Kiedy myślimy o brutalnych grach, tytuł Mortal Kombat to jeden z pierwszych, jakie przychodzi na myśl! Seria bijatyk od lat cieszy się niesłabnącą popularnością, a każdy z nas choć raz zetknął się z takimi postaciami jak Scorpion, Sub-Zero, Goro czy Liu Kang. Czas zatem poznać drogę Mortal Kombat od zwykłej arkadowej gry do globalnej marki.
Mortal Kombat — kulisy powstania serii
Swoją drogę do sławy seria Mortal Kombat rozpoczęła w 1992 roku za sprawą Eda Boona i Johna Tobiasa ze studia Midway Games. Gra pojawiła się po raz pierwszy na automatach jako odpowiedź na inną popularną w tamtym czasie bijatykę — Street Fighter II.
Seria zasłynęła przede wszystkim jako tytuł o wysokim poziomie brutalności i z dużą ilością krwi lejącej się podczas walki, ale prawdziwym hitem były kończące walkę Fatality, czyli malownicze egzekucje wykonywane na pokonanych przeciwnikach. W jaki sposób seria MK stała się ogólnoświatowym fenomenem?
Fenomen gier Mortal Kombat
Pierwsza odsłona Mortal Kombat była na językach wszystkich. Imponowała nie tylko poziomem brutalności, ale też niesamowitą jakością wykonania i multum możliwości czynienia krzywdy oponentom.
Zobacz też: Najlepsze Brutalne gry — TOP 10 najbrutalniejszych gier na rynku!
Do tej pory w żadnej dostępnej grze nie można było wyrwać przeciwnikowi głowy z kręgosłupem i cieszyć się z tego stojąc w fontannie krwi bryzgającej z jego jeszcze stojących, bezgłowych zwłok. Do tego dochodził rewelacyjny i przemyślany system sterowania okraszony niezwykle realistyczną grafiką. Wszystko to rozpaliło graczy do czerwoności… Ich rodziców i przeciwników gier zresztą też.
Swoją cegiełkę do fenomenu Mortal Kombat dołożył również film z 1995 roku, który nosi już miano kultowego. Przyznajcie, kto chociaż raz nie słyszał motywu muzycznego Mortal Kombat?
Obecnie seria ta, to maszynka do zarabiania pieniędzy i wielka popkulturowa rodzina, w skład której wchodzą gry, filmy, animacje oraz komiksy. Czas poznać tę popapraną familię trochę bliżej!
Lista gier Mortal Kombat – najważniejsze odsłony serii
Na początek warto przybliżyć produkcje, od których Mortal Kombat zaczynał swoją drogę na szczyt – czyli gry!
Mortal Kombat
Brutalna bijatyka szturmem zdobyła salony gier. Fabuła produkcji opierała się na mitycznym turnieju sztuk walki – Mortal Kombat. Zły Shang Tsung od lat chciał podporządkować sobie mieszkańców Ziemi, jednak aby to zrobić, musi wygrać 10 razy pod rząd we wspomnianym turnieju. Do celu brakuje mu tylko jednego zwycięstwa, a książę Goro, jego numer jeden, już szykuje się do kolejnego triumfu. Jednakże Ziemianie nie sprzedadzą skóry tanio!
Do wyboru mamy siedmiu wojowników — Liu Kang, Rayden, Sub-Zero, Scorpion, Sonya, Kano i Johnny Cage. Każdy z nich posiada standardowy zestaw widowiskowych ciosów oraz (po wprowadzeniu odpowiedniej kombinacji klawiszy) ciosów specjalnych. Pojedynki toczymy do dwóch wygranych rund. Niby tylko tyle, ale do automatów w salonie gier nie dało się dopchać.
Sprawdź też: Mortal Kombat 1 – recenzja gry. GET OVER HERE!
Oprawa audiowizualna to prawdziwy majstersztyk. Realistyczne animacje oraz efekty dźwiękowe na długo zapadają grającemu w pamięć, chociaż dziś nie wydają się już tak soczyste, jak dawniej.
Mortal Kombat II
Idąc za ciosem twórcy Mortal Kombat wydali w 1994 roku kolejną część. W drugiej odsłonie serii postawiono na zasadę „więcej, znaczy lepiej”... I zdecydowanie wyszło! Dostajemy większą liczbę aren oraz wojowników (aż 12!), a każdy z nich posiada 5 ciosów standardowych oraz kilka ciosów specjalnych, w tym legendarne już Fatality.
Twórcy dodali również dwa nowe warianty finalizowania starcia – Friendship, czyli okazanie miłosierdzia oraz Babality – zamiana wroga w dziecko. Prawda, że urocze?
Sama fabuła nie odbiega od znanego nam turnieju z części pierwszej. Oprócz tego gra w dalszym ciągu zapewnia ucztę dla oka i ucha, a na próbie wykonywania Fatality Scorpionem, wykończyłem joystick do Amigi. Joystick marki Scorpion, żeby było zabawnie.
Mortal Kombat 3
Kolejna gra z serii trafiła do użytkowników w 1995 roku. Nadal posługiwano się rzutem bocznym oraz dwuwymiarowymi, digitalizowanymi modelami. Tym razem do dyspozycji dostaliśmy aż 14 grywalnych wojowników (plus jeden ukryty). Twórcy dołożyli również kolejny wariant finalizacji starcia: Animality – możliwość przeistoczenia się w krwiożerczą bestię.
Mortal Kombat 4
Wraz z nadejściem czwartej części Mortal Kombat wkroczył w erę trójwymiaru. Jeśli zaś chodzi o fabułę, to bóg piorunów Raiden wzywa swoich wojowników, aby stawili czoła magowi Quan Chi, który chce zawładnąć światem.
Mechanika walki nie uległa zmianie. Nadal toczymy potyczki 1 na 1 za pomocą sekwencji ciosów standardowych i specjalnych. Czwarta część cyklu przynosi nam tym razem 18 wojowników do wyboru. Twórcy zrezygnowali również z dziwnych ataków kończących starcie i zostawili tylko stare, dobre i brutalne Fatality. Gra oferuje również tryb gry wieloosobowej.
Mortal Kombat Deadly Alliance
Piąta odsłona serii zaskakuje dosyć sporą liczbą nowości w porównaniu do poprzednich części. Warto w tym momencie wspomnieć, że w grze pojawia się system Multiple-Move-Set Fighting. Dzięki tej nowości gracz, bazując na swoich preferencjach, może dostosować zestaw uderzeń i kopnięć danej postaci.
Poza tym twórcy postawili na jeszcze bardziej realistyczne przedstawienie pojedynków. Stroje naszych wojowników mogą zostać rozdarte, rany krwawią, postacie pocą się i męczą. Dodatkowo w Deadly Alliance pojawia się nowy tryb gry – Konquest, wprowadzający szereg misji dla każdej z postaci.
Mortal Kombat Deception
W tej części ponownie dostajemy tryb Konquest, ale jest jeszcze bardziej rozwinięty. Wcielamy się w nim w młodego chłopca, który zostaje adeptem sztuk walki i udaje się w daleką podróż, podczas której zbiera doświadczenie i doskonali swoje umiejętności. Oczywiście w Deception mamy również klasyczny tryb turnieju, w którym mamy do wyboru aż 24 wojowników.
Również strona graficzna gry uległa znacznej poprawie. Postacie są dopracowane w każdym calu, a ich ruch podczas walki to czysta poezja. Dodatkowo walki odbywają się w pełnym trójwymiarze.
Mortal Kombat Armageddon
Armageddon stanowi podsumowanie dotychczasowych osiągnięć twórców w ramach serii Mortal Kombat. Jest to swoiste pożegnanie serii z konsolami PlayStation 2 i Xbox, w związku z tym jest zdecydowanie na bogato — Armageddon oferuje aż 60 postaci do wyboru. Tak dobrze czytacie – 60!
Dodatkowo możemy wreszcie stworzyć własnego bohatera całkowicie od podstaw. W tym kreatorze siedziało się niekiedy dłużej, niż przy samej grze… System walki również został ulepszony. Powoduje to jeszcze płynniejszą rozwałkę napotykanych przeciwników.
Mortal Kombat 9
Wydana w 2011 roku gra stanowi soft-reboot całej serii, choć fabularnie dalej jest bezpośrednią kontynuacją Armageddon. Produkcja w dalszym ciągu kładzie nacisk na brutalność i bezkompromisowość starć.
Rozgrywka to nic innego jak unowocześniona wersja starych odsłon serii. Zmagania odbywają się w tzw. 2.5D. Poprzez ten zabieg twórcy chcieli połączyć klasyczne odsłony serii z nową technologią, co spotkało się z bardzo pozytywnym obiorem wsród fanów.
Mortal Kombat XL w wersji cyfrowej na PC
Mortal Kombat X
Tak dobrze czytacie, to już dziesiąta odsłona serii Mortal Kombat! Produkcja z 2015 roku stanowi kontynuację poprzedniej części i została bardzo dobrze przyjęta przez krytyków i fanów. Jest też najlepiej sprzedają się grą z całej serii, i są ku temu powody.
Dziesiątka nie zmienia „mięsa” serii, gdyż nadal toczymy brutalne walki na turniejowej arenie. Dostajemy również bardziej rozbudowane i większe areny, postacie spoza uniwersum, sporo nowych trybów gry… Flawless victory, po prostu!
Dla mnie osobiście dziesiątka to powrót do serii po latach i ogromne zaskoczenie, jak dobrze twórcy z NetherRealm Studios wykorzystali możliwości nowoczesnego sprzętu i na dobrą sprawę wskrzesili znaną, ale trochę podupadającą markę. Nawet nie wskrzesili, a przywrócili na podium królowej bijatyk!
Mortal Kombat 11 w wersji cyfrowej na PC
Mortal Kombat 11
Twórcy z NetherRealm Studios zaserwowali z MK 11 kolejną petardę. Jedenasta odsłona serii oferuje długi tryb fabularny, łącznie 37 wojowników, w tym 12 z dodatkowych DLC (Terminator!), oraz dużo rozwiązań z poprzednich części, dzięki czemu moim skromnym zdaniem, stanowi tytuł kompletny.
Jeśli chodzi o tryb rozgrywki, nie ulega on zbyt dużym zmianom względem poprzednich odsłon serii. Gracze dostają to co lubią najbardziej — znane postacie, krwawe potyczki i masę ciosów, które zrobią z przeciwnika krwawą miazgę… Samo gęste!
Spin-Offy z Mortal Kombat:
Tak popularna seria, jaką jest Mortal Kombat, doczekała się również wielu spin — offów. Warto wspomnieć o kilku z nich!
Mortal Kombat Mythologies: Sub-Zero
Wśród graczy od dawna trwa spór, kto jest największym twardzielem Mortal Kombat — Scorpion czy Sub-Zero? Twórcy serii postawili jednak na tego drugiego i w 1997 roku wydali grę, w której dostępna jest tylko jedna grywalna postać. Chodzi właśnie o Sub-Zero.
Tym razem naszym zadaniem nie jest walka podczas turnieju, a pokonywanie kolejnych poziomów, w których roi się od przeciwników do wyeliminowania. Gracz po drodze zbiera również przedmioty, które pozwolą dostać się do kolejnych komnat. Tę odsłonę serii można określić mianem zręcznościówki z elementami przygodowymi i wbrew mieszanym opiniom, polecam tę konkretną część!
Mortal Kombat: Special Forces
Special Forces to chronologicznie pierwsza gra osadzona w realiach MK. Wątek fabularny opiera się na postaci majora Jacksona Briggsa, którego zadaniem jest wytropienie organizacji przestępczej znanej pod nazwą Czarny Smok.
Gracze oraz krytycy mieli dosyć mieszane odczucia względem gry. Pojawiały się wątpliwości, czy taka produkcja zasługuje jeszcze na miano Mortal Kombat, czy to już zupełnie inny twór?
Mortal Kombat: Shaolin Monks
To kolejna gra przygodowo — zręcznosciowa w serii, gdzie wydarzenia prezentowane są z perspektywy trzecioosobowej. Wątek fabularny gry opiera się na znanych już graczom mnichach z zakonu Shaolin — Liu Kangu i Kung Lao.
Oprócz głównego wątku, w którym spotykamy się na swojej drodze rzesze przeciwników, gra oferuje również dosyć sporą liczbę wątków pobocznych oraz mniej lub bardziej skomplikowanych zagadek logicznych.
Mortal Kombat vs. DC Universe
Ten spin — off to prawdziwa gratka dla maniaków popkultury. Postacie z dwóch uniwersów Mortal Kombat i DC spotykają się na arenie. Twórcy zaprezentowali również całkiem nowy sposób przedstawienia pojedynków. Areny zostały połączone w jeden ciąg, dzięki czemu bez przeszkód możemy poruszać się między lokacjami.
Mortal Kombat w innych mediach:
Filmy
Po sukcesie gier z serii Mortal Kombat nie trzeba było długo czekać, aby tytuł został przeniesiony na ekrany kin. W 1995 roku do kin trafia pierwszy aktorski film z uniwersum.
Był to ogromny hit, głównie ze względu na świetnie zrealizowane walki i fantastyczny soundtrack zawierający jeden z najbardziej charakterystycznych motywów muzycznych w historii kina.
Aktorsko film też bardziej stał, niż leżał… Chociaż po latach jestem w stanie przyznać, że Christopher Lambert jako Raiden to był jednak poroniony pomysł. Niemniej jednak film ma status kultowego i sam chętnie do niego wracam!
W sumie powstały trzy aktorskie filmy z uniwersum. Najnowszy z 2021 roku zbiera obecnie mieszane opinie. Warto za to obejrzeć na YouTube Mortal Kombat: Rebirth, czyli 8 minut czystego klimatu!
Zobacz też: Historia serii gier Tekken – najważniejsze informacje o kultowej bijatyce
Animacje
Seria doczekała się również 3 animowanych produkcji: Defenders of the Realm, The Journey Begins i Mortal Kombat Legends: Scorpion’s Revenge. Każda z nich rozbudowuje uniwersum oraz przedstawia zupełnie nowe losy dobrze nam znanych bohaterów.
Komiks
Tytuł ten doczekał się dwóch odrębnych serii komiksowych. Pierwsza wydawana była przez firmę Midway. W pracach nad tytułami z tej serii pracował współtwórca gry John Tobias. Druga seria wydawana była pod szyldem DC Comics. Komiksy nawiązują do oficjalnego lore lub prezentują alternatywne historie.
Przyszłość serii
Seria Mortal Kombat niedługo będzie świętować swoje trzydzieste urodziny. Czego jej zatem życzyć? Chyba przede wszystkim kolejnych, udanych kontynuacji i bezkompromisowego podejścia do kwestii brutalności, bo nie czarujmy się – fabuła fabułą, ale to właśnie latające głowy i wyrywane kręgosłupy sprawiają nam największą frajdę. Czy moje życzenia się spełnią? Przekonamy się już w 2023 roku przy kolejnej części gry!!
Fajny materiał, dobrze się czyta. Liczę na jakąś niespodziankę w związku z przyszłoroczną 30 rocznicą serii, jakiś remaster by się przydał. Nie pogardzę szybką kontynuacja bardzo dobrego filmu z 2021 no i tego 12 wydania w 2023 roku.