Be Quiet! Dark Power 13 1000W

Recenzje

29.03.2023 15:53

be quiet! Dark Power 13 1000W – test zasilacza dla wymagających

Komputery Podzespoły
22
0
0
2 lata temu
be quiet! Dark Power 13 1000W – test zasilacza dla wymagających
22
0
0
22
0

Jesteśmy świadkami prawdziwego wysypu zasilaczy opartych o standard ATX 3.0 i była to tylko kwestia czasu, kiedy znany producent be quiet! dołoży do tego swoją cegiełkę. Cegiełkę nie byle jaką, bo hi-endowego następcę serii Dark Power, oznaczonego numerem 13.

Be Quiet! Dark Power 13 to seria zasilaczy hi-endowych, opartych o najnowszy standard ATX 3.0, wyposażonych w nowoczesne złącze PCIe 5.0 12VHPWR, a dziś na tapet weźmiemy wersję o mocy 1000 W (oprócz niej, są jeszcze 750 W i 850 W). Testowana jednostka oferuje w pełni modularne okablowanie z wiązkami w czarnym, nylonowym oplocie oraz cztery linie +12 V, które dzięki zworce Overclocking Key (lub zewnętrznemu przełącznikowi) można połączyć w jedną mocną szynę. O wysokiej jakości tego zasilacza świadczy przede wszystkim elektronika, w której zastosowano japońskie kondensatory certyfikowane do pracy w temperaturze do 105 st. Celsjusza, cichy system chłodzenia, długa, 10-letnia gwarancja producenta oraz certyfikat sprawności 80+ Titanium.

Sprawdź też: Be quiet! Pure Power 12 M 1000 W – test zasilacza z ATX 3.0

be quiet! Dark Power 13 1000W – specyfikacja

  • Standard: ATX 12V 3.0
  • Moc: 1000 W
  • Sprawność: 80+ Titanium
  • Szyna: 4x +12V (maks. 840 W)
  • Kondensatory: japońskie, do 105 st. Celsjusza
  • Chłodzenie: wentylator 135 mm Silent Wings 3 z łożyskiem FDB
  • Okablowanie: modularne
  • Złącza: 4x PCIe (6+2-pin) + 2x EPS P8, 1x PCIe 5.0 12VHPWR 600 W
  • PFC: Tak, aktywny
  • Standard energetyczny: C6/C7
  • Cechy: topologia pełnego mostu, LLC, SR/12 V + DC-DC
  • Gwarancja: 120 miesięcy
  • Cena: ok. 1379 zł
-75%
Kody rabatowe Morele Najlepsze promocje w jednym miejscu

Wyposażenie i jakość wykonania

Wraz z zasilaczem otrzymujemy kabel zasilający, pięć plastikowych i dziesięć rzepowych opasek, elementy montażowe, zworkę i przełącznik na śledziu Overclocking Key oraz trochę makulatury i jak na tej klasy sprzęt jest bardzo skromnie. Zabrakło chociażby torby na przewody, która dołączana jest do zdecydowanie tańszych urządzeń.

Jeśli chodzi o jakość wykonania, jest topowo, czyli tak, jak przystało na właściwie legendarną już serię zasilaczy Dark Power. Jest to jednostka relatywnie duża, bo mierzy 175 x 150 x 86 mm, a zatem należy się upewnić, że całość nie będzie kolidować w dolnej czy co gorsza górnej części waszej obudowy. Obudowę zasilacza wykonano z pomalowanej na czarny kolor stali i wszystko jest spasowane idealnie. Są chromowane logotypy be quiet!, tabliczka znamionowa, gruby, meshowy grill osłaniający 135-mm wentylator oraz panel złączy dla modularnego okablowania.

Be Quiet! Dark Power 13 1000W
Be Quiet! Dark Power 13 1000W to konstrukcja dla bardzo wymagających

Producent skorzystał z okablowania o przekroju 16 i 18 AWG i wszystkie są oznaczone na wtykach. Przewody wysokoprądowe, czyli ATX24, EPS, PCIe oraz PCIe 5.0 mają przekrój 16 AWG. Szkoda jednak, że całość umieszczono w nylonowym oplocie i nie zastosowano żadnych płaskich taśm. Be quiet!, jeśli to czytacie, czas na zmiany!

Sprawdź też: ENDORFY Supremo FM5 Gold 1000W – recenzja zasilacza

W komplecie znalazły się:

  • 1x ATX 24-pin o długości 60 cm
  • 1x EPS 4+4-pin o długości 70 cm
  • 1x EPS 8-pin o długości 70 cm
  • 4x PCIe 6+2-pin o długości 60 cm
  • 1x PCIe 5.0 12+4-pin o długości 60 cm
  • 1x SATA + SATA+ SATA
  • 2x SATA + SATA + Molex
  • 1x SATA + SATA + Molex + Molex
  • 2x OCK (Overclocking Key) o długości 60 cm

Analiza wnętrza

Za chłodzenie elektroniki odpowiada tutaj autorski, 135-milimetrowy wentylator be quiet! Silent Wings 3 z łożyskiem FDB o maksymalnej prędkości obr. wynoszącej 2100 RPM. Oparto go o 6-polowy silnik, dzięki czemu sam wentylator może pracować z bardzo niskimi obrotami, co oczywiście sprawdzimy podczas testów praktycznych.

Sprawdź też: Kalkulator mocy zasilacza

Dark Power 13 korzysta z platformy analogowej, której producentem OEM jest FSP. Mamy tutaj topologię pełnego mostu, układ rezonansowy LLC, synchroniczny prostownik i przetwornice DC-DC. Z takiego rozwiązania korzysta na przykład Super Flower w swoich modelach 80+ Titanium. Jest to zatem zmodyfikowana wersja Dark Power 12. Za chłodzenie elektroniki odpowiada pięć anodowanych na czarny kolor radiatorów, które chłodzą sekcję APFC, tranzytory kluczujące oraz MOSFET-y.

Be Quiet! Dark Power 13 1000W
Wewnątrz Be Quiet! Dark Power 13 1000W znajdziemy najwyższej klasy elektronikę

W środku znajdziemy przede wszystkim wysokiej klasy elektronikę, łącznie z kondensatorami produkcji japońskiej (Nippon Chemi-Con), certyfikowane do pracy w temp. do 105 st. Celsjusza. Jeśli chodzi o MOSFET-y, tutaj widać na przykład wysokiej klasy Infineon IPP60R060P7.

Testy – sztuczne obciążenie

Zasilacz podłączyliśmy do naszego testera, który generuje sztuczne obciążenie. W ten sposób sprawdzamy stabilność, napięcia, obliczamy ostateczną sprawność i przyglądamy się jakości zastosowanej elektroniki. Na podstawie zebranych pomiarów prądów i napięć obliczyliśmy też oddawaną moc i sprawdziliśmy jak jednostka zachowywała się w niezrównoważonym rozkładem obciążeń w teście krzyżowym (Cross Load) oraz niskim obciążeniu (Low Load). Ten drugi ukazuje w jaki sposób zasilacz radzi sobie przy wykorzystaniu energooszczędnych podzespołów komputerowych, gdzie cała platforma niejednokrotnie potrafi pobrać nie więcej niż 50 W.

Be Quiet! Dark Power 13 1000W

Zasilacz bez problemu przeszedł testy przeciążeniowe – zarówno na 110%, jak i w trybie maksymalnym, czyli teście zabezpieczenia OPP. Zanim takowe zadziałało (i tak, działa), zasilacz oddawał aż 1384 W mocy ciągłej. PSU generował stabilne napięcie +12V o natężeniu 114,3 A, co daje nam aż 138,4% mocy znamionowej. Taki zapas przyda się szczególnie w wypadku wykorzystania najbardziej prądożernych komponentów na rynku – w tym karty graficznej NVIDIA GeForce RTX 3090 Ti i RTX 4090. Same zabezpieczenia OPP/OCP dla omawianej linii oraz zwarciowe SCP dla wszystkich linii zadziałały poprawnie – standardowo w wypadku zasilaczy wysokiej jakości.

Hot box – testy w komorze cieplnej

Test w hot boksie ma za zadanie ukazać nam właściwości zastosowanej w zasilaczu elektroniki. Należy tutaj wspomnieć, że im wyższa temperatura pracy, tym z reguły niższa oddawana moc, a w przypadku tanich lub ogólnie budżetowych zasilaczy wątpliwej jakości test ten może okazać się zbyt wymagającym scenariuszem. W poprawnie złożonym komputerze, w którym zastosowano odpowiedni przepływ powietrza z reguły temperatura znaczenia nie ma, ale w upalne dni może się okazać, że dana jednostka nie potrafi obsłużyć zainstalowanych w komputerze komponentów. Zasilacze renomowanych producentów bez problemu potrafią pracować nawet w temperaturze 50 st. Celsjusza i tak wysoko ustawiamy poprzeczkę dla poszczególnych modeli.

Be Quiet! Dark Power 13 1000W

Be Quiet! Dark Power 13 1000W pracował w tym wypadku w temperaturze mieszczącej się w granicach 47-50 st. Celsjusza pod pełnym obciążeniem, a same pomiary zanotowaliśmy przy temperaturze na poziomie 50 st. Celsjusza. Zasilacz bez problemu oddawał pełną moc znamionową w trakcie trwania testu i ta nie zmniejszyła jego możliwości. Sprawność energetyczna wyniosła 93,96%, a więc zaledwie o 0,41% mniej niż w temperaturze pokojowej. Napięcie na linii +12 V utrzymywało się na poziomie 11.88 V, na linii 5V było wyższe o 24 mV, a na 3.3 V zaledwie o 7 mV niższe. Po 30-minutowym teście w hot boksie zanotowaliśmy 50 st. Celsjusza i wtedy to obroty zastosowanego wentylatora wzrosły do maksymalnie 1588 obr./min.. Z przyjemnością stwierdzamy, że zasilacz poradził sobie bez problemu.

Regulacja napięć, tętnienia i sprawność

Regulacja napięć w jednostkach średniopółkowych nie powinna przekraczać 3%, ale w najwydajniejszych zasilaczach na rynku norma ta powinna utrzymywać się w granicach nawet 1%. Be Quiet! Dark Power 13 1000W to zasilacz premium i szczerze powiedziawszy spodziewaliśmy się lepszych wyników, jeśli chodzi o ten parametr. 2,77 na linii +5 V, aż 3,06 na linii +3,3 V oraz 1,16 na linii +12 V to wartości, którymi mogą się pochwalić zasilacze budżetowe.

Be Quiet! Dark Power 13 1000W

Tętnienia natomiast zmierzyliśmy przystawką oscyloskopową USB PicoScope 2205A. Nie używaliśmy więc multimetra cyfrowego, ponieważ ten nie jest w stanie w precyzyjny sposób zbadać przebiegu napięcia ze względu na zbyt małe próbkowanie. Norma ATX reguluje zakres bezpiecznych wartości na poszczególnych napięć i przekroczenie którejkolwiek może powodować problemy ze stabilnością, losowe crashe i BSODy oraz inne, niepożądane efekty. W przypadku bohatera dzisiejszego artykułu zanotowaliśmy na linii 12V zaledwie 16,8 mV, co jest wynikiem bardzo dobrym.

Be Quiet! Dark Power 13 1000W

Be Quiet! Dark Power 13 1000W otrzymał certyfikat 80+ Titanium, co oznacza, że w przypadku Polaków (napięcie w gniazdku domowym wynosi 230 V), zasilacz obciążony w połowie musi wykazywać sprawność na poziomie 96%. Testowany model osiągnął w tym scenariuszu nawet 96,51%, a średnia efektywność w zakresie obciążeń 20-100% wyniosła aż 95,49%. Jest zatem po prostu rewelacyjnie. To najwyższy wynik, jaki kiedykolwiek zanotowaliśmy. Co ciekawe, już przy 10% obciążenia zasilacza, jego sprawność wyniosła aż 92,05%, a zatem Gold przy niskim obciążeniu, o którym zasilacze z certyfikatem Gold mogą jedynie pomarzyć.

Sprawdź też: Gigabyte GP-UD850GM – recenzja zasilacza

Kultura pracy

Oprócz radiatorów, za rozpraszanie nagromadzonego w jednostce ciepła odpowiada 135-milimetrowy wentylator Silent Wings 3 działający w trybie ciągłym (szkoda, że bez wsparcia dla pracy pół-pasywnej, choć w tym wypadku nie ma to tak naprawdę znaczenia). Tak czy owak do 50% obciążenia wentylator nie przekraczał nawet 400 RPM.

Be Quiet! Dark Power 13 1000W

Temperatura powietrza na kratce wylotowej do 50% obciążenia zasilacza nie przekraczała 34,5 st. Celsjusza. Przy całkowitej mocy znamionowej w najgorętszym miejscu zanotowaliśmy maksymalnie 40,6 st. Celsjusza. Temperatura jak widać w porządku. Jak zatem z hałasem?

Be Quiet! Dark Power 13 1000W

Sprawdź też: Corsair RM1000x Shift – recenzja zasilacza pełnego innowacji

Do 50% mocy natężenie dźwięku utrzymywało się na poziomie tła, czyli w naszym wypadku 32,3 dBA – wentylator był niesłyszalny. Cicho jest również podczas obciążenia zasilacza na 100%. Tutaj wentylator generował zaledwie 39,4 dBA.

Be Quiet! Dark Power 13 1000W

Podsumowanie

Be Quiet! Dark Power 13 1000W to jednostka hi-end i prawdziwy następca serii DP 12. Dostosowano go do wymagań standardu ATX 3.0 i wyposażono w funkcjonalne złącze PCIe 5.0 12VHPWR o mocy 600 W, które zasili wszystkie dostępne w to złącze karty graficzne na rynku, łącznie z najbardziej prądożernym RTX-em 4090.

Be Quiet! Dark Power 13 1000W

Sprawdź też: Cooler Master XG650 Plus Platinum 650W – recenzja zasilacza z ARGB

Zasilacz oferuje ogromny zapas mocy (niemal 40%), wysokiej klasy elektronikę, cichy i wydajny system chłodzenia, najwyższy certyfikat sprawności, niski poziom tętnień napięć i… atrakcyjną cenę?

Wydawałoby się, że nowa specyfikacja spowoduje potężny wzrost ceny względem poprzednika, ale tak się dziwnym trafem nie stało. Dopłacić musimy zaledwie 50-70 zł więcej, co jak na tyle usprawnień jest kwotą śmiesznie niską. Swoją drogą, podwyżkę można usprawiedliwić dowolną cechą – na przykład tym, że przy DP13 otrzymujemy tak naprawdę mocniejszy zasilacz od tego, co oferuje poprzednik, bo mamy bądź co bądź do czynienia z zasilaczem o mocy 1384W. Nic zresztą dziwnego w tym, że producent nie nadąża z produkcją nowej wersji zasilaczy.

Be Quiet! Dark Power 13 1000W

Mamy tylko nadzieję, że w nowszej rewizji be quiet! Przyłoży się do kwestii wyposażenia i w końcu zastosuje przewody taśmowe. Coś takiego można zrobić nawet teraz, ale nie wiemy, czy producent zdecyduje się na takowy krok.

Sprawdź też: Czarna lista zasilaczy

22
0

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *