Gwiezdne wojny: Obi-Wan Kenobi to projekt, który trafi na platformę streamingową Disney+ już w przyszłym roku. Po latach oczekiwania dowiemy się co mistrz Jedi robił na pustyni między trzecią a czwartą częścią sagi.
Gwiezdne wojny: Obi-Wan Kenobi jest odpowiedzią na prośby fanów o jakiekolwiek medium, opowiadające historię Obi-Wana Kenobi, w latach między jego pojedynkiem z Anakinem Skywalkerem a walką z Dartherm Vaderem. Serial będzie dostępny wyłącznie na platformie Disney+, jednak o samej fabule na razie nic nie wiadomo. Pewnym jest, że do roli mistrza Jedi wróci Ewan McGregor, oraz że w na ekranie zobaczymy Haydena Christensena, wcielającego się w Dartha Vadera.
Mamy pewien wgląd na plan zdjęciowy dzięki wypowiedziom Mai Erskine, której rola jeszcze nie została ujawniona. Udzieliła wywiadu dla czasopisma Variety i przyznała w nim, że na planie spotkała wielu fanów, zaproszonych tam przez studio. Występują jako postaci dalszego planu, jednak wszyscy są podekscytowani samym faktem bycia w kadrze. Każda z tych osób jest uznawana za super-fana Gwiezdnych wojen, mającą encyklopedyczną wiedzę w tym temacie. Erskine była pod wrażeniem ich zapału i entuzjazmu do produkcji.
Sprawdź też: The Batman – opublikowano nowe zdjęcia, a na nich m.in Człowiek-Zagadka
Prawdę powiedziawszy, ciężko się Mai Erskine dziwić, że fani jej zaimponowali, patrząc na ich poświęcenie i ekspertyzę. Jedyne co, to im ogromnie zazdroszczę – chętnie bym pojawił się w produkcji o Obi-Wanie Kenobim nawet jako trup nr. 15.
Chcielibyście być jako statyści w produkcji Disneya? Może w jakimś innym uniwersum niż Gwiezdne wojny?