Co do zaoferowania ma dla nas kino, jeśli chodzi o filmy o epidemiach? Co warto zobaczyć? Podpowiadamy, jakie propozycje filmowe i serialowe o epidemii będą dobrym wyborem na wieczorny seans i wybieramy dla Was fajne filmy o epidemiach.
Filmy i seriale o epidemiach – jakiej tematyki najczęściej dotyczą?
Filmy o wirusach i epidemiach zombie krążą wokół tematyki związanej z chorobami, infekcjami i zarażaniem ludzkości, które niezmiennie mają prowadzić do jej wyginięcia. Tak zwane kino epidemiczne należy do 1 z 3 ogólnych kategorii związanych z fantastyką, fantastyką naukową lub horrorem/thrillerem. Zmiecenie z powierzchni ziemi całej (lub niemal całej) ludzkości to wątki najczęściej poruszane w tego typu produkcjach. Jednak bardzo często oprócz katastroficznej wizji świata przedstawionej w filmach i serialach o wirusach i epidemiach, możemy znaleźć bardzo ciekawą fabułę, która wciąga i angażuje widza.
Sprawdź: Najpopularniejsze seriale i filmy naukowe na Netfliksie – sprawdź nasze zestawienie TOP10!
Ludzkie Dzieci – światowa epidemia bezpłodności
Ludzkie Dzieci w reżyserii Alfonso Cuaróna to jeden z najlepszych filmów ostatnich 10 lat. Filmy o wirusach i epidemiach w ostatnim czasie zdobywają niezwykła popularność, a Ludzkie Dzieci z całą pewnością są tego dobrym przykładem.
Akcja filmu Cuaróna, opartego na powieści P.D. Jamesa z 1992 roku, rozgrywa się w roku 2027. Na świecie panuje chaos, ponieważ 20 lat ludzkiej bezpłodności, a następnie wymieranie dzieci, pozostawiło cywilizację w ponurym i beznadziejnym stanie. Ludzie z całego świata próbują przedostać się do Wielkiej Brytanii, jedynego ocalałego „zorganizowanego” kraju.
Theo (Clive Owen), cyniczny człowiek z marginesu, pomaga w ucieczce, wyjątkowej uciekinierce Kee (Claire-Hope Ashitey), która w niewytłumaczalny sposób zachodzi w ciążę w katastrofalnie bezpłodnym społeczeństwie. Oboje próbują przedostać się do bezpiecznego miejsca w rozpadającym się świecie.
Zapierające dech w piersiach zdjęcia to jedna z przyczyn niesłabnącej popularności produkcji. Film, podobnie jak najlepsze filmy o epidemiach, utrzymany jest w odcieniach szarości, a wyjątkowego klimatu dodaje fakt, że został nakręcony z ręki, co dodaje opowieści energii i realizmu.
28 dni później – epidemia wirusa wywołującego nieopanowaną agresję
Akcja filmu Danny’ego Boyle’a rozgrywa się w postapokaliptycznej Wielkiej Brytanii zniszczonej przez wirusa, który w ciągu kilku sekund od zakażenia zmienia swoje ofiary w obłąkanych morderców-kanibali. Produkcja nie wpisuje się w typowy kanon, jakim charakteryzują się filmy o epidemiach zombie. Jak zapewnia Boyle w materiałach prasowych filmu, ludzie są ofiarami wirusa, który wzbudza w nich coś, co jest częścią ich natury: gniew.
Film zaczyna się od dość typowego motywu, jakim odznaczają się filmy i seriale o epidemiach: eksperymenty ludzkości idą w parze z destrukcyjnymi rezultatami. W filmie poznajemy młodego mężczyznę o imieniu Jim (Cillian Murphy), który budzi się z 28-dniowej śpiączki po wypadku samochodowym. Po opuszczeniu szpitala wychodzi na zewnątrz i błąka się po pustych londyńskich ulicach.
Poza kilkoma wyjątkami, wszyscy ci, którzy nie uciekli z kraju po wybuchu epidemii, albo nie żyją – stali się „zarażonymi”. Główny bohater w apokaliptycznym Londynie spotyka ocalałych – Selenę (Naomi Harris), owdowiałego Franka (Brendan Gleeson) i jego nastoletnią córką Hannah (Megan Burns). Razem starają się przetrwać w świecie zniszczonym przez epidemię, stawiając czoło nie tylko oszalałym ale także innym ludziom, którzy nie zawsze żywią dobre zamiary.
Contagion: Epidemia strachu – film, który na swój sposób przewidział epidemię koronawirusa?
Produkcja filmowa „Contagion: Epidemia strachu” została wyreżyserowana przez Stevena Soderbergha, a scenariusz został napisany przez Scotta Z. Burnsa. Film „Contagion: Epidemia strachu” opisuje rozprzestrzenianie się wirusa przenoszonego przez zakażonych ludzi. Wirus pozostawiony na powierzchniach i przedmiotach codziennego użytku przez zakażonych w bardzo szybki sposób się rozprzestrzenia, powodując, że pandemia w bardzo szybki sposób przeradza się w epidemię.
Pojawiają się gorączkowe próby urzędników publicznej służby zdrowia, aby zidentyfikować i powstrzymać chorobę. Naukowcy gorączkowo pracują nad szczepionką, aby zatrzymać rozprzestrzenianie się śmiercionośnego wirusa. Brzmi dość znajomo? Nic dziwnego. „Contagion: Epidemia strachu” przedstawia historię, która sprawia, że inne filmy o wirusach i epidemiach nie robią, aż tak wielkiego wrażenia. Dlaczego? Bo film wydaje się być do bólu realny. Zwłaszcza teraz, w erze pandemii COVID-19.
Walking Dead – stare, dobre „zombiaki”
Powiedzieć, że serial „The Walking Dead” odniósł ogromny sukces, to jak nic nie powiedzieć. Od momentu premiery w 2010 roku, ten postapokaliptyczny thriller był prawdziwym hitem. Filmy i seriale o epidemiach mają swoje grono odbiorców, które z całą pewnością doskonale zna ten klasyk.
Serial jest oparty na popularnej serii komiksów autorstwa Roberta Kirkmana, Tony’ego Moore’a i Charliego Adlarda. „The Walking Dead” skupia się na szeryfie Ricku Grimesie, który stara się utrzymać przy życiu grupę ocalałych. Ludzie są mniejszością w tym nowym postapokaliptycznym świecie, a „szwędacze”, jak nazywa się tutaj Zombie, mają tylko jeden cel: zabić i pożreć ocalałych. Jedynym sposobem na uniknięcie tak makabrycznego losu jest nabranie wprawy w posługiwaniu się bronią i przywyknięcie do tragicznej rzeczywistości.
Z Nation – dla wielu lepsza alternatywa dla Walking Dead, podlana humorem
Fabuła „Z Nation” zaczyna się trzy lata po rozpoczęciu się apokalipsy zombie, spowodowanej przez śmiercionośnego wirusa. Główny bohater jest jedynym znanym ocalałym po ukąszeniu, który nie zamienił się w zombie. Jego krew zawiera przeciwciała, które są ostatnią nadzieją ludzkości na szczepionkę.
„Z Nation” i „The Walking Dead” mają prawdopodobnie dwie najsilniejsze grupy fanów w ekosystemie filmów o epidemiach zombie. Podczas gdy „Z Nation” nie mógł konkurować z TWD bardzo wysoką oglądalnością i zakończył się po pięciu sezonach, ten pełen akcji serial komediowy był kreatywną i zabawną alternatywą dla mrocznego świata wykreowanego przez Kirkmana.
Zdaniem wielu fanów, „Z Nation” był wszystkim tym, czym „The Walking Dead” wciąż nie jest. Przede wszystkim, „Z Nation” był komedią, gdzie zombie często bywały tylko tłem do wydarzeń, które w pewien sposób odnosiły się do tego, co działo się w otaczającym nas świecie. Dobitnie pokazuje to na przykład odcinek o wyborach.
Epidemia – klasyk z doborową obsadą
Pomimo tego, że „Epidemia” została nakręcona w 1995 roku, to wciąż jest filmem, który doskonale spełnia oczekiwania widzów i nadal cieszy się dużą popularnością. Szczególnie teraz, kiedy świat zmaga się z pandemią COVID-19.
Film opowiada o pandemii nowego szczepu wirusa, który przekracza granice i szybko zamienia się w bardzo niebezpieczny patogen, który zaczyna wymykać się spod kontroli.
Oprócz bardzo ciekawej fabuły film zdecydowanie zyskuje dzięki świetnej obsadzie, w której znaleźli się między innymi Dustin Hoffman, Rene Russo, Morgan Freeman, Kevin Spacey, Cuba Gooding Junior i Donald Sutherland. Mimo upływu lat, dla wielu fanów kina to właśnie ten obraz wciąż jest synonimem filmów o zarazach i epidemiach.
The Thing – film o epidemii? Na swój sposób tak
Antarktyda, zima 1982 roku. Ekipa w amerykańskiej bazie badawczej zostaje zaskoczona przez grupę Norwegów, którzy ścigają psa, próbując go zabić. Na skutek podjętych decyzji, Amerykanie zostają tylko z psem, kilkoma ciałami Norwegów oraz wieloma pytaniami, na które trudno znaleźć sensowne odpowiedzi.
Czy „The Thing” to film o epidemii? Można tak powiedzieć. Film przedstawia historię rozwoju wirusa w małej stacji badawczej. Nie wpisuje się ona w najpopularniejsze obrazy z tego gatunku, jednak w doskonały sposób odzwierciedla relacje międzyludzkie, jakie powoduje świadomość zagrożenia zabójczym patogenem.
Zombie Express/Pociąg do Busan – emocjonujące koreańskie kino o epidemii zombie
„Train to Busan” to ekscytująco wyjątkowa i czysto rozrywkowa wersja gatunku zombie. Filmy o epidemiach zombie posiadają szerokie grono swoich fanów. Głównym bohaterem filmu jest Seok-woo, mężczyzna z problemami wynikającymi z pracy. Akcja filmu dzieje się w pociągu do Busan, w którym mężczyzna podróżuje wraz ze swoją córką Su-an.
Pechowym zbiegiem okoliczności, w pociągu znajduje się kobieta, która za sprawą ugryzienia zamienia się w zombie. W przedziale wybucha panika, a po drodze wszyscy odkrywają, infekcja błyskawicznie rozlewa się na resztę kraju. Rozpoczyna się walka o przetrwanie.
Film jest wielką ekscytującą przejażdżką rollercoasterem, który od początku do końca nie zwalnia. Sceny ataków zombie są bardzo dobrze zrealizowane. Scenarzyści stanęli tutaj na wysokości zadania, dzięki czemu wszystkie sceny z udziałem żywych trupów wyglądają bardzo realistycznie.
Ku jezioru – rosyjski serial z epidemią wirusa wywołującego zapalenie płuc
”Ku jezioru” to – w erze pandemii COVID-19 – bardzo aktualne dzieło, które zadebiutowało w Rosji w 2019 roku. Jak większość filmów i seriali o wirusach i epidemiach, „Ku jezioru” bardziej niż historię samej epidemii i jej przebiegu, opowiada o tym, że najbardziej niebezpieczni mogą być zwykli ludzie.
Jest to serial osadzony w świecie, którym zawładnęła tajemnicza epidemia, wywołana przez wirusa atakującego płuca. Akcja filmu rozgrywa się w okolicach Moskwy. Produkcja oferuje pełną napięcia i akcji historię, która z łatwością trafia do odbiorcy.
Serial Netflixa „Ku jezioru” to aktualna historia pandemii, która przetacza się przez Rosję, zmuszając dysfunkcyjną, ale zamożną rodzinę do ucieczki z Moskwy w bezpieczne miejsce nad odległym jeziorem. Mimo pewnych oczywistości i posiłkowania się przez reżysera sprawdzonymi schematami, na pewno warto dać tej produkcji szansę. Zwłaszcza teraz, w sytuacji, kiedy COVID-19 to wciąż wiodący temat w mediach mainstreamowych.
Jak widać zdecydowanie jest w czym wybierać – filmy w których główną osią fabuły jest epidemia to nośna marka. Mamy nadzieję, że nasze zestawienie pomoże Wam dokonać wyboru, który przypadnie do gustu.
