Jeżeli myślałeś nad zakupem swojego pierwszego czytnika, tak jak ja, to jestem zdania, że odnalazłem solidnego kandydata na przetarcie szlaku – Kobo Libra Colour. Co więcej, odpowiedniego, żeby jednak nie szukać innego ani teraz, ani w przyszłości.
Albowiem oto jest, Kobo Libra Colour, 7-calowy czytnik e-booków z kolorowym wyświetlaczem i funkcją pisania. Jeśli są to 3 pożądane przez Ciebie cechy tego rodzaju urządzenia, koniecznie sprawdź niniejszy test i przekonaj się, jakimi jeszcze zaletami może pochwalić się to urządzenie.
Kobo Libra Colour – cena i dostępność
Kobo Libra Colour – specyfikacja
Specyfikacja Kobo Libra Colour czyni czytnik niezwykle atrakcyjnym i konkurencyjnym dla pozostałych czytników e-booków na rynku. Jeżeli ktoś poszukuje konkretów z zakresu specyfikacji, tak to się prezentuje:
Obsługiwane formaty | EPUB, EPUB3, FlePub, PDF, MOBI, JPEG, GIF, PNG, BMP, TIFF, TXT, HTML, RTF, CBZ, CBR |
Pamięć wewnętrzna | 32 GB |
Podświetlenie ekranu | Tak |
Przekątna ekranu | 7 cali |
Rozdzielczość ekranu | 1264×1680 (300 PPI dla czarno-białych treści, 150 PPI dla kolorowych) |
Ekran | E-Ink Kaleido 3 z funkcją FastGLR i trybem ciemnym |
Procesor | Dual 2,0 GHz |
Rodzaj złącza | USB-C |
Wi-Fi, Bluetooth | Tak |
Bateria | 2050 mAh |
Wygląd i obudowa – komfort przez duże K(obo)
Do recenzji Kobo Libra Colour otrzymałem model czarny, choć istnieje jeszcze biała wersja urządzenia. Czytnik cechuje się tym, że jest bardzo podobny do budowy Libra 2 tego samego producenta. Z małą różnicą – Kobo Libra Colour waży nieco mniej (~15 gramów ⬇️).
Kobo Libra Colour jest ergonomicznym czytnikiem e-booków, zbudowanym, aby użytkownik wygodnie korzystał z niego jedną ręką. Sprawdzi się zarówno u osób leworęcznych, jak i praworęcznych. Mankamentem dla osób preferujących lewą dłoń może się okazać jedynie port ładowania USB-C, gdyż trudno osadzić dłoń u spodu urządzenia w chwili, w której wpięty jest do niego kabel. Reszta śmiga bez zarzutu.
Komfortowi w trzymaniu sprzyja wygładzona krawędź, na której umieszczono również zaokrąglone dwa przyciski, odpowiedzialne za przewijanie stron. Te, w zależności od tego, w jaki sposób trzymamy Kobo Libra Colour, zmieniają odpowiednio kolejność kartkowania na bardziej intuicyjną. Dodatkowo, sposób ich działania można zmienić jeszcze w ustawieniach urządzenia.
Bez wątpienia Kobo Libra Colour prezentuje się elegancko i trzyma poziom. Jak również doskonale trzyma się w dłoni – to zasługa wspomnianej ergonomii, jak i samej faktury z tyłu urządzenia, dającej pewniejszy chwyt. Wykonany w całości z plastiku z recyklingu i takiego, który inaczej mógł trafić do oceanu – podaje na oficjalnej stronie producent. Jego rozmiar sprawia, że można zabrać go ze sobą wszędzie, a jest też wystarczająco duży, aby móc komfortowo czytać na nim treści. Ja rozmiar i sposób użytkowania Kobo Libra Colour we własnym podsumowaniu jak najbardziej sławię.
Jeżeli szukasz odpowiedniego rozmiarem dla siebie urządzenia Kobo, sprawdź nasz inny tekst, jaki czytnik eBook Kobo wybrać.
Wyświetlacz E-Ink Kaleido 3, funkcje i opcja naprawy
Wyróżniającym elementem Kobo Libra Colour, któremu nie pozwolono umknąć nawet w nazwie, jest zdolność wyświetlania kolorów w 150 pikselach na cal (tzw. PPI, dla czarno-białych treści mówimy o 2x PPI). Jest to wartość jak najbardziej w porządku, tożsama z tym, co znajduje się w konkurencyjnych czytnikach. Nie przejmowałbym się ich wygaszonym charakterem – to jednak wyraz papieru elektronicznego E Ink.
Jednak mamy tutaj jakość nieporównywalną do większych urządzeń, tu oczywiście zasługa mniejszego rozmiaru i przy tym wymienianego zagęszczenia pikseli. Poszukiwacze mniejszych czytników będą z tego faktu zadowoleni. A szczególnie ci, którym zależy na zdrowiu własnych oczu – funkcja Kobo Libra Colour zwana ComfortLight PRO automatycznie redukuje niebieskie światło o każdej porze dnia, w tym późnym wieczorem. Nie brakuje także trybu ciemnego, którego jestem fanem bez względu na czas, miejsce i urządzenie.
Bardzo fajnie sprawa się ma w przypadku koniecznej naprawy urządzenia – Kobo jest partnerem iFixit, u którego na stronie odnajdziemy szczegółowe poradniki wymiany m.in. tylnej klapy, baterii lub wyświetlacza. Miejcie to na uwadze, gdyby Kobo Libra Colour miało z Wami pozostać nawet po gwarancji. W skrócie: niech żyje, długo i szczęśliwie!
Zestaw narzędzi iFixit – zawsze może się przydać!
Sprawdź, jak naprawić Kobo Libra Colour na iFixit.
Obsługa czytnika: menu podręczne, pobieranie z chmury i usługa Pocket
Prosta. Obsługiwanie Kobo Libra Colour jest intuicyjne, interfejs nie pozostawia żadnych wątpliwości, wszystko czytelnie napisane czarno na białym (lub odwrotnie, jeśli używasz trybu ciemnego ;]). Ważną funkcjonalnością podczas czytania e-książki jest pacnięcie opuszkiem palca u góry lub u dołu ekranu, aby odsłonić menu podręczne.
W rzeczonym menu otrzymujemy dostęp do takich funkcji, jak:
- wybór rozmiaru pióra i kolor długopisu,
- blokada autoobracania,
- jasność ekranu i światło dzienne (opcja ustawienia pory snu),
- wybór kroju czcionki (wraz z ustawieniami zaawansowanymi), rozmiaru czy justowania, jak i ustalenie odstępów między wierszami lub marginesów,
- informacja o czasie czytania rozdziału/książki,
- ustawienia ogólne.
Materiały do czytania kupujemy bezpośrednio na stronie Kobo.com. Własne dokumenty możemy wrzucić do chmury Dropbox lub Google Drive, skąd pobierzemy je na nasze urządzenie z użyciem wbudowanych na czytniku funkcji. Połączenie czytnika z nimi to bułka z masłem. Kobo Libra Colour wspiera aż 10 różnych typów plików-dokumentów, 4 różne typy obrazów oraz audiobooki z oficjalnego sklepu Kobo.
Formaty plików wspierane przez Kobo Libra Colour:
- EPUB
- EPUB3
- FlePub
- MOBI
- JPEG
- GIF
- PNG
- BMP
- TIFF
- TXT
- HTML
- RTF
- CBZ
- CBR
Podobnie sprawa się ma w przypadku napotkanych przez nas artykułów w sieci. Te, dzięki usłudze Pocket, z którą wystarczy się połączyć, możemy zapisać na później. To drobiazg, ale ratuje nas od wysyłania łączy do samego siebie mejlowo, na prywatne czaty lub do znajomych z informacją “zapisuję sb jak coś, nie patrz”.
Jak działa Kobo Libra Colour? Płynnie. Sprawdzam też baterię
Kobo Libra Colour wsparty dwurdzeniowym procesorem o częstotliwości 2 GHz gwarantuje błyskawiczne przejścia pomiędzy menu i stronami, wychodząc z trybu uśpienia. To kwestia jednej sekundy. Zatem poruszanie się po środowisku czytnika nikogo z równowagi nie wyprowadzi. Jest responsywnie. Można rozsiąść się w pojeździe komunikacji miejskiej lub na kanapie z Kobo Libra Colour… w jednej łapie. I po prostu czerpać z czytania czystą przyjemność.
Czy to pisanie na ekranowej klawiaturze, czy zaznaczanie fragmentu tekstu i jego wyszukiwanie, żadna z interakcji nie każe długo i wyraźnie czekać na rezultat. Samo to można jeszcze wyraźniej uatrakcyjnić z użyciem Kobo Stylus 2 – rysika, który jest kompatybilny z Kobo Libra Colour. Wówczas czytnik posłuży nam nie tylko do czytania książek, ale również zapisywania (kolorowych) notatek, planów czy zwyczajnie własnych myśli.
Jeżeli chodzi o długość działania Kobo Libra Colour na baterii, można tutaj mówić o kilkunastu godzinach na jednym naładowaniu. W moim przypadku, czytając do godziny dziennie, bateria wytrzymała nawet do 2 tygodni. Wynik doskonały. Jako powszedni użytkownik sprzętu z jabłuszkiem i tak jestem przyzwyczajony do podpinania swoich urządzeń do ładowania przynajmniej raz dziennie. Nie miałbym w takim razie na co narzekać. A gdyby mi się zapomniało, to cóż, mógłbym jeszcze zapomnieć 13 razy, zanim słaba bateria dałaby się we znaki.
Należy dodać, że na zużycie wpływało jeszcze Bluetooth i Wi-Fi. Pełne naładowanie urządzenia od niskich procentów może zająć do godziny lub nieco ponad. Czy to długo? Odpowiedzcie sobie sami. Mając na względzie jednak długi czas działania urządzenia na jednym ładowaniu, moim zdaniem: nie.
Akcesoria Kobo Libra Colour
Kobo Libra Colour wspiera Stylus 2 oraz ma szereg dedykowanych etui.
Stylus 2
Kobo Stylus 2 to oczywiście rysik, który nie tylko odblokowuje znacznie więcej możliwości na urządzeniu Kobo Libra Colour. Pozwala jeszcze wygodniej obchodzić się z czytnikiem. To znaczy: zaznaczać tekst i usuwać pomyłki gumką z tyłu rysika – niczym typowym, szkolnym ołówkiem. Za jego pomocą można też pisać notatki i wyróżniać wybrane fragmenty kolorem. Choć jest to zakup opcjonalny, warto się nad nim poważnie zastanowić, gdyż, jak mówię, w pełni wykorzystuje potencjał urządzenia. Jego możliwości mogą przydać się na co dzień, na zajęciach lub w pracy.
Spraw sobie Kobo Stylus 2 i wykorzystaj Kobo Libra Colour w 100%!
Dedykowane etui
Wiele różnych, równie eleganckich co samo urządzenie, dedykowanych pokrowców, które pozwalają bardziej spersonalizować czytnik.
Zadbaj o niego, dokup etui
Podsumowanie – czy warto kupić Kobo Libra Colour?
Jako osoba chcąca zakupić dla siebie czytnik e-booków w dobrej relacji cena/jakość, po analizie rynku jednoznacznie stwierdzam, że Kobo Libra Colour jest jak najbardziej warty zakupu. To zresztą bardzo dobra inwestycja – tak, chodzi o uproszczenie procesu naprawy dzięki technicznym poradnikom, dostępnym w sieci.
To przede wszystkim najlepszy wybór dla osób, które poszukują czytnika rozsądnego rozmiaru, zdolnego do obsługi w jednej ręce. Sprzętu, który wygląda atrakcyjnie, działa doskonale i jest z zadowalającą baterią. To najprawdziwszy all-rounder wśród czytników. Pod warunkiem, że poszukiwałeś czytnika, którego chciałbyś wykorzystać pełen potencjał, pisząc też na nim notatki za użyciem Kobo Stylus 2.
Odpowiadając słowem. Albo dwoma. Czy polecam Kobo Libra Colour? Jeszcze jak!
Kobo Libra Colour w kolorze czarnym w sklepie Morele.net
Sprawdź inne recenzje urządzeń Kobo:
- Rakuten Kobo Elipsa 2E – test czytnika. Jest dobrze, ale?
- Kobo Clara 2E – recenzja eko-czytnika ebooków
ale masz czytnik typie