vmicrosoft edge windows 11 laptop

Technologia

16.11.2021 11:13

Windows 11 zmusi Cię do korzystania z Edge – Microsoft blokuje EdgeDeflector

Newsy Windows
14
1
1
3 lata temu
Windows 11 zmusi Cię do korzystania z Edge – Microsoft blokuje EdgeDeflector
14
1
1
14
1

Użytkownicy najnowszego Windows 11 od Microsoft próbują na wiele sposobów obejść potrzebę korzystania z dedykowanej przeglądarki. Niestety, producent i na to znalazł rozwiązanie.

Z jakiej przeglądarki korzystasz na swoim komputerze? Chrome, Opera, a może Firefox? Społeczność rzadko wybiera aplikację stworzoną przez Microsoft. Najbardziej wyśmiewaną przeglądarką był Internet Explorer, który doczekał się nawet memów w Internecie. Pomimo, że IE to już przeszłość to jej nowa generacja – Edge, nie ma lekkiego życia. W czym jest problem?

Znanym kłopotem jest sytuacja, gdy podczas otwierania jakiejś strony lub aplikacji, Windows próbuje na siłę uruchomić załącznik/link w swojej przeglądarce. O ile z niej korzystamy to nie widzimy w tym problemu. Inaczej ma się sprawa, gdy korzystamy na co dzień np. z Google Chrome, a system próbuje otworzyć coś w Edge – wtedy każdy może się zirytować. Już przy Windowsie 10 pojawiała się ta niedogodność, lecz urzędowo Microsoft musiał umożliwić każdemu swobodny wybór. 

Sprawdź też: Jak pobrać Windows 11? Instalacja Windows 11 krok po kroku

Windows 11 blokuje aplikacje pozwalające wybór przeglądarki

W momencie premiery najnowszego systemu pojawiły się pewne przesłanki, że problem narzucania wyboru przeglądarki może powrócić. Menu Windowsa jest wyposażone w wyszukiwarkę, która domyślnie uruchamia Edge, a wyświetlane treści są za pomocą bing.com. Chyba nikt nie lubi jak jest do czegoś zmuszany – ze względu na okoliczności, z dnia na dzień powstały aplikacje, które blokowały uparte próby uruchomienia Edge.

Popularnym programem stał się EdgeDeflector pozwalający na zablokowanie Microsoftowych podpowiedzi i dokonanie swobodnego wyboru jakiej przeglądarki i wyszukiwarki chcemy używać. Producenci Firefoxa również wyszli naprzeciw twórcom systemu wprowadzając wtyczkę, która pozwalała na szybkie obejście kłopotu.

Microsoft szybko się zorientował jak wygląda sytuacja i natychmiast wprowadził aktualizację. EdgeDeflector został zablokowany w najnowszym Windowsie, wraz z wtyczką od Firefoxa. Warto zaznaczyć, że wcześniej wymienione funkcjonalności umożliwiały tylko możliwość wyboru przeglądarki wraz z wyszukiwarką, w żaden inny sposób nie zmieniały one kwestii np. bezpieczeństwa systemu. 

Rzecznik Microsoftu dla portalu The Verge skomentował tę sytuację: 

„Windows udostępnia aplikacje i usługi na swojej platformie, w tym różne przeglądarki internetowe. Jednocześnie system Windows oferuje również pewne kompleksowe wrażenia klientów zarówno w systemie Windows 10, jak i Windows 11, wyszukiwanie na pasku zadań jest jednym z przykładów kompleksowej obsługi, która nie jest zaprojektowana do przekierowywania . Kiedy dowiadujemy się o niewłaściwym przekierowaniu, wydajemy poprawkę”

Co na to twórcy aplikacji?

Decyzja ta została również skomentowana przez twórcę aplikacji pozwalającej na swobodny wybór sugerowanej przeglądarki. Daniel Aleksandersen na swoim blogu przekazuje: 

“Nadal istnieją sposoby na obejście tego ograniczenia, ale każda nowa metoda będzie wymagała wprowadzenia destrukcyjnych zmian w systemie Windows. Zmiany, które mogą powodować problemy dla użytkownika i problemy, których, szczerze mówiąc, nie chcę wspierać” 

Dodatkowo twórca aplikacji na koniec dodaje dosadnie:

Microsoft wciąż pobiera 200 USD za licencję Windows, jednocześnie wypełniając system operacyjny reklamami i crapware. To już nie są działania uważnej firmy, która dba o swój produkt. Microsoft nie jest dobrym zarządcą systemu operacyjnego Windows. Priorytetowo przedkładają reklamy, pakiety i subskrypcje usług nad produktywność swoich użytkowników. Dla użytkowników najlepszym rozwiązaniem jest złożenie skargi do lokalnego regulatora antymonopolowego lub przejście na Linuksa. Twoja przeglądarka internetowa jest prawdopodobnie najważniejszą —jeśli nie jedyną —aplikacją, z której regularnie korzystasz.

Ciężko się nie zgodzić z tą wypowiedzią. Szczególnie gdy możemy zaobserwować stały przyrost ilości wielu reklam i niepotrzebnych widgetów. Microsoft powinien zdecydowanie uważniej spoglądać na swoich użytkowników, by czuli się oni jak najbardziej dopieszczeni.

Sprawdź też: Pasek zadań Windows 11 – co się zmieniło?

Z drugiej strony – ciężko jest odebrać właścicielowi prawo do wyświetlania tego co sam stworzył. W najgorszym wypadku jeśli ktoś nie będzie chciał korzystać z Edge, nie musi kupować nowego systemu. Tylko czy to jest dobre podejście do sprawy? Chyba lepiej postawić na wolność wyboru – takie jest moje zdanie. 

źródło zdjęcia: microsoft.com

14
1

Podziel się:

Komentarze (1)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *