GTA 6 doczekało się swojego pierwszego zwiastuna, jednak znacznie wcześniej niż początkowo przewidywał to Rockstar. Zapoznaj się z nim już teraz i dowiedz się więcej na temat samej gry z naszego tekstu.
Wszystko, co związane jest z GTA 6 wywołuje wielkie poruszenie – i to nie tylko wśród graczy. Nie inaczej było z przedwczesnym pojawieniem się pierwszego zwiastuna nadchodzącej gry. Jeżeli wszystko odbyłoby się według planu Rockstara, w chwili pisania tych słów wciąż czekalibyśmy na niego. Tymczasem sam zwiastun jest już dostępny, będąc ogromnym źródłem wiedzy na temat nowej odsłony serii GTA. Co zatem wiemy na temat GTA 6?
[WAŻNA AKTUALIZACJA] GTA 6 z datą premiery! Kiedy możemy spodziewać się wyczekiwanego tytułu Rockstara?
Take-Two zrzuca prawdziwą bombę – no bo jak inaczej skomentować wieść na temat terminu premiery nowej odsłony GTA? Kolejna odsłona zadebiutuje z lekkim poślizgiem, niż wcześniej zakładano, ale udało się uniknąć najgorszego. Gra ma zostać wydana na jesień 2025 roku, co zadaje kłam potencjalnym plotkom na premierę dopiero w 2026 roku. Oddajmy głos Straussowi Zelnickowi, CEO Take-Two:
Jesteśmy wysoce przekonani, że dostarczymy GTA 6 na jesień 2025 roku.
Informacja na temat premiery gry została ogłoszona podczas ostatniego sprawozdania finansowego. Poinformowano w nim, że zawężenie terminu premiery zostało oparte w świetle „nowych danych”. Co można przez to rozumieć? Bardzo dużo, ale z pewnością chodzi tu o intensyfikację tempa prac nad grą – w tej kwestii jeszcze niedawno było wiele obaw – oraz ogromne przychody wydawcy, których sam raport dotyczył.
Firma pochwaliła się też innym wyczynem, jakim była sprzedaż 200 milionów egzemplarzy GTA V. Tym samym, tytuł ten osiągnął drugie miejsce wśród najlepiej sprzedających się gier w historii. Komu ustępuje pola? Nie będzie tu zaskoczenia – Minecraft dominuje nad GTA V o około 100 milionów kopii więcej. Sporo, ale drugie miejsce z dwustoma milionami to również oszałamiający wynik.
Oprócz samej informacji na temat daty premiery, nie dowiedzieliśmy się w zasadzie nic więcej. Drugi trailer gry wciąż pozostaje skrzętnie skrywany, a jego ewentualne pojawienie się to sprawa wciąż do ogłoszenia. W sieci pojawiają się pogłoski o PC-owej odłosnie pierwszego Red Dead Redemption, ale ani Rockstar, ani Take-Two nie zabrali głosu w tej sprawie.
GTA 6 trailer – zapoznaj się z pierwszą prezentacją nowej odsłony Grand Theft Auto
5 grudnia 2023, godzina 9:00 czasu ET (czyli w Polsce 15:00) – tak początkowo rysował się plan twórców na oficjalną prezentację zwiastuna do GTA 6. Ku niemiłemu zaskoczeniu ekipy Sama Housera, na kilkanaście godzin przed tym terminem, materiał trwający minute i 30 sekund wyciekł na platformie X/Twitter.
Dalej wszystko potoczyło się jak lawina – zwiastun rozprzestrzeniał się między użytkownikami, co pokrzyżowało plany Rockstara. Owszem, wielu nie dowierzało, że ma do czynienia z oficjalnym materiałem. Interwencja moderacji platformy i zbanowanie użytkownika odpowiedzialnego za publikację materiału było jednak sporym dowodem na to, że wszystko jest prawdziwe. Zanim jednak do tego doszło, tysiące osób zapoznało się z przedwczesnym zwiastunem do GTA VI.
Rockstar musiał działać – zdecydowano o wypuszczeniu zwiastuna na długo przed oficjalną godziną. Chwilę po północy na oficjalnym koncie Rockstara na platformie X opublikowano post, który wszystko wyjaśnił. Studio Housera przyznało się do wycieku, zamieszczając link do swojego materiału na oficjalnym kanale YouTube. Zachęcano przy tym do obejrzenia materiału na oficjalnym kanale. Poniżej prezentujemy go w całości – rzecz jasna z oficjalnego źródła Rockstara.
Kiedy Rockstar ogłosił GTA 6?
Hype na nowe GTA rozpoczął się wraz z datą 4 lutego 2022 roku. To właśnie wtedy Rockstar zmieścił w 280 znakach informacje o pracach nad nową odsłoną serii. Poniżej prezentujemy post z platformy Twitter (jeszcze przed rebrandingiem). Rockstar przyznaje w nim, że nie ignoruje głosów społeczności, która domaga się nowego GTA. W ostatnim zdaniu oficjalnie potwierdzona została informacja, że GTA 6 jest w aktywnym rozwoju.
Co wiemy o platformach, na jakich pojawi się GTA 6?
Inną istotną kwestią są platformy, na jakich pojawi się gra. W przypadku tych najbardziej oczywistych, ewentualnych zakończeń nie będzie. Choć sam zwiastun nie zdradza w tej kwestii nic, tak sama notka prasowa Rockstara rozwiewa wątpliwości (o ile jakieś były). Gwiazdy rocka to firma z konsolowym rodowodem, co oznacza, że GTA 6 zadebiutuje na PS5 i Xbox Series X/S – posiadacze tych konsol zagrają w nową grę w 2025 roku (o ile nie zaliczy ewentualnych przesunięć). Co z resztą?
Twórcy w żaden sposób nie wypowiedzieli się jeszcze o ewentualnej premierze na starszą generację konsol, jak i PC. Czy posiadacze konsol Xbox One i PS4 obejdą się smakiem? Nic nie jest jeszcze przesądzone, ale szanse są raczej niskie. Problemy, jakich doświadczył CDPR z Cyberpunkiem 2077 były lekcją dla całej branży. Tworzenie gry, która będzie świetna na dwóch różnych generacjach konsol, jest zadaniem skazanym na porażkę. Co wreszcie przyznało polskie studio, wydając Widmo wolności jedynie na PS5, Xbox Series X/S i PC.
Rockstar pozostaje jednak Rockstarem i zawzięcie milczy na temat komputerów osobistych. Członkowie PCMR muszą się więc uzbroić w cierpliwość. Naszym zdaniem, ostatnie dwie wielkie premiery (w postaci GTA V i Red Dead Redemption 2) udowodniły, że GTA 6 najprawdopodobniej doczeka się portu PC. Pytanie nie powinno brzmieć „czy”, ale „kiedy” – choć nie mamy tu konkretnej odpowiedzi, możemy pokusić się o określenie go w przybliżeniu.
Piątka otrzymała port na PC po prawie dwóch latach, natomiast RDR2 po roku. Wszystko zależy od skali projektu, ale sam Rockstar nie będzie wiecznie ignorował tej popularnej platformy. Przewidujemy więc, że gra podąży ścieżką RDR2 i oficjalny port pojawi się po około roku. To optymistyczny, ale również bardzo prawdopodobny scenariusz.
GTA 6 mapa – witajcie w Vice City
Przewidywania sprawdziły się, ponieważ czeka nas wizyta w Vice City! Rockstar nie próbował zawrócić kijem Wisły po ogromnym wycieku, co do którego prawdziwości przyznał się w pełni. Przypominamy, że przedstawiał on m.in. pociąg metra w malowaniu „Vice City Metro”. Twórcy nie próbowali w związku z tym zmienić lokalizacji, zatem tak jak informowały same przecieki, trafimy do Vice City!
Czy przyjdzie nam zwiedzić raz jeszcze te same lokacje, które w 1986 przemierzaliśmy jako Tommy Vercetti? Przypominamy, że to właśnie w tym roku rozgrywała się fabuła GTA: Vice City. Wątpliwe, lub raczej: wielce nieprawdopodobne. Miasto z pewnością ulegnie znacznemu przemodelowaniu. Być może zachowane zostaną charakterystyczne punkty, ale z pewnością się w nim zgubimy.
Sprawdź też: Polecane gry multiplayer PC – najlepsze tytuły gier
Zwiastun udowodnił też, że nie będziemy ograniczeni jedynie do urbanistycznej przestrzeni Vice City. Neonowe miasto stylizowane na Miami z pewnością będzie ciekawe, ale „prowincja” ma również wiele do zaoferowania. W grze obszar stanu, w którym znajduje się Vice City, nosi nazwę Leonida. Stan ten jest silnie wzorowany na Florydzie, co udowadnia sam trailer.
Spodziewajcie się więc nie tylko aligatorów, dziwnych Florida Man, palm, turkusowej wody, piaszczystych plaż, pokonywania mokradeł na poduszkowcach z wiatrakami, ale także wielu innych atrakcji. Wszak cała seria z tego słynie. Warto odnotować, że nie cofniemy się w czasie – wszystko wskazuje na to, że akcja gry będzie się rozgrywać w czasach współczesnych.
Bez odpowiedzi pozostaje jednak pytanie, które dotyczy tego, ile dużych miast przyjdzie nam zwiedzić w stanie Leonida. Najprawdopodobniej jednak będzie to tylko Vice City (najpewniej większe niż Los Santos z GTA V) z okolicznymi, mniejszymi miasteczkami/wsiami. Co w przypadku najbardziej charakterystycznych miejsce Florydy – czy je również odwiedzimy w grze?
Zwiastun pokazuje podmokłe tereny, które pokonuje specjalny pojazd. Jest to popularny środek transportu w Parku Narodowym Everglades. Są to rozległe obszary bagien, które rozciągają się na zachód od Miami. Być może w grze zaimplementowane zostanie również jezioro Okeechobee, będące największym zbiornikiem wodnym Florydy.
Na południe od Miami znajduje się archipelag około 1700 wysp, który rozciąga się łańcuchem na długości 240 kilometrów. Obszar znany jako Florida Keys również pojawi się w grze. W pewnym momencie widać na nim system wysp połączonych mostami – najpewniej jest to wspomniany archipelag. Co ciekawe, obszar ten (jako Gator Keys) był już wspomniany w GTA: Vice City, jednak nie stanowił grywalnego terytorium.
Czy skala rozmachu mapy GTA 6 pokona to, co zwiedziliśmy (lub nadal zwiedzamy, wszak GTA Online nadal cieszy się ogromną popularnością) w GTA V? W sieci przewija się przekonanie wspólne zarówno dla graczy, jak i dziennikarzy – z pewnością tak będzie. Ten sposób myślenia jest również poparty oficjalnym stanowiskiem Rockstara (każdy kolejny projekt ma być większy). Prawdziwe rozmiary poznamy jednak najpewniej na premierę gry.
Fabuła GTA VI – poznaj żeńską bohaterkę
Do wczoraj błądziliśmy we mgle, jednak informacje, jakie posiadaliśmy, okazały się całkiem trafne. GTA 6 wyłamuje się z konwencji męskich bohaterów, dodając do gry pierwszą protagonistkę płci żeńskiej! A przynajmniej pierwszą dla tzw. uniwersum 3D. Jason Schreier, który w 2022 roku informował o tym, że szóstka będzie mieć duet bohaterów, trafił więc w dziesiątkę.
Sprawdź też: Najszybsze auto w GTA Online – wybieramy
Przypominamy, że na łamach Bloomberga informowano wtedy, że duet mężczyzny i kobiety będzie stylizowany na kryminalnej parze Bonnie i Clyde’a. Zwiastun zaprezentował nam oboje bohaterów – latynoską kobietę o imieniu Lucia i bezimiennego młodego mężczyznę. Choć powodów działania tej pary nie znamy, ważną rolę odgrywać ma rzekome dziecko Lucii, które będzie się przewijać przez całą fabułę. Nie wiemy natomiast, czy jej partner jest również ojcem jej dziecka, ale Lucię i mężczyznę z pewnością łączą bliskie relacje.
Według informacji Schreiera Rockstar ma ograniczyć się w kontekście atakowania mniejszości narodowych Ameryki. Coś, co było obecne w większości gier z serii GTA, ma zostać ograniczone lub całkowicie usunięte z nowej odsłony. Stanowi to więc ogromny kontrast, będąc przy (według wybranych graczy) dowodem na to, że Rockstar Games straciło swojego „ducha”.
GTA 6 wymagania sprzętowe
Graczy pecetowych z pewnością interesuje kwestia wymagań sprzętowych, jakie będzie mieć nowa odsłona GTA. Rzecz jasna port PC z pewnością jeszcze nie istnieje, zatem określenie pełnych wymagań sprzętowych będzie niemożliwe. Nie będzie jednak przesadą stwierdzić, że GTA 6 będzie po części wymagającym tytułem dla naszych PC.
Nowa gra z pewnością wspierać będzie takie technologie, jak ray tracing, a co więcej będziemy mieć w jej przypadku do czynienia z nową odsłoną autorskiego silnika Rockstara. Nowy RAGE Engine 9 to również jeszcze lepsze odwzorowanie grafiki, lepsza fizyka, cieniowanie, oświetlenie, AI… Słowem wszystkiego więcej i lepiej, co będzie śrubować specyfikację.
Wstępne przecieki sugerowały, że RAGE Engine 9 stanowić będzie kamień milowy w generowaniu grafiki serii gier GTA. Dwie ostatnie gry studia, które korzystają z silnika RAGE (GTA V i Red Dead Redemption 2) mają odstawać znacząco od tego, co graficznie zaprezentuje GTA 6. Silnik ma być tak zaawansowany, że deszcz lub porywisty wiatr będą mieć wpływ na zachowanie pojazdów, które poruszają się z dużą prędkością. Nie wspominając o obłędnej grafice.
To wciąż nie jest wystarczające, aby w przybliżeniu określić wymagania sprzętowe. Przewidujemy jednak, że GTA 6 będzie grą, w której Rockstar postara się trafić do każdego. Rozumieć przez to należy fakt, że minimalne wymagania sprzętowe pozwolą uruchomić grę szerszemu spektrum graczy. Entuzjaści rozgrywki w maksymalnych detalach będą zmuszeni do posiadania odpowiedniego sprzętu, jednak wynagrodzone im to zostanie tym, co zobaczą na swoich ekranach.
Przewidujemy tu więc przypadek polegający na tym, że schodząc z ustawień graficznych, gra powinna być w stanie uruchomić się na GPU sprzed 6 lat (jak GTX 1080 Ti), stawiając poprzeczkę wysoko w rekomendowanych lub maksymalnych (być może wydajniejszy reprezentant serii RTX 3000 lub RX 6000). Uzupełniony rzecz jasna wydajnym procesorem, jak co najmniej Intel Core 11. generacji lub Ryzenem 5000. W obu przypadkach modelami raczej z górnej półki.
Ile GB będzie ważyć GTA 6?
Ile wolnej przestrzeni dyskowej będzie trzeba wygospodarować na nową odsłonę Grand Theft Auto? Dokładna odpowiedź na to pytanie pozostaje tajemnicą, nie oznacza to jednak, że nie brakuje licznych domysłów. Wśród nich najpopularniejszym cieszy się ten, który mówi o wartości mniejszej niż 200 GB. Skąd wzięła się ta informacja?
Jest to powiązane z wyciekiem danych, który miał miejsce dwa lata temu. Wczesny build, jaki pojawił się w przestrzeni publicznej, został poddany licznym i szczegółowym analizom. Jedna z nich dotyczyła jego rozmiarów, którą jeden z użytkowników Reddita określił na około 80 GB. Następnie określił, że finalna wersja gry z tego względu będzie mieć poniżej 200 GB.
Warto pamiętać, że to wciąż domysły, które wcale nie muszą się urzeczywistnić. Możemy jednak spojrzeć wstecz, opierając się o twarde dane innych tytułów gier Rockstara, już wydanych rzecz jasna. I tak w przypadku GTA 4 (Complete Edition) mieliśmy około 32 GB danych, tak wartość ta wzrosła prawie czterokrotnie wraz z GTA 5 (około 111 GB). Natomiast najnowsza gra wielkiego kalibru tego studia, RDR2 wymaga około 120 GB na dysku.
Oczywiście nie zakładamy, że nowe GTA zrobi to samo i będzie ważyć prawie 450 GB. Podobnie między bajki należy wstawić pogłoskę o tym, że gra ma wymagać zawrotne 750 GB dostępnej przestrzeni. Byłoby to problemem dla wielu konsol nowej generacji, które nie byłyby w stanie udostępnić tyle miejsca dla gry. Ile GB będzie ważyć GTA 6? Naszym zdaniem od 200 do 300 GB maksymalnie.
Ile będzie kosztować GTA 6?
Zarówno Rockstar, jak i Take-Two nie zajął jeszcze stanowiska w tej kwestii, dlatego też cena wciąż pozostaje nieznana. Warto jednak przypomnieć, że nie brakowało tu kontrowersji – nowy tytuł twórców serii GTA miał rzekomo kosztować nawet zawrotne 150 dolarów (czyli około 600 złotych!). Skąd wzięła się ta informacja?
Chodzi o złą interpretację słów Straussa Zelnicka, głównodowodzącego Take-Two. Ma ona źródło w jednym z okresowych omówień wyników finansowych, gdy jeden z analityków zadał pytanie dotyczące wycen modelu subskrypcyjnego. W wyniku niezrozumienia, część dziennikarzy odebrała jego słowa w kontekście wyceny gier „na godziny” w stosunku do oferowanego czasu rozgrywki. Warto wspomnieć, że Zelnick nie powiedział nic o samej kwocie 150 dolarów – to plotka, którą ukuto po drodze.
Najpewniej więc za podstawową edycję z samą grą trzeba będzie zapłacić odrobinę więcej – zgodnie z najnowszymi trendami – czyli niecałe 70 dolarów. Oczywiście gra z pewnością zostanie wydana w bogatszych edycjach, których cena będzie odpowiednio wyższa. Na szczegóły trzeba jednak zaczekać. W sieci krążą pogłoski o kwocie 200 dolarów za Ultimate Edition.
Co z GTA Online po premierze GTA VI?
Kłamstwem byłoby stwierdzić, że GTAO nie przyczyniło się do ogromnego sukcesu piątej części GTA. Moduł multiplayer wydłużył życie gry przez o wiele lat, pozwalając twórcom wzbogacić się niepomiernie i w spokoju przygotowywać GTA 6. Premiera kolejnej odsłony budzi jednak liczne pytania o przyszłość Grand Theft Auto Online, zwłaszcza wśród tych, którzy zainwestowali w rozgrywkę tysiące godzin.
Twórcy, jak i wydawca nie ogłosili jeszcze stanowiska na temat tego, co czeka GTAO. Niesamowita popularność, jaką zyskała piątka dzięki trybowi wieloosobowemu, to z pewnością trudny orzech do zgryzienia dla Rockstara. Mało prawdopodobna wydaje się opcja, w której GTAO dla piątki zostanie zamknięte, aby wdrożyć to samo dla szóstki. Popularność trybu Online wciąż jest na tyle wysoka, że twórcy raczej nie podejmą się takiego kroku – co zamiast tego?
Odpowiedź na to pytanie znana jest jedynie w kwaterach głównych Rockstara i Take-Two w Nowym Jorku. Być może oba tryby będą działać równocześnie, a twórcy stopniowo wycofają wsparcie dla GTAO na rzecz rozwoju trybu w szóstej części. Takie podejście wydaje się być najbardziej prawdopodobnym, jednak ostateczna decyzja należy do twórców. Trzeba jednak przyznać, że znalezienie złotego środka w tej kwestii nie będzie łatwe.
Sprawdź też: GTA 5 za darmo? Oto, jak pobrać edycję premium za free
Dlaczego musieliśmy (musimy?) czekać tak długo?
„Codziennie czekasz na tysiąc rzeczy. Upewnij się, że GTA 6 będzie jedną z nich” parafrazując słowa jednego z bohaterów piątki. Idealnie kontrastują one z czasem, jaki dzieli nadchodzącą szóstą część od poprzedniej odsłony GTA. Przypominamy, że piątka debiutowała 17 września 2013 (na konsolach) i 14 kwietnia 2015 (na PC). Oznacza to, że na nową odsłonę przyjdzie nam czekać ponad dekadę – dlaczego?
Jeżeli policzymy wszystkie projekty tego studia, między premierami obu gier wydanych zostało sześć różnych tytułów. Wśród nich są tytuły o mniejszej skali (jak Bully: Anniversary Edition na urządzenia mobilne), jak i pełnoskalowe Red Dead Redemption 2 czy ciągle rozwijane GTAO. RDR2 pochłonął ogromne ilości z budżetu producenta, jak i sił roboczych, jednak wielu graczy wskazuje GTA Online, jako powód rozleniwienia gwiazd rocka.
Nie będzie przesadą stwierdzić, że przez te wszystkie lata, GTAO było kurą znoszącą złote jaja dla Rockstara i Take Two. Sami twórcy przyznali, że byli zaskoczeni nieprzewidzianą żywotnością GTA 5. Choć nie wspominali o GTAO w tym przypadku, oczywistym jest fakt, że to właśnie o ten element piątki chodzi. Wielu fanów miało to za złe twórcom, że wybrali odcinanie kuponów od wersji online, zamiast tworzenia DLC do piątki.
GTAO, bez względu na to co oferuje, jest żywym dowodem dla wielu graczy na to, że Rockstar poddał się z tworzeniem zawartości dla pojedynczego gracza. Najczęściej w tym kontekście przytaczany jest czteroletni okres od 2008 roku (premiera GTA 4), który obfitował w wiele tytułów studia (pierwsze RDR, Grand Theft Auto: Chinatown Wars, L.A. Noire, Max Payne 3). Uległ on zakończeniu wraz z premierą GTA V w 2013 roku, gdy według złośliwych, Rockstar odkrył czym są mikropłatności (wraz z premierą GTAO, która miała miejsce około miesiąca później).
Należy jednak przyznać twórcom to, że dbają o usługę online dla piątki. Jest ona stale rozwijana – nawet po dziś dzień. Rockstar zapewnia masę darmowego contentu do gry, skutecznie rozszerzając oferowaną rozgrywkę, co jest jednym z powodów, dlaczego GTAO wciąż jest tak popularne. Bez tego osiągnięty sukces nie byłby możliwy. Pomijając nietrafione decyzje projektowe (nieszczęsne serwery P2P ułatwiające cheatowanie i griefing), GTAO z pewnością jest jednym z najważniejszych projektów w historii studia.
Projektów, który rozleniwił Rockstara, ale zapewnił mu środki, które pozwolą działać w niespiesznym tempie. Studio z pewnością nie zasypuje nas teraz tytułami, ale możemy oczekiwać, że gdy cała maszyna ruszy (a już dawno przecież ruszyła), otrzymamy tytuł z najwyższej półki. Ponieważ terminy nie gonią, a środki na utrzymanie projektu są dostępne.
Oczekiwania względem GTA 6 są ogromne – czy Rockstar im sprosta? Prędko się o tym nie dowiemy, ale zwiastun odpowiedział na wiele pytań. W miarę pojawiania się większej ilości informacji o tym tytule, z pewnością zaktualizujemy ten artykuł – bądź na bieżąco!
[Aktualizacja]: nowości w serii według przecieków z Reddita (powrót elementów gore, trudniejsza kradzież pojazdów i koszykówka)
Seria GTA od dekad elektryzuje graczy, co prowadzi też do wysypu licznych pogłosek na temat każdej nadchodzącej odsłony. Jedną z nich podzielił się użytkownik Reddita o pseudonimie „Well_Look_Whos_Back”, który wcześniej zleakował między innymi informacje na temat piosenki użytej w pierwszym trailerze GTA 6 (na kilka dni przed jego premierą).
Według jego informacji w GTA powrócą lub pojawią się po raz pierwszy trzy mechaniki: rozbudowana brutalność, możliwość grania w koszykówkę oraz znacznie trudniejszy proces kradzieży samochodów. To jednak nie wszystko, ponieważ według informacji wspomnianego redditora po raz pierwszy w serii pojawi się możliwość trzymania dwóch broni w obu dłoniach oraz trzy różne odcienie zachodu Słońca (pomarańczowy, fioletowy i różowy).
Dlaczego jednak mówimy o powrocie wspomnianych mechanik? Ponieważ we wcześniejszych odsłonach mieliśmy już z nimi do czynienia. Z trzech głównych elementów (koszykówka, gore i trudniejsze kradzieże), dwa z nich przewijały się już w serii – mowa o brutalności oraz sporcie Michaela Jordana.
Brutalne zabójstwa były obecne już w GTA 3. Gra umożliwiała m.in. pozbawianie przeciwników kończyn za pomocą strzałów. W kolejnych odsłonach Rockstar zmienił podejście, zmniejszając stopień brutalności – żadna następna odsłona GTA nie posiadała mechanik znanych z trójki. Piątka pod tym względem wykazywała się dużym umiarem, ale ma to ulec zmianie w GTA 6, choć nie wiemy w jak dużym stopniu. Dodatkowo Rockstar pokazał już, na co go stać w Red Dead Redemption 2, znacznie brutalniejszej grze niż RDR.
Koszykówka? To również było już grane – i to w odsłonie sprzed 20 lat. Choć boiska do koszykówki są obecne w każdej odsłonie po GTA 3, zagrać w ten sport mogliśmy tylko w GTA: San Andreas. Gra umożliwiała rzucanie do kosza, nie można jednak było zagrać całego meczu z przeciwnikami. GTA 6 da nam możliwość grania w trybie 3 na 3.
Mechanika kradzieży samochodów ma również być trudniejsza. Choć brak tu szczegółów, można przyjąć, że nie będzie mowy o naciśnięciu jednego przycisku. Choć pewnie wybicie szyby będzie możliwe to nadal samochód trzeba odpalić – i to bez kluczyków. Rozbudowane mechaniki mają dodać więcej realizmu całemu procesowi przywłaszczania samochodów, które do nas nie należą.
Czy „Well_Look_Whos_Back” jest osobą, której można ufać w tej kwestii? Jego wcześniejszy leak dotyczący utworu Toma Petty’ego w trailerze GTA 6 sprawił, że wiele osób zaczęło go identyfikować jako pracownika Rockstara lub osobę odpowiedzialną za wyciek rozgrywki z gry. Nie ma twardych dowodów, które potwierdzą obecność tych mechanik, ale są one jak najbardziej realne. Pamiętajmy, że Rockstar szuka sposobów na wyróżnienie swojej gry na tle pozostałych tytułów serii.
[Aktualizacja]: kolejny trailer już w maju?
Miesiąc bez plotek na temat GTA VI nie ma racji bytu, szczególnie teraz, gdy zbliżamy się coraz bardziej do premiery. I choć nie mam tu na myśli premiery gry (w tej kwestii nic nie ulega zmienie), to jednak wkrótce możemy zobaczyć coś nowego w tym temacie. A mowa tu rzecz jasna o kolejnym trailerze gry, który ma rzekomo zadebiutować w maju.
Około dwóch miesięcy temu mogliśmy zobaczyć ten wyczekiwany tytuł po raz pierwszy w formie zwiastuna. Jeżeli przecieki okażą się prawdziwe, oznacza to, że szybko dostaniemy kolejną porcję materiałów na temat wielkiego tytułu Rockstara. Skąd przekonanie o tym niecodziennym podejściu?
Wszystko za sprawą @GTAVI_Countdown, użytkownika platformy X, który podzielił się tą rewelacją jako pierwszy w jednym z postów, który zamieszczamy poniżej.
Użytkownik platformy X argumentuje swoje słowa tym, że zbiega się to w czasie z omówieniem kwartalnych wyników finansowych Take-Two. Miałoby to rzekomo współgrać ze spotkaniem z inwestorami i być swoistym motorem napędowym kolejnych wyników. Nie wspominając o kontynuacji nakręcaniu szumu wokół samego GTA 6.
Co więcej, wokół pogłosek związanych z premierą drugiego zwiastuna, przewija się też orientacyjna data premiery. Ta miałaby rzekomo nastąpić przed kwietniem 2025 roku – zarówno Take-Two, jak i Rockstar liczą na to, że grę uda się wydać przed tym terminem. Rzecz jasna na te informacje należy patrzeć z pewną dozą rezerwy – przypominamy, że sam Rockstar milczy jak grób w tej kwestii, zatem nie pozostaje nic innego, jak przekonać się o tym na własne oczy w maju.
[Aktualizacja]: Rockstar w obawie przed kolejnymi wyciekami ściąga pracowników z home office?
Pandemia wirusa SARS-CoV-2 była czasem, gdy wielu pracowników świadczyło swoje usługi zdalnie, wprost ze swoich miejsc zamieszkania. Choć zagrożenie epidemiologiczne jest już za nami, wiele osób nadal świadczy swoje usługi zdalnie – branża gamedevu nie jest tu wyjątkiem. Zanosi się jednak na to, że dotychczasowa praca zdalna w Rockstarze ma mieć się ku końcowi.
Według informacji Rockstar rozesłał już swoim ludziom odpowiednie e-maile, w których uprasza się o pięciodniowy tydzień pracy z biura. Oznacza to, że osoby, które pracowały zdalnie lub hybrydowo już wkrótce rozpoczną prace w pełnym wymiarze godzin z siedziby (lub oddziałów Rockstara). Nakaz świadczenia usług z biura ma rozpocząć się już od kwietnia 2024 roku. Jak już pewnie się domyślacie, ma to związek z GTA 6, posłuchajmy jednak wpierw oficjalnego wyjaśnienia Rockstara.
O sprawie wypowiedziała się Jenn Kolbe, która w firmie piastuje stanowisko Head of Publishing. Wyjaśnia ona, że decyzja została podyktowana ze względów bezpieczeństwa, jak i w celu zapewnienia większej produktywności. Ten pierwszy argument nie powinien dziwić, biorąc pod uwagę liczne naruszenia bezpieczeństwa firmy, które w najgorszym przypadku doprowadziły do wycieku wczesnej wersji GTA 6. Nie można też nie wspomnieć o przedwczesnym pojawieniu się pierwszego zwiastuna gry.
Kolbe wyjaśnia też, że praca z biura ma ogromne znaczenie w procesie produkcyjnym gry. Sama ujęła to słowami, w których zaznacza, że zalety z nią związane są wręcz „namacalne”. Dodaje też, że wprowadzone zmiany pozwalają Rockstarowi zająć najlepszą pozycję, by dostarczyć nadchodząca grę na poziomie jakości, jaka jest od niej wymagana. Co więcej, Kolbe wspomina też o publikacji roadmapy, która nakreślić ma skalę i ambicję samej gry (być może sama roadmapa rzuciłaby światło na dodatki do gry?).
Decyzja o konieczności powrotu do biura z pewnością odbiła się szerokim echem wśród pracowników Rockstara. Jeżeli pod uwagę weźmiemy fakt ostatnich badań, które mówią o braku wpływu pracy zdalnej na produktywność i specyfice gamedevu (brak centralizacji), jak i tego, że w branży gier wiele tytułów zostało stworzonych w pełni zdalnie (choćby Marvel’s Spider-Man 2), to może to zrodzić wiele pytań.
Najprawdopodobniej odpowiedź na nie została udzielona przez samą Jenn Kolbe. Jesteśmy przekonani, że Rockstar chce reagować w ten sposób na kolejne ewentualne wycieki. Można przypuszczać, że popularność GTA 6 stała się problemem dla procesu produkcyjnego gry. Szefowie firmy mogą przypuszczać, że informacje wypływają od środka i chcą temu przeciwdziałać przez ściągnięcie zatrudnionych osób do pracy w jednym miejscu.
Wiadomo też, że polecenie nie zostało radośnie przyjęte przez osoby zatrudnione przez Gwiazdy Rocka. Co jednak ważne – komunikat Rockstara niesie ze sobą pewną znaczącą informację. Otóż przejście na 100% pracy z biura zbiega się z przejściem samej gry do finałowej fazy produkcyjnej. Rockstar najwyraźniej chwyta się wszystkiego, aby nie tylko zabezpieczyć swoje sekrety, ale także wycisnąć jak najwięcej na ostatniej prostej.
[Aktualizacja]: GTA 6 będzie najdroższą grą w historii?
Każda premiera gry spod szyldu Grand Theft Auto to prawdziwie gamingowe święto. I w zasadzie każdy kolejny tytuł rozszerzał granicę niemożliwego, idąc krok (a czasem nawet więcej) niż poprzednik. Tak ogromny progres z pewnością rodzi pytania dotyczące budżetu, jaki niezbędny był do wyprodukowania gamingowych kamieni milowych, jakimi są tytuły Rockstara.
Według nieoficjalnych wyliczeń analityków, GTA 5 pochłonęło budżet w przedziale 260-310 milionów dolarów. Inny tytuł dużego kalibru, rodzinny Cyberpunk 2077 był jeszcze droższy – łącznie pochłaniając zawrotne 1,2 miliarda złotych! Warto wspomnieć, że w przypadku gry CDPR „tylko” 55% poszło na produkcję gry (reszta to marketing). Jeżeli plotki okażą się prawdą, GTA 6 zdeklasuje wszystkie gry, jakie wydano do tej pory – łącznie z dwiema wymienionymi. Według informacji z sieci, nowa gra Rockstara wymagała zainwestowania zawrotnych 2 miliardów dolarów!
Oczywiście do takich informacji należy podchodzić z dużą rezerwą, ale Rockstar już wielokrotnie udowodnił, że inwestuje potężne sumy w swoje tytuły. Warto dodać, że jest również jednym z niewielu deweloperów, którzy mogą sobie pozwolić na taki zabieg. Przykładowo, aby osiągnąć rzekomy budżet GTA 6 w postaci 2 miliardów dolarów, trzeba dodać do siebie pięć najdroższych filmów, jakie kiedykolwiek wyprodukowano. Czy Rockstar rzeczywiście zainwestował tak dużo? Prawdziwą odpowiedź na to przyniesie sama premiera.
[Aktualizacja]: Fabuła będzie krótsza niż w RDR2?
Każda gra spod szyldu Grand Theft Auto jest traktowana jako tytuł na długie, długie godziny. Monumentalizm świata to jedno, ale fabuła opowiadana przez grę to zupełnie inna kwestia, która niekoniecznie musi iść w parze ze skalą. Co na ten temat mówią dotychczasowe przecieki?
Powyższy wpis sugeruje, że opowieść nowej odsłony GTA ma zająć od 35 do 40 godzin. Sprawia to, że mamy tu podobieństwo do piątej odsłony serii, której przejście wątku głównego zajmuje około 32 godzin. Stoi to w odróżnieniu od wątku głównego z RDR 2, gdzie przejście fabuły wymagało dwa razy większej inwestycji czasowej. Czy jednak użytkownik LegacyKillaHD z platformy X to rzetelne źródło informacji?
Cóż, tutaj zawsze tego rodzaju informacje trzeba brać z dużą dozą rezerwy. Informacja ta jest przeciekiem, a nie konkretną wiadomością na temat długości opowieści w GTA 6. Warto jednak odnotować, że ten konkretny użytkownik jako pierwszy podzielił się informacją o tzw. Project Americas – i to jeszcze w 2019 roku. Nowa gra na pewnym momencie produkcji była określana takim właśnie mianem. Można więc przyjąć, że ten użytkownik ma dostęp do wybranych informacji na temat GTA 6.
Wciąż jednak konkretne informacje pozostają tajemnicą aż do premiery. Faktem jest jednak to, że Red Dead Redemption 2 zmęczyło wielu graczy swoim rozmachem fabularnym. Twórcy mogli sobie uświadomić, że odrobinę przeholowali i być może wraz z szóstką celują w „bezpieczniejsze” wartości godzinowe.
Bez obaw jednak – w grze z pewnością będzie co robić po zakończeniu fabuły głównej. Nie wspominając o module Online, który gra będzie posiadać, będziemy mieć do czynienia z ogromnym i żyjącym światem. GTA 6 będzie więc tytułem, który ogrywać będzie można jeszcze bardzo długo po obejrzeniu napisów końcowych. Co do tego nie mamy najmniejszych wątpliwości.
Źródło obrazów: rockstargames.com, google.pl/maps/, mat. prasowe
Tyle lat czekania, wreszcie…