Monitor 32 cale z rozdzielczo\u015bci\u0105 1440p i od\u015bwie\u017caniem 165Hz – taki jest iiyama GB3271QSU. Ma kilka as\u00f3w w r\u0119kawie oraz par\u0119 s\u0142abo\u015bci – z recenzji dowiesz si\u0119, czy warto go kupi\u0107.<\/strong><\/p>\n\n\n\n
Zaczynamy od wygl\u0105du i jako\u015bci wykonania. Ten pierwszy jest bardzo podstawowy: dostajemy od Iiyamy bry\u0142\u0119, do kt\u00f3rej jeste\u015bmy przyzwyczajeni. Chude ramki z przodu, prosta obudowa z ty\u0142u i spora oraz ci\u0119\u017cka podstawa z pe\u0142n\u0105 regulacj\u0105. Dostajemy mo\u017cliwo\u015b\u0107 dostosowania wysoko\u015bci, obrotu, pochylenia oraz, co mo\u017ce by\u0107 ciekawe, pivotu<\/strong>. <\/p>\n\n\n\n
Sama podstawa jest bardzo dobrej jako\u015bci i bardzo stabilnie trzyma tak ogromny ekran. Skoro ju\u017c z ty\u0142u jeste\u015bmy to popatrzmy na porty, z tych dostajemy dwa HDMI, dwa DisplayPorty, Audio jack oraz a\u017c cztery USB 3 generacji<\/strong> – dwa od do\u0142u oraz dwa od boku. Pomimo tego, \u017ce Iiyama kreuje ten monitor jako opcj\u0119 bud\u017cetow\u0105, jak na tak\u0105 specyfikacj\u0119 oczywi\u015bcie, to w opakowaniu dostajemy wszystkie potrzebne przewody. <\/p>\n\n\n\n