Scuf Envision Pro, łączący cechy padów Sony i Microsoftu, wyróżnia się na rynku kontrolerów do PC swoją zaawansowaną specyfikacją i możliwościami personalizacji. Tylko jego cena około wywołuje dyskusje. Czy warto kupić? Sprawdź!
Kontrolery do gier na PC zyskują na popularności, stając się kluczowym elementem dla wielu graczy. Dla tych, którzy preferują wygodę gry na kanapie, czy też poszukują intuicyjnego sposobu interakcji w dynamicznych grach akcji, sportowych, czy wyścigowych, kontroler to idealne rozwiązanie. Znacząco różni się od tradycyjnego zestawu mysz-klawiatura, oferując bardziej organiczne i intuicyjne doświadczenie. Dla wielu graczy, zwłaszcza tych przechodzących z konsol na PC, kontroler stanowi most między dwoma światami, zachowując znajome schematy sterowania przy jednoczesnym korzystaniu z zalet PC. Tylko co dokładnie oferuje bohater dzisiejszego artykułu?
Scuf Envision Pro – specyfikacja
Scuf Envision Pro wyróżnia się na tle innych kontrolerów swoją zaawansowaną specyfikacją, która łączy cechy padów od Sony i Microsoftu. Wyposażony w 11 programowalnych przycisków, w tym przyciski SAX i G, oraz mechaniczne przełączniki Omron, oferuje graczom niezrównaną precyzję i personalizację. Kompatybilność z oprogramowaniem iCUE od Corsaira pozwala na zaawansowaną konfigurację, włącznie z mapowaniem przycisków, dostosowywaniem wibracji, oraz efektów podświetlenia RGB.
Specyfikacja:
- 11 programowalnych przycisków;
- przyciski na przełącznikach OMRON;
- podświetlenie RGB;
- kompatybilność z oprogramowaniem iCUE;
- wymienny panel przedni;
- wymiary: 165 x 107.5 x 63.5 mm;
- waga: 285 gramów.
Budowa i jakość wykonania
Scuf Envision Pro cechuje się nowoczesnym designem i wysoką jakością wykonania. Jego szaro-czarna kolorystyka z pomarańczowymi akcentami nadaje mu wyjątkowego wyglądu. Lekko gumowana powierzchnia przedniego panelu, choć podatna na zbieranie odcisków palców, zapewnia pewny chwyt i komfort użytkowania. Subtelny heksagonalny wzór nie tylko dodaje estetycznego uroku, ale również poprawia chwyt.
W kwestii jakości absolutnie nie można się do niczego przyczepić, nawet na siłę. To w sumie Corsair, który przyzwyczaił już nas do takiej, a nie innej sytuacji, ale na rynku znaleźć można naprawdę wiele padów, które jakością nie grzeszą, więc jak najbardziej na zaliczamy ten aspekt do zalet.
Sam kontroler mierzy 165 x 107,5 x 63,5 mm i waży 285 gramów. Na kontrolerze znajdziemy standardowe dwie gałki, krzyżak oraz przyciski A, B, X i Y. Oprócz tego znalazło się tu dodatkowo aż 11 programowalnych przycisków. Ciekawie prezentuje się również wymienny panel mocowany na sześciu magnesach i możliwość ogólnej personalizacji, choć wymiana samych grzybków i bocznych przycisków wymaga zdjęcia całego panelu i użycia sporej ilości siły, bo te korzystają z plastikowych zaczepów.
Oprogramowanie i funkcje
Oprogramowanie iCUE od Corsaira to kluczowy element w personalizacji Scuf Envision Pro. Daje użytkownikom pełną kontrolę nad mapowaniem przycisków, dostosowaniem wibracji i efektów podświetlenia RGB. Możliwość zapisywania profili bezpośrednio w pamięci kontrolera to kolejna zaleta, pozwalająca na szybką zmianę ustawień bez potrzeby korzystania z dodatkowego oprogramowania.
Sprawdź też: HyperX ChargePlay Duo – recenzja ładowarki do padów PS5
Po podłączeniu nadajnika w aplikacji pojawia się grafika dongle i samego pada – w przypadku tego pierwszego znajdziemy tu praktycznie tylko opcję parowania i zdecydowanie więcej dobra kryje się w sekcji kontrolera. Na pochwały zasługuje także przywiązanie do szczegółów, bo przy ikonce pada widnieją stosowne symbole informujące nas o tym, czy ten jest włączony czy wyłączony oraz podłączony przewodowo czy bezprzewodowo.
W szczegółowych ustawieniach znajdziemy sekcję Mappings, gdzie możemy mapować przyciski, Hardware Mappings, gdzie możemy zapisywać stworzone profile w pamięci urządzenia i dodatkową zakładkę poświęconą podświetleniu RGB. Są jeszcze ustawienia dla bardziej doświadczonych, spragnionych personalizacji. Tutaj znajdziemy opcje pozwalające dostosować krzywą reakcji spustów czy gałek analogowych. Nie brakuje tu również ustawień domyślnych, a dokładnie gotowych presetów dla wybranych gatunków gry.
Wrażenia z użytkowania
W praktyce, Scuf Envision Pro sprawdza się bardzo dobrze. Ergonomiczna budowa i wyważona waga sprawiają, że kontroler dobrze leży w dłoni, zapewniając komfort nawet podczas długich sesji gry. Przyciski D-pad i trigger zapewniają odpowiednią responsywność i precyzję, co jest kluczowe w dynamicznych grach wymagających szybkich reakcji. Dobrze sprawują się również same przełączniki Omron, bo te wyraźnie sygnalizują każde kliknięcie. To taki przyjemny w odbiorze feedback.
Gorzej spisują się natomiast przyciski XYAB, bo choć wygląda na to, że wykorzystano w nich te same przełączniki, ich skok wydaje się po prostu zbyt płytki. Rozczarowuje również kwestia gałek i spustów, bo w SCUF znajdziemy mechaniczne potencjometry, zamiast magnetycznych z czujnikiem Halla. Triggery natomiast zapewniają już bardzo dobry feeling i płynną pracę.
Najgorzej spisuje się natomiast… kabel? Niebywałe jest to, że kontrolerze za ok. 1000 zł znalazła się technologia z początku lat 2000, a dokładnie USB 2.0, która limituje potencjał szybkości ładowania. Na całe szczęście bateria wystarcza nawet na 15 godzin pracy z włączonym podświetleniem.
Sprawdź też: Jak podłączyć pada PS4 do PC? Poradnik krok po kroku
Lepszy mógłby być również przetwornik cyfrowo-analogowy (DAC), bo dźwięk płynący z urządzenia też nie jest najwyższych lotów. Tutaj zalecamy – jeśli w ogóle używacie dobrych słuchawek – podłączyć headset do dedykowanego wzmacniacza słuchawkowego.
Podsumowanie
Scuf Envision Pro to dobry pad, który oferuje bardzo szerokie możliwości personalizacji. Znajdziemy tu przyjemną dla oka stylistykę i na szczęście nie uświadczmy żadnego „gamingowego” przepychu czy tanich wstawek. Bardzo dobrze leży w dłoni i komfortowo się z niego korzysta.
Do minusów zaliczamy trudność, jaka jest wymagana do wymiany niektórych elementów, choć sam fakt tak rozbudowanej personalizacji zaliczamy do zalet. Wadą jest również przestarzały standard USB 2.0 czy mechaniczne potencjometry gałek i spustów.
Ogólnie jednak kontroler wypada dobrze. Absolutnie nie mamy tu do czynienia z „chińszczyzną”, którą zapewne wszyscy dobrze znamy, ale cena na poziomie ok. 1000 zł jest chyba lekką przesadą. Jasne, za tak rozbudowane możliwości personalizacji można wiele zapłacić i szczerze polecamy, jeśli właśnie na tym ci zależy, ale większości wystarczy po prostu znany i lubiany padzik do Xboksa, za ¼ tej ceny.