be quiet! Straight Power 12 1000W

Recenzje

30.06.2023 14:21

Test zasilacza be quiet! Straight Power 12 1000W – Niemcy w natarciu!

Komputery Podzespoły
13
0
0
2 lata temu
Test zasilacza be quiet! Straight Power 12 1000W – Niemcy w natarciu!
13
0
0
13
0

Niemiecki producent po raz kolejny udowadnia, że połączenie sensownej ceny z wysoką wydajnością jest jak najbardziej możliwe. Tym razem na przykładzie zasilacza be quiet! Straight Power 12 1000W.

Technologii trzeba przyznać jedno – rozwija się zastraszającym wręcz tempie. Coś, co jeszcze kilka miesięcy było tylko marzeniem, dziś jest rzeczywistością. Do grona producentów, których z całą pewnością można określić mianem innowatorów bezsprzecznie należy niemiecki be quiet!, a dziś to po raz kolejny udowadnia, tym razem na bazie kompletnie nowego zasilacza Straight Power 12.

be quiet! Straight Power 12 to pierwsza w historii marki seria zasilaczy, korzystających z pojedynczej linii +12V oraz specyfikacji ATX 3.0 z natywnym wsparciem dla PCI Express 5.0 i przewodu 12VHPWR, wykorzystywanego aktualnie przez NVIDIĘ w wybranych kartach graficznych GeForce RTX 4000. E12-1000W, bo taka jest nazwa kodowa testowanej dziś jednostki, wykorzystuje topologię pełnego mostu, układ rezonansowy LLC, synchroniczny prostownik oraz konwertery DC-DC.

Wraz z bardzo wysoką sprawnością potwierdzoną certyfikatem 80 PLUS Platinum, 10-letnią gwarancją producenta i wysoką jakością elektroniki, ma szansę stać się absolutnym bestsellerem. Sprawdźmy zatem, czy specyfikacja pokrywa się z osiągami.

be quiet! Straight Power 12 1000W
Zasilacz 1000 W z 10 letnią gwarancją i za niecałe 1000 złotych? Nic tylko brać!

Specyfikacja be quiet! Straight Power 12 1000 W

  • kompatybilność ze standardem ATX12V 3.0, EPS12V 2.92,
  • moc ciągła 1000 W,
  • temperatura pracy do 40 °C,
  • typowa sprawność powyżej 93,9% (potwierdzona certyfikatem 80 PLUS Platinum),
  • pojedyncza linia +12 V z maksymalnym obciążeniem 1000 W,
  • zastosowanie japońskich kondensatorów do 105 °C,
  • opatentowany 135 mm wentylator Silent Wings 3 z łożyskiem FDB,
  • całkowicie modularny system okablowania,
  • 4 złącza PCI-E (6+2)-pin,
  • 1 kabel PCI-E 5.0 12VHPWR 600W,
  • aktywny system PFC (0,99),
  • zgodność ze stanami energetycznymi C6/C7,
  • konwertery DC-DC,
  • 10-letnia gwarancja producenta.

Sprawdź też: be quiet! Pure Power 12 M 1000 W – test zasilacza z ATX 3.0

Budowa i jakość wykonania

W pudełku wraz z zasilaczem znajdziemy cztery plastikowe opaski zaciskowe, czarne śrubki do montażu i instrukcję obsługi. Trzeba przyznać, że jak na sprzęt za tyle pieniędzy, wyposażenie prezentuje się nieco biednie. Brakuje nam na przykład dodatkowej torby na przewody i rzepowych opasek, a te znajdziemy przecież w poprzedniku, czyli Straight Power 11. No szkoda.

Tak czy owak, zasilacz bije jakością (choć nie tak, jak Dark Power). Jest gruba, pomalowana na czarno blacha, otwory wentylacyjne z tyłu oraz grill osłaniający 135-milimetrowy wentylator. Oczywiście jest to zasilacz w pełni modularny. Panel znajdziemy z tyłu zasilacza.

Kable od zasilacza
Komplet kabli, które możemy znaleźć w zestawie

W środku pudełka znajdziemy oczywiście pełny komplet okablowania. Producent wykorzystał zarówno 16, jak i 18 AWG (American Gauge Wire, niższy numer oznacza większy przekrój) i wszystkie są dokładnie oznaczone na wtykach. Na wtyku ATX 24-pin wykorzystano dodatkowe przewody zwrotne. Niestety tak jak zresztą zawsze u be quiet! wszystkie wiązki umieszczono w nylonowym oplocie, a nie czarnych, płaskich taśmach.

Przewodów jest natomiast sporo. Oprócz głównego ATX 24-pin, do dyspozycji otrzymujemy 2x EPS (1x 4+4-pin i 1x 8-pin), cztery przewody PCIe (60 cm, 6+2-pin), jeden przewód PCIe 5.0 12VHPWR 600W, 2x SATA (55 cm) z dodatkowymi złączami SATA oraz 1x SATA/MOLEX (55 cm).

Sprawdź też: be quiet! Dark Power 13 1000W – test zasilacza dla wymagających

Wnętrze

Za chłodzenie elektroniki odpowiada 135-milimetrowy wentylator be quiet! Silent Wings 3 z łożyskiem FDB, który kręci się do 2100 obr./min. Ten nie działa niestety w trybie półpasywnym, ale jak się okaże później, nie trzeba się o to martwić. Wentylator oparto o 6-polowy silnik, dlatego potrafi pracować płynnie z bardzo niskimi obrotami.

-75%
Kody rabatowe Morele Najlepsze promocje w jednym miejscu

Be quiet! wykorzystał w tym wypadku platformę renomowanego producenta FSP, a sam zasilacz spełnia wymagania specyfikacji ATX 3.0. Korzysta on z topologii pełnego mostu, układu rezonansowego LLC, synchronicznego prostownika i przetwornic DC-DC, a do chłodzenia kluczowych komponentów wykorzystuje wiele pomniejszych radiatorów.

Zasilacz ,,od środka"
Zasilacz ,,od środka”

W układzie APFC widzimy trzy wysokonapięciowe kondensatory filtrujące japońskiej produkcji Rubycon oraz Nippon Chemi-Con, które są certyfikowane do pracy w temperaturze do 105 st. Celsjusza. W układzie aktywnego PFC znajdziemy dodatkowo dwa MOSFET-y Toshiba TH25A60X oraz dodatkowe cztery Infineon 60R180P7, znajdują cię się za diodą Schottky’ego.

Równie dobrze prezentuje się strona wtórna. Wykorzystano tutaj sześć MOSFTET-ów Toshiba TPHR8504PL oraz wyłącznie japońskie kondensatory elektrolityczne Nippon Chemi-Con i Rubycon oraz aluminiowo-polimerowe marki Chemi-Con.

Wnętrze zasilacza be quiet! Straight Power 12 1000W
Niemiecki zasilacz po zdemontowaniu obudowy – japońskie kondensatory to klasa sama w sobie

Testy – sztuczne obciążenie

Zasilacz podłączyliśmy do naszego testera, który generuje sztuczne obciążenie. W ten sposób sprawdzamy stabilność, napięcia, obliczamy ostateczną sprawność i przyglądamy się jakości zastosowanej elektroniki. Na podstawie zebranych pomiarów prądów i napięć obliczyliśmy też oddawaną moc i sprawdziliśmy, jak jednostka zachowywała się w niezrównoważonym rozkładem obciążeń w teście krzyżowym (Cross Load) oraz niskim obciążeniu (Low Load). Ten drugi ukazuje, w jaki sposób zasilacz radzi sobie przy wykorzystaniu energooszczędnych podzespołów komputerowych, gdzie cała platforma niejednokrotnie potrafi pobrać nie więcej niż 50 W.

Wykres wartości zasilacza pod maksymalnym obciążeniem
Tabelka wartości zasilacza pod sztucznym obciążeniem

Zasilacz bez problemu przeszedł testy przeciążeniowe – zarówno na 110%, jak i w trybie maksymalnym, czyli teście zabezpieczenia OPP. Zanim takowe zadziałało (i tak, działa), zasilacz oddawał aż 1277 W mocy ciągłej. PSU generował stabilne napięcie +12V o natężeniu 104,4 A, co daje nam aż 127,7% mocy znamionowej. Taki zapas przyda się szczególnie w wypadku wykorzystania najbardziej prądożernych komponentów na rynku – w tym karty graficznej NVIDIA GeForce RTX 3090 Ti i RTX 4090. Same zabezpieczenia OPP/OCP dla omawianej linii oraz zwarciowe SCP dla wszystkich linii zadziałały poprawnie – standardowo w wypadku zasilaczy wysokiej jakości.

Sprawdź też: Jaki zasilacz do GeForce RTX 4000? Zasilanie kart Ada Lovelace

Hot box – testy w komorze cieplnej

Test w hot boksie ma za zadanie ukazać nam właściwości zastosowanej w zasilaczu elektroniki. Należy tutaj wspomnieć, że im wyższa temperatura pracy, tym z reguły niższa oddawana moc, a w przypadku tanich lub ogólnie budżetowych zasilaczy wątpliwej jakości test ten może okazać się zbyt wymagającym scenariuszem.

W poprawnie złożonym komputerze, w którym zastosowano odpowiedni przepływ powietrza, z reguły temperatura znaczenia nie ma, ale w upalne dni może się okazać, że dana jednostka nie potrafi obsłużyć zainstalowanych w komputerze komponentów. Zasilacze renomowanych producentów bez problemu potrafią pracować nawet w temperaturze 50 st. Celsjusza i tak wysoko ustawiamy poprzeczkę dla poszczególnych modeli.

Test Hot Box
Test Hot Box

Be Quiet! Straight Power 12 1000W pracował w tym wypadku w temperaturze mieszczącej się w granicach 44-46 st. Celsjusza pod pełnym obciążeniem, a same pomiary zanotowaliśmy przy temperaturze na poziomie 45,4 st. Celsjusza. Zasilacz bez problemu oddawał pełną moc znamionową w trakcie trwania testu i ta nie zmniejszyła jego możliwości. Sprawność energetyczna wyniosła 92,81%, a więc zaledwie o 0,36% mniej niż w temperaturze pokojowej.

Napięcie na linii +12 V utrzymywało się na poziomie 11.91 V, na linii 5V było niższe o 30 mV, a na linii 3.3 V spadło o 26 mV. Po 30-minutowym teście w hot boksie zanotowaliśmy 46 st. Celsjusza i wtedy to obroty zastosowanego wentylatora wzrosły do maksymalnie 1984 obr./min. Zasilacz jak widać, jest bardzo wysokiej jakości.

Regulacja napięć, tętnienia i sprawność

Regulacja napięć w jednostkach średniopółkowych nie powinna przekraczać 3%, ale w najwydajniejszych zasilaczach na rynku norma ta powinna utrzymywać się w granicach nawet 1%. be quiet! Straight Power 12 1000W to zasilacz premium i dokładnie to widzimy na wykresach. Linię +12V reguluje w zakresie zaledwie 1,42%, dla linii +5V w 2,18%, a dla 3,3V 1,31%. Nie jest to może rekord, ale jest naprawdę solidnie.

Regulacja napięć w be quiet! Straight Power 12 1000W
Regulacja napięć na liniach +12 V i +5 V

Tętnienia natomiast zmierzyliśmy przystawką oscyloskopową USB PicoScope 2205A. Nie używaliśmy więc multimetra cyfrowego, ponieważ ten nie jest w stanie w precyzyjny sposób zbadać przebiegu napięcia ze względu na zbyt małe próbkowanie. Norma ATX reguluje zakres bezpiecznych wartości na poszczególnych napięć i przekroczenie którejkolwiek może powodować problemy ze stabilnością, losowe crashe i BSODy oraz inne, niepożądane efekty. W przypadku bohatera dzisiejszego artykułu zanotowaliśmy na linii 12V zaledwie 19,4 mV. W tym samym czasie tętnienia dla linii +3 3 V i +5 V wyniosły odpowiednio 12,1 mV oraz 13,4 mV. To dobre wyniki.

Tętnienia napięć
Tętnienia napięć be quiet! Straight Power 12 1000W

Be Quiet! Straight Power 12 1000W otrzymał certyfikat 80PLUS Platinum, co oznacza, że w przypadku Polaków (napięcie w gniazdku domowym wynosi 230 V), zasilacz obciążony w połowie musi wykazywać sprawność na poziomie 94%. Testowany model osiągnął w tym scenariuszu 94,91%, a średnia efektywność w zakresie obciążeń 20-100% wyniosła aż 93,82%. Potwierdzają się zatem założenia certyfikatu, choć szkoda, że w przypadku niskich obciążeń z zasilacza nie możemy wycisnąć więcej niż 78,87% sprawności w teście LP1 (ok. 50W) i 85,37% w teście LP2 (ok. 85W).

Sprawność zasilacza be quiet
Sprawność zasilacza be quiet

Kultura pracy

Oprócz radiatorów, za rozpraszanie nagromadzonego w jednostce ciepła odpowiada 135-milimetrowy wentylator Silent Wings 3 działający w trybie ciągłym (szkoda, że bez wsparcia dla pracy pół-pasywnej, choć w tym wypadku nie ma to tak naprawdę znaczenia). Tak czy owak do 50% obciążenia wentylator pracował w zakresie 412-647 RPM, co powoduje, że do tego progu zasilacz w normalnych, domowych warunkach będzie niesłyszalny. Przy 100% obciążenia wentylator notuje 1557 RPM, a w teście w komorze parowej 1984 RPM.

Wykres RPM zasilacza
Wykres RPM

Do 50% mocy natężenie dźwięku utrzymywało się na poziomie tła, czyli w naszym wypadku 32,3 dBA — wentylator był niesłyszalny. Nieco gorzej radzi sobie po przekroczeniu tego progu. Na maksymalnym obciążeniu wentylator generował 49,6 dBA, a zatem już całkiem sporo, ale to typowe dla tak mocnych zasilaczy.

Wykres emitowanego hałasu przez zasilacz be quiet! Straight Power 12 1000W
Wykres emitowanego hałasu przez zasilacz

Podsumowanie

No i stało się. Od teraz zasilacze be quiet! oferują nie tylko 10-letnią gwarancję, ale również pojedynczą, mocną linię +12V. Be quiet! Straight Power 12 1000W to znakomity zasilacz w standardzie ATX 3.0 z natywnym wsparciem dla łącza 12VHPWR, który bez problemu zasili nawet najbardziej prądożerne karty graficzne na rynku – i to z zapasem.

Sprawdź też: Recenzja FSP Hydro Ti PRO 1000W. 80 PLUS Titanium za 1000 zł!

Zasilacz cechuje cicha praca, niskie temperatury, bardzo wysoka jakość elektroniki (japońskie kondensatory mówią same za siebie) i niezły wygląd. Do 50% obciążenia, czyli 500W, zasilacz pomimo braku pracy półpasywnej będzie prezentował bezkompromisową kulturę pracy i tego się po prostu od takich produktów już oczekuje – szczególnie od be quiet!.

Tył zasilacza be quiet! Straight Power 12 1000W
Panel złącz w recenzowanym zasilaczu

Szkoda jednak, że producent nadal stosuje przewody w nylonowym oplocie, a w środku opakowania nie znajdziemy dodatkowej torby na kable. Mógł również dorzucić jednak ten tryb półpasywny, bo konkurencja już od lat stosuje taką praktykę, a zatem można stwierdzić, że klient tego po prostu wymaga.

Tak czy owak, za zasilacz przyjdzie nam zapłacić ok. 979 zł, a zatem mniej niż za Corsair HX1000i czy XPG Cybercore 1000W Plus Platinum. Pod względem opłacalności nowa jednostka wypada zatem naprawdę dobrze i jeśli szukasz sprzętu do wysokiej klasy zestawu komputerowego z kartą graficzną GeForce RTX 4000, polecamy się nią zainteresować.

13
0

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *