Pecetowe wydanie gry Final Fantasy 7 Remake ma spore problemy techniczne. Są one na tyle poważne, że niektórzy nazywają produkcję „najgorszym pecetowym portem od dawna”.
Jeszcze przed premierą pecetowego portu gry Final Fantasy 7 Remake, czyli nowej wersji kultowego jRPG-a, narosło wokół niego wiele kontrowersji. W dużej mierze powodem była bardzo wysoka cena, którą ustalono na poziomie 339 złotych. Tytuł znajduje się w sprzedaży od 16 grudnia 2021 roku.
Nie tylko wygórowany koszt zakupu nastręcza problemów remake’owi, ale też jego liczne błędy techniczne. Na ich obecność zwracają uwagę m.in. dziennikarze. Alexander Battaglia z serwisu Digital Foundry pozwolił sobie nawet na stwierdzenie, że FF7 Remake na PC jest „najgorszym pecetowym portem od dawna”.
Final Fantasy 7 Remake i jego błędy
Battaglia opisał na swoim profilu w serwisie Twitter jedną z największych bolączek remake’u. Tuż po uruchomieniu gra zawiesza się na kilka, jeśli nie kilkanaście sekund, ponieważ nie radzi sobie z wczytywaniem wszystkich elementów graficznych.
Alexander nie uruchomił produkcji na przeciętnej jednostce. Na jego peceta składa się karta graficzna Nvidia GeForce RTX 3090 i procesor Intel Core i9-10900K. Takie podzespoły znacznie wykraczają poza zalecane wymagania sprzętowe.
FF7 Remake na PC wprawia w zakłopotanie nie tylko graczy, ale nawet zewnętrzne oprogramowanie. Wspomniany dziennikarz chciał zbadać wydajność produkcji za pomocą aplikacji monitorującej RTSS. Wyniki okazały się zadziwiające. Program wskazywał na stałe 60 klatek na sekundę, mimo że płynność podczas rozgrywki była o wiele mniejsza.
Już wkrótce na kanale YouTube Digital Foundry pojawi się materiał, który przedstawi dokładnie większość błędów FF7 Remake. Z uwagi na wysoką cenę tytułu i jego liczne bolączki Alex Battaglia jest przekonany, że nikt nie powinien nabywać tej produkcji.
