Na palcach jednej ręki możemy wskazać filmowe franczyzy, które odmieniły świat kina i wpłynęły na popkulturę tak mocno, jak Matrix. Dzisiaj wgryziemy się w ten mroczny, lecz jakże wciągający świat sióstr Wachowskich.
Matrix – przełomowy klasyk science fiction
W historii światowego kina jesteśmy w stanie wskazać wiele pozycji wybitnych, które znane i wspominane są przez kolejne pokolenia fanów. Niewiele jest jednak dzieł, które możemy bez cienia wątpliwości nazwać przełomowymi, lecz raczej nikt nie będzie się kłócił z tezą, że do tej grupy może trafić seria Matrix. Scenariusz, wizja świata, a także użycie efektów, które niejako wprowadziły kino w nowe milenium to główne powody, przez które Matrix jest obecnie serią kultową nie tylko dla fanów kina science fiction, choć niepozbawioną wad.
Wiele o sukcesie filmu, za którym stoją siostry Wachowskie, a wtedy jeszcze bracia Wachowscy, mówi fakt, jak gigantycznym sukcesem komercyjnym okazał się ten film. Budżet pierwszej części szacuje się na 63 miliony dolarów, podczas gdy box office zamknął się na liczbie ponad 465 milionów dolarów. To jednak wierzchołek góry lodowej, a sukces finansowy niewiele mówi o tym, jak mocno to dzieło kinematografii zakotwiczyło się w umysłach ludzi na całym świecie.
Keanu Reeves jako niezapomniany Neo
Mówiąc o Matriksie nie można nie wspomnieć o postaci Neo, w którą wcielił się 25-letni wtedy Keanu Reeves. Kanadyjczyk urodzony w Bejrucie już wtedy miał na koncie kilka ciekawych ról, lecz dopiero Matrix pozwolił mu na dobre zagościć w świadomości fanów. To właśnie młodemu Keanu przypadł zaszczyt odgrywania głównej roli w tej legendarnej serii, co zrobił wręcz perfekcyjnie.
Mówiąc jednak ogólnie o serii Matrix, obsada stała na naprawdę wysokim poziomie. Nie do pominięcia jest, chociażby Hugo Weaving, który odegrał rolę Agenta Smitha – głównego antagonisty w formie programu komputerowego, który ma za zadanie eliminowanie osób walczących z tyranią sztucznej inteligencji. Pozwoliło mu to na wypłynięcie na szerokie wody świata kina i otrzymanie następnie angażu w takich filmach, jak Władca Pierścieni czy V jak Vendetta. Nie bez znaczenia jest tutaj również Morfeusz odgrywany przez Laurence’a Fishburne’a. Warto wspomnieć o jeszcze jednej postaci pierwszoplanowej, o której jednak powiemy sobie nieco więcej w dalszej części tekstu.
Niezwykłe efekty specjalne Matrixa, które zrewolucjonizowały filmy akcji
Choć świat Matrixa jest niezwykle spójny i wciągający, tak niezależnie od tego, o jakiej części trylogii (chociaż obecnie możemy mówić o tetralogii) mówimy, najwięcej szumu i tak znajduje się wokół efektów specjalnych. To między innymi za nie pierwsza część Matrixa otrzymała w 2000 roku Oscara (łącznie film zainkasował aż cztery statuetki). Ujęcia w slow-motion, ikoniczne sceny z zatrzymywaniem pocisków, a także wybitnie zrealizowane sceny walki to tylko wierzchołek góry lodowej. W momencie premiery widzom opadały szczęki, a i teraz trzeba przyznać, że pod tym kątem filmy te wcale tak źle się nie zestarzały.
Z drugiej jednak strony seria Matrix niejako stała się ofiarą swojego własnego sukcesu. Zarówno Matrix 2 (Matrix Reaktywacja), jak i Matrix Rewolucje zostały przyjęte przez krytyków o wiele chłodniej niż pierwsza część. Recenzenci podkreślali, że za mocno postawiono na widowiskowość filmu, a za mało na rozwój fabuły czy głębi bohaterów. Nowy Matrix z 2021 roku również zresztą podzielił ten los.
Carrie-Anne Moss jako Trinity: silna, ikoniczna postać kobieca w Matrixie
Ogromną rolę w całej serii Matrix odgrywa postać Trinity, w której rolę wcieliła się Carrie-Anne Moss. Rola Trinity w całej sadze jest niezwykle istotna – Wyrocznia przepowiedziała jej, że zakocha się w Wybrańcu, który pewnego dnia wyzwoli ludzi spod jarzma maszyn. Gdy Morfeusz twierdzi, że znalazł go w osobie Neo, Trinity robi wszystko, by go chronić i prowadzić go w swojej nowej roli.
Sprawdź też: Matrix Zmartwychwstania – recenzja. Jak poznałem waszą Macierz
Relacja Trinity i Neo są rdzeniem całej serii, jednakże Carrie-Anne Moss idealnie odegrała rolę kobiety, która niezależnie od przepowiedni jest w stanie wziąć sprawy w swoje ręce, by chronić siebie oraz ważne dla osoby. Dzięki temu otrzymujemy postać, która daje całej sadze o wiele więcej głębi.
Kultowa choreografia walk i sekwencje działań w zwolnionym tempie w Matrixie
Wspomnieliśmy już po części o tym w kontekście omawiania efektów specjalnych, lecz bez wątpienia ta warstwa serii Matrix wymaga dokładniejszego omówienia. Matrix to bowiem przede wszystkim majstersztyk technologiczny. Kilka tysięcy wirtualnych ujęć pozwoliło na stworzenie wielu scen, które na zawsze trafiły do annałów historii kina.
Na pierwszy plan wysuwa się tutaj tak zwany „Bullet Time”. Jest to wyjątkowy sposób na ukazanie mocy Neo. Kamery pracowały na swojej normalnej prędkości, lecz z wykorzystaniem najnowszych technologii i wielu wysokiej jakości aparatów możliwe było manipulowanie prędkością zdjęć, dzięki czemu bez problemu można było przedstawiać widowiskowe sceny w slow-motion. W pamięci fanów z pewnością utkwiły momenty, gdy Neo unikał lecących kul bądź zatrzymywał w locie serię pocisków.
Sceny walki to również kwestia, przy której zdecydowanie warto zatrzymać się na dłużej. Oparto się na mało jeszcze rozwiniętej wtedy technice przechwytywania ruchu, dzięki czemu możliwe było wykonywanie ruchów niemożliwych do wykreowania w rzeczywistości. Finalna scena to również prawdziwe dzieło sztuki z wykorzystaniem wirtualnej kamery i masy efektów. Pod tym kątem Matrix nadal jest praktycznie niedoścignioną sztuką, lecz oszczędzimy w tym momencie zdradzania większej liczby szczegółów – nie chcemy psuć zabawy osobom, które jeszcze nie miały okazji zobaczyć tych filmów, jeżeli w ogóle takie są.
Wizjonerska wizja sióstr Wachowskich
Rodzeństwo Wachowski postawiło przed sobą misję praktycznie nie do wykonania, przynajmniej jak na ówczesne możliwości technologiczne. Okazało się jednak, że siostry nie tyle wysoko zawiesiły poprzeczkę innym reżyserom, o ile postawiły ją na nieosiągalnym dla nikogo poziomie. Ujęcia zapierały dech w piersiach i sprawiały, że widz nie końca mógł być przekonany, czy to, co widzi na ekranie, naprawdę mogło zostać nagrane. Pamiętajmy, że pierwszy Matrix w tym roku będzie obchodził swoje 24. urodziny, co sprawia, że wszystko to staje się jeszcze bardziej imponujące.
Sprawdź też: Matrix: Zmartwychwstania to nie kontynuacja?
Sama wizja świata również stoi tutaj na najwyższym poziomie. Programista Thomas Anderson po godzinach działa jako haker Neo. Pewnego dnia zostaje namierzony przez tajemniczego Morfeusza, który pokazuje mu, że świat, w którym żyje tak naprawdę nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Okazuje się, że to stworzony przez sztuczną inteligencję program komputerowy nazwany Matriksem, który ma za zadanie zniewolić ludzi buntujących się przed rządami maszyn. Rzeczywisty świat to dystopia, w której ostał się tylko jeden bastion ludzi, zwanych Syjonem. Wspomnieć należy również o programach, nazywanych agentami, którzy mają za zadanie eliminację jednostek stanowiących zagrożenie dla spójności Matriksa.
Trwała popularność Matrixa i jego wpływ na popkulturę oraz kinematografię
Lana Wachowski i Lilly Wachowski inspirowały się wieloma dziełami kultury. Czerpały one garściami z nurtu cyberpunkowego, a także japońskiej sztuki anime (w szczególności Ghost In The Shell), dzieł Phillipa Dicka czy Williama Gibsona, który zresztą jako pierwszy użył słowa Matrix, by opisać wirtualną rzeczywistość. Trzonem filmu jest również topos życia-snu, który możemy spotkać w wielu dziełach kultury, a także teorie spiskowe, na których przecież opiera się sam pomysł osadzenia ludzkości w programie komputerowym sterowanym przez maszyny.
Sama saga jednak również odcisnęła gigantyczne piętno na popkulturze, na co zwracają uwagę kulturoznawcy. Matrix nie boi się dotykania wątków religijnych i filozoficznych, zmuszających widza do kwestionowania wielu rzeczy nie tylko pojawiających się na ekranie, ale również w świecie otaczającym ich na co dzień. Matrix zwraca również uwagę na zagrożenia płynące z rozwoju technologii, a także i filozofii – powstał nawet specjalny nurt nazywany „hipotezą symulacji”. Każdy, nawet ktoś, kto nie oglądał filmów, wie doskonale co to jest Matrix, co mówi wszystko o mocy tej serii.
7 ciekawostek o Matrixie, których nie znałeś
Psst, ostrzegamy przed spoilerami!
- Nim Matrix zaczął być nagrywany, został on stworzony w formie komiksu, który miał wyjaśniać, czym ma on tak naprawdę być. Sam komiks posiada ponad 600 stron!
- W końcowej walce pomiędzy Neo a Agentem Smithem wyjątkowo nie postawiono na efekty komputerowe. Choć wydawać by się mogło, że postać agenta to jego kopie przygotowane w programie do efektów specjalnych, tak naprawdę są to statyści, którzy mają na sobie maski i peruki!
- Budżet przeznaczony na efekty specjalne wyniósł na przestrzeni trzech pierwszych filmów aż 100 milionów dolarów.
- Wspominaliśmy o tym, że siostry Wachowskie mocno czerpały z filozofii i religii. Takie smaczki są poukrywane w wielu miejscach tetralogii. Gdy w pierwszym filmie Neo ginie, zostaje ożywiony po 72 sekundach. To oczywiście nawiązanie do Jezusa, który zmartwychwstał po 3 dniach, czyli 72 godzinach. Wtedy też Neo odkrywa, że jest Wybrańcem przepowiedzianym przez wyrocznię.
- Widowiskowe sceny walki w Matriksie z pewnością nie wyglądałyby tak dobrze, gdyby nie Yuen Woo-Ping. Znany reżyser i kaskader pierwotnie odrzucił propozycję realizacji scen walki w filmie, lecz momentalnie zmienił zdanie, gdy w jego ręce wpadł scenariusz.
- Keanu Reeves nie był pierwszym wyborem do roli Neo. Pierwotnie angaż proponowano Willowi Smithowi, a następnie Leonardo DiCaprio. Zanim zdecydowano się na Reevesa, prowadzono rozmowy między innymi z Ewanem McGregorem, Johnnym Deppem czy Bradem Pittem.
- W filmie Matrix 4 (Matrix Zmartwychwstania) w rolę Agenta Smitha ponownie miał wcielić się Hugo Weaving. Ten jednak odrzucił propozycję, a ostatecznie do tej roli został obsadzony Jonathan Groff.
Źródło obrazów: mat. prasowe