Battlefield 2042 jest jednym z dwóch tytułów, jakie w 2021 roku znalazły się w ścisłej czołówce najgorszych gier, jakie można kupić na platformie Steam. Czy rzeczywiście tytuł, na dzień premiery, jest aż tak zły, by pójść w ślady eFootball?
Przyznam szczerze, nie zdążyłem jeszcze zagrać w najnowszą część serii Battlefield. Czytałem jednak wiele recenzji tej gry, na czele z opublikowaną niedawno na naszych łamach. Co do zasady, recenzenci byli zadowoleni z jakości gry, którą otrzymali do osobistej weryfikacji.
W opozycji do pozytywnych ocen, wystawionych przez media internetowe, znalazła się opinia graczy, wyrażona poprzez głosy w serwisie Steam. Spore niezadowolenie z tego, jak gra wygląda w momencie premiery, zaowocowało umieszczeniem gry w pierwszej dziesiątce najgorszych produkcji, jakie znaleźć można właśnie na tej platformie.
Kto, w takim razie, ma rację? Gracze czy recenzenci?
Battlefield 2042 zmiażdżony od pierwszych chwil
Na moment redagowania niniejszej publikacji, Battlefield 2042 legitymuje się w serwisie Steam oceną 2,52. Oznacza to, że gra zajmuje 9 miejsce na liście najgorszych. Wspomniana ocena to średnia z not wystawionych przez niespełna 42 500 użytkowników.
Podstawowym zarzutem, kierowanym przez graczy w stronę EA, jest rzekome niedopracowanie gry na moment rynkowego debiutu. Jak czytamy w serwisie Comicbook, wśród opinii pojawiają się takie określenia gry, jak niedopracowana czy skok na kasę. Mowa również o braku szacunku dla fanów serii, jakim mieli wykazać się jej twórcy.
Kolejne zarzuty dotyczą braku rozmów głosowych wewnątrz gry, a także tego, że autorzy Battlefield 2042 mieli celowo lekceważyć krytyczne głosy, jakie pojawiały się ze strony osób testujących grę we wcześniejszych fazach jej rozwoju.
Nie jest aż tak źle
Kiedy zestawimy mankamenty nowego Battlefielda z tym, co ukazało się pod marką eFootball, z pewnością przyznamy, że nowa produkcja EA wcale nie jest aż tak zła, jak wskazywałaby na to jej niska ocena na Steamie. Lista zarzutów względem Konami jest bowiem o wiele, wiele dłuższa.
eFootball, w momencie debiutu, jak przyznali sami twórcy, był czymś w rodzaju wersji demonstracyjnej. Gra, na tym etapie rozwoju, nigdy nie powinna opuścić grona autorów i testerów. Niedopracowane mechaniki, koszmarne błędy graficzne, niska grywalność, a przede wszystkim, unicestwienie kultowej serii Pro Evolution Soccer to czynniki, które złożyły się na przyczynę okupowania przez tę grę niesławnego, pierwszego miejsca wśród najgorszych gier na Steamie, z notą 1.25.
Czy na tym tle, Battlefield 2042, który jest grą w pełni grywalną, zasłużył na aż tak negatywny odbiór przez graczy? Mam wrażenie, że wcale nie.
Przeczytaj również: Battlefield 2042 – recenzja. Rewolucja w serii i toksyczna miłość
