Broń soniczna powoli staje się najpopularniejszym środkiem pacyfikacji tłumów. Wysoka głośność dźwięków skutecznie odstrasza cele, jednocześnie nie sprawiając im fizycznych obrażeń. Skąd wzięły się technologie typu LRAD – i jak to właściwie działa?
Zasada działania broni sonicznej
Jeśli nie śledzisz informacji związanych z militariami, możesz zadawać sobie pytania: „broń soniczna? Co to jest?” Ten oręż to nic innego jak urządzenia dźwiękowe wydające nieprzyjemne, bardzo głośne odgłosy. Do szeregu reakcji na emitowane fale dźwiękowe można zaliczyć m.in. nudności, bóle głowy, a nawet krótkotrwałą utratę słuchu.
Na jakiej zasadzie działa taka broń? Urządzenie nadaje fale dźwiękowe dzięki przetwornikom piezoelektrycznym. Żeby chociaż częściowo ochronić się przed działaniem broni sonicznej, trzeba dokładnie zasłonić uszy lub zaopatrzyć się w wytłumiające nauszniki lub stopery. Pomóc może także ukrycie się za stałą przeszkodą. Emitowane fale po trafieniu np. w mur w niewielkim stopniu zostaną odbite w kierunku nadawcy.
LRAD
LRAD, czyli Long Range Acoustic Device, to patent amerykańskiej firmy Genasys. Przedsiębiorstwo zajmuje się produkcją broni sonicznej na użytek zarówno armii, jak i prywatnych firm ochroniarskich. Z możliwości LRAD korzystają m.in. statki handlowe, które podróżują po tych samych wodach, co np. somalijscy piraci. Syreny i inne głośne dźwięki potrafią bowiem odstraszyć potencjalnych korsarzy z naprawdę dużych odległości. Co więcej, praktycznie każdy statek może posiadać na swoim pokładzie LRAD. Broń nie łamie żadnych międzynarodowych praw morskich, ponieważ… nie jest śmiercionośna.
Różne modele LRAD (według danych producenta) mogą mieć zasięg od 2 do ponad 5 km. Skuteczność sprzętu od Genasys potwierdzają niedawne listy zakupów służb porządkowych na całym świecie. LRAD został zaobserwowany już w 8 krajach, w tym także i w Polsce. Mimo to broń soniczna teoretycznie nie może zostać użyta nad Wisłą – zabrania jej bowiem nasze prawo.
Zobacz: Jak na świecie rozwija się napęd hipersoniczny? Technologia hiperdźwiękowa i jej zastosowania
Zastosowanie dla broni sonicznej
Broń soniczna pozostaje używana – głównie w celu „kontroli tłumu” na wszelkiego rodzaju manifestacjach, pochodach, czy protestach. Zdecydowanie najczęściej z jej możliwości korzystają Stany Zjednoczone. W USA potwierdzono już około 30 przypadków użycia LRAD.
Nowy rodzaj środków prewencyjnych zdążył zrodzić wiele kontrowersji. Jeden z protestujących, który na własnej skórze (uszach?) poczuł moc fal dźwiękowych „wystrzeliwanych” przez policję, stwierdził, że „zdecydowanie bardziej wolałby zostać porażony paralizatorem, otrzymać postrzał gumową amunicją lub nawet być kopanym po kroczu”.
Poza użyciem LRAD w celach pacyfikacyjnych broń soniczna służy także jako system łączności o potężnym zasięgu. Fale dźwiękowe mogą ostrzegać o niebezpieczeństwie i przekazywać istotne informacje – wyemitować można w zasadzie dowolną wiadomość dźwiękową. LRAD jest też często używany do odstraszania dzikiej zwierzyny spod takich obiektów jak lotniska, farmy solarne, elektrownie atomowe, czy platformy wiertnicze.
Broń soniczna a broń hipersoniczna – czy to ten sam rodzaj broni?
Nie – broń soniczna i hipersoniczna nie jest tym samym. W przypadku tej pierwszej mówimy o wykorzystywaniu fal dźwiękowych w roli środka rażącego. Natomiast termin „hipersoniczny” odnosi się wyłącznie do prędkości wystrzelonego pocisku; konkretniej do przekroczenia prędkości dźwięku ponad pięciokrotnie.
Dlaczego mocarstwa zainteresowały się w ostatnich latach właśnie technologiami hipersonicznymi? Największe państwa na Ziemi nie skupiają się wyłącznie na uzyskaniu jak największej prędkości pocisków: już rakiety V2 używane podczas II wojny światowej były w stanie przebyć około 5000 km w ciągu godziny. Celem USA, Rosji czy Chin jest natomiast uzyskanie pełnej kontroli nad torem lotu rakiety poruszającej się z prędkością hipersoniczną. Oznacza to, że lecący bardzo szybko pocisk mógłby zmienić swój cel w każdym momencie lotu, bez utraty trajektorii, zbyt dużej ilości paliwa lub też mocy.
Broń soniczna powoli zyskuje istotne miejsce wśród skutecznych metod rozpędzania tłumów. Czy za niedługo sprzęt w rodzaju LRAD znajdziemy na wyposażeniu jednostek porządkowych na całym świecie? Tego nie wiemy. Pewne jest jednak, że ta technologia jest stale rozwijana. Być może niebawem policja zamiast tradycyjnych pałek będzie nosić przy sobie hałaśliwe emitery?
O tej broni słyszało się wcześniej niż w tym artykule, to powinno być zakazane jak broń laserowa…
Dlaczego ta broń, nie jest używana na granicy z Białorusią? Przecież można by nadawać informacje o karalności nielegalnego przekraczania granicy, a jeśli przy okazji natężenie dźwięku powodowałoby zaburzenia w organizmach migrantów to tylko byłoby dla ich dobra, po co push backi jak można przywalić fala dźwiękowa?…
Ciekawe czy we Francji stosują taką broń czy raczej bardziej zależy aby osłabić Europę
Idealna broń dla polskiej policji. „Nie zostawia śladów”. Spodobała by im się.
po co taka bron na demonstracje ludzi ktorym zgglada bieda ………..lepiej strzelac z ostrej amunicjii ”ratujmy ziemie przed ludzmi”
bydlęta tak się nie zachowują
Jak bydlęcy tłum łamie ławki i rzuca kostką brukową lub petardami to nie jest niszczycielski i szkodliwy???
zabardzo szkodliwy i niszczycielski dlaczego gnebicie nim ludzi