Hama MagPower 5 to bezprzewodowy powerbank, dzięki któremu możesz podładować swój telefon bez konieczności podłączania kabla. Poznaj to urządzenie i sprawdź, czy ładowarka indukcyjna to dobre rozwiązanie dla Ciebie!
Miałam okazję przetestować urządzenie Hama MagPower 5, a wszystkie szczegóły dotyczące tego poznasz poniżej. Zapraszam do zapoznania się z recenzją, w której dokładnie opisałam każdy aspekt inwestycji w indukcyjną ładowarkę, która doskonale sprawdza się jako powerbank, w każdych warunkach. Dowiesz się, jak działa to urządzenie oraz jakie telefony są z nim zgodne. Zdradzę Ci także, co nie spodobało mi się w Hama MagPower 5, lecz także, dlaczego uważam, że jest to powerbank, które każdy powinien mieć na wyposażeniu.
Hama MagPower 5 – specyfikacja
Wybierając bezprzewodowy powerbank, jakim jest Hama MagPower 5 z linii MagLine, mamy do dyspozycji urządzenie, które jest kompatybilne z iPhone’em 12, a także nowszymi modelami. Ich zgodność z Apple MagSafe jest zachowana i tym samym całkowicie bezpieczna do stosowania.
MagPower 5 Wireless Power Pack ma pojemność 5000 mAh, dzięki czemu z powodzeniem możemy w pełni naładować iPhone’a, a dodatkowo zostanie nam jeszcze trochę energii w powerbanku na doładowanie telefonu następnym razem. To rozwiązanie doskonale sprawdza się wtedy, gdy nie mamy dostępu do prądu przez dzień lub dwa.
Sprawdź też: Hama PowerPack PD20-HD 20000 mAh – recenzja powerbanku
W urządzeniu zastosowano technologię Charge Through, dzięki której możemy jednocześnie ładować powerbank i telefon. Jest to zdecydowanie opcja dla osób w ciągłym biegu, ponieważ zapewnia komfortowe zasilanie nawet wtedy, gdy nam się bardzo spieszy.
Pierwsze spotkanie z Hama MagPower 5
Zakupując powerbank Hama MagPower 5, otrzymujemy dość drobne opakowanie, które zawiera w sobie kabel do ładowania USB-C, instrukcję obsługi oraz oczywiście samo urządzenie.
Po wyciągnięciu ładowarki indukcyjnej pierwsze co rzuca się w oczy to rozmiar. Jest to naprawdę drobne, kompaktowe urządzenie. Bez kłopotu można je zmieścić nawet do kieszeni czy małej przegródki w plecaku lub torebce. Przycisk włączający urządzenie jest łatwodostępny, a diody informujące o poziomie naładowania powerbanku osadzone w takim miejscu, że bez problemu możemy dowiedzieć się o stanie baterii.
Do urządzenia dołączony jest obustronny kabel USB-C, dzięki któremu możemy podładować Hama MagPower 5. To rozwiązanie jest bardzo wygodne, pozwala na podłączenie urządzenia zarówno do komputera, laptopa, jak i gniazdka poprzez zastosowanie odpowiedniej kostki.
Rozpoczynając przygodę z tym urządzeniem, należy przede wszystkim sięgnąć po instrukcję, w której dowiemy się, jak należy postępować z powerbankiem od Hama. W pierwszej kolejności niezbędne jest naładowanie go do pełna.
Jak korzystać z Hama MagPower 5?
Po pierwszym naładowaniu Hama MagPower 5 można już z niego normalnie korzystać. Tu opcje są dwie – bezprzewodowe ładowanie lub indukcyjne ładowanie telefonu poprzez Charge Through.
Przede wszystkim chciałabym zaznaczyć, że jest to powerbank bardzo dobrze dostosowany do kobiet mających długie paznokcie. Przycisk ulokowany na jednym z boków urządzenia, tuż obok wyjścia na kabel oraz diod informujących o stanie naładowania baterii jest łatwy do naciśnięcia. Z racji, że bez paznokci czuję się jak bez ręki, muszę to podkreślić, ponieważ większość przycisków w urządzeniach tego typu jest po prostu niewygodnie ulokowanych i trzeba się naprawdę nagimnastykować, by ich z powodzeniem używać.
Osobiście przetestowałam powerbank na oba sposoby (z użyciem kabla i bez) i muszę przyznać, że ładowanie bez kabla to bardzo wygodna opcja. Urządzenie wystarczy włączyć lekkim naciśnięciem przycisku, położyć na blacie, a pierścień magnetyczny przyciąga telefon w taki sposób, że od razu nakierowuje go na odpowiednie położenie.
Telefon, który ładowałam w ten sposób, to iPhone 13 – doskonale dopasowywał się zarówno bez obudowy, jak i w silikonowym etui. Ani razu nie odczułam, by ani urządzenie czy telefon nadmiernie się nagrzewały, a podładowywanie telefonu było naprawdę szybkie.
Sprawdź też: Hama Pipe 3.0 – recenzja nowoczesnego głośnika Bluetooth
Drobny minus, który zauważyłam podczas ładowania za pomocą Charge Through, był fakt, że telefon faktycznie się ładował, lecz sam powerbank nie za bardzo. Dopiero po zdjęciu z niego telefonu kropeczki informujące o naładowaniu zaczęły się pojawiać i sukcesywnie powiększać.
Powerbank na każdą okazję bez kabla!
Bezprzewodowy powerbank to znakomity towarzysz każdej podróży. Czasem wciąż się zdarza, że w pociągu lub autobusie nie mamy dostępu do prądu, nie wspominając o kempingu czy wypadzie w góry lub nad morze. W takich przypadkach zainwestowanie w Hama MagPower 5 to znakomity pomysł.
Dzięki pojemności, która wynosi aż 5000 mAh, bez kłopotu obejdziemy się bez innego źródła prądu przez 2-3 dni, co stanowczo wystarczy na krótką wakacyjną podróż. W jej trakcie wystarczy, że będziesz korzystać z telefonu z normalną częstotliwością, a przy oszczędzaniu baterii myślę, że iPhone spokojnie wytrzymałby do 4-5 dni.
W razie możliwości podłączenia urządzenia do kontaktu na wyjeździe możesz także podładować Hama MagPower 5, dzięki czemu Twój telefon zyska kolejne 2-3 dni żywotności. To rozwiązanie naprawdę jest przydatne.
Czy polecam ten indukcyjny Power Pack?
Powerbank Hama MagPower 5 jest zdecydowanie wart polecenia. Często zdarza mi się poruszać pociągami, w których awarie są dość nagminne, dlatego ładowarka do telefonu w takiej formie jest zdecydowanie przydatna. Także możliwość skorzystania z ładowania Charge Through to teraz dla mnie jedyny wygodny sposób na podładowywanie telefonu w ciągu dnia.
Warto zaznaczyć, że urządzenie to jest bardzo intuicyjne i inteligentne. Jako osoba, która często zapomina, by coś odłączyć/wyłączyć – Hama MagPower 5 odpowiada na moje potrzeby. Po uruchomieniu, jeśli nie położymy telefonu przez 30 sekund na miejscu ładowania, urządzenie samoczynnie się wyłącza. Dzięki temu bateria się nie zużywa.
Sprawdź też: Hama Soundbarrel – recenzja głośnika. Beczka śmiechu i dobrej zabawy?
Jeżeli nie masz jeszcze w swoim posiadaniu powerbanku gwarantującego bezprzewodowe ładowanie – według mnie nie ma nad czym się zastanawiać. Ten gadżet pozwoli Ci na komfortowe podładowywanie telefonu zarówno w domu, jak i poza nim. Jego obsługa jest dziecinnie prosta. Czas ładowania urządzenia nie jest zbyt długi – podobnie jak następnie ładowanie nim telefonu.
A cena? Bardzo przystępna. Tak naprawdę niewiele mniej kosztuje oryginalna ładowarka do iPhone’ów, dlatego jeśli chcesz przerzucić się na coś nowego, innowacyjnego – nie jest to spory wydatek. Pamiętaj jednak, że te urządzenia działają w pełni bezpiecznie, jedynie w Twoim posiadaniu jest iPhone 12 lub nowszy, który zgodny jest z Apple MagSafe.