Chińska sonda Chang’e 5 dokonała przełomowego odkrycia na powierzchni naszego satelity. Czy oznacza to, że na Księżycu może znajdować się więcej życiodajnej cieczy?
Sonda Chang’e 5, która wciąż pracuje na powierzchni naszego satelity, dostarczyła dowody na obecność wody w glebie księżycowej. Chińscy badacze opublikowali je w sobotnim wydaniu czasopisma Science Advances. Po przeanalizowaniu danych dostarczonych z sondy wynika, że gleba w miejscu lądowania zawiera 120 gramów wody na jedną tonę gruntu. W przypadku głazów znajdujących się na powierzchni jest jej jeszcze więcej – około 180 ppm (liczba części na milion).
Choć obecność wody na Księżycu była już sugerowana przez naukowców w przeszłości, dane, jakie zebrała chińska sonda, są pierwszymi “twardymi” dowodami na poparcie tej tezy.
Badacze wyjaśniają obecność wody przez wiatr słoneczny. Wraz z nim, na powierzchnię Księżyca przybył wodór, który jest jednym z głównych składników wody. Czy oznacza to, że wody nie ma w głębszych partiach satelity? Nie do końca, choć sugeruje się, że jest jej zdecydowanie mniej, niż w płytszych warstwach.
Czy na Księżycu było kiedyś więcej wody?
Chińscy badacze zaznaczają, że w przeszłości Księżyc był znacznie wilgotniejszym miejscem. I choć wyklucza się tu obecność dużych zbiorników powierzchniowych, to jednak woda mogła znajdować się w głębszych partiach płaszcza Księżyca.
Z powodów, które nie są jednak jeszcze poznane, Księżyc pozbył się tych zasobów i stał się suchszy. Najprawdopodobniej doszło do tego poprzez odgazowanie wody, która ulotniła się w formie gazu w przestrzeń kosmiczną.
Znaczenie odkrycia wody na Księżycu
Dane, które zostały zgromadzone przez chińską sondę, są niewątpliwie przełomowe, choć w świecie naukowym postulowano już od dawna możliwą obecność wody w gruncie księżycowym. Pytanie, które nurtuje badaczy to, czy większe zasoby wody mogłoby się znajdować w głębszych partiach satelity?
Pozostaje ono jednak wciąż bez odpowiedzi – ze względu na ograniczenia chińskiej sondy. Wyjaśnia je Lin Honglei, badacz z Instytutu Geologii i Geofizyki z Chińskiej Akademii Nauk. Honglei zaznacza, że badania, które prowadzi sonda, przeprowadzane są metodą in situ – w związku z tym ograniczeniem, tylko najbardziej zewnętrzne warstwy Księzyca mogą być poddane analizie. Daje to więc pewne nadzieje na to, że Księżyc może skrywać większe zasoby wodne.
Dalsze poszukiwania wody na Księżycu będą z pewnością kontynuowane. Ma to niezwykle ważny związek z przyszłością eksploracji Srebrnego Globu. Chińska Narodowa Agencja Kosmiczna nie kryje się z planami budowy załogowej stacji kosmicznej na naszym satelicie. Odkrycie większych rezerw wody miałoby istotny wpływ na funkcjonowanie ludzi w obiekcie tego typu. Miejmy tylko nadzieję, że woda księżycowa nie będzie tak niebezpieczna, jak ta, która odkryta została w serialu The Silent Sea.
Sprawdź też:
- Ciemna strona księżyca – co się na niej znajduje? Odkrywamy sekrety niewidocznej strony księżyca
- NASA opóźnia datę lotu na księżyc. Co jest przyczyną?
- Kanibalizm w kosmosie realnym zagrożeniem dla kolonistów – naukowcy ostrzegają
