Corsair K70 Pro Mini Wireless to jeden z najnowszych produktów tego producenta. Jak na tle konkurencji wypada ta mała klawiatura gamingowa? Czy warta jest swojej ceny? Tego dowiesz się z poniższej lektury. Scrolluj dalej!
Corsair w świecie peryferiów komputerowych jest podobny do Mercedesa w świecie samochodów. Jasne, znajdziemy urządzenia dla ludu, ale nie oznacza to, że w portfolio nie pojawi się wysokiej klasy sprzęt. Klawiatura gamingowa za 1000 zł nie powinna dziś na nikim robić wrażenia, ponieważ Razer niczym Audi, czy ASUS niczym BMW takowe sprzedają już od dłuższego czasu. Tylko co potrafi tak drogi sprzęt i czy ostatecznie warto się na niego zdecydować?
Jeżeli jednak już na start odrzuca Cię cena to zerknij na najtańsze klawiatury mechaniczne na rynku! Radyjko przygotował listę najlepszych modeli dostępnych za rozsądną cenę.
Klawiatur bezprzewodowych, które faktycznie mogą pochwalić się niskimi opóźnieniami jest na rynku niewiele. Już sama ta cecha potrafi wywindować cenę przy markach segmentu budżetowego, a tutaj dodatkowo otrzymujemy pełen ekosystem Corsair iCUE, którego pozazdrościć może sam Razer. Główną przewagą K70 Pro Mini Wireless jest wsparcie dla SlipStream Wieless, czyli technologii minimalizującej opóźnienia niemalże do zera oraz Corsair AXON, gwarantującej częstotliwość próbkowania na poziomie nawet 8000 Hz. Teoretyczne opóźnienie przy rejestrowaniu akcji użytkownika wynosi więc 0,125 ms.
Corsair K70 Pro mini Wireless to klawiatura mechaniczna, wyposażona w przełączniki Cherry MX Red (model testowany) lub Cherry MX Speed Silver. Wykonana została z aluminium oraz plastiku ABS, a do wyprodukowania keycapów użyto PBT. Układ to znany i ceniony już 60% ANSI, czyli jest odchudzoną wersją klawiatury pozbawionej bloku numerycznego. Wszystkie przełączniki możemy dodatkowo wymieniać, ponieważ zastosowano tutaj technologię Hot-Swappable, a te z kolei są dodatkowo podświetlane (RGB).
Próbkowanie w tym modelu, dzięki technologii Corsair AXON, wynosi 8000 Hz, a do komunikacji używa transmitera radiowego 2.4 GHz SlipStream Wireless, choć oczywiście nie zabrakło również możliwości podłączenia przewodowego – za pomocą USB-A na USB-C (1,82 m). W pudełku z klawiaturą znajdziemy narzędzie do wymiany przełączników i nakładek oraz dodatkowe nasadki z logiem marki (wraz ze spacją).
Corsair K70 Pro Mini Wireless – Specyfikacja
- Typ: Klawiatura mechaniczna
- Przełączniki: Cherry MX (Red lub Speed Silver)
- Materiały: Aluminium, ABS, PBT
- Układ: 60% ANSI
- Próbkowanie: 8000 Hz
- Komunikacja: Bezprzewodowa (2.4 GHz SlipStream Wireless) lub przewodowa (USB-A do USB-C)
- Przewód: Odłączany, USB-A do USB-C, 1,82 m, materiałowy oplot
- Podświetlenie: Tak, aRGB
- Akcesoria: Przewód USB-A do USB-C, narzędzie do zmiany nasadek i przełączników, transmiter radiowy, dodatkowe nakładki
- Waga: 640 g
- Wymiary: 293 x 109 x 40 mm
- Gwarancja: 24 miesiące
- Cena: 188,99 Euro (ok. 1000 zł)
Budowa i jakość wykonania
Jak przystało na sprzęt premium od Corsair, klawiatura wykonana została z zachowaniem najwyższej staranności. Do stworzenia kadłubka wykorzystano aluminium, choć do elementów plastikowych również nie można się w żaden sposób przyczepić – są naprawdę dobrze wykonane. Na około klawiatury w jej dolnej części znajduje się podświetlany pasek RGB i trzeba przyznać, że prezentuje się świetnie.
Nakładki na klawisze wykonane zostały z tworzywa PBT w procesie podwójnej iniekcji i choć mogłyby być grubsze nie powinny sprawiać żadnych problemów. Całość została ze sobą bardzo dobrze spasowana. Nie znajdziemy tutaj żadnych szczelin i nierówności ani nie doświadczymy żadnego wyginania się ani skrzypienia.
Na tyle znajdziemy wnękę na dołączony do klawiatury nadajnik 2.4 GHz i takie rozwiązanie przypadło nam do gustu. Podczas transportu nadajnik nie będzie walał się po torbie. Z tyłu znalazło się również miejsce dla portu USB-C, dlatego nawet jak rozładuje się zastosowany w środku akumulator w każdej chwili możemy podłączyć klawiaturę do komputera za pomocą przewodu. Warto tutaj dodać, że zastosowanymi przełącznikami są Cherry MX Red lub Speed Silver, ale dzięki technologii hot-swap w każdej chwili możemy je wymienić na inne, zgodne z rozstawem pinów Cherry MX. Pasować zatem będą mikrostyki Kailh, Gateron, Glorious Panda lub inne. Nie zabrakło też możliwości regulacji kąta nachylenia (tylko jednostopniowej niestety) ani wsparcia dla Anty Ghostingu i N-Key Rollover. Cóż… Corsair K70 Pro Mini Wireless na pewno może się podobać.
Komfort użytkowania
Corsair K70 Pro Mini Wireless jest jakościowym przeskokiem względem K65 RGB Mini i to nie tylko pod kątem jakości wykonania. Nie uświadczymy tutaj żadnego metalicznego pogłosu, rezonującego wewnątrz obudowy, jak to miało miejsce wcześniej i choć pochwał nie będzie, bo taka sytuacja najzwyczajniej w świecie miejsca mieć nie powinna w tym segmencie, to dobrze jest uświadczyć jej braku. Nakładki na klawisze są mocno chropowate i nietrudno nie odczuć ich struktury pod palcami. Jest to typowa cecha odlanych z tworzywa PBT konstrukcji. Ich grubość jest zadowalająca i dzięki podwójnej iniekcji nie musimy się obawiać o szybkie ścieranie zastosowanych legend (choć nadal mogłyby być nieco grubsze). Niektóre z nakładek posiadają boczne nadruki z ikonami skrótów klawiszowych i funkcji, co znacznie ułatwi proces przyzwyczajania się do ich używania.
Do testów użyliśmy sprzętu wyposażonego w Cherry MX Red. Przełączniki są liniowe o standardowych parametrach. Całkowity dystans przemieszczania wynosi w tym wypadku 4 mm, zaś punkt aktywacji znajduje się na wysokości ok. 2 mm. Wymagana siła nacisku wynosi tutaj 45 gramów, a więc mówimy o switchach stosunkowo lekkich, co zresztą wychodzi już w praktyce. Jeśli chodzi natomiast o komfort, to nie jesteśmy fanami Cherry.
W ich czerwonej wersji mają wyczuwalną szorstkość i zwyczajnie nie wpisują się w nasz gust. Nie są one gładkie, jak na przykład Gateron Yellow/Red czy Mountaint Yellow Tactile. Nie oznacza to jednak, że są złe – wręcz przeciwnie. Są ciche i bardzo przewidywalne, co docenią przede wszystkim gracze – moment aktywacji można bardzo łatwo tutaj oszacować.
Zastosowane stabilizatory w testowanym modelu są przyzwoitej jakości, ale na pewno nie najlepsze z jakimi mieliśmy styczność. Poprawnie niwelują wszelkie drgania, owszem, ale staranność z jaką nałożono na nie smar pozostawia wiele do życzenia. Nawet w tak tanich konstrukcjach jak Genesis Thor 660 czy Modecom Lanparty RGB BT aspektu tego nie zrzucono na dalszy plan. Zdarzają się nawet punkty, gdzie smaru nie ma wcale, co w tej cenie jest właściwie absurdem.
Corsair nie zdradził, jakiej pojemności akumulator znalazł się w klawiaturze. Według zapewnień producenta wytrzyma on ok. 35 godzin ciągłego użytkowania w najgorszym możliwym scenariuszu (z maksymalnym podświetleniem). Czas ten wydłuża się oczywiście po wyłączeniu iluminacji i wynosi maksymalnie 200 godzin. Nikt jednak nie kupuje klawiatury z podświetleniem, żeby go nie używać, dlatego spodziewać się należy raczej tej pierwszej wartości. Nam udało się uzyskać ok. 42 godzin pracy na akumulatorze, a więc więcej niż podaje producent. Ładowanie od 0 do 100% zajmuje ok. 3,5 godziny. Wynik jest więc taki sobie.
Corsair iCUE – to za to właśnie płacimy
Ekosystem Corsair jest tak dopracowany, że zazdrości go nie tylko MSI, ale również lider w branży, czyli Razer. To właśnie dlatego urządzenia Corsair są tak wysoko wyceniane. Bohater dzisiejszego artykułu łączy się w trybie Plug & Play, a więc tak naprawdę do działania nie potrzebuje niczego innego. Warto jednak zainstalować sterownik, ponieważ słono w tym wypadku płacimy za możliwość pełnej personalizacji. Aplikacja jest relatywnie zasobożerna, ponieważ potrafi wykorzystać nawet 700 MB pamięci RAM, co może, a w przypadku tańszych maszyn na pewno wpłynie na ogólną wydajność naszego PC. W iCUE zmienić możemy natomiast dosłownie wszystko – nawet ustawić odbiornik SlipStream Wireless oraz zmienić częstotliwość próbkowania ze 125 na 8000 Hz.
Design iCUE jest przemyślany i przede wszystkim minimalistyczny, choć nie wiedzieć dlaczego, interfejs nadal nie został przetłumaczony na język polski. Wszystkie opcje są odpowiednio skategoryzowane i pogrupowane. W Key Assignments przypiszemy klawisze. W Lightning Effects spersonalizujemy iluminację dowolnego klawisza oraz paska wokół całej klawiatury, a w zakładce Performance zmienimy dostępne tryby.
Podświetlenie
Prawdziwą zmorą tanich klawiatur gamingowych jest niestety podświetlenie RGB. W wielu modelach zastosowany system pozostawia wiele do życzenia, ponieważ klawisze nie są odpowiednio doświetlone, kolory się ze sobą idealnie nie mieszają, widoczna jest nierównomierność podświetlenia i może wyglądać przez to po prostu źle. Tutaj natomiast jakość jest bardzo dobra. Kolory są żywe, przejścia efektów płynne i same barwy nieźle się ze sobą mieszają. Podświetlenie jest również równomierne i nie znajdziemy efektu punktowych wzmocnień. Każda legenda na nakładkach jest odpowiednio doświetlona. Po prostu – Corsair.
Podsumowanie
Corsair K70 Pro Mini Wireless nie znajdzie zastosowania w wielu domach z racji wysokiej ceny – nawet jak na te standardy. Klawiatura nie jest niczym rewolucyjnym, choć Corsairowi należą się pochwały za to, że nie boi się eksperymentować, dorzucając do zestawu możliwość wymiany przełączników przy pomocy hot swap. K70 Pro Mini Wireless to po prostu bardzo dobra, wytrzymała konstrukcja w formacie 60%, z której skorzystają wszyscy gracze – nie tylko lubujący się w produkcjach nastawionych na rywalizację sieciową.
Wadą na pewno jest sposób smarowania stabilizatorów. W tak drogiej klawiaturze powinno zostać to zrobione z najwyższą starannością i choć takową znajdziemy w przypadku ogólnej jakości wykonania (ta jest naprawdę świetna), musieliśmy o tym chociaż wspomnieć. Warto też dodać, że nakładki na klawisze PBT mogłyby być wykonane lepiej – wielu producentów wypada pod tym względem solidniej. Sytuację ratuje natomiast wsparcie dla iCUE oraz system pełnej personalizacji.
A zatem… dla kogo? Nie dla tych, którzy nie mają do wydania tysiaka na klawiaturę, to już mówi samo przez siebie. Nie dla tych, którym nie podpasuje wygląd zastosowanych legend – jasna sprawa. Nie dla tych, którzy korzystają z innego ekosystemu i nie dla tych, którzy potrzebują klawiatury z pełnym layoutem. Z Corsair K70 Pro Mini Wireless skorzystają gracze, którzy oczekują od urządzenia bardzo wysokiej jakości wykonania i możliwości pełnej personalizacji. Ci, którzy nie akceptują braków (nawet niewielkich) w podświetleniu. Ci, którzy chcą solidnego Corsaira i mają właściwie nielimitowany budżet, czyli ci, którzy chcą Mercedesa, a nie Fiata.
fajna krotka klawka ale osobiscie wole tkl z genesisa