Hikvision G4000 1 TB – test dysku SSD

Testujemy Hikvision G4000, dysk SSD o pojemności 1 TB. Czy warto go kupić? Dowiesz się z recenzji Hikvision G4000 1 TB.

Hikvision to nowa marka na rynku konsumenckich nośników danych, ale nadal lider w branży monitoringu. Mieliśmy w przeszłości testować sprzęt tego producenta, dlatego tym bardziej byliśmy ciekawi, jak w przekrojowej recenzji poradzi sobie najnowsze jego dzieło, czyli dysk SSD G4000 o pojemności 1 TB.

Testowany przez nas wcześniej nośnik G4000E był skierowany do nieco mniej zamożnej części społeczeństwa i sami zastanawialiśmy się, czy znany już nam producent nie wypuści na rynek sprzętu dla entuzjastów. Nie da się ukryć, że G4000 ma za zadanie rywalizować z najwydajniejszymi modelami opartymi na interfejsie PCIe 4.0, jak choćby z najnowszym Samsung 990 Pro, ale będzie to jednak trudne zadanie, bo ugruntowana pozycja największego gracza swoje robi. Cóż… przekonajmy się, czy Hikvision będzie w stanie podjąć się tego zadania.

Sprawdź też: Hikvision G4000E – recenzja dysku. Tani i dobry dysk SSD?

Specyfikacja Hikvision G4000

Hikvison G4000 to dysk SSD w standardowym formacie M.2-2280, oparty o kontroler Maxio MAP1602, kości pamięci NAND 3D TLC autorstwa Yangtze Memory Technologies Corp (YMTC), bazujący na interfejsie PCIe 4.0 x4 NVMe. Producent twierdzi, że wersja 1 TB oferuje odczyt i zapis sekwencyjny na poziomie odpowiednio do 7450 MB/s oraz do 6750 MB/s przy losowym odczycie i zapisie próbki 4K dobijającym do 880 tys i 690 tys. IOPS. Co ciekawe, na dysk udzielana jest 60-miesięczna gwarancja ograniczona współczynnikiem trwałości TBW rzędu aż 1800 TB, a zatem 3-krotnie więcej niż oferuje Samsung na swój flagowy dysk. Szkoda tylko, że na pokładzie tym razem zabrakło miejsca dla pamięci podręcznej DRAM i w sumie sami zastanawialiśmy się, jak takowy ruch przełoży się w realnych scenariuszach użytkowania.

Budowa i jakość wykonania

Dysk wykonano w formacie M.2 2280, a więc standardowym, który zapewne pasować będzie do wszystkich płyt głównych z takim gniazdem. Co ciekawe, producent dorzuca do opakowania śrubokręt oraz dodatkową śrubkę. Elementy montażowe w zestawie to niemały ewenement i jest to niewątpliwa zaleta.

Laminat został wykonany w kolorze czarnym, co niewątpliwie może się spodobać wszystkim użytkownikom mającym dość niebieskiej czy zielonej płytki PCB. Za chłodzenie elektroniki odpowiada tutaj cienka, metalowa blaszka, pokrywająca wszystkie elementy na laminacie. Nie spodziewamy się, że poradzi sobie z odprowadzeniem ciepła z dysku PCIe 4.0 podczas pełnego obciążenia, ale i coś takiego w przeszłości widzieliśmy, dlatego sprawdzimy już podczas konkretnego scenariusza. Dysk niewątpliwie prezentuje się naprawdę dobrze.

Sprawdź też: IRDM PRO – recenzja dysku SSD 2 TB M.2 2280 PCI-E x4 Gen4 NVMe

Testy syntetyczne

Testy tradycyjnie rozpoczynamy od syntetyków, które powinny dać nam ogólny obraz tego, czego spodziewać można się po dysku w realnych zastosowaniach. Nie zabrakło jednak wielozadaniowości, ponieważ jest jednym z najważniejszych aspektów w zakresie możliwości nośników danych. Jak zatem wypada bohater dzisiejszego artykułu?

Sprawdź też: Hikvision E3000 – recenzja budżetowego dysku SSD na PCIe 3.0

Bufor SLC

Badanie bufora pseudo SLC ma na celu ukazanie, jak dysk spisuje się w najbardziej wymagającym scenariuszu – zapisywaniu ogromnej ilości danych. Pierwszy spadek wydajności zauważyć można po zapisaniu 1/3 pojemności, co w naszym wypadku oznacza ok. 330 GB. Przepustowość spada wówczas do 1400 MB/s i jest to wynik zadowalający. Drugi spadek zauważymy nieco później, gdzie prędkość zapisu wynosi już ok. 500 MB/s, co utrzymuje się do końca testu. 500 MB/s nie jest już wartością imponującą i powiedzielibyśmy nawet, że dość mierną. Bardzo podobnie wypadł tańszy odpowiednik, czyli G4000E.

Temperatura

Dyski SSD, a szczególnie te, korzystające z interfejsu PCIe 4.0, bardzo często borykają się z mniejszym bądź większym problemem z temperaturami podczas wykonywania wymagających zadań. Niewielkiej grubości naklejka na laminacie z reguły nie potrafi poradzić sobie z odprowadzeniem nagromadzonego ciepła i choć przeważnie dyski takie montujemy pod radiatorem płyty głównej, niekiedy sprzęt w takowy nie jest wyposażony w ogóle – szczególnie z segmentu budżetowego. Jak zatem spisał się Hikvision G4000?

Aspekt ten okazał się – tak, jak i zresztą w przypadku G4000E – pozytywnym zaskoczeniem. Temperatura (sensor #1) w trakcie stress testu dobijała bowiem jedynie do 47 st. Celsjusza, co jest kompletnym rekordem. Niektóre modele takiej temperatury nie osiągają nawet z dedykowanym radiatorem, a to już powinno dać do myślenia. Drugi sensor wskazywał na wartość ok. 58 st. Celsjusza i choć jest zdecydowanie cieplej, nadal jest to bezpieczna wartość wykluczająca jakikolwiek throttling termiczny. Granica dla testowanego modelu wynosi bowiem 70 st. Celsjusza. G4000 sprawdzi się zatem nawet w laptopie czy konsoli PlayStation 5.

Sprawdź też: Corsair MP600 GS – recenzja dysku SSD PCIe 4.0

Podsumowanie

Hikvision ma problem. Nie z konkurencją, ale z kanibalizacją własnych produktów. Za G4000 przyjdzie nam bowiem zapłacić jedynie 10 zł więcej niż za wersję z literką E, która jest od niego zdecydowanie gorsza. G4000 to aktualnie jeden z najbardziej opłacalnych dysków SSD na rynku i chyba długo czekać na obniżki mniejszego brata czekać nie będziemy musieli – miejmy nadzieję.

Dysk świetnie poradził sobie w przekrojowym teście, zaliczając słabsze wyniki podczas kopiowania większej liczby mniejszych plików oraz podczas nasycenia bufora SLC. Pozwala mu to na rywalizację z najwydajniejszymi podzespołami aktualnie dostępnymi na rynku, co już można nazwać sukcesem. Niewątpliwą zaletą jest również ogromny wręcz współczynnik trwałości TBW na poziomie aż 1800 TB. Niestety nie mogliśmy sprawdzić, czy wartość ta jest miarodajna, bo żeby ją przekroczyć, musielibyśmy zapisywać na nim niemal 1 TB danych – codziennie przez 5 lat. Tak czy owak, taka trwałość i długa gwarancja oznacza spokój ducha.

Sugerowana cena producenta za G4000 1 TB wynosi 499 zł, co jak na tej klasy nośnik jest kwotą bardzo rozsądną (powiedzielibyśmy nawet, że bardzo atrakcyjną). Spisał się lepiej niż najnowszy Samsung 990 Pro, za którego musimy z portfela wyciągnąć 300 zł więcej. Jedynym tak naprawdę konkurentem dla Hikvision G4000 jest Kingston KC3000, który oferuje nieco wyższe prędkości odczytu i zapisu losowego, choć przegrywa w innych aspektach – niższe TBW, wyższa temperatura podczas pracy i brak sprzętowego szyfrowania. Czy polecamy? Jak najbardziej. Bo skoro nie widać różnicy, to po co przepłacać, prawda?