Poradniki

06.10.2023 06:15

Wtyk amerykański w domu – jak się go pozbyć? Czy jest groźny?

Szkodniki
81
28
154
1 rok temu
Wtyk amerykański w domu – jak się go pozbyć? Czy jest groźny?
81
28
154
81
28

Wtyk amerykański – czy jest niebezpieczny dla Twojego zdrowia? Dlaczego wchodzi do domu? Sprawdź, jak wygląda wtyk amerykański i jak sobie z nim poradzić.

Wtyk amerykański – jak sama nazwa wskazuje – pochodzi z Ameryki. W XXI wieku pojawił się jednak w Polsce, a do Europy trafił najprawdopodobniej transportem morskim. Warto poznać więcej informacji o tym owadzie, ponieważ coraz częściej możemy spotkać go w naszych domach.

Wtyk amerykański – jak wygląda ten owad i skąd pochodzi?

Wtyk amerykański jest owadem należącym do rzędu pluskwiaków, który osiąga długość maksymalną ok. 2 cm. Ma czarno-brązową budowę z żółtymi plamkami umieszczonymi na przedpleczu. Charakterystyczne są dla tego robaka długie czułki.

morele.net_korzystne oferty

Naturalnym środowiskiem wtyka amerykańskiego są tereny Stanów Zjednoczonych, Kanady oraz Meksyku. Dopiero pod koniec XX wieku pojawił się w Europie. Po raz pierwszy odnotowano jego obecność we Włoszech w 1999 roku. Od 2007 roku zaczął być spotykany na terenie Polski, gdzie najprawdopodobniej zadomowił się na stałe – zauważysz go bowiem w różnych rejonach naszego kraju. W jego występowaniu na naszym kontynencie niewątpliwie pomógł człowiek – owad najpewniej przedostał się na jeden z towarowych lub pasażerskich statków.

Wtyk amerykański w domu późną jesienią

Wtyk amerykański w domu jest częstym zjawiskiem. Prawdopodobnie zaczniesz go zauważać jesienią w swoim mieszkaniu, gdy na zewnątrz się ochłodzi. Wtyki amerykańskie, aby przetrwać zbliżającą się zimę, nagminnie wchodzą do wnętrz, aby znaleźć odpowiednie miejsce, by przetrwać kilka najbliższych najzimniejszych miesięcy. Ten robak podobny do karalucha nie jest w stanie przetrwać mrozów panujących na zewnątrz. 

wtyk amerykański ma bardzo długie czułki
Uwagę przyciągają bardzo długie czułki wtyka amerykańskiego

Przebywanie tego przybysza z Ameryki w naszym w domu nie jest jednak dla człowieka najlepszą wiadomością. Warto więc dowiedzieć się, jak wygląda zwalczanie wtyków amerykańskich, a także jak zabezpieczyć nasz dom przed ich wtargnięciem.

Reklama

Najlepsze odstraszacze owadów:

Wtyk amerykański – jak się go pozbyć?

Jeśli wtyk amerykański będzie miał łatwy dostęp do wejścia, na pewno skorzysta z tej szansy. Warto więc przedwcześnie zabezpieczyć dom, by uniknąć przykrych sytuacji przy zbliżającej się zimie.

Dobrym rozwiązaniem są z pewnością siatki na okna, które zabezpieczą wnętrze przed szkodnikami krążącymi wokół budynku. Wtyki amerykańskie są na tyle duże, że nie poradzą sobie z tego typu przeszkodą. Siatka zapewni również ochronę przed innymi nieproszonymi gośćmi.

Sprawdź też: Kuna domowa — wszystko, co musisz o niej wiedzieć! Jak wygląda, czym się różni od kuny leśnej i w jaki sposób się jej pozbyć?

Jeśli jednak wtyk amerykański znajdzie się w Twoim domu, możesz użyć specjalnych preparatów. Są to zwykle środki chemiczne, które wytępią chowające się w mieszkaniu pluskwiaki. Jeśli liczba owadów jest na tyle duża, że nie możesz sobie z nią samodzielnie poradzić, warto rozważyć skorzystanie z usług profesjonalnych firm. Pamiętaj jednak, że decyzja związana z używaniem środków chemicznych powinna być ostatecznością. Zastosowanie oprysku zmusi Cię do opuszczenia swojego miejsca zamieszkania na określony czas. Zaletą jest jednak dotarcie preparatu do niemal każdego zakamarka w pomieszczeniu, dzięki czemu prawdopodobnie pozbędziesz się wtyków amerykańskich na dłuższy okres.

A jeśli nie masz zamiaru szkodzić wtykowi amerykańskiemu, możesz spróbować złapać go do słoika, pudełka lub plastikowego pojemnika, a następnie wypuścić pluskwiaka na zewnątrz. Pamiętaj jednak, że póki nie zabezpieczysz okien, owady będą chętnie wracać do upragnionego ciepła.

Moskitiery to nie tylko dobry sposób na latające owady, ale też na inne insekty:

Wtyk amerykański – czy gryzie? Co robi ten owad w chwili wyczucia zagrożenia?

Z pewnością po Twojej głowie krąży wiele pytań, choć jedno wydaje się na początku najważniejsze – czy wtyk amerykański jest niebezpieczny dla człowieka? Szybko Cię jednak uspokoimy! Owad ten nie jest groźny. Kiedy wchodzi do Twojego domu, najpewniej szuka schronienia w chłodne dni. Wtyk amerykański nie gryzie. W historii zanotowano tylko jeden przypadek ukąszenia (ukłucia) tego owada. Wydarzenie miało miejsce w Budapeszcie w 2016 roku, a poszkodowana musiała zmierzyć się z lekkim podrażnieniem, które zagoiło się po dwóch dniach.

Wtyk amerykański nie jest niebezpieczny dla człowieka, choć może ukąsić
Wtyk amerykański nie jest groźny dla człowieka

Sprawdź też: Najczęściej występujące robaki w domu — wszystko, co musisz o nich wiedzieć

Nie ma jednak powodów do obaw. Wtyki amerykańskie nie są szkodliwe dla człowieka, ponieważ nie przenoszą żadnych chorób. Pomijając fakt, że lubią przychodzić do naszych domów, warto zwrócić uwagę na ich inną cechę, która uaktywnia się, gdy owad poczuje zagrożenie. Mowa o wydzielanym przez niego nieprzyjemnym zapachu, który we wnętrzu może stać się trudny do zniesienia. Oczywiście w takim przypadku warto przemyć miejsce, w którym znajdował się wtyk przed jego usunięciem, a także przewietrzyć pomieszczenie.

Niegroźny dla człowieka, ale szkodliwy dla drzew iglastych. Co je wtyk amerykański?

Mimo że wtyk amerykański nie jest niebezpieczny dla życia ludzkiego, to warto jednak zaznaczyć jego niekorzystny wpływ na drzewa iglaste. Owad ten upodobał sobie przede wszystkim sosny. Wtyki amerykańskie doprowadzają do ich obumierania, ponieważ często pobierają soki z szyszek oraz igieł. Niestety robią to w tak dużej ilości, że roślina jest narażona na całkowite wyschnięcie.

Środki do ochrony roślin, które powinien mieć każdy miłośnik ogrodnictwa:

A czy w Twoim domu pojawiają się wtyki amerykańskie? Kiedy najczęściej je spotykasz? Daj nam koniecznie znać w komentarzu, czy wiedziałeś o istnieniu tego owada! Wtyk amerykański może nie jest groźny dla człowieka, ale z pewnością u wielu ludzi wzbudzi niepokój.

Chcesz dowiedzieć się więcej o domowych szkodnikach? Sprawdź nasze inne artykuły!

81
28

Podziel się:

Komentarze (154)

Mam drewniany domek w kuj-pom.
Plaga tego dziadostwa. Nawet nie wiem jak włażą do domu. Mam moskitiera, w kanałach wentylacyjnych siatki. Teraz w styczniu mniej ale jeszcze się pojawiają. Pojedyncze. Zawsze łapie przez papierek i ląduje w kominku.

Amerykanie wszędzie muszą mieć swoje wtyki

Najgorsze jest to, że najpierw jest w artykule informacja o środkach chemicznych do zwalczania owadów, a dopiero później mała wzmianka, że jest nieszkodliwy. Co mi szkodzi, że jakiś robal sobie przezimuje? Miejsca jest sporo.

Mam takiego osobnika od 3 tygodni w pokoju, głównie siedzi na terenie okna, dzisiaj łazi po storczyki, ale żadnej trąbki wysysającej nie widzę, więc mam nadzieję, że storczyki będą bezpieczne 😉.
Katowice-Piotrowice, 4 piętro w bloku na osiedlu mieszkaniowym.

Mój ma na imię Waldemar i na razie dobrze się dogadujemy (w przenośni oczywiście bo nie rozmawiamy ze sobą:) Jak mi będzie łaził po twarzy w nocy to się nań obrażę i wyekspediuję na zimno. Lecz na razie siedzi mi na biurku i spija kłujką wodę z kropli którą mu przyniosłem. Rozumiem Waldka, też bym nie chciał spędzić całej zimy na zewnątrz. Poza tym staram się NIE zabijać owadów (poza pijaczami krwi 🙂 bo sam jestem żyw i jakoś tak współczulę się z innymi żywakami 😉 Waldek ssie wodę już kilka dobrych minut. Widuję go co kilka dni, a dzisiaj usiadł mi na koszulce. Usłyszałem go tuż przed lądowaniem bo w locie jest dość głośny, a poza tym jest na szczęście bezzapachowy. Na Wikipedii zerknąłem na „Pluskwiaki Polski” – jest ich całe multum. Cytat: „Według publikacji z 2009 roku liczba opisanych gatunków pluskwiaków różnoskrzydłych wynosi około 42 347 i należą one do 5819 rodzajów. Spośród nich 8350 gatunków występuje w Palearktyce[6], w tym 800-1000 zamieszkuje Europę Środkową[2], a około 740 występuje w Polsce[3].”
PS Dziwnym jest ten świat, gdyż ludziska to zwierzaki mięskoholiczne (zoofagi), a tak bardzo boją się niewielkich fitofagów.

Ja nie wiem czemu taka afera, u mnie w domu stoją sobie co jesień-zima 2 lub 3 na framugach okiennych albo kwiatkach jak słońce świeci i niewiele się ruszają. W niczym mi nie przeszkadzają, czasem trącam delikwenta albo biorę na palec ale są mało ruchliwe, ew. odfruwają kawałek spowrotem na okno zaniepokojone. Nie wiem czym miałby gryźć, przecież to ma mikro głowę z dużymi czułkami. Niczym nie pachnie, chyba mylicie z naszymi mniejszymi zielonymi/brązowymi pluskwiaczkami ogrodowymi, które faktycznie wypuszczają taki specyficzny zapaszek jak się je trąca. Ostatnie lata głównie biedronki azjatyckie i chyba też nasze mi siedziały na kwiatkach i ładnie to wyglądało ale gdzieś się straciły w tym roku. Okolice Oświęcimia.

Okolice Lublina. Z siatką na oknie nei wejdzie do środka? To bzdury te robactwa mimo że są ogromne to umią się wpakowywać przez nawet matutkie szczeliny .. W październiku było ich mnóstwo teraz już ich nie spotykam.. oczywiście mówiąc o dorosłych osobnikach! Młode wpakowują się wszędzie dosłownie wszędzie i niestety sa płochliwe i tak szybko ich się nie pozbędziecie

Właśnie, tylko podobno wtyki nie gryzą. Ugryzł mnie w udo, ból jak po ukąszeniu przez osę. Ból i szczypanie przez kilka dni.
Wtyków jest mnóstwo, pojawiają się z nikąd, ale każdy kończy zatopieniem w Domestos.
Okolice Kielc.

Okolice czestochowy . W tym roku tego jest pełno i podobno nie gryzą 🤣 , niestety mnie w tym roku dziabną wtyk i nie życzę nikomu , boli gorzej niż po osie , reka spuchła i przez 4 dni bolała i była zdrętwiała , ogólnie dziwne uczucie

Mieszkam w wielkopolsce u nas tego jest ogrom po za tym mieszkam tuż obok lasu sosnowego często siadają na ubraniu i sami takiego gościa wnosimy do domu ,ale robimy szybką akcję i wynocha pozbywamy się

Lublin. Siedział mi na ekranie telewizora. Wyrzuciłam przez szmatkę za okno. Masakra. W sobotę robię generalne porządki. Nie otwieram już okien . Wolę się udusić, niż mieszkać z tym robalem. Chyba przywiozłam z Roztocza 🙁

Dom w lesie, właśnie zaczęły włazić do chałupy.

Są wszędzie i radzą sobie doskonale wpychając się między rzepami siadki bo mam w oknach i po prostu pchają się na chama

A może są jacyś jego wrogowie tego pluskwiaka?Wiem że perliczki zjadają kleszcze. Perliczki krzyczą i odstraszają szczury ,ponadto kleszcze są ulubionym daniem perliczek .Może właśnie jakiś ptak jest naturalnym likwidatorem tych wtyków.

Sikórz. Wszędzie tego pełno. Dopiero w tym roku się pojawiły, wcześniej widziałem tylko ich polską odmianę (te brązowe lub zielone, nazywaliśmy je śmierdziele).
Włażą do domu, łażą po elewacji. Ogólnie ani to szybkie ani ogarnięte, nie są płochliwe, więc łatwo się ich pozbyć.

No i w „Mieście Stara” też są obecne, wewnątrz mieszkań. Miałem ich kilka. Nieprzyjemnie „toto” wygląda. Do usunięcia natychmiast!

Wrocław miałam w domu w tym tygodniu 3

Bo to dziadostwo to znów za granicy samolotu wypuścili jak nie biedronki to jakieś robale chcą żeby Polaków zazarło robactwo bo jak nie wykończyła ludzi szczepionka to robaki z jadem pszywlekli

Październik 2024 Mamy i my te wtyki woj. podkarpackie ” gmina Dubiecko” mamy siatki i tak jakimś cudem są w domu siedzą na elewacji domu
i się wygrzewają do słońca…

W Dęblinie jest ich cała masa obok bloku znajduje się park i z tam tąd się przenoszą

Niestety balkonu przeniosły się do mojego mieszkania. Znalazłam jednego pr,yczrpionego do szalika zimowego. Inny siedział w sypialni na bluzce a inny na s,ybie.
Wpadłam w jakąś paranoję bo ich widok rzexzywiscie jest bardzo nieprzyjemny.

Toruń, potrafi wejść przez rozczelnione okno, w nocy usiadł mi na policzku.

Okolice Poznania mieszkam na przeciwko lasu i jest ich pełno i pełno już miałam ich w domu raz czułam jego zapach karmiąc dziecko mam nadzieję że nie stanie się mojej córeczce nic złego przez te okropne robaki

W Opocznie inwazja nie można otworzyć okna bo się pchają do mieszkania

Powiat konecki, województwo świętokrzyskie, tereny lasów sosnowych, tych robali jest mnóstwo, pchają się do domu, jak kalaruchy. To ogromne szkodniki i natręty, sosny mają żółte igliwia.

tylko dziś zabiłem 4, widziałem z 5 na balustradzie balkonu, masakra…

Robactwo. Ohydne, boję się robali i brzydzę aż mnie wszystko swędzi. Siedzą na ścianie domu i czychają tylko żeby się wślizgnąć do domu. Od kilku dni wietrzenie jedynie kontrolowane, bo by mi się napchało nie wiadomo ile. I tak znajdują jakoś wejście, ale to tylko po kilka dziennie. A na ścianach domu jest mnóstwo. Nie ma sosen w pobliżu, raczej. Okolice Sandomierza.

Województwo lubelskie,masa robali na budynku szkoły i w szkole….Dziś zauważyłam w domu na oknie…

Otwock – dużo wszędzie bo to mazowiecki park krajobrazowy. Zastanawiam się ile sosen tam zostanie, jak tych wtyków tyle nadal będzie

Jastrzębie Zdrój. W okolicy pojedyńcze sosny na posesjach. Dzisiaj spotkałam nieproszonego gościa u siebie w domu. Spanikowałam, ale udało mi się go sfotografować co pomogło mi ustalić nazwę tegoż owada. Mam nadzieję że był to pojedynczy przypadek ponieważ panicznie boję się robaków

W Bydgoszczy w sypialni pierwszy raz jednego zobaczyłam na poduszce. Myślałam że to karaluch ale nie uciekał, więc stwierdziłam że to na pewno wtyk o którym czytałam w internecie. Wzięłam kawałek gazety i go złapałam oraz udusiłam. Następnego dnia wieczorem zobaczyłam dwa na parapecie i też je w taki sposób zlikwidowałam. A dzisiaj spojrzałam w górę i zobaczyłam że pod same sufitem siedzi jeden na listwie szafy. Kijem go ściągnęłam na dół i tak samo zlikwidowałam. Paskudne, niekomfortowo z nimi ciekawe ile jeszcze się ich u mnie skryło. Nie ma nic co można by im podsypać by się udławiły???

Mieszkam na Mazurach koło Mrągowa ok. 300 m. od lasu. Dzisiaj po raz pierwszy zidentyfikowałem tego pluskwiaka w swoim domu na oknie, stąd moje zainteresowanie tematem. Na razie to pojedynczy osobnik, zobaczymy jak będzie później.

Mieszkam w okolicach Strykowa dzialka jest leśna pełno sosen.W tym roku to plaga tego robactwa włażą do domu wszystkimi otworami ,a dom jest drewniany więc masakra . Mam nadzieję że się ochłodzi i przestaną fruwać.

U mnie piedyncze sztuki spotykam na balkonie mieszkam na 7 pietrze. A u mamy w 20 min 8 sztuk nalapala masakra skat tp przyszlo nie bylo tego tok temu

Woj. łódzkie, powiat łaski. Pierwsze okazy były u nas w 2010 roku. Przez ostatnie trzy lata walczę z plagą tych owadów w domu i ogrodzie. Niestety bezskutecznie.

My sobie świetnie radzimy z wtykami, szerszeniami, muszkami i innymi owadami w bardzo bezpieczny sposób a zarazem skuteczny. Polecam Odkurzacz! Szerszenie i inne owady wysychają w worku, a Wtyki? To się okaże, zawsze można worek opróżnić daleko od domu.

Co dziennie wynoszę je na zewnątrz po kilka dziennie… Mówię na nie cytryny, bo śmierdzą intensywnie, jak skondensowana cytryna ;P Woj. Lubuskie

Moskitiery nie pomagają. Syn ma je założone a i tak kilka owadów chodzi po siatce od strony wewnętrznej okna. W jaki sposób się tam dostają???

Województwo OPOLSKIE STARA KUŹNIA jest ich mnóstwo można tłuc po 30/40 sztuk a za kilka godzin na nowo.

Pełno tego paskudztwa w Hrubieszowie i Zamościu! Pryskajcie czymś bo szkoda sosen! Widziałam jak wygladają sosny po ataku tych robali!!!

W Poznaniu też są. Spotkałam ich kilka u siebie w mieszkaniu, na ósmym piętrze. Nie lubię owadów, bo nie wiadomo czego się po nich spodziewać.

Mamy działkę leśną w okolicach Miedźna ( ok. 20 km od Częstochowy ) . Pierwsze wtyki pojawiły się chyba 3 lata temu ale nie było ich na tyle dużo aby zwracały na siebie uwagę. Faktycznie sosny miały bardzo dużo zżółkniętych igieł, lecz myśleliśmy że to z powodu upałów. Tej jesieni jednak to jakaś inwazja tych owadów. Wciskają się wszędzie; są w zlewie, w kominku, na firankach a mamy moskitiery. Wcześniej mąż je tłuk ale taki wydzielały smród, że od zeszłego roku łapiemy je do słoika. Nawet chętnie współpracują. Ogólnie nieprzyjemne choć rzeczywiście nie ma komarów…

Widziałam go wczoraj 15km od Hrubieszowa woj.lubelskie

Właśnie złapałam tego dziwoląga na balkonie, 7 piętro w Łodzi na Retkini. Mam dużo roślin i może dlatego….. Nie zaproszę do domu – sorki, wybacz stworzonko, to koniec jego wędrówki 🙁

W tym roku w niemczech istna plaga. Dziś było wyjątkowo ciepło 24 stopnie. Uchyliłam okno i po jakimś czasie znalazłam na zasłonach, szybach ze 30 sztuk, drugie tyle za oknem. Zamknęłam okno, wiaderko z wodą, do klozetu, spuściłam wodę i po kłopocie. Nie jestem ich wrogiem, ale takiej inwazji sobie nie życzę.

Wchodzą, przez dziurki od klucza, przez komin i przez kratki wentylacyjne, istna inwazja tych pluskwiaków.

Toruń, osiedle Jar, przy lesie sosnowym. Śpię przy uchylonym oknie. Wchodzą do domu, dzisiaj dwa. Wyrzucam na zewnątrz, ale chyba potrzebne są opryski

Tępię to cholerstwo! Mieszkam w Otwocku, Mazowiecki Park Krajobrazowy. Tłukę po 20 sztuk dziennie, w cieplejsze dni. Część i tak będzie wyłazić zimą z różnych zakamarków. Owady pojawiły się od jakichś 4 lat, czyli w 2020 roku i jest ich coraz więcej. Póki co nie zauważyłem, żeby sosny zamierały, ale bardzo się o to boję…

Otulina Kampinoskiego parku narodowego. Jest ich pełno. Siedzą na elewacji i tylko czekają aż uchylisz okno. Duże obrzydliwe.

Wtyk jest wszędzie, mam ich mnóstwo w domu. Nie dziwię się ,bo działeczka jest przy samym lesie. Zdominowały wszystkie owady,nawet komary odleciały. Zdziwił mnie fakt….kiedy chciałam posprzatać domek dla dzieci przed wakacjami,mnóstwo było martwych wtyków ,tak pol szufelki. Zastanawiałam się co to za owad,już teraz wiem że nie przetrwały zimy,no może kilka ocalały. Teraz podglądam jak małymi otworkami wciskają się do domku ,nie sposób im w tym przeszkodzić.

Ja miałam ich już kilka w domu i też mnie przerażają. Wchodzą zwłaszcza do naszej sypialni. Okna mam zamknięte więc nie wiem skąd się biorą. Okropne i wielkie po zabiciu śmierdzi taką sosną

łódzkie,
u mnie koło lasu są już na zewnątrz w tysiącach, jakimś cudem przedostają się także przez moskitiery lub naturalne otwory w ramach okien, coś strasznego. Ale dzisiaj skubaniec siedział mi na koszuli, i gdy chciałem go oderwać kilkakrotnie ukłuł mnie; nie jest to bolesne ukłucie, ale czuje się.
Piękny prezent nam USA zafundowało, ciekawe co będzie następne

Wpadł żonie do ucha. Jakoś go wytrzepałem bo mógł być problem.

Zapomniałam napisać,że mieszkam w Warszawie,i tu jest ich teraz mnóstwo.

Zauważam je codziennie na tarasie i balkonie. Lubią wygrzewać się na ciepłych ścianach. Bardzo dziękuję za porady, bo teraz wiem żeby nie dopuścić do wejścia do domu. Będę ostrożniejsza.

Właśnie dziś zrobiło się słonecznie i ciepło.Zobaczyłam je na oknach,obsiadły balkon i ściany budynku.Istne zatrzęsienie.Do domu wlazł prawdopodobnie przez otwarty balkon.Dwa zobaczyłam i zabiłam,zamknęłam balkon(w oknach mam siatki)Ale i tak jestem przerażona.

Dzisiaj zauważyłem Wtyka Amerykanskiego na ramie mojego łóżka. To spowodowało, że poszukałem wiedzy w internecie na temat tego nieproszonego gościa.Dziękuję za artykuł.

Nie wiem czy to u mnie to wtyk ale jak czytam komentarze to faktycznie wygrzewają się w promieniach słońca, pojawiają się tak w połowie Sierpnia i przez Wrzesień. Widać je na oknach szczególnie w słoneczne dni i pakują się do domu przez uchylone okno. Zastanawia mnie czy to faktycznie jest wtyk ponieważ w wielu artykułach i w komentarzach czytam że jak wtyk czuję się zagrożony to wydziela bardzo śmierdzącą woń a ja jak go złapałam w kuchni na listek z rolki ręcznika kuchennego i zgniotlam to nawet nie wąchając intensywnie poczułam przepiękną woń jabłuszka, lasu właśnie tak jakby soków z drzew. Zapach jest piękny i czułam go na skórze po wyrzuceniu listka papieru z zgniecionym karaluchem do śmieci. Wiem że są one nie groźne dla ludzi ale i tak czuję lęk przed nimi. Proszę o info o komentarze czy dla kogoś też one pięknie pachną.

U mnie zauważyłem już Kilka 😊😉może pochowały się w listwach przypodlogowych bo za mebli wychodzą 🫣🫣🫣🫣🫣🫣jestem z Katowic

Skierniewice, pojawiły się w moim biurze, miałam pod ręką płyn do dezynfekcji (zapasy po covidzie), który okazał się skuteczny na te owady

Nigdy tego świństwa nie miałam ,w tym roku zabiłam już z 15 ,siedzą na firanach ,jak zabijam to nie śmierdzi lecz przeciwnie pachnie zielonym jabłuszkiem .Boję się i brzydzę się tego świństwa ,muszę zamontować moskitery w oknach bo nie można wywietrzyć mieszkania ,ciekawe czy po ciemku tez wchodzą do domu

Mieszkam w Lidzbarku . Welskim . Przy lesie. Trzeci rok z rzędu, kiedy dowiedziałam się co zacz, zwróciłam na nie uwagę. Z każdym rokiem coraz więcej ich się pojawia. W tym roku zlikwidowałam (bo paskudne i szkodzą sosnom) już chyba z 10 sztuk. W mieszkaniu. Od kiedy zaczęło się robić chłodno włażą do mieszkania. A mam siatki w oknach i wejściową na balkon. Nie mogę upilnować. Brr

Zobaczyłem go na gumie odbojowej z tyłu naczepy tira do rampy wyładowczej. Poszedłem w rękawiczkach roboczych otworzyć drzwi naczepy. Gdy zbliżyłem rękę, chciał się schronić (uczynił to robiąc „kroczki” w bok (sic!)). Skulił nóżki, aby się spłaszczyć. Gdy ponownie zbliżyłem rękę – dosłownie siknął płynem na odległość kilku centymetrów w „agresora”. Pobiegłem po telefon, aby ew. nagrać obronę osobnika wraz ze specyficznym wyrzutem z sikawki. Niestety, zniknął. W Niepołomicach.

Zabezpieczone dwa egzemplarze rzeczonych robali. Wszyscy żyją, nikomu nic się nie stało. Czujnie i z uwagą obserwujemy. W razie pojawienia się kolejnego przedstawiciela, nie pozostanie nic innego jak podjąć kroki prawne. Łódź 2024

Wleciał mi wczoraj wieczorem przez otwarty balkon i latał wokół lampy pod sufitem. Pryskanie Raid nic nie daje. Jest odporny na to. A kiedyś prysnałem raidem na szerszenia przy lampie i ten od razu padł na podłogę.

Od 20 sierpnia do 5 września było ich 4, są okropne, a pod blokiem sosna umarła, cała sucha i zero igieł. Jarocin, Wielkopolska.

Siedzi na zasłonie w sypialni i wydaje mi się, że co dzień jest większy… Boję się go bardzo, a wizja, że zostanie tu na zimę przeraża mnie.

Podkarpackie
Co jakiś czas spotykam go w domu i zabijam , bo wygląda okropnie 😛

Dziś 8 sierpnia w Rudzie śląskiej na 4 piętrze siedział na szybie. Brzydki

Warszawa, Wola, Koło
Mam przed oknem drzewo iglaste. Włażą beszczelnie do domu. Zastanawiam się nad opryskiem tego drzewa lub nad wycinką.
Pozdro.

U mnie w Płocku teraz pojawiły się 2 okazy, lezały do góry odwłokiem. Gdy 1 odwróciłam to za moment mi zniknął

Łomianki obok Warszawy. Znalazłam jednego niemeldowanego. Został wymeldowany na zewnątrz Mam nadzieję że był samotny he he he

U mnie na Śląsku pojawiły się w ciągu ostatnich kilku dni w sumie 2 .Jak fruwają to tak głośno jakby bąk,idzie się wystraszyć

U mię był zabiłam go paletką elektryczną

W moim domu pojawiły się aż dwa mają ok 2 cm, i choć że czytam ,,nie są zagrożeniem dla człowieka i tak się go boję, cały czas siedzi w sypialni i mam go dość

Wchodzą gdy jesienią, zimą uchyli sie okno. Poruszają się bardzo powoli, wiec problemu z eksmisją nie będzie. Dziś jeden wypuścił smrodek, robi wrażenie i jest b mocny…….

Dzisiaj w Kraśniku – wystraszył mnie. Czy w lecie same z domu wyjdą?

Grudzień 2023,walczę z pluskwą łóżkową która gryzła mnie przez 10 miesięcy 6 dermatologów nie rozpoznało pogryzień! Tydzień temu gdy otworzyłam pkno zobaczyłam robala wielkości dużego pająka ale brązowego. Nir dawno widziałam coś takiego w tv. Teraz wiem, że to wtyk amerykański. W dwóch częściach od razu wylądował za oknem i poleciał na sosnę rosnącą przy ścianie bloku.

Rozmnożyły się u mnie w domu codziennie znajduję po kilka sztuk. Mam nadzieję że nie będzie inwazji

Siedział na oknie 4 piętra bloku. Śląskie

Wtyki amerykańskie pojawiły się u mnie pod koniec września (dom w otoczeniu sosen ). Przegonione lub pacniete czymś wydzielaja śmierdząca won. Podobne sa spuszczele pospolite (szkodniki drewna), ale te nie śmierdzą. Mimo zabezpieczonych siatkami okien i drzwi, wtykom udaje się dostać do domu do różnych pomieszczeń. Wiem, ze chcą sie uchronić przed zimnem. Teraz ich nie widzę, wiec gdzieś sie ulokowały czekając na wiosnę. Już sie boje przyszłej jesieni.

Są w Pieńsku (Bory dolnośląskie) chowają się na zimę a wychodzą wiosną. I prawda że wydzielają intensywną, nieprzyjemną woń.

Dziś 3 szt w domku zastałem. Ok 1.5-2 cm. Nie wiem jak wlazły bo wszędzie moskitiera mam. Domek w terenie leśnym. Ale bestie wyglądają strasznie i są wielkie.

Triatoma napastliwa tak mi pokazało google na gdy zrobiłam zdj. Raczej niebezpieczny

Okolice Grójca też się pojawiły. Zrobiłam mu zdj google i wyskoczyło że ta pluskwa przenosi choroby podczas wydania krwi.

ogólnie mam alergie i wzięłam wrycza na dłoń i za chwilkę zaczęło mnie swędzić podrapałam i dłoń mi napuchła górna część wiec lepiej go nie tykać.

Mieszkam w domu jednrodzinnym, w Milanówku. Na mojej posesji są tylko sosny. Więc sił a rzeczy co roku w okresie jesiennym lub wczesnej jesienni odwiedza mnie nasz bohater w dużej ilości.
Pozdrawiam

23.10.2023 – 1 szt piętro 9. Miałem tylko kom w ręku a bvyło cimno . Przudusiłem go zaczął wydzielać intensywny zapach zbliżony do silnie utleniającego się jabłka – skończył w drodze do oczyszczelni ścieków.

Warszawa Sielce – plaga ! w ciągu 2 tyg w mieszkaniu zabiłam ok 20 sztuk, na klatce kolejne 5.

W tym roku pojawił się w okolicy Piaseczna,dziesiątki pluskwiaków

Od miesiąca mam ich b. Dużo w mieszkaniu. Pierwszy rok. Mieszkam przy lesie sosnowym i martwi mnie to że zaatakowały sosny. Gdy przy lapaniu w chusteczkę niechcący go przygniote to śmierdzi jak skunks. Z sypialni wyłapałam już z 50 sztuk w ciągu m-ca. RATUNKU ! Zgłosić to gdzieś?

Widziałam ho dziś w Kazimierzu Dolnym. 17.10.23

Widziałam ho dziś w kazimierzu Dolnym

Z dwa tygodnie temu coś mnie w nocy ugryzło w stopy.. Miałam dwa rumienie wielkosci odcisku kciuka, bardzo rzucajace sie w oczy i bardzo swędzące Rumienie utrzymują się do tej pory, są dużo bledsze i już nie swędzą.
Myslalam, ze to pająk mnie ugryzl ale wczoraj koty namierzyly intruza. Teraz myślę, że to ten robal mnie ugryzl.
Od jakiegoś czasu moje koty na cóś w domu polowały. Siedziały przy szczelinach między meblami i pilnowały. Teraz robal siedzi w pudełku a ja zastanawiam się co z nim zrobić.

Okolice Strzałkowa/Wielkopolska/ – mieszkam przy lesie, w ubiegłym roku było kilka, w tym już latem natykałam się na nie i w domu i w ogrodzie. Jak jest słonecznie siedzą na białym murze domu, te mi nie przeszkadzają, ale teraz co chwilę słyszę pacnięcie w domu i już jakiś osobnik siedzi na meblach, albo podłodze. Jak przypadkowo zgniotłam, śmierdział podobnie jak te szare i zielone pluskwiaki żerujące na malinach i jeżynach. Nie daj Boże przypadkiem włożyć do ust z owocem.

Na kempingu było ich na kamperze mnóstwo, wewnątrz też. Chyba przywiozłam je w kamperze do domu 350 km. Najgorsze, że zaczęły się rozmnażać. Sieją wiele w kształcie przecinków, brązowych, ok. 0,8 cm długości w twardej skorupce. Dzisiaj sprzątnęłam chyba ze 100 szt. zrobiły otworki w sitku i wiaderku z silikonu a z plastiku gniazda. Nie wiem jak to wytępić?? Może ktoś doradzi. Środki dostępne w handlu nie działają.

Ostatnio spotkałam robaka kilka razy. Raz w domu na pradze północ i na działce w Zarnowka okolice Zuromina. Jest paskudny i próbował dostać się do domu,bo siedział na moskitierze. Ew

Witam jestem z Bydgoszczy i od 2 lat goszczą u mnie w domu wtyki Amerykańskie trochę je obserwuje później łapie i wypuszczam na zewnątrz.. Nie przeszkadzają mi ale mam 2 bliźniaków 4,5 roku i oni mogą się ich wystraszyć i tylko dlatego je wypuszczam na zewnątrz…. Nie zgadzam się z powyższym opisem tego owada ze wydzielają jakiś smród .. To jest jakaś totalna bzdura. Zawsze go łapie na rękę delikatnie i się trochę z nim bawię przechodzi z 1 ręki na 2.. Później podrzucam i sobie odlatuje …W artykule jest napisane ze niszcza sosny ale wątpię ze to u nas bo ich jest bardzo mało.. Co taki pojedynczy owad może zrobić sośnie .. Podejrzewam że w Ameryce występuje ich więcej wręcz chmary i wtedy możemy mówić o jakimś zagrożeniu dla sosny… A już czytam w waszych wypowiedziach niektórych ze trzeba zabić bo zniszczy sosnę ????

W moim domu też zaczęły się pojawiać te dziady. Mieszkam wysoko (8 piętro), i w przeciągu około dwóch tygodni już pięć takich robali.

Piękne małe zwierzątka.
One cierpią, gdy się ochłodzi.
Nie będzie samolubni, obrzydliwy mięsożercy.
Należy zrewidować nasze poglądy i dać szansę, także większym zwierzątkom jak myszki czy szczurki.

W ciągu ostatnich dni wyrzuciłam z domu juz kilka sztuk z łazienki i kuchni bo tam mam uchylone okno zaczęłam szukać w necie informacji co to jest bo wcześniej takiego dużego owada nie spotkałam w domu co trochę go spotykam

Rok temu wlecial mi dziad, dzisiaj pierwszy raz w tym roku. Przestraszylam sie i go trzepnelam choc chwile mi zajelo zabicie go. Nie czulam zapachu choc mialam wrazenie ze czuje zapach ogorka gruntowego ???????? mam moskitere w oknie, pod blokiem jednodrzewo lisciaste. Nie mam pojecia skad sie wzial

Bardzo ładny owad, w dodatku niegroźny. Wcale nie śmierdzą- jednego „męczyłam” bardzo długo żeby zrobić mu zdjęcie, nie próbował się bronić. Łapię i wyrzucam do ogródka, ptaki zjedzą albo się schowa gdzieś indziej:)

Pojawił się w ciągu kilku dni . To uciążliwy owad , który wchodzi przez uchylone okno do domu . U mnie pojawił się w tym roku pierwszy raz . Jeżeli niszczę sosny to nie będę ich wypuszczać na zewnątrz

Łódź Dąbrowa Przemysłowa, pierwszy pojawił się dwa lata temu, potem był spokój. W tym roku od początku września było ich już kilka na balkonie na V piętrze.

Od kilku dni łapie do słoika ,zaniosłam do Adm.Osiedla bo nam posadzili świerk pod oknami. 1,50 m od ściany bloku. Nie można okien otworzyć.

Dzisiaj na balkonie na siatce w oknie, bardzo ich dużo. Są paskudne

Dzisiaj podczas mycia okien zauważyłam wciskającego się pod parapet , drugiego znalazłam w sypialni . moskitiera balkonowa nie uchroni przed wejściem robactwa tylko siatki.

U mnie też był ale wyrzuciłem go z balkonu paskudne

W nowogrodzcu u mnie w pokoju był ale już go nie ma

Właśnie wczoraj nawiedził mój balkon ów gość. Zrobiłam zdjęcie, nakręciłam krótki filmik jego spaceru i strąciłam na zewnątrz (nie zabijam owadów- chyba że chodzi o muchy). Na balkonie mam i tuję, i świerk, a prócz tego kilka liściastych (wszystkie małe, bo i balkon mały). Natomiast, czy jest możliwym, by wtyk zaatakował palmę koralową i wysysał z niej soki?. Od pewnego czasu jej liście robią się białe i przestała kwitnąć :/ (a wtyka nie widzę między liśćmi). Natomiast systematycznie wypuszcza nowe liście, ale otwierają się one już z widocznym przebieleniem (i są jakby wygniecione). Palma jest odżywiana, zraszana, w miarę podlewana, mówi się do niej (jak do wszystkich kwiatów), a ona sobie :/ Nie jest to natomiast przędziorek (nie te objawy), ani żaden z popularnych szkodników. Byłabym wdzięczna za odpowiedź; jakieś nakierunkowanie, bowiem przykro patrzeć na nią. Pozostałe domowe kwiaty mają się dobrze. Serdecznie pozdrawiam- Jadwiga

Od dwóch lat odwiedzają mnie w domu wtyki amerykańskie. Poprostu łapie je przez papier toaletowy i wysyłam przez kanalizację w świat.

Dzisiaj wpadł do sypialni. Złapałam w pudełko i wypuściłam.

Wtyki pojawiły się u mnie w mieszkaniu w Warszawie chyba ze dwa lata temu. Wtedy jesienią były to pojedyncze sztuki. W tym roku są wcześniej, już w sierpniu. Jest ich więcej, ale niewiele. Nie zamierzam ich zwalczać, chcą przezimować, niech zimują. W zeszłym roku nie dały rady, znalazłam kilku martwtch.

W tym roku pokazały się też w Podkowie Leśnej, Opypach i okolicach Grodziska Maz. Wpadają przez okno. Dziś w nocy zabiłam aż cztery (w jednym pokoju) a wcale nie była to chłodna noc. Kojarzą się z pluskwami i chyba dlatego budzą odrazę.

Dzisiaj było kilka na siatce w oknie.Jest ich coraz więcej.Łaża po bloku i po balkonie.Przylatują co jakiś czas. Są jeszcze nieduże ale obrzydliwe

Czy zeruja tylko na sosnach czy tez na swierkach i modrzewiach ?

Wiązowna kilka sztuk w domku letniskowym

Dzisiaj odkryłam go na drzewku szczęścia w pokoju na oknie. Mieszkam w bloku na czwartym piętrze. Wyrzuciłam go z balkonu. Teraz leży nogami do góry. Jest zimno.

Pierwszego wypuściłam przez okno. Odkąd dowiedziałam się, że szkodzi sosnom to każdego zabijam z zimną krwią. Zapach mi nie przeszkadza, bo jest oczywisty – jak igły sosny. Od wakacji miałam ich w domu mnóstwo… Swoją drogą dziwne, że w ciepłą porę też się panoszą po domu. I dziwne, że zawitały dopiero w tym roku. Wcześniej wydaje mi się, że ich nie widziałam albo musiały być bardzo nieliczne.

Pierwszego w wakacje wypuściłam przez okno. Odkąd się dowiedziałam, że szkodzi sosnom to każdego z zimną krwią zabijam. Zapach mi nie przeszkadza, bo jest oczywisty – taki jak igły sosny. Nie rozumiem tylko dlaczego o ciepłej porze też skubańce panoszą się po domu. Teraz w zimę nie można domu przewietrzyć, bo zaraz wchodzą… Od wakacji miałam ich w domu mnóstwo… Swoją drogą dziwne, że dopiero w tym roku przyszły…

Bardzo się wystraszłam jak znalazłam tegi robala w sypialni, po tygodniu następny i pi 2 tygodniach znowu, masakra, obrzydliwy

Wspinając się po firance upolowal go mój kot. Mam go w słoiku i obserwuję. Jutro podrzucę do teściowej. Ona jadowita. Pewnie poradzi sobie z takim maluszkiem.

Zabiłam jednego dzisiaj, siedzial na podłodze, ale chyba nie wyczul zagrożenia, bo nic nie śmierdziało, a parę dni temu siedzial w łazience na firance, a ogólnie to bylo ich parę na zewnątrz…

Dziś jeden siedział na firance, a pierwszy którego widziałem około 2 tygodni temu, spacerował w sypialni. Mieszkam w bloku mieszkalnym na 3 piętrze w centralnej części Polski.

Od kilku dni jeden taki osobnik pomieszkuje sobie na oknie od kuchni. Mam na nim siatkę dlatego nawet jeśli otworzę okno nie ma możliwości wejścia do domu. Nie przeszkadza mi więc tak sobie go obserwuję codziennie 😀 Urody odmówić mu nie można mimo wszystko 😀

Nie rozumiem jak można takie świństwo łapać i wypuszczać!? To jest szkodnik drzew iglastych i póki jest ich na naszym osiedlu tyle, że można coś z tym zrobić administracja powinna reagować. A oni nic nie robią i mówią, że to klimat. To chore!! Nie mam przyjemności mieszkać że świństwem i nie móc okien otwierać!!! Podobno żel na karaluchy pomaga muszę kupić i obciążę kosztem administrację!!!!!

U mnie codziennie dziady wygrzewają się na oknie w słońcu i jest ich coraz więcej, jednego znalazłam na talerzu z maslem(pewnie dziad głodny) a w sypialni miałam innego jsmierdziela w łóżku (ten pewnie śpiący), są okropne i twarde, śmierdzą i brudzą i brrrr obrzydliwe 😝

Właśnie wywaliłam go z domu. Mieszkam w sosnowym lesie i jest ich mnóstwo. Lubią wygrzewać się na ciepłej ścianie bloku. Sąsiadka mówi że jak się przestraszą lub się je zabije śmierdzą i mają niebieskawą krew. Ja je pokojowo wypuszczam

Widziałam identyczne owady, ale zielone. czy to odmiana, czy coś innego. Zachowują się jak tu opisane.

Czy może uszkodzić samochód w garażu?….

U mnie w Kutnie jeden był w pokoju, drugiego zabiłam na oknie

Właśnie przed chwilą mój kot coś upolował,cały się obslinił i chyba mu uciekło to coś.drugi kot coś znalazł i był skupiony.to coś wlazło pod meble.wyciagnelam to i okazało się że to ten owad.🤦🤦

Mój kot chciał skubańca upolować, ale nagle odskoczył od niego i przecierał oczka. Chyba musiał go spryskać tą śmierdzącą substancją, ale na szczęście chyba nic mu nie będzie. W każdym razie zabiłam gnojka i wyrzuciłam przez balkon

Spacerował po podłodze , z pewnością wszedł przez uchylone okno w łazience.

Najczęściej znajduje go między ubraniami, które suszę na balkonie.

Nie wiem czy to ,to samo co wtyk straszak,ale u mnie już trzeci rok niszczy liście buraków ,znajduje się również na malnach

W ubiegłym roku był na balkonie. I w tym roku siedział na rolecie, dokładnie widoczny przez szybę. Chciałam go złapać ale jest bardzo szybki, uchyliłam okno i zniknął. Jeśli wskoczył, to wyjdzie na wiosnę?

Zlapalem dzis do slioka w Lodzi siedzial na firance wolno chodzi czas em lata taki podobny do karalucho prusaka Lodz Karolew

U mnie już dwa jeden w kuchni przy oknie, najpewniej przez nie wszedł, ale za to drugi najpierw wpadł mi we włosy a gdy go wyjęłam uwolnił odór. Drania wywaliłam przez okno, ale obór został. Jest ich coraz więcej, w ubiegłym roku pojawił się jeden, w tym roku niemal wszyscy sąsiedzi mieli już po kilka egzemplarzy w domach.

Wleciał mi do pokoju, nazwałem go Rumcajs. Tak capił jak żul po piwsku, niemyty, że musiałem użyć przynajmniej z dziesięciu areozoli. Pomimo tego zapachu, zacząłem go hodować w pudełku. Fajne zwierzątko, polecam

Warszawa-Radość od 2 lat na jesieni jest ich pełno, średnio 10 wyrzucam z domu dziennie, nie chciałam ich zabijać ale jak przeczytałam że niszczą sosny to chyba zacznę 🙁 mam w ogrodzie śliczne 100 letnie sosny i nie chcę aby te robale im zaszkodziły. Śmierdzą okrutnie!!!!

właśnie mi wleciał jak oszalały do domu brzęcząc, ewakuowałam go za okno ale ręki domyć z tego smrodku nie mogę :p

Słyszałem że w Yelonkovie grasują..

Katowice…codziennie zabijam dwa, wchodzą przez otwarty balkon.

Zrobiłem mu zdjęcie jak chodził po szybie. Wszedł mi do mieszkania ale pogoniłem drania. Potem poleciał.

Właśnie wystrszyl mi kota, nie wiem co mu zrobil ale kot kicha juz minute

Łaził mi dzisiaj po podłodze, się zgubił i nie umiem go znaleść 💀

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *