Ratchet & Clank: Rift Apart niespodziewanie wylądowało na PC! Z racji braku najnowszej konsoli Sony, to czym prędzej rzuciłem się na tę wychwalaną przez wielu produkcję. Czy warto zainteresować się portem na PC?
Nie ukrywam, że ogarnęła mnie niesamowita ekscytacja, kiedy dowiedziałem się, że dane mi będzie zagrać produkcję Insomniac Games. Poniżej znajdziesz moje przemyślenia na jej temat oraz ogólnej jakości tego portu. Czy Rift Apart porwało mnie, fana Ratchet & Clank? Tego dowiesz się z tego tekstu! Miłej lektury!
Ratchet & Clank: Rift Apart – Sony szaleje z tymi portami!
Sony ma całkiem specyficzne podejście do rynku komputerów stacjonarnych. Kiedy Microsoft zaczął wypuszczać swoje największe marki na PC, tak PlayStation wzbraniało się przed tym rękami i nogami. Jednak jak mówi stara prawda „pieniądz nie śmierdzi” więc i Japończycy zaczęli powoli oddawać swoje ekskluzywne marki na podatny grunt komputerów osobistych.
-75%
Dzięki temu mogliśmy zobaczyć tak znane z konsol PlayStation tytuły jak God of War, Uncharted czy Days Gone na ekranach naszych monitorów. Jak to zwykle w życiu bywa, nie wszystko poszło idealnie. Niektóre porty bardziej zachęcały do zakupu PS5 niż wydania ponad 200 złotych na niedziałający kawałek kodu. Czas przyjrzeć się jak wypada na tym tle kolejna próba przeniesienia znanej z konsol Sony marki. Mowa oczywiście o Ratchet & Clank: Rift Apart.
Fabuła w Ratchet & Clank: Rift Apart jest super, ale jak wypada port?
Z racji braku posiadania obecnie najnowszej konsoli spod szyldu PlayStation, jest to moja pierwsza przygoda z Rift Apart. Mimo tego, że gra śmiga już w napędach graczy od dawna, to ja dosyć umiejętnie omijałem wszystkie spoilery związane z grą. Dlatego też jako osoba, która miała przyjemność ogrywać tytuł na świeżo, muszę przyznać, że mamy tutaj do czynienia z całkiem zgrabną opowieścią o walce z międzywymiarowym złem, przyjaźni oraz szukaniu odpowiedzi na swoje własne wewnętrze rozterki. Oczywiście nie ma mowy o odkrywaniu koła na nowo, a większość zaskoczeń fabularnych da się domyślić o wiele wcześniej.
Jednak nie jesteś tutaj, żeby skupiać się na fabule bądź mechanikach. Te rzeczy zostały już dokładnie powiedziane dwa lata temu podczas debiut Ratchet & Clank: Rift Apart na PlayStation 5. Czas skupić się na tym jak omawiana gra działa na nowym środowisku, jakim są komputery osobiste. Wszyscy pamiętamy, jak skończyło się ostatnio portowanie innej dużej marki Japończyków. Powiedzieć, że The Last of Us Part 1 nie działał dobrze na komputerach, to jak nie powiedzieć nic.
Sprawdź też: Premiery gier. W co warto zagrać w tym roku?
Na szczęście przy okazji Ratcheta już teraz mogę powiedzieć, że nie ma się czego obawiać. Całość ogrywałem na laptopie procesorem Ryzen 7 6800H, 16 GB pamięci RAM (GDDR5) oraz kartą graficzną Nvidia Geforce RTX 3060 (z maksymalnym poborem prądu na poziomie 140W). Za wspomniany port odpowiada firma Nixxes Software. Tę gracze mogą znać, z całkiem udanych prób przeniesienia przygód Peter Parkera oraz Milesa Morales na komputery. Przy okazji przygód Lombaksa nie odkryli oni koła na nowa. Mamy tutaj do czynienia z solidnym portem, który jednak nie wydaję się być lata świetlne przed konsolową wersją.
Ratchet & Clank: Rift Apart na PC w akcji – czy da się grać?
Na ustawieniach wysokich mogłem swobodnie cieszyć się przyjemną dla oczu grafika oraz rozgrywką, gdzie co jakiś zdarzały się spadki do 50 klatek na sekundę. Nie są to wartości, które uniemożliwiają granie. Dodatkowo zawsze podczas zabawy możemy wspomóc się technikami, takim jak DLSS czy NVIDIA Reflex.
Schody zaczynają się jednak przy okazji próby włączenia śledzenia promieni. Tutaj już miałem okazję zobaczyć wartości niemalże kinowe oscylujące między 20 a 30. Z racji tego, że nie miałem dostępu do takich dobrodziejstw technologii jak frame generation, bądź DLSS w wersji 3.0, to musiałem odpuścić realistycznie wyglądające światła. Poza tym jednak komfort grania na komputerze nie odbiegał zbytnio od tego, co mógłbym zapewne zobaczyć na konsoli.
Sprawdź też: Historia serii gier Ratchet and Clank — najważniejsze informacje o legendarnej serii platformówek
Nixxes Software przygotowało dobrej jakości port, który bez problemu powinien zadziałać na większości popularnych konfiguracji. Granie na klawiaturze zostało całkiem przemyślane. Jeśli masz alergię na kontrolery, to nie musisz obawiać się, pokracznego sterowania uniemożliwiającego radosną zabawę.
Tutaj warto jednak dodać, że jeśli posiadasz w swojej kolekcji pada DualSense, to gra umożliwia wykorzystanie wam jego pełnego potencjału. Oczywiście kontrolery od Microsoftu również zdadzą tutaj egzamin, więc nie musisz się martwić, że któryś z waszych sprzętów odmówi współpracy
Podsumowanie – czy Ratchet & Clank: Rift Apart na PC daje radę?
Tym na co muszę uczulić wszystkich potencjalnych kupujących, jest wymóg posiadania SSD. W grze mamy dużo skakania między wymiarami, które wymusza na naszym banku pamięci dosyć wysokie wartości odczytu danych. Poczciwe dyski HDD umożliwiają grę w omawiany tytuł, jednak nie będą to tak płynne doświadczenie jak przy okazji nowszych magazynów danych.
Spędziłem z Ratchet & Clank: Rift Apart przyjemne 12 godzin. Pomimo tego, że w połowie zabawy zdarzył się solidny crash całej gry, to chwila odpoczynku naprawiła cały ten problem, a ostatni hot-fix sprawił, że do samych napisów końcowych nie uświadczyłem już żadnych problemów natury technicznej.
Jeśli tak jak ja nie masz jeszcze w swoim domu PlayStation 5, to omawiany dzisiaj port spełni wasze oczekiwania. Dostajesz grę, która pomimo 2 lat na karku nadal potrafi oczarować swoją estetyką oraz sprawić, że od razu polubimy obserwowanych bohaterów. Jeśli dodatkowo masz mocarny komputer, to śledzenie promieni na pewno będzie dla was miłym dodatkiem do całej przygody.
W przypadku, kiedy to nie jest Twoja pierwsza styczność z przygodami dzielnego lombaksa i jego towarzysza robota na PS5, to ten port możesz z czystym sumieniem odpuścić. Z drugiej strony gra jest tak świetna, że nic nie szkodzi, aby przejść ją po raz kolejny – tylko tym razem na PC.
