Opinie o aplikacji Tinder są skrajnie różne. Wiele mężczyzn i kobiet zastanawia się, czy aplikacja randkowa to dobre miejsce na znalezienie miłości. W artykule przybliżamy opinie użytkowników społeczności. Sprawdź, czy warto korzystać z Tindera!
Z aplikacji Tinder korzystają miliony użytkowników na całym świecie. Fakt ten jednak nie może dziwić, ponieważ jest to spore ułatwienie na drodze odnalezienia drugiej połówki. Warto jednak dowiedzieć się, jakie są opinie o tej aplikacji. W poniższym poradniku wyjaśniamy, czy warto korzystać z Tindera. Czy można znaleźć tam miłość? Tłumaczymy też, jak rozmawiać za pośrednictwem tej aplikacji oraz jak przygotować swój profil, by był zachęcający dla innych.
Tinder — opinie o aplikacji. Skąd je zaczerpnęliśmy?
Zawieranie nowych znajomości nigdy nie było tak łatwe jak obecnie. Dziś, aby kogoś poznać, wystarczy założyć konto na jednej z popularnych aplikacji randkowych. Jedną z nich jest bohater dzisiejszego artykułu — Tinder, który bezpowrotnie zmienił świat cyfrowych randek. Jak można przeczytać na ich oficjalnej stronie, aplikacja pomogła dopasować już ponad 65 miliardów par.
Aby utworzyć konto, użytkownik musi pobrać aplikację za pośrednictwem sklepu Google Play, App Store lub poprzez oficjalną stronę Tinder.com (wówczas można korzystać z Tindera w przeglądarce). Pobranie i korzystanie z aplikacji jest darmowe, jednak istnieje możliwość wykupienia subskrypcji oferujących dodatkowe korzyści — Tinder Plus, Tinder Gold oraz Tinder Platinum.
Ponad 4 miliony użytkowników pobrało aplikację ze sklepu Google Play i oceniło ją dość nisko — średnia ocen to niewiele ponad 3 na 5 możliwych gwiazdek. Wśród opinii użytkowników znaleźć można wiele słów krytyki w stronę funkcjonalności Tindera, obiekcji co do subskrypcji i ich ceny, czy problemów z usunięciem aplikacji.
Połowa profili jest fałszywa, odświeżane lajki sprzed kilku miesięcy (nieaktywne profile) plus 10 facetów na 1 kobietę. Portal do dmuchania sobie ego przez narcyzów plus maszynka do wyciągania kasy z frajerów. Trzymać się z daleka.
Ograniczone like…. Wersja premium za droga. Ogólnie kompletnie nieopłacalna aplikacja.
Podstawowe funkcje działają sprawnie i bez zarzutu. Trochę szkoda, że lepsze opcje są poblokowane drogimi pakietami. Nie mam aż takiego doświadczenia z innymi aplikacjami w podobnej tematyce. Subskrypcje byłyby bardziej interesujące, gdyby były cenowo atrakcyjniejsze.
W opiniach znaleźć możemy też te bardziej pozytywne:
Uważam, że to najlepszy portal … Są naprawdę mega fajni ludzie.
Świetna aplikacja. Daje szansę poznania ciekawych ludzi.
Tinder — opinie mężczyzn
Według statystyk nie wszyscy na Tinderze mają równe szanse w znalezieniu partnera. Na ofeminin czytamy, że „91 proc. pań lajkuje tylko tych panów, którzy faktycznie im się podobają. Dzięki temu każda kobieta na Tinderze otrzymuje dwadzieścia razy więcej polubień niż mężczyzna”.
Na wielu portalach i forach przeczytać można opinie mówiące o tym, że ci „przystojniejsi” użytkownicy zabierają uwagę niemal wszystkich kobiet. Tę tezę potwierdza artykuł ze strony dadhero.pl, w którym autor dzieli się wywiadami przeprowadzonymi w grupie mężczyzn:
[…] przeciętnie wyglądający chłopak, chętniej „przesunie w prawo” przeciętnie wyglądającą dziewczynę. W przypadku kobiet jest inaczej, one często mają wygórowane oczekiwania, wybierają jedynie tych facetów, którzy naprawdę dobrze się prezentują. […], jeśli jesteś bardzo przystojny, zainteresowanie tobą może wykazać około 20% użytkowniczek Tindera. Jeśli jesteś „normalny”, ta liczba spada do marnego jednego procenta.
Sprawdź też: Przewodnik po portalu randkowym Badoo – wszystko, co musisz wiedzieć o tej aplikacji
W sekcji komentarzy pojawił się wpis użytkownika Janusza, który pisze „To był problem większości portali randkowych, jeszcze zanim pojawił się Tinder. Sprawę pogarsza kwestia kulturowa – oczekuje się, że mężczyzna będzie stroną aktywną. W rezultacie kobiety zasypywane są masą raczej generycznych wiadomości od mężczyzn, którzy nie mają czasu, aby uczynić je lepszymi, bo lwia większość ma bardzo ograniczony odzew. Kobiety odpowiadają tylko niektórym i najbardziej atrakcyjnym profilom. Im większy „wybór”, tym bardziej nierówne szanse. Oczywiście dałoby się coś z tym zrobić, stosując algorytmy ograniczające w ten czy inny sposób wybór. Tylko czy tym portalom zależy na skuteczności? W końcu po znalezieniu partnera zwykle kasuje się konto”.
Nie oznacza to jednak, że tylko najatrakcyjniejsi panowie mają szansę poznać na Tinderze drugą połówkę. Wielu ekspertów randkowania online radzi co zrobić, aby zainteresować potencjalne użytkowniczki aplikacji swoją osobą. Znaleźć można obszerne porady dotyczące opisu umieszczonego na profilu, wyboru odpowiedniego zdjęcia, strategii swipe’owania czy tego, jak rozmawiać na Tinderze.
Tinder bez dobrego smartfona hulać nie będzie – spraw sobie taki sprzęt już dziś
Tinder — opinie kobiet
Sugerując się opiniami mężczyzn odnośnie do Tindera, można by przypuszczać, że panie nie powinny mieć na co narzekać. Według tych opisów mają znacznie ułatwione zadanie — w końcu to panowie muszą walczyć o ich uwagę. Nie znaleźliśmy opinii kobiet, które narzekałyby na brak zainteresowania, co potwierdzałoby tezę mężczyzn.
Sprawdź też: Facebook Dating – jak działa, jak używać, czy to najlepsza aplikacja randkowa?
Na forum internetowym netkobiety.pl przeczytać można wiele opinii zarówno pań, jak i panów rozprawiających na temat randkowania za pośrednictwem Tindera. Wiele kobiet zastanawiało się nad założeniem konta, lecz powstrzymywała je obawa, że znaleźć tam mogą tylko przygodny seks, a nie partnera na całe życie.
Z Tinderem bywa różnie, tak samo, jak i z ludźmi, którzy tam się pojawiają. Ja po kilku dosyć dziwnych znajomościach, mimo wszystko, mogę polecić. Przez tą aplikację od jakiegoś czasu spotykam się z naprawdę fantastycznym facetem – zresztą już oficjalnie można powiedzieć, że jesteśmy razem. Także nawet tam można znaleźć kogoś fajnego i godnego uwagi. Fakt, zdarzają się osoby, którym zależy wyłącznie na seksie. I należą one do sporej grupy, ale można poznać też kogoś sensownego.
Inne użytkowniczki na tym samym forum komentują:
Niedawno założyłam tindera. Nie dodałam opisu bo nie mam na niego pomysłu. Odrzucam facetów z napiętymi klatkami, bo z reguły zależy im na jednym jednak trafiło mi się masę propozycji na jednorazowy seks. Zdarzyły się też sytuacje w których facet na początku mówił, że szuka czegoś więcej rozmawiało się świetnie, a potem po kilku dniach poprosił o nagie fotki a jak się nie zgodziłam to mnie usunął.
Ja poznałam dużo fajnych ludzi na tinderze, w tym obecnego partnera:) ani razu nie umawiałam się na spotkania o charakterze matrymonialnym, po prostu chciałam poznać nowe, ciekawe osoby i porozmawiać o świecie (szczęście sprawiło, że w ten sposób natknęłam się na odpowiednią osobę:)
Czy warto korzystać w Tindera? Tinder — seks czy wielka miłość?
Nie da się obiektywnie stwierdzić, czy warto korzystać z Tindera. Ci, którzy znaleźli na nim to, czego szukali, z pewnością polecą ją każdemu. Użytkownicy rozczarowani funkcjonalnościami aplikacji stanowczo odradzą korzystanie z niej. Jednak Tinder dostępny jest w 190 krajach i w ponad 40 językach — tak gigantyczna popularność sugeruje, że warto spróbować i samemu wyrobić sobie opinię. Może Twoja druga połówka już tam na Ciebie czeka — kto wie?
Sprawdź też: Najlepsze aplikacje i portale randkowe. Przegląd najpopularniejszych aplikacji do randkowania
Jak rozmawiać na Tinderze w zależności od tego, czego szukamy
Istnieje ogólne przekonanie, że na Tinderze liczy się kreatywność. Już sam opis Twojego profilu powinien wyróżnić Cię na tle innych użytkowników i przyciągnąć uwagę. Jeśli zostaniesz dopasowany i zechcesz napisać do swojej potencjalnej drugiej połówki, przeanalizuj najpierw jej profil. Sprawdź, czym się interesuje, albo jaka piosenka jest jej ulubioną. Pozwoli Ci to rozpocząć rozmowę w bardziej oryginalny sposób niż oklepane „hej, co tam?” i zwiększy szansę na otrzymanie odpowiedzi.
Opis na Tindera, dzięki któremu znajdziesz to, czego szukasz
Na Tinderze parę zdobędzie ten, kto się wyróżni. Idąc tym tropem, warto tworzyć opis ciekawy i atrakcyjny wizualnie — dlatego zrezygnuj ze spamu emotikonami. Do wykorzystania jest 500 znaków liczonych ze spacjami. Na etapie opisu na Tinderze możesz zaznaczyć, na czym Ci zależy — szukasz przygód czy długotrwałej relacji? Jeśli masz jakąś pasję, wspomnij o tym. Może jest coś, co szczególnie Cię denerwuje? W opisie pokaż, że masz poczucie humoru, wymień nieoczywiste fakty o sobie, a na końcu zachęć do interakcji.
Tinder bez dwóch zdań wyniósł randkowanie online na zupełnie nowy poziom (w pierwszej kolejności przez korzystanie z geolokalizacji i prosty sposób na wybieranie potencjalnych partnerów). Nie da się ukryć, że ile użytkowników — tyle opinii. Na pewno jednak nie zaszkodzi spróbować.
przecież 9 na 10 lasek tam to PATOLOGIA..
JEŚLI dziewczyna ma 30+ lat, nie ma męża i dzieci i jest w miarę łądna, to MUSI BYĆ Z NIĄ COŚ NIE TAK!!
Zdecydowanie odradzam Tinder z powodu błędu z jakim Dział techniczny nie jest w stanie sobie poradzić. Chodzi o błędne działanie regionalizacji: wpisując własne miasto i zasięg np +30km portal wyświetla osoby nie z twojej okolicy, a oddalone o 300-500 km, czyli z regionu który kompletnie cię nie interesuje. W wyniku tego napotykasz wyłącznie osoby, z którymi pisanie cię nie interesuje, ponieważ spotkanie się z nimi wymagałoby od ciebie pojechanie na drugi koniec Polski.
65 miliardów par?! Czyli wychodziłoby na to, że każdy człowiek na świecie, wliczając niemowlaki, staruszków i tych co mieszkają w dżungli, sparował się przez tindera prawie 20 razy! To jakaś piramidalna bzdura! Może o miliony chodziło?
To są dane, którymi chwali się Tinder, więc w przypadku wątpliwości proszę kontaktować się z nimi. Proszę też nie zakładać, że ta liczba wzięła się z kapelusza, w przeciągu jednego dnia. Tinder jako aplikacja działa już od niemal 10 lat.
Konto zostalo usuniete i zablokowane. Nawet nie wiem dlaczego. Tlumacza sie naruszeniem regulaminu. A nic nie naruszalam, przynajmniej na pewno nie ja. Chyba ze ktos sie wlamal na konto. Zespol z Tindera nic nie wytlumaczyl, nie podal konkretnego powodu tylko od razu usunal. NIE POLECAM!!!
Trzeba rozróżnić dwie wersję Tindera. Dla Kobiet i Mężczyzn.
Jeżeli chodzi o Tindera dla kobiet, to tak, jest to fajna aplikacja. 10x facetów przypada na 1 kobietę.
Jeżeli chodzi o Mężczyzn, to słabo. Wydałem w cholerę chajsu, na wszystkie premium, boosty, mam zdjęcia, mam opis i rzeczywiście paruję mi bardzo dobrze. Około 7x paruję na dzień, jeżeli jesteś z wyglądu w miarę w miarę. Tylko co z tego, jak raptem jedna kobietka odpisze na dziesięć, która jest co najwyżej średnia, a żeby znaleźć naprawdę fajną dziewczynę, to się spotyka 1 na 10 piszących.
Rozmowa z resztą, jak ktoś już tu wspomniał, bardzo często jest zdawkowa.
Więc, żeby znaleźć wartościowych 7x dziewczyn, potrzebujesz pisać z 70x dziewczynami, a do tego potrzebujesz mieć 700x sparowań, z czego musisz wysłać pewnie od 3 500 do 7 000 lajków.
Zakładając, że będziesz wykonywał około 50x lajków dziennie, to żeby dojść do tego momentu potrzebujesz od 70 do 140 dni, to jest nawet 4,5 miesiąca – kupa czasu.
Więc wychodzi na to, że albo a) Przeznaczamy na Tindera kupę czasu, co najmniej kilka godzin dziennie, kupujemy mnóstwo bonusów i jeżeli się uzbieramy w cierpliwość, to za jakieś około 3mc (+/-) codziennego pisania i szukania możemy kogoś fajnego znaleźć. Albo b) wychodzimy na zewnątrz, zagadujemy do dziewczyny, która nam się spodoba i właśnie zaoszczędziliśmy kupę czasu i kasy.
Suma summarum, DLA FACETÓW NIE POLECAM.
Zdarzają się różne sytuacje na Tinderze. Zainstalowałam go z ciekawości i bylam tam zaledwie tydzień, bo jednak na dluższa metę potral jest meczacy i zabiera masęczasu. Poznałam tam kilku wartościowych mężczyzn i „rozmawiałam” również z osobami wulgarnymi, zaburzonymi i krętaczami. Jednak od pół roku spotykam się z mężczyzną, którego właśnie tam poznałam. Jest najpiękniejszą rzeczą jaką mogła mi się trafić, a w nasze dopasowanie wręcz trudno uwierzyć. Jesteśmy szczęśliwi razem, więc osobiście uważam, że należy do aplikacji podchodzić z rozsądkiem, ale warto spróbować, bo może być to sposób na znalezienie prawdziwej miłości. Piwidzenia
Witam,
Byłam na innym portalu i to jakich przykrości doznałam ze strony mężczyzn nie potrafię k chce tego opisywać. Oczywiście nie można generować bo nie wszyscy tacy byli .jednak to jakże przykre doświadczenie odcisnęło swoje piętno na mojej psychice.i postanowiłam nigdy więcej. Pewnie moja wrażliwa dusza nie dala rady okiełznać tego całego podłego zachowania mężczyzn.. nigdy więcej żadnych portali .wolę samotność .Ania
Drodzy przedmówcy. Strony tego rodzaju, a w ostatnich dwóch latach namnożyło się ich co niemiara, to wspaniała maszynka do robienia pieniędzy i z pewnością Tinder jest w czołówce. Zajmowałem się tym w małym zakresie, trochę zawodowo ale i z ciekawości. Z powodu małej grupy osób oraz krótkiego czasu badań – trudno jest wyciągnąć statystyczne wnioski. Uogólniając. W ostatnim czasie powstało co najmniej kilkadziesiąt takich stron. Część z nich i to można zauważyć bardzo łatwo, jest zbudowana identycznie. Zmienia się dosłownie tylko układ i grafika, nawet wykorzystują tą samą bazę danych. Są całkowicie automatyczne i być może grupa autentycznych kont jest marginalna – dotyczy to przede wszystkim kont kobiet. System wymuszania opłat jest perfekcyjny ale również brutalny i bezwzględny. Co niebezpieczne, na wielu stronach wykorzystuje się system rozpoznawania twarzy , często wcale tego nie ukrywając. Reklamowane są na niezliczonych stronach, rankingach, statystykach, forach itp. Wszystko to dane pozorne i zdaje się niektóre w całości fałszywe. Reasumując – Matrix w czystej formie. Nie dajcie się nabrać! Jako sobie radzić? Mogę podać jedną z metod, prostą, aczkolwiek ostatnio coraz trudniejszą (wiem – łatwo dawać porady!). Spotykajcie prawdziwych ludzi w prawdziwych miejscach- jakich? Wszelkiego rodzaju kursy, koła zainteresowań, siłownie ( wiele dziewczyn, ale nie tylko,chodzi na siłownie aby poznać ćwiczących – same nie ćwicząc!).Wykorzystujcie media społecznościowe, nie dajcie się przez nie wykorzystywać! Pozdrawiam.
Do Adam, 65 miliardów par, to jest realne tylko trzeba mieć dostęp do światowej listy zmarłych 😉
Do czytelnika, który ubolewał, że parowanie się rzadko zdarza-:nja jestem drugi dzień na tinderze, jestem singielka po 40 i zostałam sparowana z 5 panami, a z 5 innymi dopasowaliśmy się przez wspólne polubienie i z nimi zaczęłam korespondencję. Więc nie narzekajmy na aplikację, to może z nami jest coś nie tak?
Kiepski i nieziemsko drogii
kobieta ktora nazywa mezczyzne 'facetem’ to znak ostrzegawczy, podobnie zreszta jak „wydziarni”; w przypadku tych pierwszych to wiadomo ze osoba raczej niewyksztalcona ktora swoje opinie o zyciu/swiecie czerpie z telewizji/internetu i powtarza jedno i to samo („mega”, „super”, „fajny”, „facet”); w przypdku tych drugich sami siebie reklamuja nie wymawiajac ani slowa – swiatowe towarzystwo psychologiczne stwierdzilo ze obnoszenie sie z tatuazami jest powaznym zaburzeniem osobowosciowym. Aaa, odnosnie portali randkowych platnych to jest to raczej pułapka. Zalozylem kiedys konto na jednym z azjatyckich tego typu domen (zeby tylko nie spotkac zadnej polskiej dziewczyny) i co prawda mialem duzy odzew i kontakt z dziewczynami ale wlasnie wszystko za kase – zrezygnowalem bo zaczalem sie czuc jak tzw. „szwagier” ktory musi płacic (szwagier – kazdy zonaty mezczyzna ktory jezdzi na dziwki), a pułapka nazywam własnie tkwienie w przekonaniu ze da sie znalexc interesujaca osobe. Szkoda ze pewnych rzeczy nie nauczono mnie gdy bylem mlodszy, zaoszczedziloby to wielu niepotrzenych przykrych niespodzianek. Po pierwsze – nie ma czegos takiego jak dobry/bezinteresowny czlowiek; po drugie – nie ufa sie nikomu zwlaszcza osobom ktore sa blisko; po trzecie – szukanie „szczescia” na portalach randkowych jest zadawaniem kłamu przeznaczeniu/naginaniem rzeczywistosci: jezeli robi sie cos nienaturalnie na sile to sie nie moze udac, wiele osob tego nie rozumie i wierzy ze kazdy czlowiek musi miec druga polowke, nieprawda. Nie wyszlo to moze oznaczac ze nalezy dac sobie spokoj i zawierzyc Allahowi.
Sam portal funkcjonuję dobrze, ale przeraża wersja premium za astronomiczne kwoty. Algorytm nie jest przyjazny i specjalnie wyszukuje osoby z odległych miejscowości albo mniej atrakcyjne, żeby nie sparować się i dalej przebywać na apce. Co do ludzi, jest tragedia, inne słowo tu nie pasuję. Jestem kobietą w wieku 32 lat, wolną, niezależną i bezdzietną. Prowadzę własną firmę, dbam o siebie i mam zainteresowania dość niszowe. Pomimo opisu i określenia konkretnie czego szukam i tak parują się ze mną osoby nie będące w tych kryteriach. Większość facetów nie czyta nawet opisu, nie zagaduje, a jak już to emotikonką albo hej. Jak się im odpiszę to znów kolejna emotikona, serduszko albo lakonicna odpowiedź. O normalnej, pełnej rozmowie, dyskusji można zapomnieć, nie wspominając o dyspucie na filozoficzne tematy, bo to miejsce jest dla lekkoduchów z problemami psychicznymi i nieprzepracowanymi traumami. O gołych klatach, reklamach Instagrama i zdjęciach w lustrze w koszulkach z wielkimi napisami – nie wspominam. Do tego mnóstwo facetów z żonami, szukający kochanek, napaleńców, skrajnych introwertyków zahaczających o autyzm i alimenciarzy, którzy przyznają się do posiadania dziecka na x spotkaniu, bo liczą, że kobieta się zaangażuje i ich weźmie z przybytkiem. Jeśli ktoś szuka zabawy i lubi być tratowany jak śmieć, albo jest na tyle zblazowany życiem, że chce robić za tampon emocjonalny, to polecam gorąca Tindera. Dla osób poważnie szukających, pozytywnie nastawionych do życia, a nie już nie daj boże bez social mediów i nie podróżujących to lepiej dać sobie spokój.
Zastanawiałam się nad założeniem konta ale po przeczytaniu opini trochę się obawiam ?
To zle miejsce.Zaluje bardzo ze tam bylam.Chociaz to nie wina Tinder, tylko osob ktore tam sa.Niestety bawia sie uczuciami innych ludzi, dla zabicia czasu?Nigdy wiecej
Hmmm,no to ja podziękuję i nie skorzystam z tindera a liczyłem na to że jednak może się uda a po wpisach kolegów widać że nie warto skorzystać,zresztą nie tylko z tego portalu jak wnioskuje po ich sprawdzeniu.No tak ,w większości dzisiejsze dziewczyny tak średnio do wieku 35 lat są do niczego, wymagające więcej niż same mogą dać,rozczeniowe,materialistki,egoistki itp, „materiał” na żonę to trafić jak 6-ke w lotto a i nawet nie, bardzo dużo jest takich co udają kogoś innego a po ślubie pokazują swoje oblicze,sam się przekonałem na własnej skórze.Niestety chyba już zostanę sam do końca,odechciało mi się poszukiwań 😉
Może dużą dozą cierpliwości coś się uda.
To jest tylko zabawa,nic więcej,tym bardziej,że kobieta ma 100 zmian decyzji na minutę
Zastanawiam sie, po co ludzie tam kolekcjonuja pary? Skoro nie chca kontaktu z jakas, osoba to po co paruja?
Niestety odradzam wszystkim. Mam od roku konto i pomimo opisu, zdjęć i najszczerszych chęci w zagadywaniu to jest dramat. Żeby wyskoczyła para to jest cud, a drugi cud jest żeby odpisała lub żeby popisać kilka dni. Przebierają jak w ulęgałkach. Dziewczyny nie przejawiają najmniejszych chęci podtrzymania rozmowy. Odpowiadają zdawkowo jakby ktoś je zmuszał, żeby odpisały byle co… odechciewa się nawet pisać