BlackBerry znane swego czasu z doskonałych urządzeń biznesowych, obecnie jest traktowane w kategoriach ciekawostki. Rok 2021 ma być czasem ponownego startu dla marki, jednak czy ktokolwiek na to czeka? Prześledźmy historię marki i oceńmy jej szanse.
BlackBerry – podstawowe informacje
Historia BlackBerry zaczyna się w 1984 roku. Wtedy to dwóch studentów inżynierii z uniwersytetów Waterloo i Windsor w Kanadzie, Mike Lazaridis i Douglas Fregin założyło Research In Motion (RIM), firmę zajmującą się technologią mobilną. Siedzibą RIM zostało Waterloo.
Pierwszym owocem pracy inżynierów Research In Motion był Budgie, system pozwalający na bezprzewodowe wyświetlanie informacji na ekranie telewizora. Innowacyjna technologia nie przyniosła firmie sukcesu finansowego. Zwróciła za to uwagę General Motors, dla którego RIM zaprojektował bezprzewodowe wyświetlacze wykorzystywane w liniach montażowych fabryk. Dzięki kontraktowi z amerykańskim gigantem motoryzacyjnym młode przedsiębiorstwo zyskało duży zastrzyk gotówki, który pozwolił na dalszy rozwój.
Zobacz też: Telefony Nokia – stare kultowe modele. Które stare Nokie były najlepsze? Sprawdzamy!
W lata 90. RIM wszedł jako producent m.in. DigiSync Film KeyKode. Ten powstały w 1990 roku czytnik służył do dekodowania i odczytywania zapisanych w formie kodu kreskowego informacji znajdujących się na krawędzi taśmy filmowej.
Rok później zaprezentowany został konwerter protokołów Mobitex. Tłumaczenie protokołów umożliwiło łączenie się urządzeń, których komunikacja była dotychczas niemożliwa. Kolejne lata upłynęły Research In Motion na współpracy z firmą Ericsson i projektowaniu m.in. modemów takich jak Mobidem AT.
W 1996 roku Research In Motion wprowadził na rynek RIM 900 Inter@ctive Pager, urządzenie do pisania i wysyłania SMS–ów. RIM 900 Inter@ctive Pager pozwalał również wysyłać i odbierać e-maile i wysyłać faksy.
Nazwa „BlackBerry” pojawiła się trzy lata później. 12 czerwca 1999 RIM pokazał światu pager BlackBerry 850. Nazwa ta powstała ze względu na skojarzenie kształtu klawiszy z owocami jeżyny. Urządzenie było wyposażone w 8-liniowy wyświetlacz i pozwalało na wysyłanie i odbiór SMS–ów i e-maili. Na wyposażeniu znalazł się także kalendarz, lista zadań do wykonania, kalkulator i budzik. Wszystkie dane można było przechowywać na 4 GB pamięci ROM. BlackBerry 850 zasilany był dwoma bateriami AA i ważył zaledwie 133 g.
W roku 2002 pojawił się RIM BlackBerry 5810. Oprócz funkcji znanych z wcześniejszych urządzeń pozwalał na prowadzenie rozmów głosowych. Nie miał jednak mikrofonu, przez co do prowadzenia konwersacji potrzebny był zestaw słuchawkowy. Nowością była także przeglądarka WAP.
W kolejnych latach pojawił się również pierwszy telefon RIM z kolorowym ekranem – BlackBerry 7210 (w Europie jako 7230) w roku 2003 oraz serie 8100 i 8700 z roku 2006, który były pierwszymi telefonami Kanadyjczyków, które nie były dedykowane klientom biznesowym. Na rynku telefonii komórkowej szykowało się już jednak prawdziwe trzęsienie ziemi.
Gdy w 2007 roku pokazany został pierwszy iPhone, branża mobilna zareagowała z dystansem. Telefon wyglądał dziwnie (bo nie miał klawiatury), miał poważne braki w funkcjonalności i był drogi. Najdonośniejszym głosem w chórze krytykantów był Steve Ballmer z Microsoftu, który wyśmiał nowe urządzenie Apple. Swoje zdanie wyrazili również przedstawiciele RIM, twierdząc, że telefon z tak dużym ekranem nie może działać zbyt długo po naładowaniu. Apple i jego iPhone jednak odniósł sukces.
Odpowiedzią na iPhone’a był BlackBerry Storm – pokazany w 2008 roku pierwszy w historii RIM telefon bez dotykowej klawiatury i pierwszy z dotykowym ekranem. Wyświetlacz ten wyróżniał się na tle konkurencji tym, że nie był sztywno zamontowany. Dzięki temu obsługiwał technologię SurePress, która pozwalała na wywoływanie różnych funkcji w zależności od siły nacisku. Innowacyjna technologia szybko się jednak psuła. Akcja wymiany telefonów kosztowała RIM około 500 mln dolarów i podkopała zaufanie klientów do firmy.
Nieudane pomysły na hardware szły w parze ze złymi decyzjami dotyczącymi software’u. Uporczywe trzymanie się własnego systemu BlackBerry OS pogrążyło RIM (od 2013 roku – BlackBerry) tak jak Nokię Symbian, a później Windows Phone. Przyszłość należała do iOS Apple’a i Androida Google’a.
Będąc pod ścianą, firma zdecydowała się na współpracę z Google, czego owocem był BlackBerry Priv z 2015 roku i seria KEY wydana już po sprzedaży praw do marki chińskiemu TCL. Nie pomogło to jednak odzyskać dawnej pozycji na mobilnym rynku. Kolejne zmiany właścicielskie zaszły w 2020 roku. Obecnie marka należy do Onward Mobility.
Największe innowacje wprowadzone przez BlackBerry
Jedną z największych innowacji był wspomniany konwerter protokołów Mobitex. Możliwość konwertowania protokołów można porównać do tłumaczenia języka naturalnego. Osoby mówiące w dwóch różnych językach nie zrozumieją się wzajemnie. Przetłumaczenie mowy na drugi język pozwala na komunikację.
O tym, jak ważne było powstanie konwertera Mobitex, świadczy fakt, że dał on podwaliny pod stworzenie jednej z pierwszych bezprzewodowych sieci danych na świecie i uruchomienia RIMGate. Usługa ta, znana później jako BlackBerry Enterprise Server pozwalała na dostęp do poczty elektronicznej, kalendarza i kontaktów z poziomu wielu terminali podłączonych do wspólnego serwera.
To również RIM jako pierwszy wprowadził technologię push e-mail łączącą bez przerwy urządzenie z serwerem. Umożliwiło to odbieranie poczty elektronicznej w czasie rzeczywistym, a nie, jak wcześniej, po każdorazowym zalogowaniu się do skrzynki pocztowej.
BlackBerry najbardziej znane jest jednak z dbania o bezpieczeństwo danych. Szyfrowanie metodami Triple–DES i AES wzbogacone o tajne rozwiązania wymyślone przez kryptografów koncernu uchodziły przez lata za niezwykle trudne do złamania. Z tego względu z telefonów BlackBerry korzystali przedstawiciele rządów wielu państw (USA, Australia, Niemcy), organizacji międzynarodowych (Unia Europejska) i wojska (armia USA, sztaby NATO).
Plany powrotu z nowym smartfonem w roku 2021
Chwalebna historia marki może niedługo doczekać się kontynuacji. Onward Mobility zapowiedział wydanie nowego urządzenia sygnowanego marką BlackBerry. Smartfon ma obsługiwać sieć 5G, mieć fizyczną klawiaturę, wysokiej klasy aparat i system Android.
Nieznane są inne szczegóły specyfikacji nowego BlackBerry. Telefon może być następcą modelu Passport lub KEY2. Biorąc pod uwagę dostosowanie zdecydowanej większości aplikacji do prostokątnych ekranów, lepszym rozwiązaniem byłoby bez wątpienia zaprezentowania następcy KEY2. Na kwadratowym ekranie Passporta wiele popularnych aplikacji wymagałoby dostosowania podobnego do tego znanego z iPhone’a X.
Czy BlackBerry ma szanse na sukces?
To jak trudny jest powrót z technologicznych zaświatów, pokazuje przykład marki Nokia. Mimo prób odbudowy dawnej potęgi koncernowi HMD Global nie udało się zdobyć dużej grupy klientów. Właśnie z najnowszej historii Nokii wnioski powinno wyciągnąć Onward Mobility.
Zobacz też: Krótko o Oppo – co to za firma i czy warto kupić telefony Oppo?
Doszlusowanie do największych graczy na rynku, Apple’a i Samsunga, jest mało prawdopodobne. Smartfony BlackBerry mają jednak szansę wejść ponownie w niszę, jaką jest segment biznesowy. Wzbogacone o autorskie szyfrowanie urządzenia mogą być chętnie wybierane przez klientów, dla których bezpieczeństwo danych jest priorytetem. Dobrą kartą przetargową może być również fizyczna klawiatura. Takich urządzeń na rynku nie ma, co może zachęcić wiele osób, które cenią sobie wygodę takiego rozwiązania.
I to właśnie powinno odróżnić strategię Onward Mobility od HMD Global. Niska popularność urządzeń Nokii wynika z tego, że smartfony sygnowane tą marką nie wyróżniają się z rzeszy podobnych urządzeń. Jeśli BlackBerry ma znów stać się ważnym graczem w branży, musi produkować wyjątkowe smartfony. Bezpieczeństwo i fizyczna klawiatura mogą być kluczem do osiągnięcia sukcesu.
BlackBerry jest jedną z firm, która położyła fundamenty pod współczesną technologię mobilną. Choć w ostatnich latach spadła z piedestału, jej los nie jest jeszcze przesądzony. Pozostaje trzymać kciuki za tę kultową markę. Zwiększenie konkurencji o nowe, oryginalne smartfony może wpłynąć pozytywnie na dość skostniały w ostatnich latach rynek sprzętu mobilnego.
marian lepszy
Bardzo dobry text dzięki