Piorun kulisty to jedno z najbardziej tajemniczych zjawisk w naturze. Choć mówi się o nim od wieków, nadal stanowi tajemnicę. Różne są także opinie naukowców. Nie brak też takich, którzy uważają, że pioruny kuliste nie istnieją. Jaka jest prawda?
Piorun kulisty – co to jest?
Ze względu na to, że piorun kulisty występuje bardzo rzadko, nie udało się do dziś wyjaśnić, czym w rzeczywistości jest. Jedyne, co można o tym zjawisku orzec z pewnością, jest to, że rzeczywiście mamy tu do czynienia z piorunem – czyli wyładowaniem elektrostatycznym, które powstaje w sposób naturalny.
Na tym jednak kończą się podobieństwa między piorunami, które są wyładowaniami elektrostatycznymi w formie linii ciągłej, a ich kulistymi odpowiednikami. Zwykłym piorunom towarzyszy efekt dźwiękowy, czyli grzmot. Piorun kulisty to zaś zjawisko, któremu towarzyszą inne, znacznie cichsze dźwięki. Przypominają one syczenie, warczenie lub pohukiwanie. Różny od zwykłego pioruna jest także efekt świetlny. To właśnie niezwykłe światło decyduje o niecodziennym wyglądzie piorunów kulistych.
Jak wygląda piorun kulisty?
Jak wskazuje sama nazwa, ten rodzaj pioruna przybiera sferyczną formę. Jest on naładowaną elektrycznie kulą w różnych barwach. Dotychczas zaobserwowano wiele różnych kolorów tych wyładowań: białawe, żółtawe, niebieskawe. Niektórym ludziom udało się ponoć ujrzeć piorun kulisty wyglądający niczym ognisty obłok. Przybierać ma on wówczas odcienie czerwieni lub pomarańczy. Istnieją również niepotwierdzone doniesienia o zauważeniu piorunów kulistych w kolorze zielonym.
Piorun kulisty nie jest jednak statyczną kolorową sferą. Przemieszcza się on w różnych kierunkach – w przód i w tył oraz na boki. Nauka nie zna odpowiedzi na pytanie, czy ów ruch jest przypadkowy, czy może istnieje jakiś mechanizm (np. temperatura lub wilgotność powietrza w danej lokalizacji) decydujący o kierunku ruchu danego pioruna.
Sprawdź też: Na czym polegał eksperyment Filadelfia? Co wydarzyło się na pokładzie USS Eldridge?
Co więcej, energia elektryczna pioruna kulistego może wydostać się poza jego sferę. Powstają wówczas krótkie błyskawice, które mogą porazić prądem ludzi i zwierzęta znajdujące się niedaleko nich. Oprócz tego są doniesienia o piorunach kulistych wyrzucających ze sfery języki ognia. Zarówno one, jak i same błyskawice, nie zawsze towarzyszą przelotowi pioruna kulistego. Podobnie jak w przypadku innych cech tego zjawiska, nie wiadomo, od czego zależy powstanie tego dodatkowego efektu.
Rozmiar pioruna kulistego waha się od kilku centymetrów do ponad metra średnicy. Największy zaobserwowany piorun kulisty miał około 1,5 m w obwodzie.
Co wywołuje piorun kulisty?
Problemem, przez który tak niewiele wiadomo o piorunach kulistych, jest rzadkość występowania i krótki czas istnienia tego zjawiska. Trwa ono od kilku sekund do maksymalnie kilku minut. Po tym czasie piorun kulisty zanika lub eksploduje. Ta druga możliwość jest szczególnie niebezpieczna dla ludzi i ich mienia. Znane są przypadki, gdy rzekomo piorun kulisty w Polsce przedostał się do wnętrza domu, po czym w wyniku wybuchu doprowadził do spalenia sprzętów domowych.
Jedną z hipotez wysuwaną przez akademików jest związek piorunów kulistych z uderzeniami „zwykłych piorunów” w konkretny rodzaj podłoża. Miałby on powstawać z oparów zawartego w glebie krzemu. W wyniku reakcji atomów składających się na tlen z cząsteczkami krzemu miałoby powstawać światło. Opary stopionego krzemu formować miałyby najpierw pierścień, a potem kulę. Byłaby ona naładowana elektrycznie ładunkiem pioruna, który uderzył w ziemię.
Inna teoria próbująca wyjaśnić, jak powstaje piorun kulisty, zakłada lokalną jonizację powietrza, czyli powstanie jonu o dodatnim lub ujemnym ładunku elektrycznym z atomu lub ich grupy (cząsteczki). Przyczyną jonizacji byłoby uderzenie pioruna w ziemię, skutkiem zaś powstanie plazmy, czyli naładowanej elektrycznie formy zjonizowanej materii.
Kolejnym wyjaśnieniem jest uderzenie pioruna w niewielki zbiornik wodny – taki jak chociażby kałuża. Powodować by to miało jonizację wody, czego efektem również byłoby powstanie obłoku plazmy.
Słabą stroną powyższych wyjaśnień jest skupienie się wyłącznie na piorunach kulistych obserwowanych na powierzchni ziemi. Żadna z nich nie wyjaśnia jednak powstawania piorunów kulistych w atmosferze. Zjawisko to w dużej mierze było bowiem obserwowane przez pilotów samolotów.
Sprawdź też: Kosmici, UFO, obcy, szaraki – przypadki kontaktu ludzi z obcymi cywilizacjami
Istnieje także inne wyjaśnienie tego, co to jest piorun kulisty. Zgodnie z nim ma to być jedynie złudzenie optyczne. Jego przyczyn upatruje się w zmianach natężenia pola magnetycznego spowodowanych przepływem prądu. Miałoby to pobudzać neurony w mózgu i powodować widzenie obiektów nieistniejących w rzeczywistości.
Próby naukowego wyjaśnienia zjawiska
Zrozumienie przyrodniczego fenomenu, jakim jest piorun kulisty, interesuje naukowców z całego świata. Metody dojścia do wiedzy o nim są różne. Jedni naukowcy preferują obserwacje burz i czekanie na pojawienie się pioruna kulistego. Inni wywołują go sztucznie w laboratoriach.
Do pierwszej grupy zaliczają się naukowcy z Chin. Badania nad piorunami prowadzili fizycy z uniwersytetu w Lanzhou. W 2014 roku udało im się nagrać powstanie pioruna kulistego. Zgodnie z ich relacją wyłonił się on z ziemi po uderzeniu zwykłego pioruna. Obserwację tę zweryfikowano poprzez analizę widma promieniowania elektromagnetycznego pioruna kulistego. Było ono zgodne z widmem gleby, z którego powstał.
Do podobnych wniosków doszli także badacze z nowozelandzkiego Uniwersytetu Canterbury. W warunkach laboratoryjnych wywoływali wyładowania atmosferyczne, kierując je w stronę gleby. W ten sposób udawało im się uzyskać pioruny kuliste.
Ulotna natura pioruna kulistego fascynuje i zadziwia od wieków. Mimo postępu nauki i rozwoju technologii zjawisko to niezmiennie pozostaje niezbadanym fenomenem. Czy natura pioruna kulistego zostanie kiedyś poznana? Zapewne tak. Na razie jednak jest jedną z największych tajemnic przyrody.