Lenovo Tab M11 to kolejny tablet w portfolio tego uznanego producenta. Na tle konkurencji w tym budżetowym przedziale cenowym wyróżnia się tym, iż…posiada rysik! Jednakże jak wypada samo urządzenie? Moje wrażenia opisuję poniżej. Miłej lektury!
Po naprawdę ciepło przyjętym Tab P11 (zarówno w wersji zwykłej, jak i Pro) Lenovo tym razem zaproponowało nieco bardziej budżetowe rozwiązanie. Tab M11 kosztuje bowiem 900 zł i na papierze prezentuje się naprawdę świetnie. Jak jednak specyfikacja ta sprawdza się w praktyce? Ku uprzejmości producenta miałem przyjemność się przekonać o tym na własnej skórze. Czy faktycznie jest sens zaprzątać sobie głowę Lenovo Tab M11? Po odpowiedź na to pytanie zapraszam poniżej!
Lenovo Tab M11 – specyfikacja
Tablet Lenovo Tab M11 11″ 4/128GB WIFI Szare (ZADA0024PL)
Maksymalny czas pracy: 10 h
Obsługa kart pamięci: Karta microSD
Złącze audio: Tak
649 zł
Przejdź do sklepuW ramach wstępu – jak Tab M11 prezentuje się na papierze? Oto specyfikacja omawianego przeze mnie tabletu:
- Procesor: MediaTek Helio G88
- Układ graficzny: Mali G52 MC2
- Pamięć RAM: 4 GB RAM
- Pamięć wbudowana: 128 GB
- Wyświetlacz: 10.95″, 1920 x 1200px, IPS
- Częstotliwość odświeżania ekranu: 90 Hz
- Pojemność baterii: 7040 mAh
- Aparat tylni: 8 Mpix
- Komunikacja: Wi-Fi 802.11 a/b/g/n/ac, Bluetooth 5.1, Moduł GPS
- System: Android 13
- Waga: 505 g
Co znajduje się w zestawie?
W pudełku, poza tabletem, znajdziesz kabel USB-C do ładowania, papierologię oraz szpilkę do otwierania slotu na kartę microSD/nanoSIM. Niemniej, to nie wszystko! To, co wyróżnia Lenovo Tab M11 to fakt, iż posiada rysik! Co w tym takiego wyjątkowego? Otóż to, że w tym przedziale cenowym nie ma drugiego takiego tabletu, który by oferował to akcesorium już w zestawie. O samym rysiku Tab Pen wspomnę jeszcze w dalszej części tego tekstu.
Design i konstrukcja Tab M11
Po wyjęciu Lenovo Tab M11 z pudełka bardzo pozytywnie się zaskoczyłem. Na pierwszy rzut oka tablet sprawia wrażenie urządzenia premium. Na dole mamy dwa głośniki i gniazdo słuchawkowe w rogu, a także oczywiście port USB-C. Po lewej stronie pustka, a na górze dodatkowe dwa głośniki i przycisk zasilania / blokady.
M11 z frontu posiada duży wyświetlacz z minimalnymi ramkami, oferując ekspansywny i nowoczesny wygląd, jednocześnie maksymalizując obszar wyświetlania dla wciągającego oglądania. Konstrukcja ta zapewnia również wygodną obsługę bez przypadkowego dotknięcia ekranu.
Tył tabletu to aluminiowo-metalowa konstrukcja z matowym wykończeniem. To rozwiązanie zarówno atrakcyjne wizualnie, jak i funkcjonalne, odporne na odciski palców i zapewniające pewny chwyt. Taka przemyślana konstrukcja znacząco zwiększa trwałość tabletu i komfort użytkowania.
Ergonomicznie rozmieszczone porty i przyciski zwiększają komfort użytkowania. Waga tabletu też jest jak najbardziej odpowiednia, przez co trzymanie go nie jest takie męczące. Jeśli miałbym się do czegoś przyczepić, to do braku magnetycznego mocowania pióra, ale przypominam, że mamy do czynienia ze sprzętem z budżetowej półki cenowej.
Lenovo Tab M11 cechuje starannie wykonane, koncentrując się na wygodzie użytkownika i trwałości. Elegancki, nowoczesny wygląd w połączeniu z praktycznymi elementami konstrukcyjnymi sprawia, że jest to atrakcyjny i niezawodny wybór w tym przedziale cenowym.
Wyświetlacz w Lenovo Tab M11 dowozi
Wyświetlacz Lenovo Tab M11 oferuje doskonałe wrażenia wizualne w segmencie tabletów budżetowych. Po pierwsze – częstotliwość odświeżania ekranu wynosi 90 Hz. Wielu z nas przyzwyczaiło się już dawno do 120 Hz, ale w przypadku tabletu w tym przedziale cenowym – to i tak świetna sprawa. Obraz w M11 jest zauważalnie płynniejszy niżeli u konkurencji w tym segmencie.
Sprawdź też: Ranking TOP 7 tabletów – najlepsze tablety
Sama jakość wyświetlania jest imponująca – żywe kolory i zrównoważony kontrast, które ożywiają obrazy i filmy. W połączeniu z responsywnym dotykiem i piórem tablet wyróżnia się intuicyjnym i wciągającym doświadczeniem użytkownika. Ta responsywność jest kluczowa dla zadań takich jak robienie notatek i rysowanie, oferując naturalną i płynną interakcję.
Producent też zadbał o komfort oczu użytkownika, dzięki takim funkcjom jak filtry niebieskiego światła i regulowana jasność. Tym sposobem M11 nadaje się do długotrwałego użytkowania bez powodowania zmęczenia wzroku. Dodatkowo możliwość dostosowania ekranu do różnych warunków oświetleniowych zwiększa jego wszechstronność, zapewniając dobrą widoczność zarówno w pomieszczeniach, jak i na zewnątrz.
Rysik jest ok!
Jak już wspominałem – wyjątkowo w tym przedziale cenowym tablet wyposażony jest w rysik, który ogólnie działa nieźle. Nie jest on może tak dokładny i responsywny, jak w urządzeniach z wyższej półki cenowej, ale osobiście nie miałem z nim większych problemów. Sprawdzał mi się dobrze zarówno podczas pisania, jak i szkicowania, co zresztą możesz zobaczyć na powyższym zdjęciu. Do tego wszystkiego dochodzi ten 90-hertzowy ekran, który sprawia, że tego typu czynności wydają się jeszcze płynniejsze.
Dobre audio w niskiej cenie
Bardzo pozytywnie Lenovo Tab M11 zaskoczył mnie też pod kątem jakości głośników. Te oferują czysty, solidny dźwięk, wynosząc wrażenia z oglądania filmów i seriali na wyższy poziom.
Dźwięk na wyjściu jest dobrze zbalansowany, z czystością, której często nie można znaleźć w tabletach z tej półki cenowej. Głośniki zapewniają przyzwoity poziom niskich i wysokich tonów, dzięki czemu dźwięk jest nie tylko głośny, ale także bogaty i immersyjny.
Sprawdź też: Tablet czy laptop – co bardziej sprawdzi się w szkole/do nauki?
Co więcej, umiejscowienie głośników jest przemyślane, aby uniknąć ich stłumienia podczas trzymania tabletu, co jest częstym problemem w tych urządzeniach. Takie rozwiązanie zapewnia spójną i niezakłóconą jakość dźwięku, niezależnie od sposobu trzymania lub położenia tabletu.
Wydajność zoptymalizowana do codziennego użytku
Wydajność Lenovo Tab M11 jest dostosowana do wymagań codziennych użytkowników, zachowując równowagę między wydajnością i mocą. Wyposażony w procesor MediaTek Helio G88 zdolny do obsługi różnorodnych zadań tablet doskonale sprawdza się w typowych scenariuszach użytkowania. Od przeglądania Internetu i strumieniowania treści wideo po uruchamianie aplikacji zwiększających produktywność,
Na szczególną uwagę zasługują jego możliwości wielozadaniowości, pozwalające użytkownikom na płynne przełączanie się między aplikacjami, co jest dobrodziejstwem dla tych, którzy żonglują wieloma zadaniami jednocześnie. Choć M11 może nie być przystosowany do obsługi zaawansowanych gier lub wyjątkowo wymagających aplikacji, to do codziennych zadań sprawdza się świetnie.
Osobiście najwięcej spędziłem czasu przy edycji zdjęć w Lightroomie, rysunku w Sketchbooku i prowadzeniu dziennika w Notionie. Bez żadnego problemu przeskakiwałem z jednej aplikacji do drugiej, nie uświadczając przy tym też żadnych spadków wydajności. Także jeśli myślisz o zakupie tabletu pod kątem właśnie takiego użytkowania, to wybierając M11 nie powinien spotkać Cię zawód.
Tryb PC działa jak należy
Tryb PC w tablecie Lenovo Tab M11 znacznie zwiększa jego użyteczność, szczególnie w przypadku zadań związanych z produktywnością. Funkcja ta przekształca tablet w interfejs podobny do pulpitu, oferując tradycyjny układ z oknami o zmiennym rozmiarze i paskiem zadań, idealny do wielozadaniowości i obsługi złożonych zadań. Jest to szczególnie korzystne dla użytkowników, którzy muszą pracować z dokumentami i arkuszami kalkulacyjnymi, ponieważ naśladuje to doświadczenie laptopa lub komputera stacjonarnego.
Tryb ten obsługuje również wejścia klawiatury i myszy, co zwiększa jego funkcjonalność. Pozwala to użytkownikom bez wysiłku przełączać się między standardowym tabletem a bardziej zbliżonym do PC doświadczeniem, zaspokajając różnorodne potrzeby. Tryb PC rozszerza więc możliwości Lenovo Tab M11 poza typowy tablet, czyniąc go wszechstronnym narzędziem zarówno do konsumpcji, jak i produktywności, a także wypełniając lukę między wygodą tabletu a wydajnością komputera.
Lubisz czytać? M11 sprawdza się świetnie jako czytnik!
Kolejną funkcjonalnością, która urzekła mnie w M11, to tryb czytania! Gratka dla wszystkich moli książkowych i zapalonych czytelników. Oferuje on opcję „chromatyczną”, która ociepla wyświetlacz, redukując niebieskie światło. Dostępny jest również tryb Mono, który zmienia wyświetlacz na czarno-biały, niemal naśladując wygląd i dotyk dedykowanych czytników.
Sprawdź też: Skąd pobrać darmowe ebooki i audiobooki?
Czysty komfort dla oczu, szczególnie podczas maratonów z ulubionymi e-bookami. Odwzorowanie kolorystyki stron drukowanych książek jest jak najbardziej na plus. Czytanie staje się przez to tak naturalne i przyjemne, jakbyś przewracał strony prawdziwej, papierowej powieści. Osobiście tryb ten jest dla mnie jak najbardziej wystarczający, a w połączeniu z pozostałymi aspektami tego tabletu – M11 naprawdę jest dla mnie bardzo uniwersalnym rozwiązaniem.
Grać się da, ale są limity
Jeśli chodzi o gamingowe kwestie Lenovo Tab M11, to ogólnie nie jest źle. Jednak trzeba mieć z tyłu głowy, że to jednak budżetowy tablet. Płynnie radzi sobie z codziennymi grami dzięki wyświetlaczowi 90 Hz, który poprawia wrażenia wizualne dzięki responsywnym i płynnym animacjom. Sprawia to, że nadaje się on do wielu popularnych produkcji, które nie wymagają intensywnej grafiki lub mocy obliczeniowej.
Jednak jeśli chodzi o bardziej zaawansowane tytuły, jak np. Genshin Impact lub Call of Duty Mobile, to potrafi się przyciąć i najzwyczajniej przymulić. Oczywiście nie ma na to zasady – w takim Devil May Cry: Peak of Combat nie uświadczyłem większych spadków płynności, ale jednak trzeba się nastawić, że nie wszystko tu śmiga idealnie. To też niestety czasem skutkuje grzaniem się urządzenia podczas dłuższych posiedzeń.
Lenovo Tab M11 został zaprojektowany jako wszechstronny tablet średniej klasy, a gry to tylko jeden z aspektów jego funkcjonalności. Ważne jest, aby potencjalni użytkownicy zrozumieli, że chociaż tablet poradzi sobie z codziennymi produkcjami, to nie jest zoptymalizowany pod kątem zaawansowanych tytułów. Tablet ten jest bardziej odpowiedni dla użytkowników, którzy potrzebują urządzenia do ogólnego użytku, w tym do lekkich gier, a nie dla dedykowanych graczy. Dla tych np. lepiej sprawdzi się Lenovo Tab P11.
Bateria w M11 naprawdę daje radę
Aspekt, który mnie mocno zaskoczył w Lenovo Tab M11, to żywotność baterii. Urządzenie jest wyposażone w baterię o pojemności 7040 mAh, która nie tylko obsługuje dłuższe użytkowanie, ale także szybko się ładuje, minimalizując przestoje. To szczególnie istotne dla osób, które często są w podróży i mogą nie mieć dostępu do ładowarki. M11 spokojnie wytrzymuje cały dzień normalnego użytkowania. Jeśli chodzi o intensywne użytkowanie sprzętu, to tablet wytrzymywał w moim przypadku około 8-10 godzin, przy jasności ekranu ustawionej na 75%. Uważam, że to naprawdę niezły wynik.
Sprawdź też: Najlepsze laptopy do nauki i gier
Na ogromny plus też zasługuje oszczędność energii. Przeważnie nieużywany sprzęt dość szybko tracił (przynajmniej w moim przypadku) baterię. Tutaj tego nie uświadczyłem, a to spora zaleta. Poza tym Lenovo oferuje przeróżne opcje optymalizacji zużycia baterii i ładowania, które znacząco mogą wydłużyć czas pracy. Nawet jeśli w końcu urządzenie się rozładuje, to naładowanie tabletu od 0 do 100 zajmuje około 2,5 godzin. Także przeważnie wystarczy chwila i znowu jesteśmy na chodzie.
Oprogramowanie i produktywność
Lenovo Tab M11 działa na najnowszej stabilnej wersji Androida, a Lenovo obiecuje cztery lata aktualizacji zabezpieczeń i co najmniej dwa lata aktualizacji systemu Android. Oznacza to, że tablet zostanie zaktualizowany do Androida 14 jeszcze w tym roku, a później otrzyma Androida 15, gdy tylko zostanie wydany. Jest to imponujące dla tabletu w tej klasie cenowej, choć pozostaje pytanie, czy Lenovo spełni te obietnice.
Tablet oferuje szereg funkcji zwiększających produktywność. Na dole ekranu znajduje się pasek zadań ułatwiający przełączanie się między aplikacjami. Można także przeciągać aplikacje, tworząc pływające okna, z możliwością otwarcia dwóch takich okien jednocześnie. Tablet umożliwia również korzystanie z podzielonego ekranu na różne sposoby, co jest przydatne, na przykład podczas robienia notatek.
Na boku tabletu znajduje się zakładka, która umożliwia szybki dostęp do ostatnio otwartych aplikacji, które również mogą być wyświetlane jako pływające okna. Centrum sterowania, umieszczone po lewej stronie, pozwala na dostosowanie szybkich akcji i powiadomień.
W ustawieniach znajdziemy opcję Lenovo Freestyle, która umożliwia połączenie różnych urządzeń. Tablet oferuje standardowe opcje łączności, takie jak tethering, VPN i prywatny DNS, a także różnorodne opcje personalizacji. Można dostosować styl centrum sterowania, pasek stanu, a także ustawienia biometryczne i prywatności.
Funkcja One Vision koncentruje się na wielozadaniowości i pływających oknach, oferując dodatkowe ustawienia dla rysika i standardowej klawiatury. Tryb PC, który przypomina tradycyjne komputery, z aplikacjami umieszczonymi na dole ekranu i przyciskami minimalizacji, maksymalizacji i zamknięcia, jest szczególnie przydatny i sprawia, że korzystanie z tabletu w tym trybie jest prawdziwą przyjemnością.
Aparat w Lenovo Tab M11 pozostawia wiele do życzenia
Najgorszym aspektem Lenovo Tab M11 bez wątpienia jest aparat. Ten nadaje się wyłącznie do totalnie podstawowych potrzeb i w dobrym oświetleniu można nawet wykonać zdjęcie w przyzwoitej jakości. Niemniej – niczego więcej po tablecie w tym segmencie cenowym się nie spodziewałem. Choć stricte fotograficznie tablet z pewnością nie spełnia moich potrzeb, tak np. do skanowania dokumentów sprawuje się jak należy.
Sprawdź też: Lenovo IdeaCentre AiO 3 – recenzja komputera biurowego za niewielkie pieniądze
Przednia kamera została zaprojektowana z myślą o rozmowach wideo, oferując odpowiednią rozdzielczość i wyrazistość dla aplikacji takich jak Zoom czy Skype. Gwarantuje satysfakcjonujące wrażenia zarówno podczas osobistych, jak i profesjonalnych wirtualnych spotkań, zapewniając, że użytkownicy są wyraźnie widoczni nawet w różnych warunkach oświetleniowych.
Jak już wspomniałem – aparaty w Lenovo Tab M11 nie są jego głównym punktem sprzedaży. Ich wydajność jest odpowiednia dla tabletu w tym przedziale cenowym, ale nie należy oczekiwać wysokiej jakości zdjęć. Jeśli Twoim głównym celem jest fotografia lub nagrywanie wideo w wysokiej rozdzielczości, możliwości aparatu Lenovo Tab M11 mogą okazać się dla Ciebie nieco ograniczone.
Podsumowanie – czy warto kupić Lenovo Tab M11?
Po lekturze powyższego tekstu raczej wiesz już, co sądzę o Lenovo Tab M11. Tablet wyróżnia się w swoim segmencie cenowym, między innymi dzięki swoim funkcjom zwiększającym produktywność oraz długoterminowemu wsparciu oprogramowania. Lenovo obiecuje aktualizacje Androida przez co najmniej dwa lata i cztery lata łatek bezpieczeństwa, co zapewnia jego długotrwałą użyteczność i bezpieczeństwo.
Funkcje takie jak wielozadaniowość z pływającymi oknami i tryb PC znacząco ułatwiają pracę i naukę, czyniąc go przydatnym narzędziem dla studentów i profesjonalistów. Dodatkowo intuicyjne doświadczenie użytkownika jest wzmocnione przez rysik Lenovo Tab Pen, który umożliwia bardziej zaangażowane tworzenie i uczenie się, podnosząc komfort użytkowania.
M11 nie jest idealny – aparat pozostawia wiele do życzenia, a bardziej wymagające gry mogą stanowić już problem dla tego urządzenia. Niemniej w tym przedziale cenowym raczej się nie oczekuje tego, iż urządzenie będzie gamingowym czy fotograficznym killerem.
Tablet ten jest atrakcyjnym wyborem dla osób szukających wszechstronnego urządzenia w rozsądnej cenie. Szczególnie dla tych, którzy potrzebują tabletu do pracy, nauki i codziennego użytku. Jeśli potrzebujesz czegoś, na czym np. chcesz porobić wygodnie notatki, poszkicować, poedytować zdjęcia czy najzwyczajniej w świecie obejrzeć film, a przy okazji nie wydać zbyt wiele, to śmiało bierz M11.
Za dostarczenie tabletu do recenzji dziękujemy firmie Lenovo!