Recenzja Elden Ring: Shadow of the Erdtree to tylko formalność. Doskonale wiesz, że w nowe rozszerzenie jednej z najgłośniejszych gier zagrać warto – tak długo, jak poradziłeś sobie z podstawką, jako że ukończenie pewnych bossów jest wymagane.
Ale jeśli ani Radahn, ani Mohg nie byli Ci straszni, no to problem z głowy. Najwyższy czas, żeby powitać Shadow of the Erdtree – dodatek, który narobił trochę szumu. Z różnych powodów. Elden Ring stał się dla nowej maści graczy bramą do kochanych przez pewne grupy soulslike’ów. Stąd niedługo po premierze rozszerzenia mieliśmy do czynienia z głosami, jakoby okazało się zbyt trudne. Do takiego stopnia, że nazwanie go łatwym mogło skutkować hejtem. Porzucając jednak ten wątek własną odpowiedzią: bez przesady, SotE to nadal taka sama gra, co Elden Ring.
Zagrałem w Elden Ring: Shadow of the Erdtree na Xbox Series X, ale gra jest także dostępna na konsolach PlayStation oraz komputerach PC.
Śladami Miquelli – słowem o fabule
Pierwsze kroki w dodatku Shadow of the Erdtree przenoszą nas w sam środek tajemniczej Krainy Cienia, pełnej opustoszałych wsi, gdzie na każdym kroku czekają ukryci bossowie i skarby. Główną osią fabuły jest postać Miquelli, tajemniczego syna Radagona i Mariki, którego losy przeplatają się z losami jego wyznawców. Miquella, zwany Łagodnym, jest pełen tajemnic i kontrastów. Choć zazwyczaj pozostawał w cieniu bardziej znanego rodzeństwa, jego wpływ na świat Ziem Pomiędzy jest ogromny.
Podczas eksploracji Krainy Cienia natrafiamy na wiele śladów i pamiątek związanych z Miquellą, co pozwoli lepiej zrozumieć jego motywacje i historię. Spotkamy także postacie kluczowe dla jego życia, takie jak Leda – lojalna wyznawczyni, która towarzyszy nam w tej mrocznej podróży. Te interakcje i odkrycia dodają fabule dodatkowej głębi, umożliwiając graczom zrozumienie, dlaczego Miquella podjął tak dramatyczne decyzje i jakie sekrety kryje Kraina Cienia.
Dodatek wprowadza również nowe zadania poboczne, które poszerzają wiedzę o świecie Elden Ring. Każda z tych misji jest misternie zaprojektowana, prowadząc do niezwykłych odkryć i zaskakujących zwrotów akcji. Jednym z najbardziej zaskakujących momentów jest odkrycie sekretnego sanktuarium Miquelli, gdzie gracze mogą dowiedzieć się więcej o jego przeszłości i zrozumieć jego dążenia do stworzenia lepszego świata.
SotE jest trudniejsze, ale można temu zaradzić przedmiotami
FromSoftware nigdy nie stroniło od stawiania graczy przed naprawdę trudnymi wyzwaniami, a Shadow of the Erdtree tylko to potwierdza. Trudność jest jeszcze większa niż w podstawowej grze, a nowi przeciwnicy zmuszają do szybkiej adaptacji i nauki nowych mechanik. W centrum uwagi są dwa nowe przedmioty: fragment ostrodrzewa oraz prochy czcigodnego ducha, które znacząco podnoszą obrażenia i odporność gracza oraz jego towarzyszy.
Te nowe mechaniki dodają warstwę strategiczną do rozgrywki, zmuszając do jeszcze bardziej przemyślanego planowania. Fragmenty ostrodrzewa i prochy czcigodnego ducha są porozrzucane po całej Krainie Cienia, często w miejscach trudno dostępnych, co zachęca do dokładnej eksploracji i podejmowania ryzyka. Zbieranie tych przedmiotów nie tylko ułatwia walki, ale także daje satysfakcję z pokonania trudności i nagradza za wysiłek włożony w eksplorację.
Każdy krok w Krainie Cienia jest pełen napięcia i niepewności, co idealnie wpisuje się w mroczną atmosferę gry. Te elementy sprawiają, że nawet najbardziej doświadczeni gracze znajdą tu satysfakcjonujące wyzwanie.
Nowa kraina+
Projekt świata w Shadow of the Erdtree to prawdziwe arcydzieło. Choć mapa jest mniejsza niż w podstawowej grze, jej kompozycja jest bardziej skondensowana i pełna zaskakujących detali. Złożone korytarze, ukryte przejścia i zapierające dech w piersiach widoki czynią eksplorację prawdziwą przyjemnością. Nowe typy broni, takie jak butelki perfum, ostrza do rzucania oraz sztuki walki wręcz, dają graczom jeszcze więcej możliwości personalizacji stylu walki.
Każda lokacja w Krainie Cienia została starannie zaprojektowana, by nie tylko zachwycać wizualnie, ale także angażować graczy na wielu poziomach. Od wąskich, mrocznych korytarzy po otwarte przestrzenie pełne niebezpieczeństw – każdy element świata buduje napięcie i atmosferę tajemnicy. Niektóre obszary wymagają rozwiązywania skomplikowanych zagadek, inne testują umiejętności bojowe poprzez starcia z wyjątkowo trudnymi przeciwnikami.
Bogactwo lore ukryte w opisach przedmiotów i dialogach z NPC-ami zachęca do dokładnego przeszukiwania każdego zakamarka, co sprawia, że każde odkrycie przynosi ogromną satysfakcję. Twórcy gry zadbali o to, by każda lokacja opowiadała swoją własną historię, tworząc spójny, żyjący świat, który wciąga i nie pozwala się od niego oderwać.
Audiowizualia na najwyższym poziomie – zero zaskoczenia
Muzyka w Shadow of the Erdtree to prawdziwy majstersztyk, zasługujący na szczególne uznanie. Kompozycje, które towarzyszą starciom z bossami, dodają emocji i podkreślają epicki charakter walk. Choć grafika bywa nierówna, w trybie jakości z włączonym ray tracingiem potrafi zachwycić i dostarczyć niezapomnianych wrażeń wizualnych.
Ścieżka dźwiękowa pełna dramatyzmu i głębi idealnie współgra z klimatem każdej lokacji i sytuacji. Przemyślane melodie budują napięcie podczas walk, a podczas eksploracji podkreślają melancholię i tajemniczość Krainy Cienia. Efekty dźwiękowe, takie jak odgłosy otoczenia czy krzyki przeciwników, są na wysokim poziomie, co dodaje realizmu i wciąga gracza jeszcze bardziej w świat gry.
Graficznie Shadow of the Erdtree imponuje szczegółowością i artyzmem. Chociaż niektóre tekstury mogą być mniej dopracowane, ogólny efekt wizualny jest oszałamiający. Lokacje w Krainie Cienia są różnorodne i pełne unikalnych detali oraz klimatycznych elementów, które sprawiają, że każda nowa wizyta staje się niezapomnianym przeżyciem. Dynamiczne oświetlenie i efekty pogodowe dodatkowo wzmacniają atmosferę, która wciąga gracza od pierwszych chwil. Mimo sporadycznych problemów z płynnością, wizualne i dźwiękowe aspekty Shadow of the Erdtree doskonale dopełniają bogaty świat gry, tworząc niezwykle immersyjne doświadczenie.
Podsumowanie recenzji Elden Ring: Shadow of the Erdtree
Elden Ring: Shadow of the Erdtree” to dodatek, który spełnia oczekiwania nawet najbardziej wymagających graczy. Z bogactwem nowej zawartości, skomplikowanymi lokacjami, naciskiem na eksplorację oraz wysokim poziomem trudności. Jest to pozycja obowiązkowa dla każdego fana serii. Mimo kilku technicznych niedociągnięć, takich jak spadki płynności czy doczytujące się szczegóły, Shadow of the Erdtree to prawdziwe arcydzieło, które dumnie staje obok najlepszych DLC w historii gier.
Chcesz sprawdzić Shadow of the Erdtree na własną rękę?
To rozszerzenie oferuje niezwykle satysfakcjonującą mieszankę wyzwań i nagród, sprawiając, że każda minuta spędzona w Krainie Cienia jest wartościowa. Nowe mechaniki, takie jak fragmenty ostrodrzewa i prochy czcigodnego ducha, wprowadzają dodatkową głębię strategiczną. Zmuszając graczy do przemyślanego podejścia do każdej potyczki. Twórcy gry zadbali również o to, aby fabuła była wciągająca i pełna emocjonujących momentów. Co dodatkowo motywuje do zgłębiania tajemnic tego mrocznego świata.
Ostatecznie, Shadow of the Erdtree to więcej niż tylko dodatek – to prawdziwe rozszerzenie, które wzbogaca podstawową wersję Elden Ring o nowe wątki fabularne, przeciwników, lokacje i wyzwania. Każdy fan gry znajdzie tu coś dla siebie. A dla tych, którzy jeszcze nie mieli okazji zagrać, jest to doskonały powód, aby zanurzyć się w fascynujący świat Elden Ring. To dzieło pokazuje, jak powinno się tworzyć dodatki do gier. Z pasją, dbałością o szczegóły i z myślą o dostarczeniu graczom niezapomnianych wrażeń. Na wiele godzin.
Miłej zabawy, łamcie pady!
Więcej w temacie Elden Ring:
- Elden Ring – recenzja. Czy to soulsy dla każdego?
- Elden Ring (PC, PS4, PS5, XONE, XSX)
- Elden Ring – stwórz sobie przystojniaka
Za kod do recenzji dziękuję Cenega, oficjalnemu partnerowi firmy Bandai Namco Entertainment!
Zdjęcia: materiały prasowe