Pamiętacie rok 2022? Pierwsze gamingowe OLED-y za 6500 zł? No to możecie już zapomnieć, bo oto jest, cały na biało AOC AGON PRO AG276QZD, czyli OLED-owy monitor do gier za mniej niż 3000 zł!
Jeszcze do niedawna monitory gamingowe OLED uchodziły za najdroższe i w sumie nie ma tu niczego zaskakującego, gdyż nowa technologia zawsze ma w sobie dodatkową wartość dodaną (niektórzy powiedzą, że to te słynne „januszowe”), ale na szczęście chyli się tu ku upadkowi, gdyż na testy otrzymaliśmy naprawdę hi-endową jednostkę, która może się okazać prawdziwym czarnym koniem na rynku. Nie jest to bowiem ani Samsung, ani LG, czyli dwie przodujące marki produkujące matryce, ale AOC, wszystko dzięki modelowi AGON PRO AG276QZD.
Specyfikacja AOC AGON PRO AG276QZD
AOC AGON PRO AG276QZD wyposażony jest w 27-calową, 10-bitową matrycę WOLED o rozdzielczości 2560 × 1440 pikseli i odświeżaniu 240 Hz. Monitor osiąga maksymalną jasność 1000 nitów w trybie HDR (w testach uzyskano wartości 821 nitów w HDR, ale o tym później) i 420 nitów w SDR. Dzięki 10-bitowej matrycy OLED z nieskończonym kontrastem, monitor oferuje szerokie pokrycie popularnych gamutów: 99,5% sRGB, 87,1% Adobe RGB oraz 94,6% DCI-P3.
Monitor charakteryzuje się wysoką wydajnością, ze średnim czasem reakcji na poziomie 1,31 ms i minimalnym 0,7 ms i jest to wartość faktycznie przez nas zmierzona. Producent podaje 0,03 ms, ale w rzeczywistych warunkach oczywiście odbiega or wartości realnych, dokładnie tak, jak we wszystkich monitorach LCD.
Obsługuje technologie synchronizacji adaptacyjnej G-SYNC Compatible oraz FreeSync Premium PRO, a także VRR przy podłączeniu konsoli do gier. Monitor posiada złącza HDMI 2.0 i DisplayPort 1.4, HUB USB, złącze słuchawkowe, cyfrowe złącze audio, podświetlenie RGB oraz ergonomiczną podstawę z regulacją w pionie i poziomie, oraz możliwością obrotu monitora do trybu portretowego. Za tę jednostkę przyjdzie nam zapłacić mniej niż 3000 zł i jest to niewątpliwy sukces marki AOC.
Budowa i jakość wykonania
W pudełku wraz z monitorem i ergonomiczną podstawą, o której za moment, znajdziemy pełny komplet przewodów, czyli HDMI, DispayPort i USB-B. Wszystko, czego tak naprawdę potrzebujemy. Sam monitor po złożeniu prezentuje się ultranowocześnie i minimalistycznie. Wpływają na to zarówno metalowa podstawka o nieregularnych kształtach, jak i niewielkie ramki wokół samego ekranu. Nie możemy przyczepić się do żadnego aspektu jakości wykonania.
Istotną rolę pełni dołączona do opakowania podstawa. Monitor możemy przy jej pomocy regulować niemal w każdym zakresie: zmieniać wysokość (130 mm), kąt pochylenia ekranu (-30 stopni do 30 stopni) oraz ustawić w tryb portretowy (pivot). Zabrakło tu w zasadzie obrotu ekranu w poziomie. Ramię monitora zawiera dodatkowo uchwyt na słuchawki.
W kontekście dodatków, znalazł się tu dżojstik do sterowania menu ekranowym, który też zaliczamy do pozytywnych aspektów związanych z ergonomią oraz coś dla fanów wielobarwnej iluminacji – LED RGB. Działa ono na podstawie systemu synchronizacji LightFX, czyli wewnętrzny ekosystem AGON by AOC. Na tylnym panelu znajdziemy oczywiście porty w postaci dwóch HDMI 2.0 (szkoda, że nie 2.1), dwóch DisplayPort 1.4 DSC, gniazdo minijack, dwa porty USB 3.2 Gen 1 oraz USB-C.
Jakość obrazu
Producent chwali się, że matryca pokrywa przestrzeń DCI-P3 w 98,5%. Zmierzona wartość jest trochę niższa, bo 94,6%, ale, tak czy owak, jest to dobry wynik, wynikający przede wszystkim z zastosowanej 10-bitowej matrycy WOLED. Dla Adobe RGB pokrycie wynosi natomiast 87,1%, a dla sRGB 99,5%. Trzeba przyznać, że wartości te są nieco niższe od widzianych w przypadku monitorów z matrycą Samsung QD-OLED, z kropkami kwantowymi. Tak czy inaczej, możemy tu liczyć na fenomenalny efekt HDR – OLED to jednak OLED.
Domyślne ustawienia to 90% dla jasności i 50% dla kontrastu. To oznacza maksymalną jasność rzędu 300 nitów dla bieli oraz 0 nitów dla czerni, czyli, jak wszyscy się spodziewali, mamy do czynienia z nieskończonym kontrastem. Temperatura barwowa jest nieco zbyt niska, wynosi 6090K i daleko jej do wzorca 6500K, ale na szczęście można to szybko naprawić przy pomocy korekcji we własnym zakresie.
Pozostaje jeszcze kwestia jasności maksymalnej w trybie HDR. Ta według producenta powinna wynosić 1000 nitów, ale my zmierzyliśmy maksymalnie 821 nitów. To zdecydowanie mniej niż potrafią wykrzesać panele LCD, ale takowe nigdy nie zaoferują pełnego strefowego wygaszania, który liczyć można w milionach, więc i przy HDR w przypadku testowanego modelu nie musimy martwić się o jakość – ta jest świetna.
Gaming
AOC AGON PRO AG276QZD to przede wszystkim monitor gamingowy i jak przystało na OLED-a, można go wykorzystać zarówno w grach fabularnych, jak i – dzięki wysokiej częstotliwości odświeżania 240 Hz – e-sportowych. I w jednym i drugim spisuje się wyśmienicie, a to za sprawą zmierzonego przez nas, niskiego czasu reakcji rzędu 0,7 ms. Producent podaje, że wynosi 0,03 ms, ale tak jak w przypadku monitorów LCD, nie ma to nic wspólnego z prawdą.
Wartości absolutne nie są jednak tak ważne, jak rzeczywista wydajność, a ta jest niemal perfekcyjna. Obraz w dynamicznie zmieniającej się scenie pozostaje ostry i wyraźny, a jedynymi monitorami, które mogą w ogóle podejmować z taką wydajnością walkę, są jednostki ze wsparciem dla podświetlenia stroboskopowego. To jest jednak wyraźnym kompromisem i nawet nie znalazło się w testowanym dziś modelu.
AOC AGON PRO AG276QZD posiada również technologię synchronizacji adaptacyjnej w ramach G-SYNC Compatible oraz FreeSync Premium Pro. Działa ona w zakresie od 48 do 240 Hz w obu przypadkach zgodnie z oczekiwaniami. Podobnie jednak jak w innych OLED-ach, objawia się tu specyficzny problem migotania obrazu z aktywnym VRR. Można go dostrzec jednak wyłącznie w bardzo ciemnych scenach i szybko się do niego przyzwyczajamy. Na koniec input lag – ten wyniósł 2,3 ms, co jest wynikiem fenomenalnym.
Podsumowanie AOC AGON PRO AG276QZD
AOC AGON PRO AG276QZD to nie jest najlepszy monitor gamingowy, jaki kiedykolwiek przetestowaliśmy. Ma szereg pomniejszych mankamentów, jak na przykład dość agresywny mechanizm ABL (Auto Brightness Limiter), mający za zadanie zmniejszać jasność ekranu, migotanie obrazu z aktywnym VRR, brak HDMI 2.1 czy niższa niż u konkurencji jasność maksymalna. W typowym porównaniu wady te dyskwalifikowałyby tę jednostkę na tle konkurencji, ale szerszy i znacznie bardziej praktyczny obraz całości dopełnia kwestia najważniejsza – cena.
AOC AGON PRO AG276QZD kupimy za mniej niż 3000 zł i jest to aktualnie jeden z najtańszych OLED-ów na rynku. W porównaniu do podobnych jednostek 27” o rozdzielczości QHD wypada po prostu świetnie i nie możemy się doczekać, w jaki sposób zareaguje rynek, bo coś takiego nie zdarza się na co dzień. Od nas leci potężna rekomendacja.
Sprawdź nasze pozostałe recencje monitorów AOC AGON:
- AOC AG273QCG – recenzja. Beczka słodkiego miodu z (sporą?) łyżką dziegciu
- AOC AGON PRO AG344UXM – recenzja potężnego monitora MiniLED o proporcjach 21:9
- AOC AG493UCX2 – recenzja monitora. 49-calowy gigant 32:9