Redfall to najnowsza produkcja twórców takich hitów, jak Dishonored czy Deathloop. Tym razem jednak gracze wcielają się… w łowcę wampirów! Jak wypada ten exclusive na urządzenia MIcrosoftu? Zapraszam do lektury!
NIespodziewanie zapowiedziany na E3 w 2021 Redfall od razu wzbudził ciekawość wśród graczy. Kooperacyjny shooter od Arkane, który miałby być czymś w stylu Left 4 Dead, ale z wampirami? Brzmi jak przepis na sukces! Jak wyszło w praktyce? Poniżej znajdziesz nie tylko nasze wrażenia z rozgrywki, ale też najważniejsze informacje na temat Redfall!
Redfall rozgrywa się na fikcyjnej, tytułowej wyspie. Położona jest ona w stanie Massachusetts.Lokacja padła ofiarą oblężenia ze strony armii wampirów, a Ty, jako gracz, możesz wybrać jednego z kilku bohaterów, którzy się nimi zajmą. Wprawdzie najnowsza produkcja Arkane Studios jest promowana jako kooperacyjny shooter, ale bez obaw – w ten tytuł bez problemu można grać samodzielnie.
Redfall – data premiery i twórcy
-75%
Najnowsza gra Arkane studios, czyli Redfall zadebiutowała na rynku 2 maja 2023 roku i została wydana wyłącznie na PC oraz konsole Xbox Series S i X. Produkcję oficjalnie zapowiedziano podczas prezentacji Xbox i Bethesda na E3 2021, które odbyło się 13 czerwca 2021 roku. Za jej stworzenie odpowiada Arkane Studios, a wspierało ich dodatkowo Roundhouse Studios.
Współtwórca i dyrektor kreatywny, Ricardo Bare, oświadczył, że gra będzie kontynuacją tradycji Arkane polegającej na tworzeniu każdej gry innej od poprzedniej, ale nadal skupiać się będzie na głębokim budowaniu świata i innowacyjnych mechanikach gry. 12 maja 2022 roku ogłoszono, że premiera została przesunięta na pierwszą połowę 2023 roku. Redfall zostało wydane 2 maja 2023 roku. Początkowo planowana była też wersja na PlayStation 5. Ta jednak została anulowana po przejęciu Bethesdy Softworks przez Microsoft.
Gameplay Redfall
Redfall z pewnością ma wiele wspólnego z Left 4 Dead. To gra nastawiona na kooperację, jest pełna intensywnej akcji, a oponentami są nieumarli wrogowie. Jednak produkcja Arkane Studios posiada kilka unikatowych cech, wyróżniających ją na tle tytułów od Valve. Po pierwsze – świat i jego immersyjność bardziej przywołuje na myśl Deathloop czy Dishonored, niżeli kultową grę o zombie. Wcale nie musisz rozwalać wszystkiego dookoła – jeśli bardziej odpowiada Ci opcja skradania, to nikt Ci nie zabroni przejść gry tym sposobem.
Sprawdź też: Nowe gry – newsy z gier
W przypadku Redfall mamy do czynienia z strzelanką pierwszoosobową, której akcja rozgrywa się w otwartym świecie w stanie Massachusetts. Zadaniem gracza jest eksterminacja wampirów, które podbiły tytułowe miasteczko i bestialsko zamordowali jego mieszkańców. Istnieją dwie opcje osiągnięcia celu: działanie solo lub stworzenie czteroosobowej drużyny.
Wykorzenianie tych krwiopijców nie ogranicza się tylko do użycia broni palnej. Do Twojej dyspozycji są również różnorodne umiejętności i zdolności, które różnią się w zależności od tego, jakiego wybrało się bohatera. Może być to np. kruk, który zdradzi lokalizację wampirów. Kto inny skorzysta z energetycznej tarczy, która obezwładnia wrogów, albo pułapek immobilizujących.
Wspominałem o drzewku umiejętności? To również występuje w Redfall! W grze występuje system rozwoju postaci. Nie brakuje również zbierania łupów, coś w stylu Borderlands/The Division.
Świat w grze jest otwarty, niemniej przemierzyć go możesz wyłącznie na piechotę. W trakcie podróży natkniesz się na kryjówki, które po odblokowaniu będą Twoimi punktami szybkiej podróży. Warto też wspomnieć, że jeśli tylko za bardzo wkurzysz wampirzych bogów, to Ci ześlą na Ciebie swojego super sługę. Oczywiście pokonanie go, nie jest już takie proste.
Fabuła w Redfall
Wydarzenia produkcji rozgrywają się w fikcyjnej społeczności na wyspie Redfall w stanie Massachusett. Dość niefortunna jest to nazwa dla tego miasteczka, biorąc pod uwagę to, do czego tam doszło. Skutkiem nieudanego eksperymentu naukowego jest odcięcie od świata zewnętrznego, aby wampiry nie wydostały się poza jego obszar.
Sprawdź też: Premiery gier. W co warto zagrać w tym roku?
Aby sprawy były jeszcze gorsze, niektórzy ludzie zamieszkujący wyspę zdecydowali się zwrócić przeciwko swoim współtowarzyszom ocalałym. Brzmi znajomo? Nic dziwnego. Fani powieści Stephena Kinga, takich jak „Miasteczko Salem” i „Pod kopułą” prawdopodobnie rozpoznają ten koncept od razu.
Gracze mogą wcielić się w jednego z czterech protagonistów:
- Remi de la Rosa – inżynier morski specjalizujący się w walce, towarzyszy mu robot, który przydaje się do rozpraszania wrogów.
- Devinder Crousley – kryptozoolog i łowca, który samodzielnie wynajduje swoje wyposażenie.
- Layla Ellison – studentka nauk biomedycznych, która podczas testów medycznych rozwija zdolności telekinetyczne i może ich używać do tworzenia potężnego tarczy odbijającej.
- Jacob Boyer – były snajper wojskowy z nadnaturalnym sekretem i psem wroną, który może pełnić funkcję rozpoznawczą.
Oczywiście, jak na tytuł od Arkane, historia w Redfall jest ogólnie głębsza i bardziej skomplikowana, niż to by się wydawało. Wszystkiego tego idzie się dowiedzieć podczas eksploracji świata gry. Twórcy opisują miasto jako coś równie istotnego, jak jego mieszkańcy, a na mapie znajdują się różne dzielnice o swoim unikalnym charakterze i atmosferze. Oprócz bardziej tradycyjnej rzeczywistości, opanowanej przez wampiry, możesz również odkrywać “kieszonkowe” gniazda wampirów” w stylu Stranger Things.
Recenzja Redfall – wampiry z problemami?
Nie ukrywam, że Redfall zacząłem interesować się dopiero przed samą premierą, choć zapowiedź na E3 w 2021 faktycznie mnie zaintrygowała. Obecnie, w gąszczu premier, trudno jakoś było mi wcisnąć tego typu produkcją w “terminarz”. Niemniej Bethesda zaproponowała nam testy, także zgodziliśmy się, także wspólnie z moim redakcyjnym kolegą Michałem, poszliśmy na łowy! Czy było warto?
Sprawdź też: Fajne gry – najlepsze gry w tym roku
Moje oczekiwania wobec gry nie były wielkie. Raczej byłem spokojny o jakość tego tytułu, bo przecież stworzyło go Arkane. Osobiście liczyłem po prostu na dobry fun i w dużej mierze go dostałem. Tylko to dalej nie tłumaczy tego, że Redfall jest nieco zacofany technologicznie. Rozłóżmy tę produkcję na czynniki pierwsze!
Fabuła w Redfall jest w porządku, ale…
Historia Redfall nie jest zła, tylko jest z nią jeden problem – to, co dostajemy “na tacy” jest mocno nijakie. Arkane przyzwyczaiło już nas do tego, że wszystkie smaczki trzeba odkrywać samemu, ale niemniej sam główny wątek w takim Deathloop czy Prey był o wiele bardziej angażujący.
Tymczasem w ich najnowszej produkcji nawet na start nie dostaje się zbyt wielu szczegółów. Nie miałem nawet pojęcia, kim są główni bohaterowie, dlaczego mają moce. Gdyby nie one, to nie czułbym w ogóle różnicy, że gram kimś innym. Niemniej sam wybrałem swojego imiennika, Jacoba, który posiada magicznego kruka i jest świetnym snajperem. Taki też styl rozgrywki najbardziej mi odpowiadał i tu faktycznie po raz kolejny Arkane daje swobodę w tym, jak chce się przejść ich tytuł. Super!
Tytułowe miasteczko Redfall zostało opanowane przez wampiry, a Twoim zadaniem jest uwolnienie go z ich władzy. Wykonuj misje, aby odkryć, jak to się stało, że wampiry wygrały, a następnie ścigaj i pokonuj bogów wampirów, jednocześnie pomagając ocalałym mieszkańcom. Niestety – cutscenek z prawdziwego zdarzenia tu prawie nie ma. Przez większość czasu są to statyczne obrazki z narratorem w tle. Nie nadaje to żadnego klimatu,
Pusto i ślamazarnie – rozgrywka w nowej grze Arkane
Odnoszę wrażenie, że mam problem z każdym elementem tej produkcji. Mapa otwartego świata ma niewiele sensu, umieszczanie znaczników to katorga, a często znikający kursor utrudnia rozgrywkę.
Wrogowie potrafią się zaklinować w budynkach i nie atakują nawet gdy cię zobaczą, ani nie reagują, gdy ich przyjaciel ginie obok nich. Wampiry ledwo zadają jakiekolwiek obrażenia lub stanowią zagrożenie, a z powodu pustki na mapie – będziesz się męczyć, szukając przeciwników do walki. Nawet nie ma elementów skradania się – podkradanie się do wrogów nie powoduje żadnej unikalnej animacji wyeliminowania. Zamiast tego, po prostu przewracasz ich łokciem, a oni upadają. Serio?
Redfall wydaje się produkcją rodem z ery Xbox 360/PlayStation 3 – zarówno pod względem projektu, jak i grafiki. Do tego wszystkiego wrogowie nie są tyle „gąbkami na pociski”, co bardziej ruchomymi ścianami. Choć mimo wszystko – w CO-OPie dalej można się nieźle bawić.
Broń ma różne stopnie jakości, oznaczone kolorami, jak w najbardziej nudnych strzelankach typu „looter shooter”. Jednak szybko porzucisz rzadszą broń z wieloma bonusami na rzecz broni wyższego poziomu, która zadaje większe obrażenia. Twój ekwipunek szybko się zapełnia bronią, ale system inwentarza jest boleśnie nieintuicyjny. Często nie jest jasne, która broń zadaje większe obrażenia lub którą się wyposażyło.
Co gorsza, nie ma koła broni. Musisz przełączać się między trzema broniami, co jest straszne w grze, gdzie niektóre bronie mają końcówki do zabijania wampirów, a inne nie. Sytuacja pogarsza się, gdy skończą ci się amunicja i próbujesz szybko przełączyć się na, powiedzmy, strzelbę, zamiast na dużą broń zadająca duże obrażenia, taką jak broń zakończona kołkiem. No nie wypada to zbyt dobrze.
Misje, które nudzą?
Brak wrogów ma wpływ na misje: często myślałem, że nastąpi wielki moment, w którym gra rzuci przede mną trudnymi lub zalewającymi falami wrogami. Zamiast tego często zostawałem sam. Same misje również nie są interesujące. Każda z nich polega na zabijaniu kogoś lub przytrzymaniu przycisku, aby zrobić coś. Elementy immersyjnej symulacji, za które znane jest Arkane, są nieobecne. Jest tylko jedno rozwiązanie dla misji lub łamigłówek, takich jak znalezienie klucza. Totalny brak różnorodności. Aż nie mogę uwierzyć, że to ich gra.
Graficznie i technicznie jest po prostu kiepsko. Podsumowanie.
Grafika, jak już powiedziałem, nie jest niczym godnym uwagi, z postaciami wyglądającymi plastikowo, sztywnym ruchem i powtarzającymi się, często słabo renderowanymi teksturami. Często tekstury odmawiały wczytania, najbardziej znanym przykładem jest duży emblemat na podłodze bazy strażackiej. Z drugiej strony można patrzeć na to tak, że w takim razie Redfall pójdzie na każdym PC. Prawda? No niestety, wymagania są mocno wyśróbowane, a optymalizacja leży i kwiczy. Wprawdzie day 1 patch sporo naprawił, ale dalej było daleko od ideału.
Sprawdź też: Deathloop – wymagania, ile ważny, gry podobne
Redfall wydaje się niedopracowany, niedokończony, rozczarowujący i niekomfortowy. Mam wrażenie, że ta gra jeszcze dostanie drugie życie, ale nie zmienia to faktu, że na ten moment gołym okiem widać, iż Arkane było po prostu pospieszne. Jestem rozczarowany, ponieważ chcę, aby ta firma odniosła sukces – a nie pozostało z tą plamą na ich nieskazitelnej dotąd reputacji. Wszyscy zasługujemy na lepsze.
Niemniej – to dalej jest produkcja, która w trybie kooperacji naprawdę nie sprawia bólu, a fun. Wspólna eksterminacja wampirów faktycznie może przywodzić na myśł Left 4 Dead, które zresztą uwielbiam. Ba! Na samym początku nawet rozgrywka solo nie wypada tak źle – tylko z nią jest taki problem, żę po kilku godzinach zaczyna mocno nużyć.
Tymczasem trzymam kciuki za “naprawienie” tej produkcji. Jest w niej potencjał, może jeszcze jakkolwiek uda się go wykrzesać.
Wymagania sprzętowe Redfall
Gra została wydana zarówno na Xbox Series S i X, jak i na PC. Jakie są wymagania sprzętowe tej produkcji? Zastanawiasz się, czy Redfall pójdzie na Twoim komputerze? Wymagania są dość wygórowane, także jeśli chcesz zagrać w najnowszą produkcję Arkane Studios, to możliwe, żę potrzebny będzie upgrade.
Minimalne wymagania sprzętowe:
- Procesor – Intel Core i5-8400 @ 2.80GHz or AMD Ryzen 5 1600
- Pamięć – 16 GB RAM
- Karta graficzna – AMD RX 580 / NV GTX 1070 / 6 GB VRAM
- Miejsce na dysku: 100 GB dostępnej przestrzeni
Zalecane wymagania sprzętowe:
- Procesor: Intel Core i7-9700K @ 3.60GHz or AMD Ryzen 7 2700X
- Pamięć: 16 GB RAM
- Karta graficzna: AMD 5700 / NVIDIA RTX 2080 / Intel ARC / 8 GB VRAM
- Miejsce na dysku: 100 GB dostępnej przestrzeni
Gry podobne do Redfall
Jeśli poszukujesz gry w stylu Redfall to mam dla Ciebie dobrą nowinę! Takowych z pewnością nie brakuje! Dlatego przygotowałem listę kilku z nich, które z pewnością warto ograć. Mam nadzieję, że się przyda!
Prey
Prey to pierwszoosobowa strzelanka, która jest powiązana nazwą z grą stworzoną przez studio Human Head i wydaną w 2006 roku. Jednak nowa gra ma niewiele wspólnego z pierwowzorem, poza nazwą. Obie produkcje łączy głównie gatunek (FPS w konwencji science fiction) oraz fakt, że w obu grach musimy stawić czoła nadmiernej obecności kosmitów.
Akcja gry rozgrywa się w kilku lokalizacjach o otwartej strukturze, co daje nam dużą swobodę działania. Możemy samodzielnie decydować, jak i kiedy wykonywać poszczególne zadania. Zamiast skryptowanych akcji, gra korzysta z zaawansowanych algorytmów symulacyjnych, dzięki czemu każda przygoda przebiega nieco inaczej.
Trochę inne klimaty, niż Redfall, ale produkcje Arkane Studios mają charakterystyczne dla siebie elementy, dzięki którym bez problemu rozpoznasz, że to właśnie gra od nich. Stąd też uważam, że Prey może być dla Ciebie ciekawym doświadczeniem!
Left 4 Dead
Do tej pory uważana za jedną z najlepszych serii gier o zombie, jakie kiedykolwiek wyszły. Left 4 Dead od studia Turtle Rock to drużynowa strzelanka o silnych elementach survival horroru. Akcja rozgrywa się w Stanach Zjednoczonych, gdzie świat stoi na skraju zagłady. Niebezpieczny wirus, który wymknął się spod kontroli naukowców, zainfekował ludzkość, przemieniając ją w oszalałe i mordercze potwory. Gracz wciela się w jednego z nielicznych ocalałych, odpornych na mutację, i jego celem jest ucieczka z opanowanej przez mutanty metropolii. Wraz z grupą innych uciekinierów poszukuje on ratunku w tej beznadziejnej sytuacji.
Stosunkowo krótkie poziomy, dynamiczna rozgrywka i MNÓSTWO zabawy, szczególnie w trybie kooperacji! Pomimo upływu już ponad 15 lat, obydwie części zestarzały się naprawdę dobrze. Polecam z czystym sumieniem!
Borderlands 3
Borderlands 3 to strzelanka FPP pełna humoru i przeznaczona do wspólnej zabawy, która znacząco przyczyniła się do rozwoju gatunku tzw. looter shooterów, czyli gier, w których zdobywanie łupów odgrywa ważną rolę. Na początku gry wybieramy jedną z czterech dostępnych postaci: Amara, Zane, Moze i FL4K. Każdy z bohaterów posiada teraz więcej niż jedną aktywną umiejętność, Action Skilli, spośród których możemy wybrać. Action Skille mogą mieć podobne działanie lub oferować zupełnie różne akcje, co wpływa na zróżnicowany styl rozgrywki.
W grze dostępne są także ulepszenia dla aktywnych umiejętności oraz pasywne zdolności, które możemy wybierać z trzech różnych drzewek rozwoju postaci. To daje nam większą swobodę przy tworzeniu interesujących buildów dla naszych bohaterów. Warto zaznaczyć, że za niewielką opłatą możemy zresetować umiejętności i łatwo rozpocząć ponowne rozwijanie postaci od zera.
Brzmi nieco, jak wcześniej opisywany Redfall, prawda? Dlatego uważam, że Borderlands 3 to naprawdę dobra alternatywa do tytułu Arkane Studios!
Oto najważniejsze informacje na temat Redfall. Jak Twoje wrażenia z gry? Koniecznie daj znać w komentarzu!
