HyperX ChargePlay Duo to ładowarka, która pozwala utrzymać pełną baterię w padach DualSense do PS5. Z recenzji dowiesz się, czy warto kupić HyperX ChargePlay Duo!
Po kilku tygodniach korzystania uważam, że HyperX ChargePlay Duo jest jednym z najprzydatniejszych gadżetów, jakie powinien kupić każdy posiadacz PS5. Dlaczego tak sądzę? Dowiesz się z tej recenzji, w której przedstawię wady i zalety tego rozwiązania.
Ładowarka do padów PS5 – czy warto ją mieć?
Każdy posiadacz PlayStation 4 z pewnością pamięta legendarnie wręcz beznadziejną baterię zastosowaną przez Sony w kontrolerze DualShock 4. To jeden z elementów, który wymagał poprawy przy opracowywaniu rozwiązań dla PS5. No i chyba się udało, bowiem DualSense wytrzymuje z dala od ładowarki nieco dłużej od poprzednika. Nadal nie jest jednak w tym zakresie idealnie.
Sprawdź też: PlayStation 5 – recenzja po pół roku
Podczas długich posiedzeń przy PlayStation 5 akumulator od pada potrafi rozładować się po kilku godzinach. Jeśli nie masz drugiego (naładowanego) kontrolera DualSense, czeka Cię zabawa z kabelkiem lub przerwa w grze. Może też się zdarzyć, że masz dwa pady z rozładowaną baterią… Potencjalnych sytuacji tego typu jest całkiem sporo, a lekarstwem na nie wszystkie jest ładowarka, taka jak HyperX ChargePlay Duo.
Zasada działania jest tu bajecznie prosta. Po skończonej zabawie po prostu odkładasz na nią kontroler. Kiedy nie grasz, HyperX ChargePlay Duo ładuje akumulator w Twoim DualSense (lub dwóch).
Podobny patent sprawdził się już przy okazji ładowarki do padów PS4. Z ChargePlay Duo korzystałem przez długi czas, dzięki czemu mój DualShock 4 był zawsze gotowy do gry. W końcu firma HyperX taki sam gadżet przygotowała dla PS5. Nareszcie! DualSense może i wytrzymuje nieco dłużej, ale nadal często zdarza mi się żonglować kontrolerami (szczególnie po inwestycji w rozbudowany abonament PlayStation Plus).
Korzystanie z HyperX ChargePlay Duo do PS5
HyperX ChargePlay Duo nie jest specjalnie skomplikowanym gadżetem. Taki stan rzeczy oddaje także zawartość niepozornego pudełka. Mieszczą się w nim, oprócz samej ładowarki, jedynie instrukcja i dość długi kabelek.
Sprawdź też: HyperX Cloud Alpha Wireless – recenzja słuchawek
HyperX nie dorzuca do zestawu żadnej kostki odpowiadającej za dystrybucję energii z gniazdka. Oznacza to, że aby skorzystać z ChargePlay Duo do PS5, musimy podłączyć ją do samej konsoli lub ładowarki do smartfona. Nie powinno to być dla nikogo problemem. Chyba że wszystkie porty w PlayStation 5 są już zarezerwowane przez inne gadżety i nie masz w domu ładowarki do telefonu.
Nie ma tu żadnych przycisków, wskaźników, ekranów czy ukrytych opcji. Z jedną jedyną funkcjonalnością łączą się prosta obsługa i nieskomplikowana filozofia, stojące za tym gadżetem. Po podłączeniu do źródła zasilania umieszczamy jeden lub dwa pady DualSense w odpowiednim slocie i… ładujemy. Tylko tyle i aż tyle.
Zalety HyperX ChargePlay Duo
Gadżetów o takiej samej funkcjonalności jak recenzowane urządzenie powstało całe mnóstwo. W końcu samo Sony przygotowało oficjalną ładowarkę do padów od PS5. DualSense naładujemy też za pomocą zwykłego kabelka USB-C (takiego samego, jaki znalazł się w zestawie z HyperX ChargePlay Duo). Czy zatem jest jakiś powód, aby kupić akurat TEN sprzęt?
Ładowarka od HyperX ma kilka asów w rękawie, które dają jej niewielką przewagę nad konkurencją. ChargePlay Duo szczególnie korzystnie wypada w porównaniu z oficjalną ładowarką Sony DualSense Charging Station. Znacznie lepiej trzyma ona kontrolery, które nie wylatują teraz ze swojego miejsca po najdrobniejszym wstrząsie.
Sprawdź też: Podpowiadamy co wybrać – PS4 czy Xbox One
Łatwiej też jest umieścić DualSense w porcie HyperX ChargePlay Duo. Wystarczy w zasadzie oprzeć pada do PS5 o ładowarkę, aby delikatnie zsunął się na dół i wskoczył na odpowiednie miejsce. Ładowanie naturalnie zaczyna się automatycznie, bez konieczności naszej ingerencji.
Sam gadżet HyperX odczuwalnie pewniej trzyma się podłoża. DualSense Charging Station od Sony potrafi niemalże fruwać razem z padami po najdrobniejszym dotknięciu. HyperX ChargePlay Duo w tym samym czasie stabilnie stoi w miejscu.
Wady HyperX ChargePlay Duo
Czy recenzowany gadżet do kontrolera od PlayStation 5 ma w ogóle jakieś wady? Jednym z problemów może być dla niektórych brak kostki podłączanej do gniazdka z prądem. Moim zdaniem nie jest to specjalnie uciążliwa wada, szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że ładowarka od Sony potrafiła zająć bardzo dużo miejsca na listwie, ze względu na sporych gabarytów zasilacz.
Sprawdź też: MSI Spatium M480 Play – recenzja. Najlepszy dysk do PS5?
Oprócz tego zauważyłem też brak 3-poziomowych wskaźników stanu naładowania baterii, które obecne były w HyperX ChargePlay Duo do PS4. Nie jest to funkcja, za jaką będę tęsknił. Nie przypominam bowiem sobie, abym kiedykolwiek z niej korzystał – wyglądało to dość efektownie, ale nie było specjalnie użyteczne.
Czy warto kupić HyperX ChargePlay Duo?
W ostatecznym rozrachunku nowy gadżet od HyperX to bardzo przydatny sprzęt dla każdego posiadacza konsoli PlayStation 5 – nawet jeśli posiadasz tylko jeden pad DualSense. Dzięki ChargePlay Duo możesz mieć dwa kontrolery bezprzewodowe jednocześnie naładowane i gotowe do gry w każdej chwili. Urządzenie ma wyważoną podstawę i jest wręcz stworzone dla wygody graczy, co zapewnia m.in. prosta i bezpieczna konstrukcja dokująca.
Warto dodać, że HyperX bardzo rozsądnie wycenia to akcesorium. Kosztuje ono mniej więcej tyle samo, co standardowa ładowarka od Sony, a zapewnia zauważalnie lepszą jakość wykonania i funkcjonalność. Mówiąc krótko – zakup absolutnie obowiązkowy dla każdego posiadacza konsoli PS5!
Sprawdź też: Jaką kierownicę do gier kupić? Test 4 kierownic do PS5
