Pamięci Lexar ARES to propozycja do zestawów komputerowych wykorzystujących najnowsze rozwiązania. W naszych testach udział wzięły dwa modele, które reprezentują konfiguracje 6000 i 6400 MHz. Jak sobie w nich poradziły? Odpowiedź znajdziesz poniżej.
Pamięć DDR5 na stałe zagościła na półkach sklepowych i zapewne przez następne kilka lat towarzyszyć będzie wszystkim tym, którzy mają w zamiar zbudować nową platformę na bazie procesorów Intel lub AMD. Sprawdźmy zatem, co do zaoferowania mają zestawy marki Lexar.
Lexar szturmem zdobył segment opłacalnych dysków SSD. Nośnik taki jak NM790 (jest ich znacznie więcej) przebił pod tym względem nawet uznawanego za króla Kingstona KC3000, więc jak najbardziej może zamieszać również na rynku pamięci RAM. ARES to nowa seria tego producenta, a dziś skupimy się na przetestowaniu dwóch zestawów ARES RGB 2x 16 GB 6000 MHz CL 30 oraz ARES RGB 2x 16 GB 6400 CL 32.
Obie wersje charakteryzują się, jak widać bardzo dobrymi parametrami fabrycznymi. Oba rodzaje kości posiadają również podświetlenie RGB oraz profile dla procesorów AMD (EXPO) i Intel (XMP). I jest to świetna wiadomość, gdyż widać od razu, że producentowi chciało się optymalizować swoje moduły w dwóch, a nie tylko jednym scenariuszu użytkowania. Posiadacze procesorów AMD Ryzen z serii 7000 mogą skorzystać z EXPO, a nie XMP, ponieważ taki profil dodatkowo optymalizuje cześć opóźnień dalszych rzędów, a to po prostu podnosi ogólną wydajność całego komputera.
Budowa, jakość wykonania i możliwości OC
Do testów otrzymaliśmy sprzęt w czarnej wersji kolorystycznej i warto tutaj wspomnieć, że wersje o taktowaniu 5600 MHz i 6000 MHz są dostępne wyłącznie w tym kolorze. Biały wariant zarezerwowany został dla bardziej hi-endowych modułów, ale jeśli jesteście z przyszłości, warto sprawdzić, czy producent po drodze czasem nie zaktualizował swojego portfolio.
Tak czy owak, oba warianty charakteryzują się wysoką jakością wykonania. Anodowany na czarny kolor radiator dobrze przykrywa wszystkie zainstalowanie na płytce drukowanej komponenty. Całkowita wysokość (wraz z mleczną plastikową wstawką na górze, która skrywa diody LED RGB) wynosi 42 mm. Wersja 6000 MHz korzysta z kości pamięci Hynix M-die i konfiguracji Single Rank, a wersja 6400 MHz z kości Hynix A-die i identycznej konfiguracji. To również zostanie zaprezentowane na poniższych wykresach, na których wyraźnie widać przewagę tej drugiej wersji pamięci.
Oba zestawy RAM oferują jeden zapis w SPD. Dla wersji 6000 MHz jest to DDR5-6000 CL 30-36-36-48 1,35 V, a dla wersji 6400 MHz jest to DDR5-6400 CL 32-38-38-76 1,4 V.
Metodologia testowa
Do przeprowadzenia testu wykorzystano platformę składającą się z procesora Intel Core i9-13900K, płyty głównej ASUS ROG Maximus Z790 Hero, karty graficznej GeForce RTX 3080 Ti, dysku SSD Patriot Viper VPR100 i zasilacza Gigabyte UD1000GM PG5. Cała platforma umieszczona została w obudowie Corsair iCUE 4000D RGB Airflow, a za chłodzenie procesora odpowiadało AiO Corsair iCUE H150i Elite Capellix.
Sprawdź też: Patriot Viper Venom 2×16 GB 7400 MHz CL 36 – test pamięci DDR5
Wydajność Lexar ARES RGB 6000 MHz i 6400 MHz
Podsumowanie Lexar ARES RGB 6000 MHz i 6400 MHz – obie konfiguracje mile nas zaskoczyły
Zacznijmy może od tańszej wersji pamięci Lexar ARES. 6000 MHz przy tak agresywnie ustawionych opóźnieniach pozwoliło temu zestawowi zbliżyć się do takiego przedstawiciela segmentu, jakim jest G.Skill o zegarze aż 6800 MHz. Jak widać, takie timingi odgrywają znaczącą rolę w grach wideo. Jeśli chodzi zaś o możliwości OC, wychodzi tutaj natura kości pamięci Hynix M-die. 7000 MHz to maksimum i szkoda, że producent nie zdecydował się zainstalować tutaj lepszych kości A-die.
A na takich kościach bazuje drugi przetestowany dziś zestaw z serii ARES. Fabryczne ustawienia na poziomie 6400 MHz pozwoliły przegonić pod względem wydajności wspomniane moduły G.Skill i ponownie, ma to związek z niższymi opóźnieniami. Jeśli chodzi zaś o OC, kości Hynix A-die mają wyraźną przewagę nad M-die i zapewniają duży potencjał, pozwalając uzyskać niskie timingi tRCD i tRP. Dodatkowo to właśnie na tych kościach udało nam się uzyskać taktowanie wyższe niż 7000 MHz.
Jak zatem wypadają obie wersje pod względem czystej opłacalności? Na półkach sklepowych różnica między tymi zestawami wynosi… 10 zł, na niekorzyść modułów wydajniejszych. Jeśli wziąć pod uwagę fakt, że te drugie oferują znacznie lepsze możliwości, powinni się nimi zainteresować wszyscy ci, mający zamiar zainwestować w nową platformę kompatybilną z takimi wartościami (nie wszystkie są i trzeba o tym pamiętać).
Sprawdź też: Kingston FURY Renegade Pro DDR5 RDIMM 4x 16 GB 5600 MHz CL 36 – test pamięci dla profesjonalistów
Różnice w wydajności są natomiast marginalne. Wersję 6400 MHz polecamy zatem osobom, które chcą kombinować z OC, szczególnie w kontekście ustawiania opóźnień. Wersja 6000 MHz sprawdzi się u użytkowników, którzy chcą korzystać wyłącznie z parametrów fabrycznych. Oba warianty są godne polecenia!