Okładki płyt muzycznych

Rozrywka

31.03.2022 10:33

Najpopularniejsze okładki płyt muzycznych i ich ranga w kulturze

Dźwięk
9
0
2
3 lata temu
Najpopularniejsze okładki płyt muzycznych i ich ranga w kulturze
9
0
2
9
0

Okładki płyt muzycznych, pomimo zmian w dystrybucji albumów, wciąż są niezwykle ważne. To pierwsza rzecz, którą zauważają fani i często to właśnie ona pozostaje najdłużej w ich pamięci. Które okładki płyt stały się w ten sposób symbolem kultury?

Branża muzyczna rozrosła się do niewyobrażalnych rozmiarów. Na samym Spotify można odsłuchać ponad 70 milionów piosenek! Każda z nich podpisana jest tą samą czcionką i uporządkowana w ten sposób, więc jak wyróżnić się wśród takiego tłumu? Jest jeden element: okładki albumów. To samo tyczy się fizycznych nośników. Wiele płyt, poza świetną muzyką, przekonuje do siebie słuchaczy rzucającą się w oczy grafiką. Niektóre z nich tak bardzo wryły się w pamięć fanów, że wciąż są wspominane, nawet na wiele lat po swojej premierze.

Okładki płyt muzycznych, które zna każdy

Czasem bywa tak, że okładka płyty muzycznej jest bardziej rozpoznawalna dla najszerszego grona odbiorców, aniżeli nazwa zespołu czy nawet sama muzyka. Z pewnością już teraz masz przed oczami kultowe okładki albumów, które jesteś w stanie szczegółowo opisać. I choć nie ocenia się książki po okładce, to nie sposób zignorować tego, jak bardzo liczy się oprawa wizualna. Poniżej przedstawiamy okładki płyt muzycznych, które na dłużej zapisały się w kulturze.

-75%
Kody rabatowe Morele Najlepsze promocje w jednym miejscu

The Beatles Sgt. Pepper’s Lonely Hearts Club Band – pstrokate tłumy orkiestry marszowej

To zdecydowanie jedna z najbardziej „zatłoczonych” okładek w historii. Na przodzie albumu można zobaczyć ponad pięćdziesiąt twarzy! Do teraz, po pięciu dekadach od premiery płyty, internauci rozwiązują zagadkę pod tytułem „kto jest kim”. Okładki krążka nie da się przeoczyć. Pstrokate kolory i logo zespołu stworzone z kwiatów od razu rzucają się w oczy. Sami członkowie The Beatles, ustawieni w centralnej części zdjęcia, ubrani są w różnokolorowe ubrania inspirowane tytułową orkiestrą. Ciekawostką, którą łatwo przegapić w masie elementów zawartych na okładce, jest szereg sadzonek marihuany nad logiem zespołu.

Niewątpliwie na tej okładce można doszukać się wielu interesujących rzeczy | Źródło: polifonia.blog.polityka.pl

The Beatles Abbey Road – najpopularniejsze przejście dla pieszych na świecie

O tym, jak wielki wpływ na kulturę mieli The Beatles, nie trzeba chyba nikomu mówić. Ich kolejny album na tej liście, Abbey Road, ma jedną z najbardziej ikonicznych okładek w historii. Mowa tu oczywiście o zdjęciu, na którym wszyscy członkowie zespołu przechodzą przez przejście dla pieszych. O „ikoniczności” tej fotki świadczy choćby liczba jej coverów i parodii – kultowa ulica i pasy pojawiły się np. W Simpsonach czy u Red Hot Chilli Peppers. Co ciekawe, samo zdjęcie było zrobione w ogromnym pośpiechu. Ringo Starr, John Lennon i George Harrison pracowali wtedy nad piosenką I Want You (She’s So Heavy), a Paul McCartney przygotowywał Oh! Darling. W przerwie od komponowania muzyki twórcy wyszli dosłownie na parę chwil na ulicę Abbey Road, przy której znajdowało się studio nagrań, na sesję zdjęciową. Sam album początkowo miał się nazywać Everest, a jego okładka miała przedstawiać zespół u podnóża Himalajów. Muzycy zrezygnowali jednak z tak dalekiej podróży. W zamian poszli po linii najmniejszego oporu, wybierając na tytuł płyty nazwę ulicy, którą przechodzili codziennie.

Czasem najprostsze rozwiązania okazują się najbardziej skuteczne. Potwierdza to sesja do albumu „Abbey Road” | Źródło: dailyrecord.co.uk

Pink Floyd The Dark Side of the Moon – tajemniczy pryzmat

The Dark Side of the Moon to najpopularniejszy album Pink Floyd – krążek pokrył się platyną aż 43 razy i trzykrotnie otrzymał miano diamentowej płyty. Kultowa grafika przedstawiająca światło rozszczepiane przez trójkątny pryzmat opanowała w zasadzie cały świat i stała się wizytówką zespołu. Tajemnicza okładka powstała dzięki pracy Aubrey Powell i Storma Thorgersona, odpowiedzialnych także za wiele innych kultowych okładek albumów, m.in. Houses of the Holy Led Zeppelin. Twórcy wpadli na pomysł podczas jednej ze swoich sesji burzy mózgów, które podobno potrafiły trwać aż kilkanaście godzin. Sprawy nie ułatwiały mało precyzyjne wymagania członków zespołu. Richard Wright poprosił grafików jedynie o stworzenie „czegoś przejrzystego i eleganckiego”. Finalną inspirację dla projektu dały Thorgersonowi… podręczniki fizyki, zawierające czarno-białe zdjęcia światła rozszczepionego przez pryzmat.

Rozszczepienie światła w pryzmacie praktycznie każdemu kojarzy się z zespołem Pink Floyd, aniżeli z lekcjami fizyki

David Bowie Aladdin Sane – człowiek z blizną w kształcie błyskawicy

Okładki płyt winylowych były często powodem, dla którego potencjalny fan w ogóle zainteresował się albumem. Cover arty musiały przyciągać uwagę i wyróżniać się na tle innych. Te cechy aż biją z okładki płyty Aladdin Sane Davida Bowie’ego. Zdjęcie, które zostało do niej użyte, przedstawia samego wokalistę, topless, z blizną w kształcie błyskawicy namalowaną na połowie jego twarzy. Białe tło bardzo wyróżnia się na tle innych, ciemnych okładek. Fotografia ma w sobie także wiele symboliki. Błyskawica, która z biegiem lat stała się znakiem rozpoznawczym artysty, przedstawia trudności związane z szybko rosnącą sławą, z którymi w tamtym czasie mierzył się Bowie.

David Bowie w całej swojej karierze słynął nie tylko z oryginalnej muzyki, ale również ze stylizacji scenicznych

Joy Division Unknown Pleasures – fale radiowe, astronomia i prezerwatywy

Debiutancka płyta Joy Division do dziś owiana jest tajemnicą. Mimo tego, że charakterystyczną grafikę złożoną z zakrzywionych kresek widział chyba każdy, to mało kto wie, co tak naprawdę znaczy. Dziwny schemat linii następujących jedna po drugiej, to nic innego jak… fale radiowe odebrane z pierwszego odkrytego pulsara! Ciekawym ruchem, jak na debiutancki album, było nieumieszczenie na okładce jego tytułu czy choćby nazwy zespołu. Wzór szybko rozniósł się po całym świecie, znajdując się m.in. na prezerwatywach, deskorolkach i mnóstwie innych przedmiotów. W 2015 roku współpracę z Peterem Savillem (artystą odpowiedzialnym za projekt okładki) nawiązało Supreme, wydając linię odzieżową inspirowaną Unknown Pleasures.

Kolejny przykład, że nauki ścisłe potrafią mocno zainspirować prawdziwych artystów | Źródło: typeroom.eu

Sprawdź też: Pulsary, czyli gwiazdy neutronowe – czym są? Co dało ludziom obserwowanie pulsarów?

Nirvana Nevermind – nagi niemowlak i pozew po latach

Zdecydowanie jedno z najbardziej znanych zdjęć użytych jako grafika albumu. Autorem fotografii jest Kirk Weddle. Zdjęcie przedstawia kilkumiesięczne dziecko, płynące nago za podciąganym na lince dolarem. Kompozycja miała wyśmiewać kult pieniądza i presję pogoni za bogactwem od najmłodszych lat. Ten sam przekaz wypływał z tekstów Nirvany, przez co okładka stała się z miejsca idealną klamrą dla muzyki zawartej w albumie. Nagi niemowlak płynący za jednodolarowym banknotem jest znany nie tylko fanom grunge’u. Równo trzydzieści lat po premierze albumu cover art ponownie znalazł się na ustach wielu ludzi. Spencer Elden, czyli dziecko z okładki Nevermind, zarzucił zespołowi dystrybucję dziecięcej pornografii. Wielu prawników wypowiadających się na ten temat, określiło żądania Eldena jako „niezbyt poważne”.

Płyta Nirvany jest nie tylko kontrowersyjna, ale ma głęboki przekaz w kwesti konsumpcjonizmu i pogoni za pieniądzem

Queen: A Night at the Opera i Queen II – co wspólnego z Queen ma Marlene Dietrich i znaki zodiaku?

Kolejnym zespołem, który zaskakiwał warstwą wizualną swoich albumów, jest Queen. Okładki płyt brytyjskiego zespołu idealnie pasowały do treści przedstawianych w muzyce. Album, który wyniósł grupę na sam szczyt rockowej listy przebojów, to bez dwóch zdań Queen II. Do projektu okładki zatrudniono Micka Rocka, fotografa znanego ze swojej współpracy z Davidem Bowie’m, Iggy Popem czy Lou Reedem. Zespół szybko znalazł wspólny język z artystą, a pomysły Rocka ogromnie zaimponowały Freddiemu Mercury’emu. Największą inspiracją okładki płyty była fotografia Marlene Dietrich z planu zdjęciowego Szanghaj Ekspres. Aktorka jest ubrana w czarny strój, a jej postać oświetlana jest przez padające od dołu światło. Kobieta stoi także w dość nietypowej pozie – jej ręce są skrzyżowane, a palce szeroko rozłożone. Ta sama postura została przyjęta przez Freddiego, przyciągając wzrok każdego, kto zobaczył okładkę albumu.

Okładka płyty Queen, która inspirowana jest fotografią Marlene Dietrich | Źródło: reddit.com

Kolejny album Queen, A night at the Opera, to kwintesencja wyobraźni lidera zespołu. W samym centrum okładki płyty można zobaczyć przerobiony przez Davida Costę herb, pierwotnie stworzony przez Mercury’ego. Składają się na niego kolorowe postacie i zwierzęta, symbolizujące znaki zodiaku członków zespołu: dwa lwy (John Decon i Roger Taylor), krab oznaczający symbol Raka (Brian May) i dwie wróżki symbolizujące Pannę (Freddy Mercury). W samym jego środku widnieje wielkie „Q” stojące za nazwą zespołu. Nad nim zobaczyć można feniksa, oznaczającego nieśmiertelność sztuki, którą tworzy Queen.

Wiele symboli można odczytać z okładki płyty Queen „A Night at the Opera” | Źródło: kshe95.com

The Velvet Underground & Nico – interaktywny banan

Debiutancki album The Velvet Underground to jeden z niewielu krążków, na którego okładce znalazło się dzieło jednego z największych artystów swoich czasów. Banan autorstwa Andy’ego Warhola z miejsca zapewnił płycie duże zainteresowanie publiki. Sama ilustracja zaskakiwała nie tylko wizualnie. Posiadacze oryginalnej okładki mogli dosłownie ściągnąć skórkę (naklejkę) z banana i odkryć jego różowe wnętrze. Było to coś niespotykanego, co zdecydowanie podziałało na wyobraźnie odbiorców.

Andy Warhol słynął z nietypowych dzieł. W tym przypadku również postawiono na oryginalność | Źródło: music-journalism-history.com

Debiutancka okładka płyty Led Zeppelin – jak Hindenburg znalazł się na okładce płyty?

Okładki płyt Led Zeppelin należą do jednych z najlepszych w historii muzyki. Ich debiutancki album miał przede wszystkim szokować, stąd też zdecydowano o wyborze zdjęcia katastrofy sterowca Hindenburg przód albumu. Płonący zeppelin miał dawać jasno do zrozumienia, jaki rodzaj muzyki znajduje się płycie. Jako pierwszy ten pomysł zasugerował gitarzysta zespołu – Jimmy Page. George Hardie do wykonania tej grafiki użył realnego zdjęcia. Aby uzyskać efekt fotografii zamieszczanych w starych gazetach, artysta wykorzystał kalkę. Trzeba przyznać, że ta technika naprawdę przyniosła rezultaty. W głosowaniu na najlepszą okładkę Led Zeppelin, ich debiutancki album zajął wysokie, szóste miejsce.

Zdjęcie z katastrofy na okładkę albumu? Zdecydowanie odważny ruch ze strony muzyków | Źródło: classic-rock-covers.com

Sprawdź też: Goodyear Blimp — co to jest? Legendarny sterowiec powraca!

The Rolling Stones Sticky Fingers – pokaż kotku, co masz w środku

Wydany pięćdziesiąt lat temu album Sticky Fingers łączy się z jednym z wymienionych wcześniej zespołów. Projektantami grafiki użytej jako cover art są Craig Braun i Andy Warhol, którzy współpracowali przy debiutanckim albumie grupy The Velvet Underground. Kultowe jeansy z wyróżniającym się, złotym rozporkiem to jeden z obrazów, które rozpozna każdy fan rocka. Była to, podobnie jak The Velvet Underground & Nico, okładka interaktywna. Po jej „rozpięciu” fani mogli zobaczyć krocze odziane w białe majtki. Kontrowersyjny przekaz – właśnie to miało definiować tę płytę.

W tym przypadku ponownie mamy do czynienia z Andy’m Warholem i interaktywną okładką

Najlepsze okładki płyt w historii dzielą jedną cechę: unikatowość. Obrazy i zdjęcia użyte jako cover arty zostały wchłonięte przez inne środki przekazu, przez co prawie każdy widział choć raz w życiu którąkolwiek z nich i to bez konieczności słuchania muzyki. To tylko pokazuje, jak ważne są okładki albumów. Daj znać w komentarzu, która okładka podoba Ci się najbardziej.

Sprawdź też:

9
0

Podziel się:

Komentarze (2)

A pomógł by mi pan odnaleźć wykonawczynie o pięknym głosie? Usłyszałam kiedyś w kawiarni, myslalam ze to Dolores O’Rodrian. Wygooglowalam, pojawila sie plyra z gimnastyczką w różowym trykocie gimnastycznym w takiejże też pozie. Niestety, nie zapisałam. Nie zapamiętałam. A szkoda, posluchalabym jej jeszcze, klimatyczna byla.

Anno, odpowiem na Twój inny komentarz (w kwestii albumu, niestety nie pomogę). Nie jest tak, że komentarze są niewidoczne. Zanim jednak zostaną opublikowane czekają na akceptację – dzięki temu unikamy na blogu spamu, wulgaryzmów etc.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *