Sniper Elite Resistance to spin-off piątej odsłony cyklu, która nie spotkała się u mnie z wielkim entuzjazmem. Czy poboczny tytuł coś w tej kwestii zmienia? Cóż, w pewnym sensie tak, a poniżej wytłumaczę ci dlaczego. Miłej lektury!
Piątą część symulatora kampienia nazwałem zacofaną, choć dalej sprawiającą mnóstwo radochy. Resistance na dobrą sprawę niewiele się różni. Choć jeden aspekt tej produkcji sprawia, że grało mi się w nią dużo lepiej, niż w główny tytuł. Co takiego tu się podziało?
Sniper Elite Resistance – wycieczka do francji v2
![](https://scroll.morele.net/wp-content/uploads/2022/03/obraz-10-12.png)
W tej samodzielnej historii, toczącej się równolegle do wydarzeń z Sniper Elite 5, gracze wcielają się w Harry’ego Hawker’a, agenta Special Operations Executive (SOE). Jego misją jest powstrzymanie nazistowskiego planu stworzenia Wunderwaffe – śmiercionośnej broni, która mogłaby odmienić losy wojny.
Gra oferuje osiem misji fabularnych, czyli o jedną mniej, niż piątka. Pod względem krajobrazów jest dość różnorodnie. W jednej chwili zwiedzamy alpy, by następnie przenieść się na teren zamku, aby następnie pomykać po stacji kolejowej. Szczególnie podobały mi się takie misje jak „Devil’s Cauldron”, gdzie gracz musi zniszczyć chemiczną broń w Marsylii, czy finałowa „End of the Line”, gdzie sabotujemy nazistowskie superpociągi.
No i właśnie lokacje to rzecz, która podobała mi się bardziej, niż w głównej odsłonie. Dalej mamy do czynienia ze względnie otwartymi lokacjami, ale i tak wydają się one o wiele bardziej „korytarzowe” od tych ze Sniper Elite 5. Eksploracja i przemieszczanie się z punktu A do B sprawiało mi zdecydowanie dużo więcej frajdy. Tutaj spory plus!
Wyzwania propagandy, czyli nowość w serii
Poza kampanią, na gracza czekają tzw. Propaganda Challenges, które wprowadzają do gry elementy rywalizacji i pozwalają na doskonalenie umiejętności snajperskich, bojowych i skradania. Każde wyzwanie zostało zaprojektowane z myślą o szybkim tempie i precyzyjnych decyzjach – na przykład eliminowanie wrogów z cienia nagradza gracza dodatkowym czasem, a precyzyjne headshoty w trybie snajperskim zwiększają końcową punktację. System punktacji, medale i możliwość odblokowywania nowych broni motywują do ponownego rozgrywania tych samych wyzwań w celu poprawienia wyników.
Sprawdź też: Premiery gier. W co warto zagrać w tym roku?
Wyzwaniom tym można sprostać po odblokowaniu ich poprzez zbieranie ukrytych plakatów ruchu oporu w trakcie kampanii. Każda misja w trybie propagandy jest ograniczona czasowo i wymaga od gracza precyzji oraz szybkiego podejmowania decyzji. Gracz zaczyna z ograniczonym arsenałem broni, a czas trwania wyzwania można przedłużać poprzez osiąganie określonych celów, takich jak:
- Eliminacja wrogów z cienia (dla misji stealth),
- Użycie ciężkiego uzbrojenia lub materiałów wybuchowych (dla misji combat),
- Precyzyjne headshoty (dla misji snajperskich).
Wyzwania nagradzają gracza punktami za każdą udaną akcję, a system punktacji został zaprojektowany w sposób, który premiuje nie tylko skuteczność, ale także kreatywność. Im lepiej poradzisz sobie w danej misji, tym większe szanse na zdobycie medali oraz odblokowanie nowych broni i ulepszeń.
Rodzaje wyzwań propagandy
![screenshot z gry sniper elite resistance](https://scroll.morele.net/wp-content/uploads/2025/01/sniper-elite-resistance-gameplay-1024x683.jpg)
Tryb ten dzieli się na trzy główne typy, z których każdy wymaga innych umiejętności:
- Stealth (Skradanie się) – w tych misjach gracz musi eliminować przeciwników bez wzbudzania podejrzeń, poruszając się po mapie w ukryciu. Czas można odzyskać za każde ciche zabójstwo, co zachęca do precyzji i planowania. Misje stealth często zawierają dodatkowe przeszkody, takie jak patrolujące straże czy ograniczony dostęp do broni, co czyni je szczególnie wymagającymi.
- Combat (Walka na pierwszej linii) – ruszaj na front mając do dyspozycji ciężkie uzbrojenie i materiały wybuchowe. Każda eliminacja przy użyciu granatów lub innego sprzętu bojowego nagradza dodatkowym czasem, co zachęca do agresywnej, ale jednocześnie przemyślanej taktyki.
- Sniping (Snajperka) – w tych wyzwaniach kluczowa jest precyzja. Gracz wciela się w snajpera na punkcie widokowym i eliminuje przeciwników z dystansu. Każdy headshot nagradza dodatkowymi sekundami, zachęcając do cierpliwego celowania i maksymalnego wykorzystania przewagi terenowej
Nie ukrywam, że spodobało mi się takowe urozmaicenie rozgrywki – wprowadza to jednak delikatny powiew świeżości do serii, która od paru odsłon, w moim mniemaniu, stoi w miejscu.
Nie samym single snajper żyje
W grze dostępny jest takżę tryb kooperacji online, który umożliwia wspólne przechodzenie kampanii z przyjacielem. To idealne rozwiązanie dla graczy szukających dodatkowych wyzwań i chcących dzielić się taktycznymi rozwiązaniami w czasie rzeczywistym. Oczywiście ze względu, iż tytuł ogrywałem przedpremierowo, to niestety nie było dane mi go wypróbować, ale już żeśmy ze znajomym ugadani, iż kampione wspólnie na pewno będzie! Dodatkowo powraca znany z Sniper Elite 5 tryb inwazji, który, dodaje element rywalizacji do kampanii – gracze mogą wcielić się we wrogiego snajpera, co wymusza jeszcze większą ostrożność i napięcie podczas misji.
Produkcja daje szerokie możliwości eksperymentowania z podejściem do każdej sytuacji – możesz być cieniem, który eliminuję wrogów bezszelestnie, mistrzem snajperskiej precyzji, lub demolować całe lokacje z użyciem ciężkiego uzbrojenia. Dzięki tej różnorodności Sniper Elite: Resistance nigdy nie staje się monotonna, oferując rozgrywkę, która nagradza kreatywność i zaangażowanie.
Techniczny zastój?
![screenshot ze sniper elite resistance](https://scroll.morele.net/wp-content/uploads/2025/01/sniper-elite-resistance-fabula-1024x683.jpg)
Nie ukrywam – niektóre lokacje potrafią zachwycić, jak chociażby widoczny na powyższym screenie zamek. Niestety poza tym widać, że Sniper Elite Resistance to spin-off piątej odsłony cyklu, bo pod względem wizualnym nic się nie zmieniło. W jednym momencie gra potrafi wyglądać ładnie, a kilka sekund później przypomina tytuły z początku poprzedniej generacji. To graficznie mocno nierówny tytuł, ale przynajmniej działający płynnie i bez zacinek. Tyle dobrego, szkoda tylko, iż tytuł nie wykorzystuje nawet połowy możliwości obecnej generacji.
Strzelanie dalej jest spoko, ale?
Po gry z serii Sniper Elite sięgam głównie z jednego powodu – żeby znów odprężyć się przy celnym zdejmowaniu nazistów z odległości, która pozwala zachować pełen dystans do ich krzyków. Strzelanie do wroga z daleka nadal dostarcza niebywałej frajdy, szczególnie gdy poprzedza je dokładne rozpoznanie terenu, analiza ruchów przeciwnika i precyzyjne zaplanowanie strzału. O ile seria technicznie zdaje się dreptać w miejscu, to satysfakcja płynąca z gry pozostaje niezmiennie na wysokim poziomie.
Sprawdź też: Historia gier Sniper Elite — najważniejsze informacje o serii skradanek ze snajperami
Nie sposób pominąć legendarnego już widoku rentgenowskiego, który nadal dostarcza satysfakcji na granicy ekscytacji i lekkiego sadystycznego humoru. W momencie, gdy widzisz, jak Twój pocisk przebija się przez czaszkę przeciwnika niczym kula w scenie zwolnionego tempa z filmu akcji, czujesz coś wyjątkowego – choć nieco mrocznego. Tak, to zdecydowanie balansuje na granicy absurdu, bo czasem te animacje wywołują bardziej śmiech niż grozę.
Co do realizmu – mimo że Sniper Elite nigdy nie aspirował do bycia pełnoprawnym symulatorem wojny, pewne detale mogłyby być bardziej dopracowane. Fizyka wybuchów DALEJ pozostawia wiele do życzenia. Jeśli liczyłeś na widowiskowe rozerwanie przeciwników na kawałki po rzuceniu granatu, przygotuj się na rozczarowanie – ciała oponentów zdają się być wykonane z materiału, który bardziej pasowałby do superbohaterów niż żołnierzy. Pewien poziom wytrzymałości przeciwników można uznać za celowy zabieg, ale chwilami psuje to immersję.
Podsumowanie – czy warto zagrać w Sniper Elite Resistance?
![screen ze sniper elite resistance](https://scroll.morele.net/wp-content/uploads/2025/01/sniper-elite-resistance-grafika-1024x683.jpg)
Po raz kolejny niełatwo jest mi jednoznacznie ocenić produkcję z tej serii. Sniper Elite Resistance to z jednej strony gra, która wydaje się tkwić w przeszłości, nie dostosowując się do współczesnych standardów. Z drugiej – nadal dostarcza solidnej rozrywki. Liczyłem, że pewne aspekty z piątki zostaną dopieszczone, niestety nie miało to miejsca.
Jednak nie można zaprzeczyć, że to, co zawsze było esencją serii – precyzyjne, satysfakcjonujące strzelanie – wciąż działa i dostarcza radości. Dla tych, którzy oczekują przede wszystkim dynamicznej rozgrywki snajperskiej, gra nadal spełni swoje zadanie. Ta formuła nadal potrafi wciągnąć i zapewnić przyjemność z gry, choć brakuje jej świeżości, która mogłaby przyciągnąć nowych graczy.