Na targach CES 2022 zaprezentowano ciekawy samochód od BMW, który posiada unikalną funkcjonalność. Czy bawarski producent luksusowych pojazdów wprowadzi tę nowość do codziennego życia? Nie wiadomo, ale o czym mowa?
BMW, jak wiele innych marek premium, eksperymentuje w motoryzacji. Producenci starają się zaskakiwać potencjalnych klientów nowymi futurystycznymi wizjami. Na targach CES 2022, koncern z Monachium zaprezentował najnowszy model elektrycznego SUVa iX, który był w stanie zmienić kolor całego nadwozia.
Producent niemieckich samochodów specjalnie na targi przygotował technologię pozwalającą na zmianę koloru pojazdu za dotknięciem jednego przycisku. Niestety, BMW nie ujawniło żadnych szczegółów dotyczących tego, jak działa świetlna powłoka lakiernicza. Co więcej, nie mamy oficjalnych informacji czy planowane jest wdrożenie tej rzucającej się w oko funkcji. Użytkownik Twittera, Out of Spec Studios, udostępnił na swoim profilu wideo prezentujące elektrycznego SUVa od BMW, spójrzcie jak się prezentuje!
BMW na CES 2022 – więcej informacji
Powiedzmy sobie szczerze, efekt wygląda na tyle egzotycznie, że można nazwać go fotomontażem. Nic dziwnego, nie codziennie widuje się samochody przypominające kameleona. Zmieniający barwy lakier może zapowiadać, że BMW pracuje nad czymś wyjątkowym, a to co możemy zobaczyć, to tylko test naszej reakcji.
Użytkownik Twittera opisał także, że farba iluminacyjna zastosowana w tym egzemplarzu bardzo szybko się nagrzewa i jest czuła na temperaturę. BMW rzekomo przywiozło drugi, zastępczy model, gdyby ten pierwszy uległ awarii. Biorąc pod uwagę, że iluminacyjny lakier ma tendencję do oddawania ciepła, nic dziwnego, że samochód stoi w cieniu.
Sprawdź też: Toyota skasuje 8 dolarów miesięcznie za zdalne odpalanie auta
Zaprezentowana wizja od BMW to odważny projekt, więc nie wiadomo, czy ujrzy światło dzienne. Być może jest to tylko wizytówka koncernu, mająca na celu pokazać “my to możemy”. Wiele nowości pokazanych na targach CES 2022 wchodzi w życie, ale także liczne projekty kończą się “na papierze”. Jak będzie w przypadku BMW w wersji kameleona? Nie wiadomo, choć takie eksperymenty nie biorą się znikąd.
Koncern, być może, bada w ten sposób, jak zareaguje świat, ukazując tak odważną opcję wyposażenia. Komentarze na Twitterze są raczej utrzymane w negatywnym tonie, dominują wypowiedzi w stylu “a komu to potrzebne”? Jakby się nad tym zastanowić, to dużo w tym prawdy. Iluminujący lakier od BMW należy traktować jako gadżet dla szpanu. Tylko czy ktoś będzie w stanie zapłacić (zapewne) dużą kwotę za dostępność takiej powłoki? Ciężko powiedzieć.
źródło zdjęcia: elektrowoz.pl