Na warsztat ląduje dziś reprezentant serii Krypton, a konkretnie myszka Genesis Krypton 700 G2. Producent kieruje swoją ofertę do graczy – czy ten rozsądnie wyceniony model ma argumenty, by ich do siebie przekonać?
Kombinacja słów „budżetowy” i „gaming” w jednym zdaniu z reguły kojarzy się z produktem niskiej jakości, który próbuje nadrabiać krzykliwą stylistyką i feerią barw, wręcz atakującą nasze oczy. Zabieg ten ma na celu przekonanie do siebie klienta, który wybiera produkt wzrokiem. Użytkowanie takiej myszki to głównie droga przez mękę, ale tym razem mamy sytuację odwrotną. Za niewygórowane pieniądze otrzymujemy interesującą myszkę.
Reprezentant serii Krypton polskiego producenta mile mnie zaskoczył! Dodatkowo jego cena nie wywołuje drgawek, zatem jest to całkiem rozsądna opcja dla każdego, kto nie chce wydawać fortuny na peryferia, ale wciąż chce mieć mysz gamingową. Co przekonało mnie do tego modelu?
Specyfikacja Genesis Krypton 700 G2
- Maksymalna rozdzielczość: 8000 DPI
- Rozdzielczość: 200 – 8000 DPI
- Sensor: optyczny (Pixart PAW33330)
- Liczba przycisków: 8
- Programowalne przyciski: tak (wszystkie)
- Podświetlenie: tak (RGB z efektem PRISMO)
- Akceleracja: 35 G
- Częstotliwość próbkowania: 1000 Hz
- Maksymalna szybkość przetwarzania danych: 8000 FPS
- Komunikacja: przewodowa (kabel 2 m)
- Długość: 128 mm
- Szerokość: 69 mm
- Wysokość: 38 mm
- Waga: 96 g
- Materiał: ABS
- Typ ślizgacza: teflon
- Wbudowana pamięć: tak
- Żywotność przycisków: 20 milionów kliknięć
- Akcesoria w zestawie: zestaw ślizgaczy, instrukcja obsługi
Sprawdź też: Genesis Nitro 950 – recenzja. Profesjonalny fotel dla graczy i do biura
Wykonanie z wyższej ligi
Krypton 700 G2 to solidnie wykonana mysz. Jej konstrukcja, jakość użytych materiałów i sam design nie wywołują wrażenia stworzenia jej po kosztach. Posiada całkiem interesujący kształt, jednak ogranicza on ją do osób praworęcznych. Jest to mysz gamingowa, zatem obecne jest tu podświetlenie RGB – w postaci cienkiego paska, który otacza myszkę oraz podświetlone logo Genesis na grzbiecie urządzenia. To subtelne i nieprzesadzone podświetlenie, jednak możecie je swobodnie wyłączyć, korzystając z dedykowanego oprogramowania od producenta. Moim zdaniem, nawet bez niego, Krypton 700 G2 wygląda świetnie, zyskując mniej „agresywny” styl, który sprawdzi się np. w biurze.
Warto jednak pamiętać, że jest to mysz stosunkowo ciężka – jej waga wynosi 96 g. Przy tym jest całkiem spora i w trakcie przemieszczania jej po powierzchni jej gabaryty są odczuwalne. Jeżeli poszukujecie smuklejszej myszki, 700 G2 nie będzie dobrym wyborem. Sam na co dzień korzystam z lżejszej konstrukcji, jednak nie miałem problemu z przesiadką na produkt Genesisa. Co do chwytu, to praktykując fingertipa nie miałem większych problemów w użytkowaniu – dłoń trzymała urządzenie pewnie, żadne wyślizgiwanie się gryzonia z palców nie miało tu miejsca. Wracając jednak do chwytów, myślę, że nie będziecie mieli problemów z dwoma pozostałymi technikami, ponieważ mysz jest świetnie wyprofilowana, zwłaszcza pod palm gripa.
Urządzenie komunikuje się przez dwumetrowy kabel w oplocie, zakończony wejściem USB, które sprawia wrażenie wytrzymałego. Tutaj wszystko wykonane zostało należycie i nie mam się do czego przyczepić. Jedyne, co nie spodobało mi się w konstrukcji to dwa przyciski odpowiadające za zmianę DPI, jednak do tego wrócę jeszcze w dalszej części tej recenzji. Poza tym to świetnie wykonany gryzoń, którego jakość z pewnością docenicie.
Sprawdź też: Genesis Thor 303 RGB – recenzja klawiatury. I wtedy wchodzi on, cały na biało
Mnogość przycisków
Genesis nie poskąpił urządzeniu przycisków – jest ich aż osiem. Pomijając te najbardziej oczywiste, znajdujące się w większości myszek, znajdziemy tu dwa przyciski na lewym boku (operowane kciukiem), jeden, który znajduje się z lewej strony lewego przycisku myszy (producent określa go mianem fire buttona), oraz dwa, które znajdują się pod scrollem i odpowiadają za przełączanie się między czułością gryzonia.
Mnogość przycisków cieszy, a co ważniejsze: możemy je swobodnie programować za pomocą aplikacji, którą można pobrać ze strony producenta. I dotyczy to każdego przycisku gryzonia, zatem dowolnie możemy zmienić ich przeznaczenie.
Cieszy mnie jednak wspomniany już fire button – to całkiem przemyślane rozwiązanie, którego wykorzystanie ma sens. Niestety, w konstrukcji myszek, zwłaszcza tych gamingowych, często trudno jest wymyślić coś, co będzie naturalne w użyciu dla posiadacza myszki i nie będzie samą sztuką dla sztuki. Tutaj udało się to osiągnąć: fire button znajduje się w odpowiednim miejscu, aby móc z niego korzystać praktycznie naturalnie. Możecie mu przypisać funkcję, która sprawdzi się w grach i da Wam realną przewagę np. w sieciówkach.
Wyżej wspominałem o przyciskach DPI – mam delikatne zastrzeżenie co do ich wykonania. Otóż przyciski te delikatnie kołyszą się pod naciskiem. Rozumiem, że nie są to najczęściej wciskane przyciski na myszce, szkoda jednak, że nie są sztywniejsze – dopełniałyby całości poprawnie wykonanego urządzenia. Na szczęście są odpowiednio daleko umiejscowione od scrolla, zatem nie ma tu mowy o przypadkowej zmianie czułości w trakcie dynamicznej rozgrywki.
No właśnie, scroll. Przyznam, że lubię przyglądać się swoistej kulturze pracy tego elementu w gryzoniach. Jego klik i przeskok w trakcie przewijania stanowią dla mnie ważny element urządzenia. No i to jeden z pierwszych testów, jaki można wykonać, nawet na niepodłączonej myszce, który zdradza pewne informacje o niej. Bez przesady stwierdzam, że Krypton 700 G2 ma fantastyczny scroll, który chodzi lepiej niż w modelu, który używam prywatnie (Zowie FK1). Przeskok jest świetny, klik nie jest tak głośny, a samo kółko ma na swojej powierzchni przyjemną fakturę w kształcie szewronu.
Sprawdź też: Genesis Irid 513 ARGB – recenzja obudowy Micro Tower. Dobry i tani wybór pod płytę mATX
Producent deklaruje, że główne przyciski myszy mają żywotność 20 milionów kliknięć. Nie byłem w stanie tego przetestować, jednak mechaniczne przełączniki OMRON zwiastują długie bezawaryjne działanie. Podsumowując ten paragraf, Krypton 700 G2 ma wiele dodatkowych przycisków, z których fire button wyróżnia się swoją przydatnością. Mysz jest przy tym także bardzo cicha, co docenią gracze, którzy nie grają na słuchawkach. To także plus pracy np. w biurze: Twój gryzoń nie będzie rozpraszał Ciebie i Twoich współpracowników.
Do grania i pracy
Sercem gryzonia jest sensor optyczny PAW3333 (czułość w zakresie 200-8000 DPI), który działa zaskakująco dobrze. W tym segmencie cenowym to jedna z topowych opcji, która nie zawodzi. Po ustawieniu odpowiedniego DPI czy szybkości myszy w grach sprawdza się on świetnie, pozwalając na szybkie i precyzyjne celowanie (testowałem m.in. w World War 3 i grało mi się naprawdę przyjemnie). Paradoksalnie jednak Krypton 700 G2 stał się moim głównym narzędziem pracy obecnie. Zastąpił myszkę-noname, jednak sprawdza się w tej funkcji bardzo dobrze. Wciąż prezentuje się elegancko, zwłaszcza jeśli zechcę wyłączyć w nim podświetlenie.
Jeżeli jednak jesteś graczem, który szuka oszczędności przy równoczesnym zachowaniu wysokiego poziomu precyzji, to myślę, że z myszką Genesis nie skusisz. Owszem, jest trochę ciężka, ale sam sensor pozwoli Ci nie odstawać np. w grach sieciowych. Wysoka precyzja, jaką oferuje, nie jest standardem w tej półce cenowej.
Cieszy także mądre rozplanowanie przycisków dodatkowych – ich używanie w grach nie jest czymś nienaturalnym, nasze palce wędrują do nich niemal samodzielnie. Dodatkowo najważniejsze przyciski są responsywne i sztywne (poza tymi od zmiany DPI) i nie generują mocno słyszalnego kliku. Uniknięto tu problemu przypadkowego wciskania przycisków: dotyczy to zarówno tych pod scrollem, jak i dwóch dodatkowych na boku (które obsługuje kciuk). Nawet jeżeli masz dużego kciuka, Twój palec spoczywać będzie w bezpiecznej odległości od niej – na tyle dużej, że nie ma ryzyka przycisku, na tyle małej, że wciśnięcie ich nie stanowi problemu.
Sprawdź też: SPC Gear LIX – recenzja. Po prostu myszka
Myszka nie zmęczyła mojej dłoni, nawet po dłuższej rozgrywce czy 8 godzinach pracy. Nie zaobserwowałem problemu pocącej się dłoni, czego zasługą jest odpowiednia powierzchnia gryzonia. No cóż, upały jeszcze nie nadeszły, może ulegnie to zmianie, ale jak dotąd jest świetnie.
Krypton 700 – dedykowana aplikacja
Choć gryzoń jest gotowy do akcji zaraz po wyjęciu z pudełka, część jego funkcjonalności jest ukryta za aplikacją, dostępną na oficjalnej stronie. Narzędzie to pozwala na modyfikowanie nie tylko funkcji klawiszy, ale także zmianę szybkości kursora, scrolla, przyspieszenia oraz częstotliwość raportowania. To nie koniec możliwości, gdyż software umożliwia swobodną modyfikację oświetlenia gryzonia. Mnogość opcji cieszy i w tym przypadku, gdyż możemy zmieniać takie parametry jak poziom jasności, prędkość zmiany koloru czy wyświetlane kolory.
Owszem, można się bez tego obyć, jednak aplikacja daje nam całkiem sporo dodatkowych funkcji. Te mogą być zapisywane w samej myszce, gdyż ma ona wbudowaną pamięć. Oznacza to, że wybrane przez Ciebie parametry zostaną zapisane w gryzoniu i będą dostępne nawet wtedy, gdy podłączysz go do innego komputera. Rozwiązanie, które ucieszy każdego, kto operuje na różnych komputerach i ceni sobie swoje własne ustawienia.
Krypton 700 G2 – Werdykt: dużo dobrego za niską cenę
Genesis wycenił swojego gryzonia na 149 złotych, choć można go dostać jeszcze taniej w sieci. To bardzo dobra cena, biorąc pod uwagę, jak wiele oferuje sama myszka oraz jaki sensor ma zainstalowany. Jest także całkiem uniwersalna, ponieważ nada się nie tylko do gamingu, ale także do pracy.
Jej wykonanie nie pozostawia właściwie nic do życzenia. Została bardzo dobrze wyprofilowana, ma wiele dodatkowych przycisków, świetny scroll, nie męczy dłoni, ma zwartą konstrukcję, pewny chwyt i obecne jest podświetlenie RGB. Uważam, że to bardzo dobra opcja dla każdego, kto szuka czegoś tańszego. Nie będziecie zawiedzeni, dając jej szansę. Świetna robota, Genesis!