MSI Afterburner to doskonały program do podkręcania kart graficznych. Niestety stracił wsparcie producenta. Dlaczego tak się stało? Oto zbiór informacji na temat aplikacji!
W obecnych czasach ceny dobrych kart graficznych powalają na kolana, więc trzeba czasem przełknąć chęć nowego zakupu i w dalszym ciągu zadowalać się tym, co mamy. Niekiedy zdarza się, że nasz obecny GPU kryje w sobie pokłady skrupulatnie ukrytego i niewykorzystanego dotychczas potencjału, który możemy uwolnić przy pomocy zewnętrznych programów. W takich momentach pomocny okazuje się MSI Afterburner, który potrafi zdziałać cuda nie tylko jako program do overclockingu i FPS booster.
MSI Afterburner – co to jest i co daje?
MSI Afterburner, wbrew sugestii w nazwie, oferuje ulepszoną obsługę nie tylko kart graficznych MSI, ale też każdej innej. Ten potężny program pozwala na odczytywanie i konfigurowanie parametrów pracy GPU. Jeśli chodzi o podkręcanie karty graficznej, MSI Afterburner oferuje możliwości takie jak regulacja pamięci, zegara shaderów, a nawet, o ile zezwala na to sprzęt, wprowadzenie zmian w prędkości pracy wentylatorów karty graficznej.
-75%
Program MSI często wykorzystuje się do tzw. overclockingu, czyli zwiększenia szybkości i wydajności sprzętu komputerowego. Oprócz manipulowania mocą układu graficznego Afterburner oferuje też możliwość śledzenia i badania parametrów osiąganych podczas używania karty graficznej. Są to na przykład temperatura GPU, zużycie CPU lub ilość FPS. Sympatię zaskarbił sobie dzięki intuicyjnemu interfejsowi, prostocie obsługi, licznym funkcjom i wbudowanemu benchmarkowi GPU.
Czy MSI Afterburner jest bezpieczny?
Nie każdy jest w stanie opanować skomplikowany świat podzespołów komputerowych i innych kwestii technologicznych. MSI Afterburner w rękach osoby, która wie co robi, jest całkowicie bezpieczny, efektywny i niesamowicie przydatny. Liczne poradniki dostępne w internecie w formie wideo lub rozbudowanych wpisów z pewnością pomogą w opanowaniu tego programu w razie problemów. Dowiemy się z nich przede wszystkim jak sprawdzić temperaturę CPU i GPU. Należy pamiętać o kontrolowaniu temperatury GPU, jego stanu i osiąganych rezultatów. Warto podkreślić, że używając MSI Afterburner nie uszkodzimy karty graficznej. Jednym z bardziej niebezpiecznych momentów jest samo pobieranie. Ze względu na licznych oszustów i hakerów należy zwrócić szczególną uwagę na bezpieczeństwo komputera i upewnić się, że pobieramy program z bezpiecznej strony producenta.
Sprawdź też: Jak zmierzyć wydajność komputera w grach? Licznik FPS to podstawa
Jak włączyć MSI Afterburner w grze?
Ciągła możliwość kontroli parametrów potrafi być bardzo przydatna. Żeby włączyć MSI Afterburner w grze, potrzebujemy dodatku o nazwie RivaTuner Statistic Server, który instalowany jest razem z programem (o ile nie zaznaczymy innej opcji podczas instalacji). Kiedy jesteśmy pewni, że mamy na swoim komputerze obydwa programy, możemy przystąpić do dalszych działań. Musimy odnaleźć w programie okienko z nazwą “Właściwości”, a następnie panel z nazwą “Monitor”. Po jego kliknięciu wyświetli się lista dostępnych do podglądu w grze parametrów. Musimy zaznaczyć okienka obok wszystkich interesujących nas elementów. Następnie odszukujemy w dolnej części programu sekcję “Właściwości wykresu” i wybieramy opcję “Pokaż na OSD”. Po wykonaniu wszystkich tych czynności powinniśmy być w stanie na bieżąco monitorować każdy interesujący nas parametr i jednocześnie cieszyć się ulubioną grą.
Koniec wsparcia dla MSI Afterburner – jaki jest powód?
Ku niezadowoleniu wszystkich użytkowników tego świetnego programu do podkręcania kart graficznych, MSI Afterburner nie będzie już dłużej wspierany. Oznacza to między innymi brak kompatybilności z nowszymi kartami graficznymi czy błędy i luki w zabezpieczeniach, które nie będą naprawiane. Żeby znaleźć przyczynę tej sytuacji, musimy skierować uwagę na twórcę programu – Rosjanina Alexeya Nicolaychuka, znanego też pod pseudonimem Unwinder. Przez to, że twórca MSI Afterburner mieszka w Rosji, MSI nie mogło wypłacać mu pensji ze względu na nałożone na Rosję sankcje. Niestety sytuacja jest bardzo skomplikowana i nie zapowiada się na jej szybkie rozwiązanie. Nicolaychuk zawiesił działania mające na celu usprawnianie popularnego programu, a MSI nie kwapi się, aby znaleźć alternatywny sposób opłacania pracy rosyjskiego dewelopera. Użytkownicy, którzy szczególnie rozpaczają po zawieszeniu prac nad programem, mogą próbować znaleźć pocieszenie w programie ASUS GPU Tweak II.
Komentarze 
„Użytkownicy, którzy szczególnie rozpaczają po zawieszeniu prac nad programem, mogą próbować znaleźć pocieszenie w programie ASUS GPU Tweak II.”
Ci których nie stać na whisky, mogą próbować znaleźć pocieszenie w piciu wody z ******, (też jest brązowa).