Dreame D10s Pro

Recenzje

28.02.2023 22:13

Dreame D10s Pro – recenzja robota sprzątającego

AGD i IoT Gadżety Zakupy
26
0
12
2 lata temu
Dreame D10s Pro – recenzja robota sprzątającego
26
0
12
26
0

Dreame D10s Pro to robot sprzątający z funkcją mycia, dużym pojemnikiem na kurz oraz nawigujący po domu przy pomocy lasera. Może pochwalić się przy tym korzystną ceną. Czy warto kupić Dreame D10s Pro? Przekonasz się z tej recenzji! 

Robot sprzątający Dreame D10s Pro to urządzenie uznanej marki, które oferuje całkiem sporo interesujących funkcji w rozsądnej cenie. W tym teście sprawdzamy, jak sprzęt sprawdza się w praktyce i czy warto go kupić. Zapraszam do recenzji Dreame D10s Pro!

Dreame D10s Pro trafił do nas na testy w wersji z elegancką czarną obudową, jednak w sprzedaży dostępny jest także model cały w bieli. Na rynku znajdziemy też niemalże identycznego robota sprzątającego bez słowa „Pro” w nazwie. W mojej recenzji wspomnę o nim parę słów, gdyż są to urządzenia niemalże bliźniacze. 

Sprawdź też: Dreame L20 Ultra – recenzja robota sprzątającego

Dreame D10s Pro – ładnie wygląda, ładnie posprząta?

Skoro już o wersjach kolorystycznych mówimy, zacznijmy recenzję robota sprzątającego właśnie od wyglądu. Tym bardziej że już na jego podstawie możemy parę słów o funkcjonalności Dreame D10s Pro powiedzieć. Jakość wykonania urządzenia w żadnym momencie testów nie wzbudziła moich zastrzeżeń, o co nie miałem specjalnie obaw, gdyż ten producent nie zalicza raczej tego typu bolesnych wpadek. 

-75%
Kody rabatowe Morele Najlepsze promocje w jednym miejscu

Robot sprzątający Dreame D10s Pro w wersji czarnej prezentuje się całkiem przyjemnie dla oka, choć ciemna obudowa chętnie zbiera kurz (nie tylko do środka pojemnika). Na szczęście (nie dla mnie) może być to utrudnieniem jedynie dla biednego recenzenta, próbującego zrobić ładne fotki sprzętu. Choć wymiarami DreameBot przypomina inne urządzenia tej klasy, to producentowi udało się do środka zmieścić całkiem spory pojemnik na nieczystości

Specyfikacja i zawartość zestawu

Zanim zabierzemy się za porządne testowanie, warto na początek przyjrzeć się specyfikacji sprzętu i zawartości opakowania. Ani jedna, ani druga nie zaskakują jakoś szczególnie – biorąc pod uwagę niewielką cenę, jest „na bogato”, ale też bez jakiegoś wielkiego efektu „wow”. No to przyjdzie czas później. 

Dreame D10s Pro
Dreame D10s Pro wygląda elegancko – zarówno w wersji białej, jak i czarnej, którą otrzymaliśmy do testów

Dreame D10s Pro – specyfikacja:

  • Funkcje: Odkurzanie i mopowanie
  • Moc silnika: 46 W
  • Kolor: Czarny
  • Wysokość: 9.6 cm
  • Średnica: 35 cm
  • Waga: 3.6 kg
  • Funkcja mapowania pomieszczeń: Tak
  • Wirtualna ściana: Tak
  • Automatyczny powrót do bazy: Tak
  • Harmonogram pracy: Tak
  • Pojemność zbiornika na kurz: 570 ml
  • Pojemność zbiornika na wodę: 235 ml
  • Poziom hałasu: 60 dB
  • Akumulator: 5200 mAh
  • Maksymalny czas pracy: 280 min
  • Czas ładowania: 360 minut
  • Wi-Fi: Tak
  • Sterowanie przez aplikację: Tak

Dreame D10s Pro – zawartość opakowania:

  • robot sprzątający
  • stacja ładująca
  • zbiornik na wodę
  • nakładka mopująca
  • szczotka boczna
  • szczoteczka do czyszczenia
  • kabel zasilania
  • instrukcja obsługi

Sprawdź też: Czym jest robot mopujący?

Skuteczność sprzątania Dreame D10s Pro

W trakcie testów robota Dreame D10s Pro najbardziej do gustu przypadły mi liczne opcje smart i dodatkowe funkcjonalności, jednak postanowiłem je omówić dopiero pod koniec recenzji. W końcu kupujemy robota sprzątającego, żeby… no właśnie, sprzątał. Jak pod tym względem wypada DreameBot D10s? 

Dobrze przemyślana konstrukcja jest w radzeniu sobie z brudem naprawdę skuteczna. Moc ssania generowanego przez 46-watowy silnik wynosi solidne 5000 Pa i jest wspierana przez gumową szczotkę. Zapewnia ona niezłą przewagę, gdyż nie wplątują się w nią włosy, skuteczniej niż inne rozwiązania pozwala na zbieranie znajdującego się na twardych powierzchniach brudu oraz wytrzepuje zalegający w dywanie kurz. 

Dreame D10s Pro szczotka
Za świetną skuteczność sprzątania odpowiada duża moc ssania oraz gumowa szczotka

Ogólnie Dreame D10s Pro radzi sobie świetnie z kurzem i piachem, nie zostawia po sobie także śladów, kiedy chodzi o zbieranie drobnego pyłku (z czym ma często słabiej ssąca konkurencja). Każdy, kto ma w domu zwierzaka, wie, że robot sprzątający jest prawdziwym błogosławieństwem. DreameBot usuwa sierść bardzo dobrze i, jak już wspomniałem, dzięki gumowej szczotce nie ma problemów ze wplątanymi włosami. 

Nie zapominajmy, że robot oferuje także funkcję mopowania, dzięki znajdującej się w zestawie nakładce ze zbiorniczkiem na wodę. Jej zastosowanie znacząco ułatwia pozbycie się najbardziej uporczywych zabrudzeń. Sprawia też, że podłoga przez naprawdę długi czas może obejść się bez ręcznego mycia, i o to właśnie chodzi!

Sprawdź też: Inteligentny dom – od czego zacząć budowę smart home?

Producent chwali się, że elektroniczne sterowany zbiornik na wodę kontroluje ilość wypuszczanej wody, dzięki czemu nakładka mopująca będzie zawsze optymalnie nawilżona. W praktyce faktycznie nie zdarzyło mi się trafić na żadne zacieki czy bardzo mokrą podłogę po przejechaniu Dreame D10s Pro. Przy czym warto dodać, że można wybierać między kilkoma poziomami ilości wody.

Mapowanie LDS i nawigacja po mieszkaniu

Aby skutecznie sprzątać, robot musi odnaleźć się i mądrze poruszać się po naszym domu. Dlatego też przy pierwszym uruchomieniu czeka nas mapowanie. Procedura przebiega szybko i sprawnie, a Dreame D10s Pro bez problemu zapamiętuje układ kilku pomieszczeń/pięter. Sam też potrafi potem „domyślić się”, w którym pokoju się znajduje. 

Dreame D10s Pro lds
Nawigacja po mieszkaniu jest pewna i bezbłędna, m.in. dzięki zastosowaniu LDS

Dreame D10s Pro wykorzystuje zaawansowany system nawigacji LDS, który odpowiada za precyzyjne skanowanie, mapowanie i planowanie trasy. Co więcej, wykrywa i omija przeszkody, dzięki czemu robot nie jeździ po mieszkaniu, tłukąc się od ściany do ściany i od jednej nogi krzesła do drugiej. Dzięki kamerze i systemom smart Dreame D10s Pro potrafi rozpoznać większość przedmiotów stojących mu na drodze.

W przypadku natrafienia na niespodziewaną przeszkodę, robot daje znać poprzez aplikację, co poszło nie tak. Dostawałem więc powiadomienie o pozostawionym na podłodze bucie czy skarpecie. Dreame D10s Pro informuje też o nieprzyjemnej niespodziance pozostawionej przez domowe zwierzątko. Nie mogłem tego jednak zweryfikować, gdyż mój pies na szczęście nauczony jest już załatwiania potrzeb na zewnątrz.

Sprawdź też: Philips 7000 Series SpeedPro Max – recenzja

Pojemność i wytrzymałość

Warto jeszcze omówić kilka kwestii, które wypisałem w specyfikacji urządzenia. Same cyferki mogą nie robić czasem odpowiedniego wrażenia, ale niektóre cechy Dreame D10s Pro faktycznie wyróżniają go na tle konkurencji. Na początek warto pochwalić pojemność zbiornika na kurz: 570 ml może nie wydawać się niczym spektakularnym, ale w praktyce sprawdza się fenomenalnie. Nawet w przypadku bardzo zabrudzonego mieszkania nie musimy codziennie biegać za robotem i opróżniać pojemnika. 

Również w przypadku mopowania nie musimy martwić się o konieczność ciągłego dolewania wody do pojemnika. Ten ma pojemność 235 ml, co przekłada się na możliwość mniej więcej dwukrotnego wymycia podłogi w średniej wielkości mieszkaniu. 

Dreame D10s Pro pojemnik
Duży pojemnik Dreame D10s Pro sprawia, że nie musimy martwić się o częste opróżnianie robota

W przypadku rozładowującego się akumulatora Dreame D10s Pro natychmiast wraca do stacji dokującej w celu „zatankowania”. Zapewniam jednak, że taka sytuacja nie będzie zdarzać się zbyt często. Robota sprzątającego wyposażono w pojemne ogniwo 5200 mAh, co przekłada się na 280 minut pracy

Mamy zatem ponad 4,5h ciągłej pracy, co powinno pozwolić na kilka kursów po nawet bardzo dużym mieszkaniu lub domu. Po powrocie do bazy Dreame D10s Pro ładuje się od 0 do 100% dokładnie 360 minut (6h). Najpierw trzeba jednak wyzerować tę baterię, co nie jest wcale takie proste. 

Sprawdź też: Miele Scout RX3 – recenzja robota sprzątającego

Funkcje smart Dreame D10s Pro

O tym, że Dreame D10s Pro to prawdziwy mały spryciarz mogłem przekonać się w czasie testów kilkukrotnie. Nawigacja LDS i inteligentne rozpoznawanie przeszkód genialnie sprawdzają się w codziennym użytkowaniu. Automatyczny powrót do stacji ładowania i wznowienie pracy w tym samym miejscu po uzupełnieniu niedoborów mocy to również bardzo przydatna sprawa. 

Obsługę urządzenia w niemożliwy wręcz sposób ułatwiają aplikacja i sterowanie głosowe. Roboty DreameBot są kompatybilne z apką Dreamehome oraz Xiaomi (Mi Home). Choć oba programy są na pierwszy rzut oka niemalże identyczne, to ten pierwszy oferuje kilka dodatkowych funkcjonalności. 

Dreame D10s Pro kamera
Dreame D10s Pro to prawdziwy spryciarz, zresztą czy to oko może kłamać?

Aplikacja Dreamehome pozwala na zdalne sterowanie robotem sprzątającym, a także podgląd na telefonie wszystkiego, co widzi kamera Dreame D10s Pro. Ma to zastosowanie praktyczne, bowiem możemy podejrzeć na odległość, co porabiają nasze mniej lub bardziej kudłate pociechy, podczas gdy rodziców nie ma w domu. Co więcej, możemy wykorzystać głośniczek robota, żeby dziecko/zwierzaka uspokoić. 

Ta funkcjonalność wyróżnia Dreame D10s Pro ponad zwykły model Dreame D10s i moim zdaniem warto dopłacić do niej te plus minus 200 zł. Mówię jednak z perspektywy geeka i gadżeciarza, bowiem korzystanie ze zdalnego sterowania i podglądu daje po prostu masę zabawy i wiele okazji do niegroźnych psikusów. Co tu dużo mówić, sprzątanie nigdy jeszcze nie dawało mi takiej radochy, zatem mogę szczerze powiedzieć, że Dreame D10s Pro łączy przyjemne z pożytecznym. 

Dreame D10s Pro – czy warto kupić?

Zawsze, kiedy pod koniec pisania recenzji jakiegoś sprzętu przechodzę do podsumowania i nie potrafię wymienić konkretnych wad produktu, mam poczucie źle wykonanej pracy. W końcu moim zadaniem było nie tylko chwalić, ale też bezlitośnie wypunktować słabe strony Dreame D10s Pro. Sęk w tym, że korzystanie z tego urządzenia nie dało mi w zasadzie okazji do narzekania

Robot sprzątający może pochwalić się bardzo skutecznym usuwaniem brudu, dużym pojemnikiem na kurz i wodę, mocnym akumulatorem, funkcjonalną i wygodną aplikacją, a także (o czym nie wspomniałem wcześniej) względnie cichą pracą. Jakby tego było mało, wynosząca znacznie poniżej 2000 zł cena Dreame D10s Pro jest bardzo korzystna. Tym samym przy szeregu zalet, nie mamy poważnych wad.

Dreame D10s Pro mop
Dodatkowa opcja mopowania podłogi zwiększa już i tak bardzo dobrą funkcjonalność Dreame D10s Pro
26
0

Podziel się:

Komentarze (12)

Właśnie się zastanawiałam nad wersją pro i po tej recenzji już wiem, że warto 🙂

No te nakłądki mopujące mnie przekonują coraz bardziej.

taa szczególnie ten pro, tylko mnie póki co nie stac, ale odkładam sukcsywnie.

@monia oj tak zdecydowanie dokładność to jedna z jego większych zalet 🙂

Super recenzja. bardzo kusi taki robocik to i człowiek by mniej czasu spędził na sprzątaniu podłóg

Ja mam też D10s ale w wersji pro i nie można mu odmówić dokładności. Nakładki mopujące są świetnym dodatkiem

Roboty sprzątające to spoko opcja. Sama nie wyobrażam sobie już sprzątania bez roomby, szczególnie przy zwierzętach

Świetny robot, nie jest drogi a sprząta i mopuje dokładnie, czas pracy też jest długi

Marzenie taki mały pomocnik, zwłaszcza z tą opcją lepszego omijania przedmiotów 😀 może to by dało radę z kapciami męża haha

O no to chyba szykuję mi się reorganizacja budżetu 😀

Sama niedawno D10s kupiłam, dość podobne chyba są, no ale ja z mojego jestem zadowolona 🙂 więc nie dziwi mnie wynik recenzji

Ten Dreame to świetna inwestycja, nie jest taki drogi, a to jeden z lepszych robotów dostępnych obecnie na rynku

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *