klawiatura corsair

Technologia

24.10.2023 12:54

Corsair K70 Core – recenzja klawiatury gamingowej

Gadżety Peryferia
5
0
0
1 rok temu
Corsair K70 Core – recenzja klawiatury gamingowej
5
0
0
5
0

Corsair K70 Core to kolejna klawiatura w bogatym już i tak portfolio producenta. Jak sprawuje się w boju? Tego dowiesz się z poniższej recenzji. Miłej lektury!

Nikomu chyba marki Corsair przedstawiać nie trzeba. Znana z produkcji wysokiej klasy (zazwyczaj drogich) peryferiów i podzespołów komputerowych na naszym rynku radzi sobie bowiem dobrze i to pomimo klawiatur za ponad 1000 zł, na które tak zwany przeciętny Kowalski zazwyczaj nawet nie patrzy. Dziś na tapet weźmiemy jednak drugą stronę medalu, czyli nieco bardziej budżetową konstrukcję Korsarza, a dokładnie K70 Core. Co takiego potrafi i czy ostatecznie warto w nią zainwestować?

Zdajemy sobie sprawę z tego, że 500 zł to bardziej półka średnia niż budżetowa, ale musimy mieć na uwadze fakt, że mamy jednak do czynienia z Corsairem, a nie chińskim producentem chcącym zdobywać rynek. Budżetowy charakter nie oznacza w tym wypadku kompletnego bubla, ponieważ nadal obcujemy z produktem premium. I to udowodnia poniższa specyfikacja.

Corsair K70 Core – specyfikacja

Corsair K70 Core to pełnowymiarowa klawiatura mechaniczna, która została wyposażona w liniowe przełączniki CORSAIR RED. Cechuje je siła nacisku rzędu 45 g i oferują one punkt aktywacji na poziomie 1,9 mm z całkowitym dystansem przemieszczenia wynoszącym 4 mm. Żywotność ustalona została na aż 70 milionów kliknięć, więc nawet jak na budżetowy charakter klawiatury, Corsair nie zdecydował się na ostre cięcia w tym aspekcie.

nowa klawiatura corsair k70 core
Tak prezentuje się najnowsza klawiatura od Corsair!

Na ostre cięcia nie zdecydowano się również w innych rejonach wyposażenia. Górna część klawiatury to solidna, aluminiowa płyta, a dopiero dolna wykonana została z plastiku. Dodatkowo mamy tu do czynienia z wygłuszeniem w postaci pianki EVA (podwójna warstwa), nakładkami ABS, indywidualnym podświetleniem RGB, łącznością USB-A 3.0, klawiszem multimedialnym, regulowaną wysokością czy dedykowaną pamięcią, która pomieści aż pięć profili użytkownika.

design klawiatury k70 core
Design klawiatury raczej nie odbiega od normy, ale cieszy oko

Budowa i jakość wykonania Corsair K70 Core

Pierwsze rozczarowanie nadchodzi w momencie odpakowania naszego nowo zakupionego sprzętu. W środku znajdziemy bowiem klawiaturę (oczywiście) oraz… makulaturę. Nic więcej. Producent nie dorzucił od siebie nawet plastikowego keycap pullera, który aktualnie jest w zasadzie standardowym wyposażeniem każdej klawiatury mechanicznej. Szkoda.

-75%
Kody rabatowe Morele Najlepsze promocje w jednym miejscu

Tak czy owak, po wyjęciu klawiatury z pudełka, natychmiast widzimy, za co właśnie zapłaciliśmy. Aluminiowy arkusz pokrywający wierzchnią część klawiatury jest solidny, a spasowanie z elementem plastikowym na spodzie nie budzi żadnych zastrzeżeń. Użyty plastik jest wysokiej jakości i całość nie poddaje się pod żadnym naciskiem. Jeśli chodzi zatem o jakość wykonania, absolutnie nie można się tu do niczego przyczepić.

W oczy rzuca się minimalistyczna stylistyka i niemal jednolita bryła ze ściętymi krawędziami. Kontrastuje jedynie potencjometr, który wykonano z plastiku. Prezentuje się naprawdę dobrze, szczególnie po włączeniu podświetlenia.

nowa klawiatura corsair
Zachwyca dbałość o detale!

Jeszcze lepiej prezentuje się genialne wygłuszenie. Pianka została umieszczona wewnątrz klawiatury, jak i zaraz pod spacją. Trzeba przyznać, że rozwiązanie znakomite, gdyż do naszych uszu nie przedostają się żadne metaliczne odgłosy „klikania” w klawiaturę.

Sprawdź też: Corsair RM1000x Shift – recenzja zasilacza pełnego innowacji

Gorzej sprawa ma się z nasadkami. To zwykły plastik ABS, a nie trwałe PBT. Same keycapy zdają się być jednak przyzwoitej jakości oraz grubości, przez co nie powinny ani pękać ani zbytnio się ścierać. Zastosowana czcionka jest na szczęście prosta i nie kłuje w oczy tak, jak w innych, konkurencyjnych klawiaturach gamingowych. To już jednak kwestia mocno subiektywna, więc wnikać to nie będziemy. Po prawej stronie znalazło się miejsce na funkcjonalny potencjometr. Szkoda, że nie jest wykonany z aluminium, ale tak czy owak taki element może się przydać.

klawiatura gamingowa
Świeci się jak należy!

Na spodzie klawiatury znajdziemy rozkładane nóżki i niestety na stałe zamocowany, kiepski przewód. Nie posiada on dodatkowego zabezpieczenia w postaci sznurówki, tylko jest pokryty ordynarną gumą i szczerze powiedziawszy zaburza całościowy odbiór sprzętu. Nie znajdziemy tu również znanej z Corsair 70 MAX podpórki pod nadgarstki, ale warto wspomnieć, że takową możemy dokupić osobno. Magnetyczny montaż to umożliwi.

Wrażenia z użytkowania K70 Core

Dochodzimy w końcu do największej zalety tej klawiatury – wygłuszenia. Nie jest tajemnicą, że materiały premium nie zawsze sprawdzają się w klawiaturach o typowej budowie. Metal powoduje bowiem specyficzny, metaliczny i głuchy pogłos podczas pisania czy grania w gry wideo, ale nie w tym wypadku. Pianka sprawuje się bardzo dobrze. Dźwięk uderzania w klawisze jest pełny, pozbawiony echa i mamy wrażenie, że uderzamy w coś zdecydowanie cięższego niż w rzeczywistości jest. Jest po prostu świetnie.

Sprawdź też: Corsair HS55 Wireless – test słuchawek bezprzewodowych dla graczy

Wrażeń nie psują też przełączniki. Te są oczywiście czerwone, a zatem w pełni liniowe i nie uświadczymy tu specyficznego „kliku”, który oferują nam na przykład przełączniki niebieskie. Szczerze powiedziawszy dobrze, że mamy do czynienia z przełącznikami czerwonymi. Mamy wrażenie, że niebieskie zaburzałyby spójność, czyli ten głęboki dźwięk podczas pisania.

przełączniki w k70 core
Wygłuszenie w K70 Core jest genialne!

Nasadki klawiszy są lekko chropowate i dodatkowo równomiernie podświetlane. To prezentuje się bardzo dobrze, a szczególnie po dokonaniu personalizacji w oprogramowaniu Corsair iCUE. Przejścia barw są płynne i nie występuje tu typowy efekt migotania.

Pomimo plastikowej budowy, potencjometr radzi sobie przyzwoicie. Pracuje ze średnim oporem, ale bardzo wysoką precyzją. Każdy ze stopni da się bez problemu wyczuć i usłyszeć. Co więcej, potencjometr posiada również centralnie umieszczony przycisk, dzięki któremu możemy wyciszyć dźwięk. Rzecz jasna można ten aspekt personalizować i zmieniać to, w jaki sposób nasz potencjometr funkcjonuje. Na przykład możemy ustawić żeby zamiast zmiany głośności, zmienił jasność podświetlenia czy pracował jak rolka pionowa lub pozioma.

Sprawdź też: Corsair MP600 GS – recenzja dysku SSD PCIe 4.0

Wrażenia podczas pracy czy grania w gry są bardzo pozytywne. Czerwone przełączniki Corsair RED są dodatkowo nasmarowane, więc nie mamy wrażenia, że naciskami na pusty w środku kawałek plastiku.

Klawiaturą sterować możemy przy pomocy dedykowanego oprogramowania iCUE. Sterownik znany i dość przejrzysty. Możemy sterować funkcjami klawiszowymi, przypisywać marka, dostosowywać podświetlenie i na dodatek wszystko zapisywać w pamięci samego urządzenia.

oprogramowanie iCUE do klawiatury
Tak prezentuje się oprogramowanie iCUE

Podsumowanie – czy warto kupić Corsair K70 Core?

Cieszy nas niezmiernie fakt, że słowo „budżetowy” w wykonaniu Corsair to nadal wysokiej klasy sprzęt. Mimo pewnych niedociągnięć zdecydowanie broni się swoimi zaletami, do których niewątpliwie zaliczyć należy wzorowe wygłuszenie, jakość wykonania, wsparcie dedykowanego oprogramowania oraz wyposażenie w postaci znakomitej jakości liniowych przełączników (dodatkowo nasmarowanych).

wygląd klawiatury corsair k70 core
K70 Core to kawał solidnej klawiatury!

Do zalet można jeszcze zaliczyć design, choć to już kwestia czysto subiektywna, jak również wyposażenie w postaci potencjometru czy bardzo dobrze zrealizowane podświetlenie RGB.

Szkoda jednak, że w pudełku nie znalazł się chociaż plastikowy keycap puller i że przewód pokryty został zwykłą gumą, a nie sznurówką. Tak czy owak, w cenie ok. 500 zł sprzęt też jak najbardziej warto rozważyć.

5
0

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *