Endorfy Meta BK to tani i dobry fotel gamingowy. Co w nim takiego dobrego? Odpowiedź znajdziesz naturalnie w recenzji fotela Endorfy Meta BK.
Endorfy to nowa marka, powstała z fuzji wcześniej znanych SPC Gear or SilentiumPC. Nowe wydanie Meta BK, to kolejny produkt w portfolio i dowód na to, że producent nie zamierza spoczywać na laurach. Jak wprowadzone przez Endorfy usprawnienia wpłyną na naszą ocenę i czy ostatecznie warto sięgnąć po ten fotel? Sprawdźmy!
Fotel gamingowy kojarzy się przede wszystkim z kubełkowym designem, z którego korzystają niemal wszyscy producenci. Na szczęście istnieją jeszcze takie, które nie wzorują się na kubełkowych siedziskach rodem z samochodów sportowych i Endorfy Meta BK jest tego świetnym przykładem. Fotel ten prezentuje się po prostu fenomenalnie i bardziej przypomina nam konstrukcje designerskie z wysokiej półki jakościowej, a nie typowo gamingowy wytwór, jakich na rynku jest zatrzęsienie.
Sprawdź też: Genesis Astat 700 – recenzja fotela gamingowego
Fotel Endorfy Meta BK obity jest tkaniną o wymiarach 1300 x 690 x 640 mm. Oparcie ma w tym samym czasie wysokość 685 mm oraz szerokość zewnętrzną sięgającą 470 mm. Producent twierdzi, że na fotelu bez problemu usiądzie osoba o wadze 150 kg i w sumie jesteśmy w stanie w to uwierzyć, ponieważ sam podnośnik ma 175 mm (klasa 4). Kółka wykonano z nylonu, a zatem tu pojawia się pierwsza przestroga – jeśli macie panele, dokupcie do fotela matę. W innym wypadku możecie – i pewnie to zrobicie – porysować podłogę.
Montaż
Montaż nowego fotela nie należy do najłatwiejszych, ale to domena wszystkich siedzisk, a nie tylko dziś recenzowanego. Producent do opakowania ważącego przeszło 21 kg dorzuca na szczęście pełny pakiet kluczy typu inbus, dlatego nie musimy sięgać po swoje. Składanie na wzór mebli „IKEA” wiąże się jedynie przykręceniem kilku śrub oraz zadbaniem, by odpowiednio dopasować ze sobą oparcie i siedzisko. Tutaj oczywiście należy uważać na to, aby czasem nie złapać w trakcie składania za wajchę, po lewej stronie, bo szybko może się okazać, że nie zdążymy wówczas zabrać naszych palców – a to może być bolesne.
Montaż zajmuje jakieś 10 minut i po tym czasie fotel jest właściwie gotowy do działania. Pierwsze wrażenia są naprawdę niezłe, ponieważ prezentuje się świetnie, a przy pierwszym kontakcie nic nie skrzypi. Oczywiście skrzypienia nigdy nie unikniemy, ponieważ nasmarowane wcześniej powierzchnie na styku będą się tak czy owak ścierać, ale to już kwestia eksploatacji, a nie jakości wykonania. Samochód bez oleju silnikowego też daleko przecież nie zajedzie.
Jakość wykonania i ergonomia
Endorfy BK Meta skierowano do osób o wzroście od ok. 160 cm do 185 cm, ale jak wykazał test, nawet ktoś o wzroście 196 cm nie będzie mieć żadnych problemów z użytkowaniem tego fotela. Do dyspozycji mamy bowiem szerokie możliwości regulacji, a poza tym samo oparcie wydaje się być szersze i lepiej wyprofilowane niż w SPC Gear SR300F V2. Nie mieliśmy po prostu uczucia, że siedzimy na kubełkowym, tylko na drogim, komfortowym fotelu biurowym. Nie bez znaczenia w przypadku takiego wzrostu jest też regulowany zagłówek. Zmiana wysokości przydaje się w szczególności, ale to nie wszystko, ponieważ producent zastosował również regulację kąta nachylenia.
Sprawdź też: Diablo X-One 2.0 Aqua Blue – recenzja
Siedzisko wraz z oparciem wypełnione jest sprężystą pianką formowaną na zimno, zamontowaną na stalowym stelażu, która jest dodatkowo obszyta siatką przepuszczającą powietrze. Mamy zatem sytuację, w której idziemy na kompromis. Z jednej strony stawiamy na absolutny komfort – szczególnie w lecie, przy 30+ stopniach Celsjusza – a z drugiej na częste wizyty ze środkiem czyszczącym. Cóż, nie ma idealnego obicia, ale jeśli mielibyśmy wybierać, postawilibyśmy jednak na komfort.
Endorfy BK Meta nie posiada regulacji lędźwi, ale oparcie zostało domyślnie wyprofilowane, dlatego nie mamy poczucia dyskomfortu. W przybraniu naturalnej, ergonomicznej, siedzącej postawy pomagają w tym również niezależne moduły na oparciu, które nie powodują żadnego ucisku – a przypomnimy, odnosimy się do osoby o wzroście 196 cm.
Podłokietniki Meta BK są regulowane w trzech płaszczyznach – góra i dół, tył i przód, lewo i prawo, choć w dość ograniczonym zakresie. Mechanizm regulacji działa w tym wypadku poprawnie, ale nie jesteśmy w stanie stwierdzić, jak plastikowe trzpienie blokujące poradzą sobie w pierwszym roku użytkowania. Tak czy owak, podłokietniki są miękkie i nie doświadczyliśmy żadnego dyskomfortu podczas testów.
Tego samego powiedzieć nie możemy jednak o zagłówku. Nie jest on tak stabilny, jak byśmy tego oczekiwali, a na dodatek został wykonany z plastiku, a nie metalu. Prowadnica posiada zauważalny luz, który przekłada się na wyraźne chybotanie, szczególnie po wysunięciu tego elementu do góry. Regulacja pochylenia natomiast działa jedynie z niewielkim oporem, przez co jesteśmy w stanie przypadkowo zmienić jego położenie. Cóż więcej tutaj powiedzieć. Działa on tak, jak wygląda – tanio i kiepsko. Jasne, prezentuje się w ogólnym rozrachunku wyśmienicie, ale wolelibyśmy dorzucić do budżetu te dodatkowe 50-100 zł, żeby otrzymać ten element wykonany porządnie. Z metalu.
Producent nie oszczędzał jednak na dolnej partii fotela. Jest stal i moc. Fotel potrafi udźwignąć nawet 150 kg, choć rekomendowana waga maksymalna to 120 kg i szybki test z workiem ziemniaków to potwierdza. Fotel posiada funkcję bujania oraz zmiany jej stopnia, blokadę odchylenia i funkcje związane z regulacją wysokości. Nic nowego, ale dobrze, że jest.
Sprawdź też: SENSE7 Spellcaster – recenzja fotela gamingowego
Podsumowanie
Endorfy BK Meta to świetnie prezentujący się fotel gamingowy, którego nie powstydzilibyśmy się nawet w biurze. Nie znajdziemy tutaj żadnych świecących wstawek, a jedynie minimalistyczny styl, co powinno przypaść do gustu wszystkim. Siedzi się na nim naprawdę komfortowo i wygodnie. Nie musimy obawiać się twardego i wąskiego siedziska ani tego, że całość ugnie się pod naszym ciężarem.
Z drugiej jednak strony widać tu pewne cięcia. Naprawdę szkoda, że producent nie zastosował metalowej ramy w zagłówku, bo to tak naprawdę jedyny element, który widocznie nam przeszkadza. Warto też pamiętać, że użyty na obiciu materiał nie jest wodoodporny i lubi zbierać wszelkie zabrudzenia, a zatem należy się liczyć z częstą konserwacją.
Przejdźmy zatem do najważniejszego – wyceny. Fotel kosztuje ok. 999 zł, a zatem jest znacznie tańszy od wszelkich „hi-endowych” gamingowych wynalazków (np. Diablo foteli) i tym bardziej ergonomicznych foteli biurowych. W tej kwocie jesteśmy w stanie przymknąć oko na pewne niedociągnięcia, choć w następnej rewizji z chęcią zobaczymy identyczną konstrukcję za 1150 zł, ale z metalowym zagłówkiem. Czy warto? Według nas jak najbardziej. Jeśli zależy wam na solidnym, znakomicie prezentującym się siedzisku z oddychającą tkaniną, która nie spowoduje w okresie letnim odparzeń, postawcie na Endorfy BK Meta.
Sprawdź też: Genesis Nitro 950 – recenzja